Producent: Kobo
Produkt: Black Perfection - Tusz zwiększający objętość rzęs
Opis/Obietnica producenta: "Tusz zwiększający objętość rzęs. Głęboka czerń, wyraziste spojrzenie. Formuła tuszu Kobo wzbogacona w wyciąg z wiśni japońskiej, potrójnie czarny barwnik oraz naturalne woski i polimery wyraźnie rozdziela rzęsy pokrywa je intensywnym kolorem głębokiej czerni nadaje im zdrowy wygląd i piękny połysk." [źródło: strona producenta]
Moja recenzja
Kolor: nie uznałabym, że jest to intensywna czerń - jak dla mnie jest to średnio intensywny kolor - są na rynku bardziej czarne tusze.
Formuła/Konsystencja: sucha i koszmarna. Miałam wrażenie, że używam starego tuszu.
Efekt/Działanie: Niestety nie dał efektu pogrubienia. Musiałam nakładać kilka warstw aby rzęsy były pogrubione. Na dodatek sucha konsystencja sprawiała, że rzęsy nie wyglądały dobrze.
Szczoteczka: klasyczna i dość zwyczajna. Przyzwyczaiłam się do szczoteczek silikonowych i ciężko mi było się na nią przerzucić. Mimo suchej konsystencji na szczoteczce jest zbyt wiele tuszu.
Użytkowanie/Opakowanie: jak dostałam ten tusz pomyślałam "ooo jakie ciekawe opakowanie" - takie lekko gumowe przez co dobrze trzyma się go w dłoni, minus jest taki, że łatwo się brudzi np od podkładu.
Trwałość: o dziwo jest całkiem dobra, nie osypuje się ani nie kruszy - no chyba, że nałożę bardzo dużo warstw.
Idealny dla: osób które nie szukają tuszu pogrubiającego.
Cena: ok 18zł - nie jest to drogi produkt.
Gdzie kupić: w sieci drogerii Natura
Czy bym kupiła?: nie - u mnie się nie sprawdził.
Ogólna ocena: to pierwszy tusz Kobo jaki miałam okazję używać - niestety okazał się bublem. Konsystencja sucha jak w starym tuszu a sam efekt na rzęsach zupełnie odbiegający od obietnic producenta - nie zauważyłam ani lśniących rzęs ani intensywnej czerni. To nie tusz dla mnie.
Dziękuje firmie Kobo za udostępnione mi produkty a Was zapewniam ze moja recenzja [ta i przyszłe związane z tymi produktami] będzie obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tych produktów mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.
Też mi się nie spodobał :/
OdpowiedzUsuńz Kobo niedawno recenzowałam Deep Black Volume Mascara i aż się dziwię, że ten się nie spisał
OdpowiedzUsuńze swojego jestem bardzo zadowolona, świetny efekt daje, trwały...
... ale też jest taki suchy...
UsuńJa mam ten tusz, ale z kolei narzekałam na to, że jest zbyt mokry i gęsty! :D Jak widać to chyba zależy od tego, na jaki się trafi. Ale dla mnie generalnie jest OK. Też niedługo na blogu naskrobię o nim recenzję :).
OdpowiedzUsuńmoze moj byl zwyczajnie stary :/
Usuńja szukam pogrubienia więc nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńnie podoba mi sie efekt;/
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdania;)
Efekt jak dla mnie bardzo średni. Jak za te pieniądze oczekiwałabym bardziej intensywniejszego efektu.
OdpowiedzUsuńNiestety efekt mi sie nie podoba... szkoda ze taki bubel...
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego tuszu z kobo i widzę, że dobrze bo efekt nie w moim guście
OdpowiedzUsuńefekt nie powalil mnie na kolana
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pogrubił.. efekt bardzo słaby na rzęsach :(
OdpowiedzUsuńCzyli bubel się trafił.
OdpowiedzUsuńpodkłady i błyszczyki z KOBO sobie cenię , są tanie i dobre , jednak mascary nigdy mnie nie pociągały - nie podobaja mi sie ich szczoteczki , więc nawet nie ryzykuje kupna ! tym bardziej teraz po zobaczeniu tego postu
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy mi nie po drodze z Kobo.. często się zatrzymuje przy ich szafie... ale zawsze odchodzę z pustymi rękoma.
OdpowiedzUsuńChociaż dla mnie takie ZWYKŁE szczoteczki są Najlepsze! :)
Bardzo mi sie podoba ta adnotacja na końcu posta :) - jesteś wiarygodna :)
masz ślicznego bloga ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tuszu kobo, a ten nie zachęca, bo sama mam marne z natury rzęsy i potrzebuję efektu wow
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie, omijam z daleka...:)
OdpowiedzUsuń