Powroty bywają ciężkie zwłaszcza gdy zrobi się dłuższą przerwę od blogowania... moja niestety trwała zbyt długo :(
Przez ten cały czas odkryłam kilka kosmetyków które mnie strasznie zachwyciły i dziś napiszę o nich kilka słów.
Podkład Maybelline - AffiniMat.
Kupiłam go w ciemno na rossmanowej akcji -40% - nie dawałam mu zbyt wielu szans o okazał się tak dobry, że dokupiłam inny kolor. To co jest w nim na plus to mat i kolory. Oczywiście pod koniec dnia moją tłusta cera się świeci ale nie aż tak jak przy innych podkładach. Nooo i kolory - są dostępne bardzo jasne!
Lovely - Snow Dust.
Był na niego szał a, że nie lubię piaskowych kolorów przechodziłam patrząc na niego bez pożądania ażżż nagle mnie naszło - hmmmm może go kupię? - i teraz cały czas gości na moich paznokciach!!
Ziaja - naturalny oliwkowy płyn micelarny.
Używam go rano zamiast żelu i wody. Świetnie daje rade a cera nie jest wysuszona!!
No i takie odkrycia niekosmetyczne!
Karmelowa Douwe Egberts - mmmm cudna oraz kaki czyli egzotyczne owoce które najsmaczniejsze są z Biedronki!
Mam nadzieje, że nie przydarzy mi się znów taka długa przerwa a Wy będziecie ze mną nadal. Jak widzicie trochę zmieniły się zdjęcia ale nie wiem jeszcze czy zostaną w takiej czy innej formie - będę wdzięczna za wszelkie rady!
Tymczasem zabieram się za zaległe oglądanie filmików na YT :)