czwartek, 30 czerwca 2011

Mary Kay - wyniki rozdania!!

Wyniki rozdania Mary Kay!!!
Trochę trzeba było na ogłoszenie wyników poczekać ale mam nadzieje że warto - zwłaszcza dla osób które wygrały. Trzeba było poddać wyniki weryfikacji przez pracowników MK - Pan Kamil który się tym zajmuje był na urlopie. Czekałam więc na "zielone światło" i dziś dostałam maila że wszystko jest ok i mogę ogłosić wyniki:)))

22.06.2011
o północy zakończyło się rozdanie [Klik] 2 zestawów kosmetyków firmy Mary Kay - maszyna losująca kilka dni temu wylosowała 2 osoby.


Nagroda nr 1 czyli Zestaw do Mikrodermabrazji TimeWise wygrywa... AnkaWu.




Nagroda nr 2 czyli Zestaw do Pielęgnacji Dłoni Satin Hands wygrywa.... FasOla669



Gratuluję  - wysyłam maila z informacją i czekam na kontakt. Jestem przekonana że osoby które wygrały się odezwą ale jeśli tak się nie stanie w ciągu 5 dni [czyli do 05.07], zrobię kolejne losowanie.


dziękuję wszystkim za udział a firmie Mary Kay za ufundowane nagrody. Zapraszam na kolejne rozdania które niebawem się pojawią :)


Ulubieńcy czerwca - podsumowanie miesiąca :)


Ulubieńcy czerwca!!
Nie nastąpiło wiele zmian od zeszłego miesiąca - niektóre produkty się pokończyły, zamieniłam je na inne - nowe, a niektóre trzeba było zużyć do końca.

Z makijażem aż tak nie szalałam z wiadomych względów - lato i wysoka temperatura. Jeśli już używałam podkładu - mieszałam go z kremem aby miał lżejszą formę - lubię tworzyć własne kremy tonujące ;)

W maju było mniej kategorii - w tym poszerzyłam o dwie.

Ooooczywiście używałam także inne produkty - te które pokazuje używane były systematycznie bądź najczęściej.... alboooo bardzooo przypadły mi do gustu.

Podział na kategorie: Zapach, Włosy, Ciało, Twarz, Makijaż, Paznokcie.

Tam gdzie jest [Klik] jest link do mojej recenzji tego właśnie produktu.


1. Zapach.
 - Nivea energy fresh - antyperspirant w kulce o zapachu trawy cytrynowej - zużyłam wiele opakowań i bardzo go lubię - świeży zapach i całkiem dobra ochrona - na lato w sam raz!
- Halle by Halle Berry - perfumowany dezodorant - lubię od dłuższego czasu - super na lato.
- C - Thru - zielony - używałam go przez całe studia i ostatnio coś mnie na niego wzieło - nawet nie wiem ile opakowań zużyłam - lubi i używa go także moja Mama.



2. Włosy
 - Isana - 7 ziół - szampon do włosów normalnych i przetłuszczających się - super odkrycie w rossmannie za grosze.
- Joanna - ultra color system - szampon i odżywka - fioletowy do blond włosów - usuwa żółty kolor - uwielbiam go mimo że nie jestem blondynką!
- L'biotica - biowax A+E serum - jedyny ratunek na moje zniszczone końcówki to... ich ścięcie a że tego nie chce ratuje się jak mogę .

p.s. Niedługo pojawi się post dotyczący pielęgnacji moich włosów - są po lekkich przejściach i trochę na ich temat mam do napisania - dostałam też wiadomość z prośbą o niego więc postaram się zrobić to jak najszybciej.




3. Ciało.
- Ziaja - blubel mydło pod prysznic - żurawina poziomka - co prawda zdradzałam ten produkt też z innymi ale zużywałam systematycznie bo chce kupić kolejny o innym zapachu.
- Thiomucase - produkt antycellulitowy - dostałam do przetestowania i systematycznie stosuje - recenzja się pojawi więc narazie o niego nie pytajcie.
- Isana - brzoskwiniony żel do golenia - tani, skuteczny i wydajny. Na pewno kupię
kolejny.
- Mary Kay - peeling brzoskwiniowy z zestawu do pielęgnacji dłoni - świetny także do ciała, nie używam codziennie ale dość systematycznie. Fantastyczny produkt. [Klik]



4. Twarz - pielęgnacja.
 - Ziaja - tonik ogórkowy - uwielbiany każdego miesiąca - bez alkoholu cudownie odświeża.
- Corine de Farme - krem nawilżający w tubce.
- Flos-Lek - żel ze świetlikiem i babką lancetowatą/ ze świetlikiem i rumiankiem - super na lato z lodówki!.

- Be Beauty - nawilżająco-odświeżający żel do mycia twarzy z biedronki - uwielbiam za jakość i za cenę! [Klik]
- Bourjois - woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu - skuteczna i w przystępnej cenie. [Klik]


5. Makijaż
- Dermacol - Elixir make-up - podkład odmładzająco - liftingujący - dość kryjący więc używałam go z kremem [Klik].
- Essence - gel eyeliner - żelowy liner - często mój makijaż to tylko kreska nim zrobiona [Klik]
- Rimmel - Match Perfection - Concealer & Highlighter - korektor rozświetlający pod oczy - nie jest mocno kryjący ale nie obciąża skóry po oczami [Klik].
- Astor - Big & Beautiful False Lash Look Mascara - lubię go bo fajnie pogrubia rzęsy i bardzo długo jest świeży [zauważyłam że tusze z Astora wolno wysychają] ale musiałam wyprostować szczoteczkę bo taka wygięta absolutnie mi nie pasuje [Klik].
- Dermacol - Invisible Fixing Powder - transparentny puder utrwalający - bardzo się polubiliśmy [Klik].
- Dermacol - róż mineralny 03 - wydawało mi się że kolor niepasujący do mnie a okazał się super.
- Mary Kay - pędzel do różu z zestawu pędzli - drapie ale fajnie rozciera [Klik].
- Maestro 497 r12 - do rozcierania a dla mnie uniwersalny do wszystkiego [Klik].
- Maestro - liner/eyebrow - używam do linera [Klik].

p.s. najczęściej mój makijaż w czerwcu to kreska-tusz-róż i ewentualnie puder i korektor pod oczy.


6. Paznokcie
- Golden Rose - 101 lakier z odżywką i utwardzaczem - mam go długo i cały czas "działa" - podoba mi się że po użyciu płytka błyszczy.
- Miss selene - 167 - średnio duży brokat - muszę po pomalowaniu przeciągnąć go w/w lakierem bo nie błyszczy się i wygląda jakby sam brokat był na płytce.

p.s. z kolorami szaleje w weekendy i na stopach - na codzień moje dłonie muszą wyglądać subtelnie. Wiele razy pisałam że nie lubię brokatu w kolorowych lakierach - natomiast uwielbiam brokat w bezbarwnych - przez wiele lat właśnie tak wyglądały moje paznokcie i ostatnio do tego wyglądu wróciły.



Małe ogłoszenie:
Dostałam wiadomość o Mary Kay z informacją że osoba która się zajmuje FB w chwili obecnej jest na urlopie i jak tylko wróci odezwie się do mnie  - wiadomo jest lato i ludzie odpoczywają. Cały czas pamiętam o ogłoszeniu wyników - niestety musicie być cierpliwe.

środa, 29 czerwca 2011

Dermacol - Stress Control - Kawiorowe serum o działaniu liftingującym i regenerującym.


Producent: Dermacol

Produkt: Stress Control - Kawiorowe serum o działaniu liftingującym i regenerującym

Opis/Obietnica producenta: " Kawiorowe serum o działaniu liftingującym i regenerującym. Ekstrakt  z kawioru pomaga stymulować, regenerować i odnawiać struktury skóry. Zawiera proteiny które pozwalają na zrekonstruowanie  kolagenu i elastyny. Zawiera także witaminy A, D, B. Po nałożeniu serum twarz będzie promienna i napięta."[źródło: strona producenta]

Skład: wystarczy powiększyć foto niżej.

KWC - recenzja na wizażu - brak

Moja recenzja

Kolor: mleczny - po rozsmarowaniu bezbarwny.

Zapach: nie wiem jak pachnie kawior ale produkt ma zapach bardzo zbliżony do cytryny.

Formuła/Konsystencja: bardzo wodnista - błyskawicznie się wchłania nie pozostawiając żadnego filmy na twarzy. Bardzoooo przypadła mi konsystencja do gustu - nie zostawia tłustej warstwy - idealne dla tłustej cery! Co najważniejsze nie zapycha!! Zawiera wyciąg z kawioru i wiele mikroelementów.


Efekt/Działanie: idealny pod podkład! skóra jest wygładzona i delikatna w dotyku - faktycznie bardzo zrelaksowana. Jestem zachwycona efektem jaki daje - nie jest to moje pierwsze serum i wszystkie pozostale zazwyczaj były dość ciężkie i tłuste. Kiedy moja cera ma "gorszy" dzień to serum stawia ją na nogi.

Użytkowanie/Opakowanie: malutkie szklane opakowanie z pompką - bardzo poręczne. Lubię takie mini produkty choć wolałabym żeby było większe tzn żeby produktu było więcej. 1 pompką smaruje całą twarz - staram używać oszczędnie.



 
Idealny dla: każdego! zwłaszcza dla osób które mają zmęczoną skórę albo szukają czegoś co ją ożywi.

Gdzie kupić:
drogerie, allegro.

Cena: ok 50zł/15ml - duuużo ale warto!

Czy bym go kupiła: Tak choć z bólem portfela bo cena duża a produktu malutko.



Ogólna ocena
: rewelacyjny produkt!!! jestem nim zachwycona - konsystencja, działaniem - wszystkim! Moja tłusta cera wchłania go błyskawicznie. Miałam próbkę Estee Lauder - advanced night repair [dzięki uprzejmości Agaty - Agata ma nosa] i nie było wcale rewelacyjne a ten produkt już po 1 użyciu rozkochał mnie w sobie do granic możliwości. Niestety minus to trudna dostępność i cena. Jest go bardzooo mało i staram używać się go tylko w dni kiedy bardzo potrzebuje ożywienia.



Dziękuje firmie ELPOL POLSKA Sp. z o.o. http://www.elpol-polska.pl/  za udostępnienie produktu a Was zapewniam ze moja recenzja jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.

wtorek, 28 czerwca 2011

Virtual - współpraca.



Przyszła dziś do mnie paczka od firmy Virtual http://www.virtual-virtual.com/ .



Jest to firma kosmetyczna - "córka" firmy Joko. Ma w swojej ofercie wiele ciekawych kosmtyków z którymi dokładniej możecie zapoznać się na stronie internetowej która podałam wyżej.


Przedstawię Wam na szybko co otrzymałam i co będę w najbliższym czasie testować:

 Satin smooth - baza pod makijaż.



 Full screen size - tusz wydłużająco- pogrubijący.



 Maxi brilliant - błyszczyk do ust nr 12



 Silky pressed powder - puder z jedwabiem - nr 15 opalony


3 lakiery street fashion - nr 98, 110, 102.




Dziękuje firmie Virtual za udostępnione mi produkty a Was zapewniam ze moja recenzja [ta i przyszłe związane z tymi produktami] będzie obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tych produktów mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.

Be Beauty - Pure Effect - peelingujący żel do mycia twarzy


Producent:
Jeronimo Martins - Biedronka

Produkt: Be Beauty - Pure Effect - peelingujący żel do mycia twarzy

Opis/Obietnica producenta:"Hypoalergiczny preparat w postaci żelu skutecznie oczyszcza skórę twarzy z zanieczyszczeń i nadmiaru sebum, zachowując jej naturalny poziom nawilżenia. Drobinki peelingujące delikatnie usuwają martwe komórki naskórka, wygładzają powierzchnię skóry oraz odblokowują pory. Zawarty w preparacie kompleks anti-sebum normalizuje pracę gruczołów łojowych i działa oczyszczająco. Skóra po użyciu żelu jest czysta, gładka i pełna blasku." [źródło:opakowanie]

Skład: nie wiem czy widać niżej na focie - to na co warto zwrócić uwage to brak SLS w składzie.

KWC - recenzja na wizażu - brak
Moja recenzja

Kolor: zielono-turkusowy z duża ilością małych niebieskich drobinek.

Zapach
: kremowy a zarazem dość świeży i przyjemny.


 
Konsystencja/Formuła: żelowa. Nie pieni się bo nie ma w składzie SLS - co może być plusem i minusem - zależy jakie mamy upodobania. Mi taka formuła nie przeszkadza a nawet się podoba - kwestia przyzwyczajenia. Ma w sobie dużą ilość malutkich drobinek - są one w 2 kolorach - przezroczyste i niebieskie. Nie są zbyt ostre - delikatnie ścierają naskórek. W składzie mamy "kompleks składający się z łopianu, jałowca, goryczki żółtej, cytryny i tymianku - ma to za zadanie zmiejszyc wydzielanie sebum oraz działa ściągająco."


Efekt/Działanie: bardzo fajnie oczyszcza twarz dodatkowo delikatnie ścierając naskórek. Nie używam go do demakijażu oka więc nie wymagam żeby zmywał makijaż [pamiętajmy ze to żel do mycia twarzy a nie do demakijażu]. Można go używać codziennie choć zauważyłam że odrobinę ściąga, nie zauważyłam żeby wysuszał. Przy mojej tłustej cerze spisuje się super ale nie zauważyłam żeby zmniejszał wydzielanie sebum. Raczej nie polecałabym do cery suchej bo może ją podrażnić i wysuszyć - zresztą producent na opakowaniu zaznaczył dla jakiego rodzaju cery jest ten produkt.



 
Użytkowanie/Opakowanie: nakładam na lekko zwilżoną twarz - masuje i spłukuję - jak każdy żel. Opakowanie poręczne - podoba mi się szata kolorystyczna oraz to że widzimy ilość zużywanego produktu.


Idealny dla: cery tłustej i mieszanej - przy innych typach może być zbyt drażniący i wysuszający.




Gdzie kupić: w biedronce.

Cena: 4,99zł - bardzo tanio zwłaszcza że jest to dobrej marki produkt przelany do biedronkowego opakowania.

Czy kupie ponownie: TAK! świetny żel za grosze!





Ogólna ocena: wiem że są zwolennicy i przeciwnicy biedronkowych produktów. Ja uwielbiam ten żel - jest tani i skuteczny a zarazem idealny dla mojej skóry. Nie przeszkadza mi brak piany - w sumie jest to nawet na plus. Nie zauważyłam żeby cera jakoś cudownie przestała się błyszczeć ale robi to co ma robić - oczyszcza. Używam go codziennie wieczorem po demakijażu oczu. Jestem nim zachwycona. Świetna jakość za bardzo małe pieniądze.



pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.




poniedziałek, 27 czerwca 2011

Dermacol - Obsesion - tusz zwiększający objętość i długość rzęs.


