Producent: BIKOR
Produkt: Błyszczyk
Opis/Obietnica producenta:" Błyszczyki odznaczają się niezwykłymi właściwościami odżywczymi i pielęgnującymi. Dostępne są w czterech formach: odcień ciepły i zimny. Oba odcienie występują w wersji perłowej – efekt lśniących ust oraz matowej – tzw. lateksowa formuła. Błyszczyki charakteryzują się dużą przyczepnością do ust oraz łatwością rozprowadzania. Bogaty skład olejów oraz składników kondycjonujących zapewnia pielęgnację delikatnej skóry warg. Emolienty nadają skórze miękkości, gładkości oraz delikatnego połysku, bez efektu nieefektywnego „klejenia się”. Zapewniają również nawilżenie, zapobiegając pękaniu warg. Olej z orzechów makadamia, jest to naturalne źródło witaminy F, odżywia skórę, delikatnie ją natłuszcza i chroni przed utratą wilgotności oraz niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Substancja silnie kondycjonującą i ograniczającą TEWL (transepidermalną utratę wody). Olej sojowy zawiera dużą ilość flawonoidów, lecytyny, steroliny i witaminy E. Przeznaczony jest do skóry pękającej oraz skłonnej do zapaleń. Jako kosmetyk wykazuje działanie regenerujące oraz hamuje procesy zapalenia skóry. Obecność kwasu linolowego w błyszczyku sprawia, że skóra jest odpowiednio nawilżona i doskonale się regeneruje, jest jednym ze składników cementu międzykomórkowego warstwy rogowej naskórka. Witamina A i E, są bardzo silnymi antyoksydantami. Przeciwdziałają uszkadzaniu komórek i powstawaniu stanów zapalnych, posiadają również właściwości zmiękczające i poprawiające koloryt skóry. Błyszczyki zawierają również olej z krokosza barwierskiego, bogatego w witaminę F i E. Stosowany na skórę działa zmiękczająco i regenerująco." [strona producenta]
KWC - recenzaja na wizażu - brak
Moja recenzja
Kolor: GLITTER ORANGE 04 - intensywny pomarańcz.
Zapach: produkt bez zapachu.
Konsystencja/Formuła: bardzooo gęsty błyszczyk z dużą ilością drobnego brokatu. Mega pigmentacja! ma to swój minus - nie pomalujemy ust bez lusterka. Rozsmarowuje się dobrze i tworzy wyczuwalną warstwę na ustach - daje uczucie jakby usta były większe bez efektu mrożenia. Niestety jest dość mocno klejący i odpada jeśli mamy rozpuszczone włosy a za oknem wieje wiatr.
Efekt/Działanie: daje niesamowity efekt ale na codzień nie odważyłabym się go nosić. Jest dość problematyczny bo przez mocną pigmentacje musimy uważnie go nakładać. Nie każdemu spodoba się duża ilość brokatu która po zjedzeniu produktu zostaje na ustach. Sam kolor jest bardzo odważny.
Trwałość: dość szybko się zjada i zostaje na ustach brokat. Jeśli mamy spierzchnięte usta zbierze się w rowkach - nie wygląda to zbyt efektownie. Zostaje na szklance jeśli coś pijemy. Jeśli nie jemy i nie oblizujemy ust trzyma się na nich zaskakująco długo.
Trwałość: dość szybko się zjada i zostaje na ustach brokat. Jeśli mamy spierzchnięte usta zbierze się w rowkach - nie wygląda to zbyt efektownie. Zostaje na szklance jeśli coś pijemy. Jeśli nie jemy i nie oblizujemy ust trzyma się na nich zaskakująco długo.
Pędzelek: mały średnio giętki - dobry do obrysowania konturu ust. Normalnie nie lubię tego typu aplikatorów ale przy tej gęstości produktu sprawdza się super.
Opakowanie/Użytkowanie: opakowanie dość klasyczne ani na plus ani minus. Co do użytkowanie - musimy aplikować go starannie - zajmuje to trochę czasu.
Idealny dla: osób lubiących mocną pigmentacje oraz intensywny kolor. Dla tych którym nie będzie przeszkadzała taka gęstość oraz ilość brokatu w produkcie.
Cena: 60zł - wysoka jak za błyszczyk.
Gdzie kupić: w sklepie na stronie producenta [Klik]
Czy bym kupiła: raczej nie - podoba mi się efekt jaki daje ale wiem że używałabym go raz na jakiś czas - gdyby cena była niższa nie byłoby mi żal wydanych pieniędzy.
