Producent: Astor
Produkt: Big & Beautiful False Lash Look Mascara - pogrubiający tusz do rzęs.
Obietnica producenta: nowa maskara Big & Beautiful False Lash Look, która dzięki super powiększającej formule oraz innowacyjnemu aplikatorowi, sprawia, że rzęsy stają się tak duże, że wyglądają jak sztuczne.
Maskara posiada wyjątkową szczoteczkę `Fur - Like` z ultra delikatnymi włóknami, które otulają każdą rzęsę pojedynczym pociągnięciem. Rzęsy natychmiast są pogrubione i wymodelowane.
Wyjątkowa formuła wzbogacona naturalną bawełną, jedwabiem i keratyną w hipnotycznie czarnym kolorze.
Maskara posiada wyjątkową szczoteczkę `Fur - Like` z ultra delikatnymi włóknami, które otulają każdą rzęsę pojedynczym pociągnięciem. Rzęsy natychmiast są pogrubione i wymodelowane.
Wyjątkowa formuła wzbogacona naturalną bawełną, jedwabiem i keratyną w hipnotycznie czarnym kolorze.
Moja recenzja:
Kolor: posiadam kolor "hipnotic black" i jest to mocno czarny kolor.
Formuła: jest dość gęsty i już pierwsza warstwa daje widoczne pogrubienie. Tusz wolno wysycha co wg mnie jest minusem. Jeśli zbyt szybko nałożymy kolejną warstwę mogą powstać grudki i rzęsy przypominające "owadzie nogi". Na co dzień jeśli się spieszę nakładam 2 warstwy w innym przypadku rzęsy nie wyglądają zbyt apetycznie. O dziwo [w moim przypadku] nawet przy 3 warstwach które tworzą grubą warstwę na rzęsach formuła nie kruszy się i nie osypuje [przed pomalowanie kolejnych warstw czekam aż poprzednia wyschnie!!] .
Szczoteczka: duża gęsta wyprofilowana szczoteczka. Mam wrażenie ze jest to ta sama co w podstawowej wersji "Big'a" tylko specjalnie wygięta tak aby podkręcała. Sama objętość mi się podoba ale to wygięcie już mniej . Przez jej wielkość i kształt bardzo ciężko się nią manewruje i łatwo się nią ubrudzić. Wygięcie czasem pomaga a czasem mocno utrudnia malowanie. Plusem jest to że podkręca - minusem fakt że przez taką formę ciężko uzyskać ładnie rozdzielone rzęsy. Jeśli nie mamy sprawnej ręki do takiej szczoteczki uzyskamy mocno pogrubione ale i posklejane rzęsy .
Kolor: posiadam kolor "hipnotic black" i jest to mocno czarny kolor.
Formuła: jest dość gęsty i już pierwsza warstwa daje widoczne pogrubienie. Tusz wolno wysycha co wg mnie jest minusem. Jeśli zbyt szybko nałożymy kolejną warstwę mogą powstać grudki i rzęsy przypominające "owadzie nogi". Na co dzień jeśli się spieszę nakładam 2 warstwy w innym przypadku rzęsy nie wyglądają zbyt apetycznie. O dziwo [w moim przypadku] nawet przy 3 warstwach które tworzą grubą warstwę na rzęsach formuła nie kruszy się i nie osypuje [przed pomalowanie kolejnych warstw czekam aż poprzednia wyschnie!!] .
Szczoteczka: duża gęsta wyprofilowana szczoteczka. Mam wrażenie ze jest to ta sama co w podstawowej wersji "Big'a" tylko specjalnie wygięta tak aby podkręcała. Sama objętość mi się podoba ale to wygięcie już mniej . Przez jej wielkość i kształt bardzo ciężko się nią manewruje i łatwo się nią ubrudzić. Wygięcie czasem pomaga a czasem mocno utrudnia malowanie. Plusem jest to że podkręca - minusem fakt że przez taką formę ciężko uzyskać ładnie rozdzielone rzęsy. Jeśli nie mamy sprawnej ręki do takiej szczoteczki uzyskamy mocno pogrubione ale i posklejane rzęsy .
Efekt: pogrubione i podkręcone rzęsy. Już przy 1 warstwie widać że mamy tusz na rzęsach. Nie jest to maskara która daje delikatny subtelny efekt. Można nią wyczarować naprawdę teatralnie pogrubione rzęsy ale trzeba umieć to zrobić.
Trwałość: uważam ze jest to bardzo trwała maskara. Nakładając 2 warstwy nie kruszy się i nie osypuje. Jest w stanie wytrzymać cały dzień. Pod tym względem jestem z niej bardzo zadowolona.
Obsługa/użytkowanie: Duża i gęsta szczotka nabiera zbyt dużo tuszu. Żeby nie robić sobie na rzęsach grudek często myję szczoteczkę z wyschniętego na niej tuszu. Jeśli chce uzyskać bardziej teatralny efekt ale nie chce żeby rzęsy były posklejane maluje jedną warstwę - chwila przerwy , 2 warstwa - znów chwila przerwy i tak samo z 3 warstwa. Jeśli zrobiłabym to od razu miałam bym na 100% posklejane nieestetycznie rzęsy. Niestety trochę to trwa bo tusz jak już pisałam wolno schnie. Aaaa co ważne żeby przedłużyć żywotność tuszu - malujemy i od razu wkładamy do pojemniczka z tuszem żeby to co jest na szczoteczce nie zaschło.
