czwartek, 27 lutego 2014

Ponowne losowanie - Wyniki rozdania - Walentynki z Floslekiem!!


W związku z tym, że nie dostałam maila z adresem od fionka85 wylosowałam kolejną osobę. Zestaw kosmetyków floslek leci do:

                            tajka

zaraz prześlę maila i czekam do poniedziałku 3 marca na maila z adresem - jeśli do tego czasu nie zostanie mi przesłany znów ponowie losowanie.

wtorek, 25 lutego 2014

Wizyta w polskiej siedzibie NIVEA :)


Wczoraj wróciłam z 2 dniowego wypadu do Poznania. Razem z blogerkami współpracującymi z marką NIVEA miałyśmy okazję poznać "od podszewki" fabrykę znajdującą się w Polsce. We wrześniu byłyśmy w Hamburgu [relacja] a tym razem zawitałyśmy do tej w naszym kraju. Dziś na szybko pokaże Wam moją relację zdjęciową.


Niestety nie można było wnosić ani aparatów ani telefonów wiec relacji zdjęciowej z samej fabryki dziś nie będzie  - był z nami fotograf więc jak tylko będę miała zdjęcia postaram się opisać zwiedzanie i opowiedzieć coś więcej o tym miejscu. Dziś zdradzę Wam, że poza zwiedzaniem miałyśmy okazję poznać nowości które lada moment wejdą na rynek- opowiem o nich szczegółowo w osobnej notce - uchylę tylko rąbka tajemnicy - są to produkty co cery wrażliwej a także pierwszy płyn micelarny od NIVEA! Na rynek wejdą także zapachowe wersje balsamów pod prysznic - pachną cudnie!!









Miałyśmy także warsztaty ze znanym nam już z Hamburga Yurim Drabentem z Agencji Lubię To.


Poza zwiedzaniem i warsztatami byłyśmy na dwóch fantastycznych kolacjach w cudnych miejscach. Te z Was które śledzą mnie na moim instagramie [smieti_instagram] wiedzą, że jadłam masę pysznych ale i też dziwnych potraw :)







Wracam z takiego wypadu zawsze bardzo radosna - czuję się rozpieszczana, spotykam się z wieloma cudownymi osobami - jak zawsze cieszy mi się paszcza na spotkanie z koleżankami blogerkami a także z "ekipą" z NIVEA :)


Już niebawem opowiem Wam coś więcej o nowych produktach a także będę miała coś dla Was :)

Wyniki szybkiego rozdania podkładów Lirene Glam&matt!!


Niestety ogłoszenie wyników opóźniło się z powodu mojego wyjazdu do Poznania o którym postaram się dziś albo jutro napisać - tymczasem szybko wracam i informuję, że podkłady lecą do:

pani domu [kolor jasny 01]
Ramonesss84 [kolor naturalny 02]



zaraz wyślę maile - czekam na odpowiedz 5 dni czyli do 2.03.2014 - jeśli do tego czasu mi nie odpiszecie i nie podacie adresu do przesyłki losowanie zostanie powtórzone.

sobota, 22 lutego 2014

Szybkie rozdanie rozświetlacza z Bell!


Wczoraj pisałam, że dziś pojawi się szybkie rozdanie rozśwtelacza z Bell i oto jest!! zapraszam!!

Rozdanie trwa do piątku 28 lutego - można więc się zgłaszać do końca tego dnia!!
wystarczy być publicznym obserwatorem bloga i wypełnić formularz który znajduje się niżej.

Życzę powodzenia!!

piątek, 21 lutego 2014

Upolowane czyli wyjść po bułki a wrócić z pralką!



Nooo niestety moje babskie oko zawsze coś gdzieś wypatrzy a jak się to spodoba to myślę myślę aż w końcu i tak kupuje. Hmmm kosmetyków nigdy nie za wiele prawda? A jak na złość ktoś na lewo i prawo zachęca opowiada i smaka robi!

