Cieni u mnie nigdy nie za wiele - dziś przychodzę do Was z nowymi kolorami cieni Kobo. Od razu urzekły moje serce swoimi odcieniami!
Nic mnie tak nie cieszy jak nowe odcienie beżów i brązów! Na dodatek lubię cienie Kobo ze względu na jakość. Jeśli już mam kupić pojedyńczy cień to najczęściej sięgam po markę Mac, Inglot i Kobo. Niestety Mac jak Inglot, a zwłaszcza pierwsza marka nie należą do najtańszych. Niestety drogerie Nature mam daleko od swojego miasta, ale bywając w niej przy okazji wypadów kinowych odwiedzam szafę Kobo. Kultowy cień Rose Gold chyba każdy zna!
Nie dawno dostałam przesyłkę z nowościami z drogerii Natura a wśród nich cienie które od razu pokochałam i kilka z nich namiętnie używam codziennie! Wszystkie są satynowe, lekko perłowe.
215 True beige - cielisty kolor, delikatnie rozświetlający. Idealny na cała powiekę a zwłaszcza pod łuk brwiowy. Bardzo naturalny kolor.
216 Mocha latte - uwielbiam go! nadal cielisty ale już odrobinę ciemniejszy, cieplejszy lekko wpadający w brąz - faktycznie taka mocha latte. Nie jest mocno zauważalny na powiece ale ładnie wyrównuje jej koloryt i minimalnie przyciemnia. Daje ładny a nienachalny blask. To taka perłowa wersja cienia Era marki Mac.
217 Pastel peach - jeśli uwielbiacie cień Rose Gold marki Kobo to ten także pokochacie - to taki jego delikatniejszy odcień, nie daje aż tak mocnego odbicia złota ale lekka poświata jest. Taka różo-brzoskwinka.
218 - Red brown - brąz z poświatą czerwonego. Delikatny, sprawdzi się do dziennych makijaży. Widać go na powiece ale jest to subtelny efekt.
219 Star anaise - ciemniejszy brąz, po roztarciu widać lekka różową nutę. Bardzo przypomina mi kultowy Satin taupe z Mac'a.
220 Glam bronze - wow cudny i niepowtarzalny odcień! W opakowaniu zdaje się być bardzo ciemny. Po nałożeniu i roztarciu z brązu zaczynają się uwidaczniać lekki zielone a w zasadzie takie khaki tony. Uwielbiam takie odcienie do mocniejszego makijażu - fantastycznie uwidaczniają niebieskie tony w mojej niebiesko-zielonej tęczówce.
221 Star blue - piękny kobaltowy ocień niebieskiego. Idealny dla brązowej tęczówki. Szalenie mi się takie odcienie podobają, niestety gaszą mój kolor tęczówki i nie wyglądam w nim w dobrze. Co nie zmienia faktu, że jest piękny!
222 - Amethyst - to już bardziej kolor dla mnie. Takie fiolety idealne są zarówno dla niebiesko, zielono jak i brązowookich!
A Wam który kolor najbardziej przypadł do gustu? Lubicie cienie Kobo?
Druga czwórka jest zdecydowanie lepiej widoczna, mi najbardziej podobają się nr 219 i 220.
OdpowiedzUsuń219 i 216 wyglądają bosko!
OdpowiedzUsuń219 piękny :) Musze na żywo zobaczyć.
OdpowiedzUsuńLubię je za mocne napigmentowanie, ale jakoś te odcienie nieszczególnie mnie kusza :)
OdpowiedzUsuńNigdy żadnego nie miałam, a niektóre kolory przypadły mi do gustu. Jednak wolę palety :)
OdpowiedzUsuń217 i 222 przepiękne. Nie mam jeszcze cieni tej firmy.
OdpowiedzUsuńMam 215,16 i 19 ;) nowe brązy i mnie zawsze cieszą ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te cienie :)
OdpowiedzUsuńJa mam całą paletkę inglota, bo do pojedynczych cieni nie mam cierpliwości :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na włosowego bloga: hairromaniaczka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPierwsza czwórka - nie dla mnie, raczej nie używam nudziaków w makijażu, wolę wyrazistsze kolory, na szczęście mogę sobie pozwolić na noszenie ich na co dzień :)
OdpowiedzUsuńZ drugiej czwóreczki - błękit nie dla mnie, lepiej wyglądam w cieplejszych kolorkach, ale fiolecik za to <3 Cudowny, chyba muszę się za nim rozejrzeć :)
Świetne cienie - jeden lepszy od drugiego
OdpowiedzUsuńWszystkie mi się podobają nie umiałabym wybrać jednego, a wariacje na oku mogą być przeróżne
OdpowiedzUsuń217, 219 i 220 najbardziej mnie zainteresowały. Muszę się im przyjrzeć ☺
OdpowiedzUsuń216 jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńMuszę się wreszcie skusić na kosmetyki Kobo, bo prezentują się przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńPierwsza czwóreczka bardziej mi pasuje :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się 218:)
OdpowiedzUsuńAle cudny fiolecik ;)
OdpowiedzUsuńPierwszą łapkę mogłabym mieć całą, z drugiej wzięłabym 219 i 220 :) Piękne kolory!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
218 i 219 są śliczne! chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńMoimi ulubionymi kolorami już stały się 217 i 219 ! Cienie Kobo również są dla mnie jednymi z ulubionych cieni do powiek :) Zarówno dzięki jakości, pigmentacji oraz ceny :)
OdpowiedzUsuńMoimi ulubionymi kolorami już stały się 217 i 219 ! Cienie Kobo również są dla mnie jednymi z ulubionych cieni do powiek :) Zarówno dzięki jakości, pigmentacji oraz ceny :)
OdpowiedzUsuń221 już są moimi ulubionymi :D
OdpowiedzUsuńciekawe te cienie z kobo
OdpowiedzUsuńSprawdź konto bankowe z debetem na konto w banku bez opłat
OdpowiedzUsuń