Producent: Dermacol

Produkt: Obsesion - tusz do rzęs - zwiększona objętość i długość rzęs.

Opis/Obietnica producent: "Dermacol w trakcie tworzenia tuszu do rzęs OBSESION był inspirowany hiszpańską zmysłowością i namiętnością. Dzięki właściwościom maskary będzie również Twoje spojrzenie zmysłowe i pociągająca. Tusz do rzęs ma jedwabną, kremową strukturę, która dzięki doskonałej szczoteczce prosto się nakłada i zwiększa objętość i długość Twoich rzęs. Specjalnie roślinne woski zachowują naturalną elastyczność, a prowitamina B5 rzęsy odżywia przez cały dzień."

KWC - recenzja na wizazu - brak

Moja recenzja
 

Kolor: czarny - daje dość intensywną czerń.

Formuła/Konsystencja:
średnio gęsta, bardzo ładnie rozprowadza się na rzęsach. Szybko wysycha i już po chwili można nałożyć kolejną warstwę. Nie robi grudek a rzęsy wyglądają na delikatnie podkreślone. Obawiam się że może szybko wyschnąć - zauważyłam że od kiedy go mam dość mocno zgęstniał.




Efekt/Działanie:
Daje bardzo naturalny wygląd - bardzo mocno wydłuża ale wg mnie w ogóle nie pogrubia. Nie robi nam "owadzich nóżek" i grudek. Rzęsy wyglądają jak po hennie - mają kolor ale zero objętości. Jeśli ktoś lubi taki naturalny wygląd będzie nim zachwycony - ja wole bardziej pogrubione i widoczne rzęsy. Można taki efekt uzyskać ale trzeba się trochę namęczyć i nałożyć wiele warstw - o dziwo nawet przy dużej ich ilości nie kruszy się ani nie robi grudek.

Szczoteczka: klasyczna dość mała - z krótkim włosiem, dobrze rozczesuje rzęsy i nakłada tusz. Możemy dotrzeć nią do każdej rzęsy nawet tych na dole. Mimo że jestem zwolenniczką dużych szczoteczek - ta przypadła mi do gustu.




Trwałość:
o dziwo jest to dość trwały tusz - testowałam go w bardzo cieple dni i trzymał się cały dzień. Nic mi się nie osypało ani nie odbiło.

Użytkowanie/Opakowanie:
obsługuje się go jak każdy tusz - nie jest trudny w użyciu i nie wymaga wprawy. Bardzo podoba mi się to opakowanie - wygląda bardzo luksusowo. Na szczoteczce nie mamy zbyt wiele tuszu - dozownik ma idealny otwór.




Idealny dla: osób które chcę wydłużyć rzęsy i liczą na bardzo naturalny efekt.

Gdzie kupić
: drogerie, sklepy internetowe.

Cena: ok 35zł


Czy bym go kupiła?: Nie - nie ma wad ale nie robi tego na czym zależy mi najbardziej - nie pogrubia.

Ogólna ocena: Całkiem dobry tusz ale bez rewelacji. Bardzo mocno wydłuża rzęsy przy czym wyglądają bardzo subtelnie. To co mnie zachwyciło to możliwość dokładania sporej ilości warstw - zazwyczaj przy innych tuszach są to max 3 - przy tym można nałożyć więcej a nadal nie będzie grudek. Nie osypuje się ale zauważyłam że ma tendencje do szybkiego wysychania [chodzi mi o całe opakowanie produktu] - nie wiem więc czy za jakiś czas nie będzie tego robił. Rzęsy są bardzo elastyczne i wyglądają bardzo naturalnie. Jak już pisałam wcześniej - nie ma wad ale wole innego rodzaju tusze - liczę na pogrubienie a wiem że nim tego nie uzyskam. To taki tusz na dzień dla lubiących delikatny makijaż którego aż tak nie widać .



Dziękuje firmie http://www.elpol-polska.pl/  za udostępnienie produktu a Was zapewniam ze moja recenzja jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.

Wyniki rozdania - Synesis



25.06.2011 o północy zakończyło się moje rozdanie  [Klik] kosmetyku firmy Synesis - dziś maszyna losująca wylosowała osobę wygrywającą którą jest..... jamapi z bloga http://wchwililuzu.blogspot.com/ . Gratuluję  - wysyłam maila z informacją i czekam na kontakt. Jestem przekonana że osoba która wygrała się odezwie ale jeśli tak się nie stanie w ciągu 5 dni [czyli do 1.07], zrobię kolejne losowanie.



dziękuję wszystkim za udział a firmie Synesis http://www.synesis.pl/ za ufundowane nagrody. Zapraszam na kolejne rozdania które niebawem się pojawią :)

niedziela, 26 czerwca 2011

Dermacol - Elixir make-up - podkład odmładzająco - liftingujący.


Producent: Dermacol

Produkt: Elixir make-up - podkład odmładzająco - liftingujący.

Opis/Obietnica producenta:
"Wygładzający make- up nadający intensywną ochronę przed promieniowaniem UV (SPF 15) oraz przed szkodliwymi wpływami środowiska. Elastyna z alg morskich i jedwabne ceramidy stymulują regenerację komórek oraz spowalniają proces starzenia. Podkład doskonale zatuszuje oznaki zmęczenia i rozjaśni cerę. W rezultacie skóra nabiera jednolitego koloru, jest wygładzona i rozluźniona." [źródło:opakowanie]

KWC
- recenzja na wizażu - brak
Moja recenzja

Kolor: nr 1 czyli najjaśniejszy. To co lubię w produktach Dermacol to jasne kolory idealne dla Polek! Jak wiece należę do osób z jasną karnacja i większość dostępnych na rynku podkładów jest dla mnie za ciemna. W przypadku tego kolor jest dla mnie idealny a może nawet ciut za jasny - w zimie będzie w sam raz. Na szczęście nie jest to różowy - "świnkowy" kolor ale typowo w żółty też nie wpada - ja bym go określiła jako ciepły piaskowy.

Zapach:
kremowy - przyjemny, po rozsmarowaniu znika.


Konsystencja/Formuła: Kremowy - ładnie się rozsmarowuje, nie zasycha zbyt szybko więc można go dokładnie rozprowadzić. Stapia się ze skórą i wygląda bardzo naturalnie. Nie zauważyłam żeby rozjaśnił mi cerę ale po zastosowaniu wygląda na wygładzoną. Podoba mi się że ma SPF 15 - zawsze to coś!. W moim przypadku nie podkreśla suchych skórek ale moja cera praktycznie ich nie ma. Pewnie gdybym się mocno łuszczyła uwidaczniałby to - zresztą chyba każdy podkład by to robił. Staram się nie stosować go codziennie - zwłaszcza w upały bo wydaje mi się dość ciężkim podkładem - nie czuć go co prawda na twarzy ale jestem zdania że jeśli nie mam nic wielkiego do ukrycia nie muszę codziennie nakładać podkładu. Nie zapchał mnie ale uważam że jest to podkład który sprawdza się świetnie na duże/ważne wyjścia a na codzień lepiej wybrać coś lżejszego.

Krycie/Trwałość: średnie/mocne. Pod względem krycia porównałabym go do podkładu Revlon CS. Dla mnie jest to zbyt mocne i czuję się jak w lekkiej tapecie choć jest mało widoczny na twarzy - każdy ma indywidualne zdanie na ten temat i w moim przypadku siedzi mi to chyba głęboko w głowie ;) . Dobrze ujednolica kolor cery i piegi które mam są praktycznie niewidoczne. Nie wiem czy poradziłby sobie z duża ilością niedoskonałości bo takowych nie mam. Nie robi smug ale trzeba go dobrze rozprowadzić. Jest bardzo trwały! mimo że po jakimś czasie skóra się zaczyna świecić i widać pory to nie znika z twarzy. Leciutko ciemnieje - związane jest to pewnie z duża ilością sebum które moja skóra wydziela, przy normalnej cerze pewnie by nie zmienił koloru. Nie jest to jednak jakoś mocno widoczne - wnioskuje że tak się dzieje bo gdy go nakładam jest odrobinę za jasny a pod koniec dnia ma idealny kolor. Nie ściera się ale pozostawia ślady na przedmiotach np telefonie. Po koniec dnia nadal się trzyma więc trzeba się trochę pomęczyć z demakijażem.



Efekt/ Działanie:
wygładza i ujednolica koloryt cery. Po rozsmarowaniu daje matowe wykończenie - mogłabym nawet powiedzieć że matuje. Zaczynam się po nim świecić szybciej niż po Revlon CS ale zdecydowanie dłużej niż po innych podkładach. Nie wiem czy by mnie nie zapchał gdybym przez długi czas dzień w dzień go używała nie dając skórze odpocząć - jeśli używacie tak mocno kryjących podkładów i jest ok to ten na pewno u was się sprawdzi. Mimo że daje dość mocne krycie skóra wygląda bardzo naturalnie i świeżo. Oczywiście mając przed nosem lusterko jesteśmy w stanie zobaczyć że "coś" na twarzy jest ale masz rozmówca pewnie nie. Jestem z niego bardzo zadowolona - ładnie stapia się z moją cerą, wolałabym żeby miał mniejsze krycie ale na to też mam swoje sposoby :)

Użytkowanie/Opakowanie:
nawet używając palców można go łatwo rozprowadzić nie robiąc smug. Ja przyzwyczajona jestem do pędzla - często rozrabiam go z odrobiną kremu i sprawdza się świetnie, daje krycie ale nie jest ono tak mocne jak w przypadku użycia go bez "rozcieńczania".
Wygląda bardzo porządnie - ma szklaną buteleczkę z pompką aleee... mimo że butelka jest przezroczysta nie widać ile produktu zużyliśmy. Mam też świadomość że nie będę w stanie go wydobyć do końca. Pompka niby na plus ale jest dziwnie zaokrąglona i czasem palce się po niej śliska. Niestety bywa tak że się zacina i trzeba się z nią siłować czego skutkiem jest wydobycie się zbyt dużej ilości produktu - ciężko nacisnąć ja do połowy :( . Informacje w języku polskim naklejone są na zgrzaną folię ochronną - po jej zdjęciu idą do kosza.



Idealny dla:
dobry dla skóry normalnej/mieszanej i tłustej - nie wiem czy nie byłby zbyt ciężki dla suchej, możliwe że by ją bardziej przesuszył.

Gdzie kupić
: drogerie, sklepy internetowe, allegro.

Cena: ok 50zł/30ml - dość dużo.


Czy bym go kupiła: Tak - jak dla mnie to taki zamiennik ColorStay - tylko taki "zdrowszy".

Ogólna ocena: jestem bardzo mile nim zaskoczona. Przede wszystkim ma jasny - idealny dla mnie kolor. Dobrze trzyma się na twarzy i mimo że daje mocne krycie wygląda bardzo naturalnie. Na większe wyjścia będzie super - na codzień raczej dla mnie zbyt ciężki. Nie czuję go na twarzy ale mam świadomość że jest a jestem z tych osób co wola mieć mniej, nawet jeśli jakiś "nieprzyjaciel" nam wyskoczy. Obok jest foto na którym można porównać go do CS - wygląda dość ciemno ale musicie mi wierzyć na słowo że jest jasny, obstawiam że może być to odrobinę jaśniejsza alternatywa dla koloru 180.
Opakowanie trochę mnie denerwuje no i cena mogłaby być niższa. Mimo wszystko jest to jednej z lepszych podkładów jakie miałam okazję testować.







Dziękuje firmie ELPOL POLSKA Sp. z o.o. http://www.elpol-polska.pl/  za udostępnienie produktu a Was zapewniam ze moja recenzja jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.

sobota, 25 czerwca 2011

Be Beauty - nawilżająco-odświeżający żel do mycia twarzy.


Producent:
Jeronimo Martins - Biedronka

Produkt:
Be Beauty - nawilżająco-odświeżający żel do mycia twarzy.

Opis/Obietnica producenta:" Hypoalergiczny preparat w postaci żelu skutecznie oczyszcza skórę twarzy i oczu z makijażu i zanieczyszczeń. Drobinki masujące wzbogacone witaminą E przeciwdziałającą wolnym rodnikom, dodają skórze energii oraz wspomagają jej naturalną ochronę. Zawarty w preparacie ekstrakt z lotosu zapewnia uczucie świeżości i doskonałej czystości, d-panthenol nawilża i łagodzi podrażnienia. Skóra po użyciu żelu jest oczyszczona i odświeżona." [źródło:opakowanie]

Skład
: Niżej na focie, mam nadzieje że coś tam widać.

KWC
- recenzja na wizażu - brak
Moja recenzja

Kolor: jasno niebieski - przezroczysty żel z niebieskimi drobinkami.

Zapach: kremowy wg mnie przyjemny zapach.



Konsystencja/Formuła: Żelowa. Nie pieni się jak typowe żele do mycia twarzy co może być dla wielu osób przeszkodą w stosowaniu - ja używałam jeszcze mniej pieniące się żele więc ten nie jest dla mnie zaskoczeniem. Niebieskie drobinki to wg producenta "nośniki witaminy E z ekstraktu z lotosu". Nie zauważyłam w składzie SLS więc dla mnie jest na plus. Starcza mi na tyle co standardowy żel do mycia twarzy.

Efekt/Działanie: jest to bardzo delikatny żel do mycia twarzy, radzi sobie z delikatnym makijażem ale z np żelowym linerem już nie. Nie liczyłam na to że będzie zmywał mocny makijażem bo ma oczyścić cerę a nie służyć do demakijażu. Dla mojej tłustej cery jest świetny - oczyszcza ale nie ściąga. Skóra jest delikatna i świeża. Nie wysusza co dla mnie jest bardzo ważne.




Użytkowanie/Opakowanie:
używam jak normalny żel do mycia twarzy - po demakijażu oczu masuje wcześniej zwilżoną wodą twarz - opłukuje wodą i już. Opakowanie standardowe - na plus że przezroczyste bo widać ile produktu zostało do końca.

Idealny dla: cery normalnej i mieszanej - do tłustej też. U mnie się sprawdza i jestem zadowolona - czytałam recenzje że ściąga. Wszystko zależy więc jak delikatną mamy skórą - choć uważam że jest to jeden z delikatniejszych produktów jakie miałam okazje używać.



Gdzie kupić: Biedronka.

Cena: 4,99zł/150ml - super cena!!

Czy kupie ponownie?: Tak!!! stosowałam też inne z tej serii i z każdego jestem zadowolona!


Ogólna ocena: bardzo tani i świetny żel do mycia twarzy. Z tego co wiem produkty dla biedronki produkuje dax cosmtics i taki sam żel tylko w innym opakowaniu możemy kupić jak żel z Perfecty - a więc jest to bardzo dobry żel. Wiele osób narzeka że się nie pieni i zbyt mało oczyszcza - wg mnie jest w sam raz. Nie jest przecież do demakijażu a nie pieni się bo nie ma w sobie substancji pieniących - wszyscy bronią się przed SLSami a jak ich nie ma w produkcie to tez źle ;) Uważam że warto kupić go choćby na spróbowanie bo niecałe 5zł to na prawdę świetna cena. Uwielbiam każdy żel z tej serii i cieszę się bardzo że są dostępne w tak atrakcyjnej cenie!!



pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.

Mary Kay - Zestaw profesjonalnych pędzli Mary Kay®


Producent:
Mary Kay

Produkt: Zestaw profesjonalnych pędzli Mary Kay®

Opis/Obietnica producenta: "
Profesjonaliści wiedzą, że do stworzenia idealnego makijażu niezbędne są doskonałe narzędzia. Zestaw Profesjonalnych Pędzli Mary Kay® to luksusowe, profesjonalne pędzle, które pomogą każdej kobiecie w sztuce nakładania kosmetyków kolorowych.
Wszystkie pędzle mają zgrabne, czarne, drewniane rączki, nadające im elegancki wygląd. Pędzle opakowano w elegancką i praktyczną, potrójnie składaną kosmetyczkę, w której znajdzie się również miejsce na kilka kosmetyków do makijażu Mary Kay® . Cóż za wygodne rozwiązanie!" [źródło: strona producenta]

KWC - rezencja na wizażu - brak.

Moja recenzja

Recenzja będzie podzielona na kilka części bo w skład zestawu wchodzi 5 produktów + etui.

Dostajemy zestaw pędzli oraz etui w którym możemy je przechowywać.

W skład zestawu wchodzą:
  • Pędzel do Pudru
  • Pędzel do Różu
  • Pędzel do Nakładania Cieni
  • Pędzel do Modelowania Oczu
  • Pędzelek do Profilowania Kształtu Oczu i Brwi / Szczoteczka z Grzebieniem do Brwi



Pierwsze wrażenie/Wygląd ogólny: dostajemy 5 podstawowych pędzli które mają średnio długie drewniane trzonki - pomalowane na czarny mat. Na każdym trzonku wytłoczona jest funkcja pędzla w języku angielskim i francuskim. Skuwki są metalowe - czarne błyszczące - mają wytłoczoną nazwę producenta. Wszystkie pędzle oprócz pędzla podwójnego "do Profilowania Kształtu Oczu i Brwi / Szczoteczka z Grzebieniem do Brwi " mają włosie naturalne. Są dość lekki i starannie wykonany - wyglądają luksusowo.




Do pędzli dołączone jest dość spore etui w którym można trzymać nie tylko pędzle. Posiada kilka przegródek. Zwija się je i zapina na duży guzik.
Użytkowanie i pielęgnacja pędzli zalecane przez producenta:
  • Zaleca się czyszczenie pędzli raz w tygodniu. Zapobiega to gromadzeniu się kosmetyków i bakterii na ich powierzchni. Aby wyczyścić pędzle, zmocz włosie. Następnie wyciśnij trochę łagodnego środka myjącego na dłoń i wykonuj koliste ruchy pędzlem na dłoni w tę i z powrotem.
  • Dobrze opłucz pędzle wodą. Owiń je ręcznikiem, by wycisnąć nadmiar wody. Palcami przywróć naturalny kształt włosia i pozostaw pędzel do wyschnięcia. Nigdy nie susz pędzla w pozycji pionowej, ponieważ spływająca z włosia woda może niekorzystnie wpłynąć na rączkę pędzla.
  • Dbaj o ładny wygląd pędzli Mary Kay® . W tym celu przechowuj je w specjalnym etui lub kosmetyczce. [źródło:strona producenta]

 
Recenzja poszczególnych pędzli.

1. Pędzel do Pudru.

Włosie:
średnio zbite - zaokrąglone. Dość sztywne i trochę drapiące. Osoby które lubią bardzo delikatne pędzle do pudru nie będą zadowolone.

Zastosowanie: do nakładania pudru - i tak go stosuje. Można go także stosować do nakładania różu albo bronzera - mam na myśli nadawanie opalenizny a nie modelowanie twarzy.


Rozmiar: średni jeśli chodzi o pędzle do pudru - taki w sam raz - nie za duży nie za mały. Na plus długość trzonka.

Efekt: byłam przyzwyczajona do bardziej miękkiego pędzla i pierwsze wrażenie nie było zbyt pozytywne. Można się jednak przyzwyczaić. Ładnie nabiera i rozprowadza produkt. Pod tym względem nie mam mu nic do zarzucenia.



Trwałość/Wytrzymałość
: niestety trafiła mi się felerna sztuka z której cały czas leci włosie - można je nawet palcami wyciągać :( . Widać że jest starannie wykonany bo nić się rusza itp ale włosie wypada. Po praniu trochę się napuszył - po dniu wrócił do starego rozmiaru. Obawiałam się że po kilku praniach zrobi się jak szczota ale jest ok.

Czyszczenie/Schnięcie: piorę go jak każdy mój pędzel i susze włosiem do dołu, schnie dość długo ale ma sporo włosia więc nie jest to zaskoczeniem.





2. Pędzel do Różu.


Włosie:
dość gęste skośnie ułożone. Sztywne i niezbyt miękkie - takie samo jak w pędzlu do pudru. W tym przypadku uważam to za plus bo bardzo fajnie rozciera róż.