I sama przed sobą mogę powiedzieć sobie "nic by się nie stało jeśli byś tego nie kupiła... wcale aż tak niezbędne Ci nie było". No i tak tak taka prawda ale będąc kobietą ciężko odmówić samej sobie odrobiny zakupowej przyjemności ;)


Widziałam ten rozświetlacz a dokładnie puder rozświetlający z Bell w biedronce wiele razy i przez myśl mi nie przeszło "tak musisz go mieć". Niestety naoglądałam się recenzji i dziś wiedziałam, że zawitam ponownie do biedrony właśnie po niego. Aaa, że wiem, że pewnie pomyślicie "kusi!" to wzięłam dwa! Tak więc czeka kolejne szybkie rozdanie i jedna z Was też będzie mogła go spróbować! [szybkie rozdanie pojawi pojawi się jutro!]


Jak już wiedziałam, że kupię rozświetlacz musiałam zakupić nowy pędzel! Ten z ecotools także chodził mi po głowie od dłuższego czasu ale z myślą o rozprowadzaniu pudru - w zasadzie jest to pędzel do wykańczania makijażu ale nadawać może się także do subtelnego nakładania rozświetlacza. Cudnie miękki mmmmmmmmmm!


Będą w walentynki ze szwagierką w kinie zajrzałam na stoiska wystawione w centrum handlowym [gorzów Askana] i nie byłabym sobą gdybym nie kupiła cudną bransoletkę. Pani od której ją kupiłam miała wiele fantastycznych przez nią zrobionych rzeczy ale rozsądek mówił mi - jedna Ci wystarczy!
 

Aaaaa wracając szybko do biedronki! wczoraj wypatrzyłam takie cudne koszyczki w cenie ok 15zł za 2 szt. Zakupiłam jeden zestaw ale przydałby mi się drugi! Lubię takie przedmioty!

Pochwalcie się tym co Wy ostatnio upolowałyście i czy były to udane łowy... a już jutro startujemy z szybkim rozdaniem rozświetlacza z Bell!!

czwartek, 20 lutego 2014

Wyniki rozdania - Walentynki z Floslekiem!!



Czas na wyniki rozdania - Walentynki z Floslekiem. Zestawy kosmetyków polecą do:

Katarzyna Wierzba
fionka85
Aneta Flow

zaraz wyślę do wszystkich maile - czekam na odpowiedz 5 dni czyli do 25.02.2014 - jeśli do tego czasu mi nie odpiszecie i nie podacie adresu do przesyłki losowanie zostanie powtórzone.
Kosmetyki zostaną wysłane bezpośrednio od producenta.


dziękuje wszystkim za udział a sponsorowi za kosmetyki :)

poniedziałek, 17 lutego 2014

Szybkie rozdanie 2 podkładów Lirene glam&matt.


W związku z tym, że wiele z Was napisało, że chętnie przygarnęłoby dwa pokazane przeze mnie w recenzji - klik - podkłady postanowiłam je rozdać. Chętnych jest więcej niż 2 osoby więc zrobię szybkie 5 dniowe rozdanie.


Szybkie rozdanie trwa do piątku 21.02.2014 - wystarczy być publicznym obserwatorem bloga i wypełnić formularz który znajduje się niżej. Postaram się tego samego dnia wyłonić 2 osoby - oczywiście poprzez losowanie.


Pamiętajcie, że podkłady nie są zupełnie nowe tzn 01 jasny użyty był kilka razy a 02 naturalny raz.

Życzę powodzenia!!

niedziela, 16 lutego 2014

Lirene - Ideale - Glam & Matt Duo Effect [Fluid matująco - rozświetlający do twarzy].


Dostałam go w mega paczce z produktami Lirene do testów całkiem niedawno ale używając przez kilka dni zdążyłam wyrobić sobie o nim zdanie.

"Fluid matująco – rozświetlający Glam & Matt z systemem DUO EFFECT  ma podwójne działanie. Dzięki zastosowaniu pigmentów nowej generacji, które rozpraszają i odbijają światło od powierzchni skóry, fluid zarówno doskonale matuje cerę przez cały dzień, jak i rozświetla ją, sprawiając, że twarz wygląda świeżo i promiennie, bez efektu błyszczenia, a Ty możesz się cieszyć nieskazitelnym wyglądem w każdym świetle." - to obiecuje nam producent a co ja o nim sądzę??


Miałam możliwość przetestować dwa kolory - 01 jasny i 02 naturalny. Oczywiście do mojej bladej cery nadawał się tylko kolor jasny który zresztą też wcale taki jasny nie jest - mogłabym porównać go do Revlon CS 180 z tą różnicą, że lirene wpada w różowe tony.


To co zauważyłam to fakt bardzo szybkiego utleniania się - o dziwo ciemnieje będąc na dłoni ale już rozsmarowany nie sprawia, że mamy ciemniejszą twarz. Co nie zmienia faktu, że dla bladolicych dziewczyn będzie za ciemny.


Konsystencje ma bardzo przyjemną - nie leje się ani nie jest za gęsty, ładnie się rozsmarowuje. Do aplikacji używałam pędzla zmoczonego wodą termalną. Krycie daje średnie ale dzięki temu nie mamy efektu maski. Na plus jest ładny kremowy zapach, który nie jest nachalny i po nałożeniu już go nie wyczuwamy.


Ładnie rozświetla cerę jednak po dość szybki czasie cera zaczyna się mocno świecić. Nie uznałabym go za podkład matujący choć nie jest najgorszy pod tym względem. Zauważyłam, że nie jest zbyt trwały i dość szybko się ściera. 


Szalenie podoba mi się opakowanie - wygląda bardzo ekskluzywnie. Szklana buteleczka i czerwona nakrętka. Pompka dozuje małe porcje podkładu co tez jest na plus.


Cena to 40zł i sama nie wiem czy to dużo czy mało za podkład. Sama bym go nie kupiła ze względu na kolor który niestety nie do końca do mnie pasuje - jeśli ładnie go rozetrę to jest ok ale dla mnie ważne jest to aby podkład się dopasował do mnie a nie ja do niego ;)

Podsumowując kilkudniowe testowanie uważam, że jest to całkiem fajny podkład ale nie do cer tłustych. Ładnie rozświetla i sprawia, że cera jest ładnie odżywiona - niestety dość szybko się po nim błyszczałam a pod koniec dnia miałam wrażenie, że znikał z mojej twarzy. Minusem który go dyskwalifikuje to kolor - niestety nie pasuje do mojej karnacji.





W związku z tym, że podkład u mnie będzie leżał - kolor 02 naturalny został użyty tylko do zdjęcia a 01 ma praktycznie niezauważalne zużycie - co myślicie o tym żeby je rozdała dla dwóch z Was?

Niedziela czyli dzień w którym czas leci duuużo szybciej!


Niedziela czyli dzień w którym czas leci duuużo szybciej niż np w poniedziałek!

Po 9 wskoczyło na mnie rude kocisko oznajmiając po swojemu "jestem królewiczem czas wstawać służbo i mnie nakarmić!!" - nooo skoro futrzany królewicz tak zarządził to musiałam wstać ;)


Każdy dzień gdy jestem w domu sama [pomijając rudego królewicza bez jajek] bo Pan Mąż jest z dala od domu zaczynam w taki sam sposób.


Kawa i bezglutenowe musli. Wcześniej jadłam zawsze zwykłe zbożowe. Od dłuższego czasu zastanawiałam się i czytałam sporo na temat wykluczenia glutenu z diety - nie tak ortodoksyjnie bo śladowe ilości są prawie wszędzie ale tak zwyczajnie pożegnać się z chlebem którego i tak praktycznie w ogóle nie jem. Jedyne co to te musli co rano... wafelki... paluszki i piwo [kochana perło rozstania nadszedł czas]. Co mnie skłoniło do takiego kroku? nie nie nie chęć schudnięcia. Hashimoto [zapalenie tarczycy] z którego wyszłam już dawno temu dostając w gratisie niedoczynność tarczycy. Co ma do tego gluten? Jakiś czas temu trafiłam na artykuł w którym wyczytałam, że często u osób po zapaleniu tarczycy robi się ukryta nietolerancja glutenu i przez to [mino codziennej dawki leku] czujemy się ospali, marudni i mamy depresje mimo, że poziom hormonów jest w normie. Podeszłam do tego z rezerwą ale odstawiłam wszystko co jest zbożowe i faktycznie czuję się inaczej. Może kiedyś napiszę Wam o tym coś więcej jeśli będziecie mieć ochotę poczytać.


