piątek, 20 kwietnia 2012

My secret - star gloss 411 412 413 414 415; extra lips 311 - błyszczyki do ust


Producent: My secret - produkty dostępne w sieci drogerii Natura.

Produkt
: Błyszczyki z serii Star gloss i extra lips.

Opis/Obietnica producenta:

MY SECRET STAR GLOSS LIP GLOSS

Teraz z łatwością Twoje usta będą pełniejsze i pełne blasku! Nowa formuła błyszczyka z mikrodrobinkami odbijającymi światło optycznie powiększa usta i zapewnia długotrwały efekt.

Twoje usta kuszące jak nigdy dotąd.

MY SECRET EXTRA LIPS LIP GLOSS WITH KOLAGEN
Ponętne, pełne i  zmysłowe usta w jednej chwili! Nowoczesna formuła błyszczyka, wzbogacona o odwodniony kolagen maksymalnie powiększy Towje usta i sprawi, że będą ponętne przez cały dzień. Wybierz swój ulubiony kolor i zaskocz nowym lookiem!

KWC - recenzja na wizaz.pl klik i klik.


Moja recenzja


Zapach/Smak:
Star gloss - kremowy z lekko wyczuwalną anyżową nutą - podoba mi się ten zapach - nie jest nachalny. Bezsmakowy.
Extra lips - lekko miętowy. Bezsmakowy.

Kolor:

Star gloss nr 411



Bardzo delikatny lekko perłowy - ledwo daje kolor na ustach - bardziej nadaje błysk.

 

Star gloss nr 412


 
Róż - również nie daje intensywnego koloru - ładnie podkreśla naturalny kolor ust.



Star gloss nr 413



Ciemny róż z nutą czerwieni - wydaje się dość ciemny jednak nie nadaje intensywnego koloru ustom.



Star gloss nr 414



Ciemny bordowy odcień pogłębiający kolor ust nie zmieniając mocno koloru - w jego przypadku widać że mamy ciemniejszy błyszczyk na ustach.



Star gloss nr 415



Delikatny łosoś wpadający w pomarańcz - nie zmienia kolory ale nadaje ładny błysk.



Extra lips nr 311

Dość jasny kolor - produkt bardzo perłowy - daje intensywny połysk.




Zestawienie wszystkich kolorów



1. Star gloss nr 411
2. Star gloss nr 412
3. Star gloss nr 413
4. Star gloss nr 414
5. Star gloss nr 415
6. Extra lips nr 311

Efekt/Działanie
:
Star gloss - dają ładny połysk - mają w sobie delikatny brokat - nie jest on duży i nie wędruje nam po twarzy, jest ledwo zauważalny i dodany po to aby dawać większy błysk. Wszystkie produkty jakie mam nie dają mocnego koloru na ustach - nawet te ciemne.

Extra lips - po zastosowaniu czuć szczypanie i lekkie napięcie ust - nie daję on spektakularnego powiększenia ale czuć że działa. Nadaje ustom duży połysk. Wygląda bardzo naturalnie.

Obydwa produkty przy długim stosowania mogą lekko wysuszyć usta - nie jest to minus bo każdy błyszczyk przy intensywnym stosowaniu [dokładaniu kilka razy dziennie] tak robi. Po zastosowaniu czujemy tłustawą warstwę na ustach. Niestety włosy się nich kleją - nie znalazłam jeszcze błyszczyka którego noszenie byłoby przyjemnością nawet w wietrzny dzień.

Trwałość: jedna i druga seria utrzymuje się podobnie długo i jest to przeciętna długość klasycznego błyszczyka. Jeśli jemy to produkt od razu znika z ust, co jakiś czas musimy nakładać kolejną warstwę.

Użytkowanie/Opakowanie: klasyczne opakowanie z aplikatorem - łatwy w użyciu - nie musimy malować się przed lusterkiem bo takimi kolorami raczej nie zrobimy sobie krzywdy, zwłaszcza jeśli chodzi o jasne odcienie. Seria extra lips ma dłuższy aplikator dzięki czemu lepiej nakłada się produkt. Obydwa opakowania są poręczne - niestety nie wydobędziemy produkt do samego końca.

Idealny dla: osób lubiących błyszczyki dające duży połysk na ustach.

Cena: obydwa w cenie 9,99zł - cena w sam raz jak za błyszczyk.

Gdzie kupić
: dostępne tylko w sieci drogerii Natura.

Czy bym kupiła: tak ale tylko kolory 411, 415 i 311 - zdecydowanie wole produkty które nie nadają ustom koloru.

Ogólna ocena: całkiem fajne błyszczyki. Mają w sobie delikatny zmielony brokat przez co nadają ustom intensywny połysk. Nie dają mocnego koloru więc nie zrobimy sobie nim krzywdy - mimo że w opakowaniach widać znaczną różnicę w kolorach to na ustach już nie tak bardzo. Nie kupiłabym tych najciemniejszych bo wole produkty które w ogóle nie zmieniają koloru ustom. Trwałość jak przeciętnych produktów z tej kategorii - nie trzymają się bardzo długo i szybko zjadają. Opakowania klasyczne i bardzo poręczne. Seria extra lips szczypie w usta dając efekt napięcia i powiększenia. Jeśli szukacie błyszczyka na co dzień w rozsądnej cenie warto na nie zwrócić uwagę.

Do prezentacji błyszczyków ust użyczyła mi Aga :*

Dziękuje firmie Polbita Marketing Sp. z o.o. za udostępnione mi produkty a Was zapewniam ze moja recenzja [ta i przyszłe związane z tymi produktami] będzie obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tych produktów mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.

11 komentarzy:

  1. O, nie mogłam zidentyfikować ich zapachu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, ze nie postawili na bardziej *modowe* odcienie

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej podoba mi się Star gloss nr 412. Ja właśnie wolę błyszczyki, które nadają ustom jakiś kolorek ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. 413 i 415 wyglądają ładnie

    OdpowiedzUsuń
  5. mam 411 i daje taki srebrny błysk, lubię
    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie prezentują się na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że wszystkie są do siebie tak bardzo zbliżone

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne wrażenie. Na swatchach jeszcze ok ale na ustach dają bardzo podobny efekt.

      Nie robią na mnie wrażenia ale ja ostatnio do szminek dojrzałam :)

      Usuń
  8. niby wszystko ładnie ale błyszczyki MY SECRET mnie nie kręcą ;) wolę jeden porządny niz kilka powyższych

    OdpowiedzUsuń
  9. Najbardziej w mój gust trafił 413, choć nie miałam go osobiście. :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.