Zastosowanie: bardzo przypadł mi do gustu - świetnie mi się nim nakłada róż. Nadaje się też do bronzera.




Rozmiar: standardowy rozmiar do różu - w sam raz na moje policzki.

Efekt:
Ładnie nabiera produkt - nakłada i rozciera.



Trwałość/Wytrzymałość:
w tym przypadku jest wszystko ok - nic nie leci ani nie wypada. Ma jeden wystający włos który widać na zdjęciu niżej - wystaje od samego początku i nie przeszkadza w użytkowaniu.

Czyszczenie/Schnięcie:
jak wyżej przy pędzlu do pudru.




3. Pędzel do Nakładania Cieni

Włosie: bardzo miękkie płasko ułożone - lekko zaokrąglone na końcu. Delikatne - idealne na skórę powieki.

Zastosowanie:
jest to typowy pędzelek języczkowy do nakładania cienia i takie ma zastosowanie. Nie nadaje się na dolną powiekę bo dozuje za dużo cienia. Można go używać jako pędzelka do rozcierania.


Rozmiar: średni pędzelek języczkowy - nie za duży nie za mały.

Efekt: nakłada cień na cała powiekę i tyle.


 Trwałość/Wytrzymałość: mały solidnie wykonany pędzelek - nic się z nim nie dzieje - nic z niego nie wypada.

Czyszczenie/Schnięcie: piorę jak każdy pędzelek - dość szybko schnie.



4. Pędzel do Modelowania Oczu.


Włosie: sztywne - ułożone w szpic. Jest dość szorstkie - na początku spisałam go na straty a później zaskoczył mnie bardzo pozytywnie!

Zastosowanie: na początku myślałam że to typowy kulkowy pędzelek a okazało się że jest zakończony w szpic! Ideał do zaznaczania załamania - zwłaszcza przy opadającej powiece. Jest szorstki i mało giętki ale w tym przypadku działa to na jego korzyść!


Rozmiar
: średni w sam raz do załamania powieki.

Efekt: mały niepozorny czarodziej. Przez to że jest szorstki i się nie wygina nabieramy produkt na szpic i idealnie zaznaczamy załamanie albo rysujemy je wyżej [ja tak robię przy opadającej powiece]. Dobry do rozcierania.

 
 
Trwałość/Wytrzymałość: taka jak przy pędzlu poprzednim.

Czyszczenie/Schnięcie: łatwo się czyści - tak jak każdy mój pędzel - szybko schnie.





5. Pędzelek do Profilowania Kształtu Oczu i Brwi / Szczoteczka z Grzebieniem do Brwi

Włosie: syntetyczne. Po stronie z grzebykiem bardzo sztywne, po stronie linera dość sztywne i cienkie.

Zastosowanie:
Grzebyk do czesania i układania brwi oraz rozdzielania rzęs a część druga idealna do żelowego linera.


 
Rozmiar: strona z grzebykiem standardowa. Strona do linera ma średnie włosie.

Efekt: nie używam strony z grzebykiem bo wole inaczej układać brwi i zazwyczaj nie rozczesuje rzęs. Strona do linera: przypadła mi do gustu bo jest sztywna i dość wąsko zakończona - można nim zrobić cienką kreskę.



 
Trwałość/Wytrzymałość: myślę że dłuuugo będzie służył.

Czyszczenie/Schnięcie: stronę do linera czyszczę dufazowym płynem do demakijażu.

Podsumowanie

Zestaw idealny dla: osób które szukają zestawu na początek. Standardowe pędzle w odpowiednim rozmiarze. Osoby które nie lubią drapiących pędzli nie będą z nich zadowolone.

Gdzie kupić:
poprzez konsultantki Mary Kay - Producent nie odpowiada na produkty które znajdują się na allegro.

Cena
: 190zł

Czy bym go kupiła: Nie - uważam że cena jest zbyt wysoka - nie są złe ale taką jakość i ilość w zestawie cena powinna być niższa.



Ogólna ocena:
podstawowy zestaw na początek. Niestety cena jest wg mnie zbyt wysoka. Podoba mi się długość trzonków i etui do przechowywania. Wykonane są super, ładnie tez wyglądają ale to za mało - w pędzlu najważniejsza jest funkcjonalność. Za taką cenę spodziewałabym się jednak czegoś lepszego - mam tu na myśli głównie włosie. Z drugiej strony mam świadomość tego że firma nie zajmuje się głównie produkcją pędzli tylko kosmetyków - przez co nie jestem zbyt wymagająca w stosunku do tego zestawu. Najbardziej do gustu przypadł mi pędzel do różu i do modelowania oka ale dla tych dwóch pędzli nie warto kupować całego zestawu. Jeśli miałabym 190zł do wydania na pędzle wybrałabym inne.


Dziękuje firmie Mary Kay®  http://marykay.pl/ za udostępnione mi produkty a Was zapewniam ze moja recenzja [ta i przyszłe związane z tymi produktami] będzie obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tych produktów mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.