Tymczasem wracam do niedzielnych planów! dopije szybko kawę i zabieram się za przenoszenie kosmetyków do szafki pod biurkiem. Pewnie zalegnę w tym sortowaniu na parę godzin :(


A Wy jakie macie plany na dziś??


sobota, 15 lutego 2014

Wieczór kawowo-gazetowy.


Nooo niestety zamiast być lepiej czuję się gorzej :( Już zapomniałam jaki karar może być upierdliwy zwłaszcza w pracy. Przekonana jestem, że L4 mi się należy ale tym razem pozwolić sobie na nie nie mogę. Czas więc na weekend w domu pod kocem z gorącą kawą bądź herbatą.

Ubolewam nad wielkością mojego kota - gdyby był tak wielki żebym mogła się nim cała okryć... mmm to by było coś!! Tylko ile wtedy to by jadło jak już teraz je za dwóch!?





W związku z tym, że jestem już uziemiona w domu będę miała do Was mała prośbę :) Napiszcie mi w komentarzach linki do blogów i kanałów na YT które lubicie oglądać - czy może też prowadzicie a ja o ich istnieniu nie wiem!

pozdrawiam Was ciepło i życzę miłego weekendu :)

piątek, 14 lutego 2014

Walentynki... na TAK?... na NIE?


O dziwo w tym roku czekałam na walentynki - nie żeby spędzać je jakoś pod znakiem loveee loveee ale wolne od pracy i babski dzień to dla mnie powód do małych radości.



14 luty to co roku dzień świąteczny - Babcia Rozalia ma dziś urodziny i dla całej naszej rodziny to powód do radości.

Nigdy za szczególnie nie obchodziłam Walentynek - czy byłam singielką czy byłam w związku. Od prawie 4 lat jestem mężatką ale jestem zdania, że miłość trzeba wyznawać sobie każdego dnia a nie tylko raz w roku - tak samo jak groby bliskich trzeba odwiedzać na tyle często ile mam na to ochotę a nie tylko 1 listopada.



Dziś jednak jako słomiana wdowa - nie licząc towarzystwa kota... on się jednak nie liczy bo co to za chłop bez jajek - czuję się jakoś tak nie swojo :(

Aaaaa, że słomianą wdową też jest moja Szwagierka Aga postanowiłyśmy ten dzień spędzić razem. Nie ma naszych mężczyzn przy nas - musimy to jakość znieść.



Wybieramy się więc do kina!! a coooo będziemy siedzieć w domu! Ciekawe ile osób pomyśli, że jesteśmy para ;)

Stosunku do walentynek nie zmieniam i dalej uważam, że jest zwykłym dniem przepełnionym komercją - na przekór czerwonym serduszkom pomalowałam paznokcie na niebiesko a ubiorę się na czarno ;)



A Wy co myślicie na temat Walentynek? lubicie i świętujecie czy raczej jesteście bardzo ANTY? a może jest to dla Was dzień jak co dzień? chętnie poznam Wasze zdanie :)



Śle buziaki tym którzy nie spędzą - tak samo jak ja - tego dnia z ukochanym. Ja na pewno spędzę go - poza spotkaniem z Agą - z rolką papieru toaletowego. Jestem dziś bardzo pociągająca.




A na koniec zobaczcie jaki nietowarzyski jest ten mój sierściuch? zamiast się tulić w ten dzień ma mnie w nosie!


Przypominam o moim konkursie Walentynkowym z marką Floslek - do północy macie szanse wziąć udział - klik klik