Przez to ze szczoteczka jest wygięta mam wrażenie ze wyciągając z buteleczki tusz nie jest równomiernie rozłożony - są miejsca gdzie gromadzi się go bardzo dużo.
Opakowanie ma ładny kolor i jest dość poręczne - nie ma co się na ten temat rozpisywać.
Idealny dla: osób lubiących duże szczoteczki. posiadających dość długie rzęsy chcących uzyskać spore pogrubienie.
cena: 30-40zl
Gdzie kupić: drogeria. allegro.
Czy kupie ponownie? Nie. jestem z niego zadowolona ale następnym razem wybiorę zwykłą wersje Big & Beautiful z prostą szczoteczką.
Ogólna ocena: mimo swoich minusów - długiego schnięcia i ciężkiej w obsłudze szczoteczce - uważam ze jest to udany tusz. Daje ładną ciemną czerń i jeśli nauczymy się go dobrze aplikować daje niesamowity efekt. Jak zawsze i na temat tego produktu też czytałam sporo recenzji. Wydaje mi się że osoby które na niego narzekają "że skleja rzęsy, że robi owadzie nóżki, że się osypuje" zbyt szybko aplikują po sobie kolejne warstwy. Jeśli konsystencja zdaje się zbyt gęsta a umycie szczoteczki z obklejonego tuszu nie daje rezultatów warto potrzymać tusz [opakowanie] w szklance z gorącą wodą - konsystencja staje się wtedy bardziej rzadka [przypuszczam że zbyt częste podgrzewanie skraca żywotność tuszu]
pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.
Też mam ten tusz i jakoś na mnie nie zrobił wrażenia, to chyba z tego powodu, że trzeba mieć do niego dość gęste rzęsy bo je trochę skleja.
OdpowiedzUsuńze względu na szczoteczkę i związane z nią umiejętności makijażu, a także z powodu, iż nie jest silikonowa - dla mnie odpada :D ale u Ciebie efekt super i recenzja extra :)
OdpowiedzUsuńcysiaa
bardzo przydatna recenzja:)
OdpowiedzUsuńja lubię tusze, które są łatwe w obsłudze, więc dzięki Tobie wiem, żeby tego nie kupować :)
juz sie zastanawiam nad kolejna maskara :)))
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt!
OdpowiedzUsuńJa na tusze w ogóle nie zwracam uwagi, ale zawsze wybieram te średniopółkowe - kiedyś wizażysta powiedział mi, że warto je kupować bo wiadomo ,że są świeże - dużo ludzi je kupuje więc są ciągłe dostawy- co innego z tuszami wysokopółkowymi, te schodzą rzadziej i są w związku z tym starsze.
ostatnio szukam tuszu mocno pogrubiającego i wydłużającego, na pewno zastanowię się nad nią następnym razem jak będę w drogerii.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc jakoś nigdy do półki Astora mnie nie przyciągało :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego tuszu, ale zrazilam się do Astora jednym z ich wczesniejszych tuszy plus fluidem, dlatego omijam tą wysepkę.
OdpowiedzUsuń@Agata Ma Nosa - faktycznie cos w tym musi byc . ja tez wybieram te sredniopolkowe . zal mi wydac 100zl na tusz ktory w moim przypadku moze byc niewypalem. a na allegro nie kupie bo mimo ze tanszy moze byc stary albo podrobiony.
OdpowiedzUsuń@aberracja - jesli nie zalezy Ci na podkreceniu [ja wole podkrecac zalotka niz kupic tusz z wyprofilowana szczoteczka] kup podstawowa wersje tego tuszu "Big & Beautiful" mialam go wiele razy i zawsze bylam zadowolona.
@Aktualnaa - ja lubie Astora - zwlaszcza jesli chodzi o tusze.
@pugsilove - z tuszami i podkladami tak juz jest ze u jednej osoby beda dzialac cuda a druga bedzie niezadowolona . jakie ich produkty sie u Ciebie nie sprawdzily?
Fajny tusz, jako jedyny ze swojej rodziny pozwala pomalować rzęsy trzema warstwami, ale moim zdaniem między drugą a trzecią warstwą nie ma jakiejś wybitnej różnicy. Na pewno jest bardziej "aksamitny" i robi mniej gródek niż inne tego typu.
OdpowiedzUsuńTez bylam sceptycznie nastawiona do wyprobowania tuszu z tradycyjna szczoteczka, tym bardziej ze jest sporych rozmiarow.
OdpowiedzUsuńUdalam sie do drogerii w celu wyprobowania na wlasnych rzesach oraz na rzesach mamy.
Okazalo sie, ze wytuszowanie rzes nie wymaga posiadania mega zdolnosci manualnych przy moich niezbyt dlugich i srednio gestych rzesach, a efekt jest porownywalny do wytuszowania rzes tuszami z plastikowymi szczoteczkami, ktore do tej pory uzywalam od jakis okolo 2 lat.
Natomiast przy bardzo krotkich i rzadkich rzesach mojej mamy tusz sie jednak nie sprawdzil...
Kupuję ten tusz od bardzo dawna, jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż