Producent: Virtual
Produkt: Full Screen Size maskara
Opis/Obietnica producenta: "Większa szczotka! Lepsza objętość! Szybszy efekt! Większa odporność! Virtual przedstawia nową maskarę Full Screen Size, która została stworzona z myślą o młodych, nowoczesnych kobietach ceniących klasykę. Wydłużajaco-pogrubiająca maskara Full Screen Size posiada klasyczną szczoteczkę w rozmiarze XXL, która pozwala na pokrycie tuszem nawet najmniejszych rzęs już za pierwszym pociągnięciem. Duża, wygodna szczoteczka doskonale rozprowadza tusz, dzięki czemu dociera do każdej rzęsy i efektownie modeluje. Formuła maskary zawiera wosk japoński, który sprawia, że rzęsy stają się bardziej elastyczne oraz zapewnia lepszą przyczepność tuszu. Składniki tłoczone z oleju nasion jojoba pielęgnują i chronię rzęsy przed uszkodzeniami mechanicznymi. Mascara Full Screen Size zapewnia efektowną, głęboką czerń rzęs. Zastosowano w niej czysty ekstrakt węglowy ? barwnik Carbon Black, dzięki czemu tusz zawiera 3 razy mniej pigmentów niż tusz tradycyjny. Produkt nie skleja rzęs, nie pozostawia grudek, nie osypuje się i nie rozmazuje." [strona producenta]
KWC - recenzja na wizażu- brak
Moja recenzja
Kolor: mocna głęboka czerń - dla mnie na plus.
Formuła/Konsystencja: tusz średnio gęsty. Łatwo się rozprowadza ale ma tendencje do zostawiania grudek - pewnie przez to że szczoteczka nabiera zbyt wiele produktu. Delikatnie podkreśla rzęsy, żeby uzyskać mocny efekt musimy nałożyć wiele warstw - jest to do zrobienia ale nie wygląda zbyt estetycznie.
Efekt/Działanie: myślałam że uzyskam nim mocny efekt tzn super pogrubione rzęsy - niestety żeby rzęsy tak wyglądały musimy nałożyć kilka warstw, przy czym im więcej warstw tym większe sklejenie rzęs. Fanki subtelnego podkreślenia rzęs będą zadowolone - ja wole bardziej dramatyczny wygląd.
Szczoteczka: klasyczna dość duża. Niestety nabiera zbyt wiele produktu którego spora ilość jest na czubku i końcu szczoteczki - widać to na zdjęciu niżej. Nie jest zła ale zauważyłam że łatwo odbić sobie tusz na powiece - jak się nauczymy nią operować nie będzie z tym problemu. Ciężko nią pomalować dolne rzęsy. Przez to że nabiera zbyt wiele produktu radzi sobie średnio z ich rozdzielaniem jeśli nakładamy więcej niż jedną warstwę tuszu - nie jest to wina szczoteczki ale otworu który jest zbyt szeroki.
Trwałość: bywa rożna. Nie wiem od czego to zależy ale czasem kilka warstw trzymało się cały dzień i nic się nie osypało a czasem jedna warstwa zrobiła efekt pandy - nie jakiś ogromny ale coś tam pod okiem pod koniec dnia było. Nie uważam żeby trwałość była zła - wg mnie jest taka jak przeciętnego tuszu z średniej pułki.
Użytkowanie/Opakowanie: żeby uzyskać mocniejszy efekt trzeba nałożyć kilka warstw co przy szczoteczce która nabiera zbyt wiele tuszu może być ciężkie do zrobienia. Jeśli chcemy delikatne podkreślenie wystarczy jedna warstwa - rzęsy będą subtelnie podkreślone i ładnie rozdzielone.
Mimo że średnio przepadam za różem opakowanie wygląda zjawiskowo! ciężko to pokazać na zdjęciu bo odbija mocno światło. Na ogromny minus zbyt duży otwór w dozowniku przez co na szczoteczce jest zbyt wiele tuszu!!
Mimo że średnio przepadam za różem opakowanie wygląda zjawiskowo! ciężko to pokazać na zdjęciu bo odbija mocno światło. Na ogromny minus zbyt duży otwór w dozowniku przez co na szczoteczce jest zbyt wiele tuszu!!
Idealny dla: osób które chcą uzyskać naturalny efekt - mimo że jest to maskara pogrubiająca ja nie zauważam żeby obietnica producenta była spełniona.
Gdzie kupić: drogerie, sklepy internetowe.
Cena: ok 15zł a więc bardzo przystępna cena.
Czy bym go kupiła: Nie bo wole maskary która dają mocno pogrubione rzęsy.
Ogólna ocena: Nie przypadł mi jakość specjalnie do gustu ale nie jest zły - jak wiecie oczekuje od tuszu pogrubiającego... pogrubienia! Biorąc po uwagę stosunek jakości do ceny to wypada pozytywnie - byłam pewna że trzeba za niego zapłacić więcej - mile się zaskoczyłam że to tylko 15zł. Daje mocną czerń i ładnie pokrywa rzęsy - gdyby otwór w dozowniku był mniejszy na szczoteczce nie było by tyle produktu, a co za tym idzie lepiej rozdzielałaby rzęsy.
Dziękuje firmie Virtual za udostępnione mi produkty a Was zapewniam ze moja recenzja [ta i przyszłe związane z tymi produktami] będzie obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tych produktów mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.
Dziękuje firmie Virtual za udostępnione mi produkty a Was zapewniam ze moja recenzja [ta i przyszłe związane z tymi produktami] będzie obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tych produktów mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.
Szczoteczkę ma fajną =] Ja i tak zawsze nadmiar tuszu wycieram o eee wylot opakowania? Więc mogłabym się z nią pobawić. Cena niezła i opakowanie bardzo ładne =]
OdpowiedzUsuńNie polubiłam tego tuszu, poleciał do innej blogerki. Na minus tak jak piszesz - zbyt duży otwór, zbyt dużo tuszu na szczocie (jest wielka...).
OdpowiedzUsuńsmieti, ale masz oczy!!!
OdpowiedzUsuńjest całkiem fajny!!!
OdpowiedzUsuńA przy okazji, na moim blogu trwa rozdanie
oto link
http://pantereczka.blogspot.com/2011/07/rozdanie.html#links
Nawet na oczyszczonej szczoteczce widac pojedyńcze grudki
OdpowiedzUsuńZ moimi rzęsami by sobie chyba jednak nie poradził.
OdpowiedzUsuńRecenzja ciekawa :)uwielbiam Twoją rzetelność i tą część "czy bym go kupiła"
OdpowiedzUsuńA jak tak z innej beczki Kochana powiedz Ty mi jak Ty to robisz, że Twoje zdjęcia są duże na całą szerokość pola tekstowego?
Smieti nie musisz mi już odp, już to rozkminilam :D
OdpowiedzUsuńJakie oczka ;))
OdpowiedzUsuńdzięki za recenzję - tusz na pewno nie dla mnie, ale dobrze wiedzieć, że nie warto do niego podchodzić :D
OdpowiedzUsuń