Ogólna ocena: bardzo gęsty błyszczyk dający intensywny kolor - ma w sobie duża ilość brokatu która zostaje na ustach po "zjedzeniu" produktu. Daje niesamowity efekt - świetny na sesje zdjęciowe oraz letni wygląd. Nie zauważyłam żeby miał pozytywny wpływ na moje usta ale nie wysuszył ich - dodam że nie nosiłam go codziennie.
aktualizacja: rozjaśniłam lekko zdjęcia - mam nadzieje że teraz widać pomarańczowy a nie czerwony kolor :)
Dziękuje firmie BIKOR www.bikor.pl za udostępnione produkty a Was zapewniam ze moja recenzja będzie obiektywna - tzn przedstawiać będzie moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tych produktów mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.
wygląda dość fajnie ;) ale masz tak charakterystyczną obróbkę zdjęć-mimo, że ładną, to czasem żałuję, że jest nieco 'nieprawdziwa'-jeśli wiesz o co mi chodzi ;d
OdpowiedzUsuńAle ogólnie cena powala..
czyli jednym słowem nie źle ale i nie dobrze. ale ta cena ?! bez przesady !!!
OdpowiedzUsuńHmmm kolor kompletnie nie mój. I ten brokat...
OdpowiedzUsuńChochlik ma rację, kolor na ustach niepotrzebnie przerobiony komputerowo. :(
OdpowiedzUsuńWolę pomadki ale ten błyszczyk wydaje się fajny;)
OdpowiedzUsuńna zdjęciach wygląda świetnie, ale chyba bym nie czuła się dobrze w takim kolorze...
OdpowiedzUsuńKolor jest taki jak na zdjeciach - intensywnie neonowy pomarancz. Wczesniej nie mialam do czynienia z takim rodzajem produktu. W swietle usta blyszcza sie jak szalone wiec efekt jest taki jak widac.
OdpowiedzUsuńJakos zupelnie nie moj styl, ciekawi mnie czy on faktycznie jest tak strasznie blyszczaco-neonowy (:D), czy to efekt psikusnego apratu?
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia ust! bbaaardzo mi sie podobaja, kolor blyszczyka zdecydowanie mniej;)
OdpowiedzUsuńWow, efekt niesamowity!
OdpowiedzUsuńH.
ja cały czas coś jem czy piję więc u mnie odpada.
OdpowiedzUsuńAle efekt fajny
Uwielbiam mocną pigmentacje w blyszczykach,wiec koniecznie musze sie im przyjrzec:).
OdpowiedzUsuńTen kolor niezbyt mi sie podoba, mozliwe ze moj ciemny monitor go u mnie jeszcze przyciemna, bo umnie wyglada jak taki zgaszony brudny pomaranczowo-miedziany aż:)
Mi się nie podoba, bo po pierwsze zupełnie nie mój kolor, a po drugie brokat.
OdpowiedzUsuńJej co za kolor, totalnie siebie w nim nie widzę.
OdpowiedzUsuńwygląda pieknie na ustach, choć nie mój kolor ;/ szkoda, ze nie pokazałaś całej buźki :)
OdpowiedzUsuńguinessi pojawi sie makijaz z tym blyszczykiem - chyba nawet dzis .
OdpowiedzUsuńjesli nie u wszystkich na monitorach kolor wyglada jak pomarancz mam nadzieje ze bedzie to widac w zaplanowanym makijazu :)
Śliczny jest, ale nie dam tyle za błyszczyk :>
OdpowiedzUsuńKolor i nie moje klimaty :) Ale efekt wowow taka tafla :)
OdpowiedzUsuńladny kolor podoba mi sie :D
OdpowiedzUsuńMi jakoś nie przypadł do gustu
OdpowiedzUsuńŚwietny ten kolor ! A wysycha ?
OdpowiedzUsuńmarysia-k.blogspot.com
Mnie ten brokat odstrasza
OdpowiedzUsuńTeż jestem bardzo ciekawa całego makijażu z tym błyszczykiem, bo wygląda naprawdę interesująco :)
OdpowiedzUsuńHmm, na moich ustach wygląda troszke inaczej:-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje rozdanie.;
OdpowiedzUsuńhttp://a-world-full-of-beauty.blogspot.com/
Łał, nie lubię błyszczyków, ale ten daje niesamowicie piękny efekt!
OdpowiedzUsuńciekawy kolor
OdpowiedzUsuńcena jak dal mnie straszna, poza tym nie lubię aż takiego efektu. jakoś średnio przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuń