Chciałabym przedstawić Wam - myślę że już dość dobrze znane - pędzle firmy Maestro. Pędzle te dostałam do przetestowania i napisania recenzji. O firmie Maestro możecie poczytać tutaj [klik]. Dodam że jest to firma Polska która w swoim asortymencie ma dużą ilość pędzli. Wszystkie pędzle możecie zobaczyć i kupić poprzez ich stronę internetowa http://maestrobrush.pl/
Będzie pewnie wiele pytań jak doszło do tego że je otrzymałam. W środę napisałam wiadomość z pytaniem czy istnieje możliwość otrzymania pędzli do testowania - podałam link do mojego bloga i zobowiązałam się że jeśli dojdzie do współpracy przetestuje i napiszę recenzje na blogu. Nastawiona byłam na odpowiedz negatywna lub zwyczajnie jej brak. Następnego dnia z rana otwierając pocztę zobaczyłam maila -"proszę o przesłanie swojego adresu prześlemy Pani kilka pędzli do przetestowania:)". Od razu napiszę że nie wiedziałam ile pędzli dostane i nie miałam możliwości wyboru. Zaskoczenie moje było przeogromne gdy następnego dnia [czyli wczoraj - 13 w piątek] przyszedł listonosz z przesyłką. Poczta Polska czasem ma przyśpieszenie - zwłaszcza ze przesyłka szła z 2 końca Polski.
Przedstawię Wam na szybko ile i jakie pędzle dostałam oraz pierwsze moje wrażenia.
W paczce było 7 pędzli. 3 standardowe i 4 ze tzw Złotej kolekcji.
Moje pierwsze wrażenia i spostrzeżenia:
To nie są moje jedyne pędzle jakie mam ale pierwsze z tej firmy. Moje pierwsze wrażenie było "wow jakie włosie!" Przyznam ze jakościowo są naprawdę niesamowite. Nie miałam jeszcze czasu ich używać ale "obmacałam" je trochę i ani jeden włosek nie wypadł a same pędzle wykonane są z ogromną starannością.
Ku mojemu zaskoczeniu firmie Maestro udało się w 100% trafić z ich wyborem.
Czym się różnią pędzle standardowe od pędzli ze złotej kolekcji?:
- długością - pędzle ze ZK [złotej kolekcji] są krótsze - co mi osobiście się bardzo podoba bo nie lubię gdy pędzel jest długi - źle mi się takim manewruje.
- kolorem skuwki - ZK ma złota a standardowa srebrną
- kształtem trzonka - ZK ma prosty trzonek a standardowa wyprofilowany
- numeracją/oznakowaniem - ZK nie ma numerów ani rozmiarów tylko napis do czego jest przeznaczona, natomiast standardowa ma różne rozmiary.
- kolorem lakieru - jest to mało zauważalne i pewnie wiele osób w ogóle nie zwróci na to uwagi ale lakier na trzonkach ZK jest bardziej matowy a w pędzlach standardowych bardziej błyszczący z maluteńkimi drobinkami - widocznymi dopiero jak baaardzo mocno się przyjrzymy.
Jakość włosia i wykonanie są identyczne. Według mnie Złota Kolekcja to wybrane najlepsze pędzle z całego asortymentu Maestro [napisze jeszcze do nich z pytaniem czy faktycznie tak jest] takie które są niezbędne. Sama wchodząc na stronę producenta i patrząc na ilość rozmiarów - zastanawiałabym się który wybrać i do tego w jakim rozmiarze. Jest też ułatwienie dla osób początkujących oraz tych które chcą zrobić komuś prezent ale nie znają się na pędzlach.
A teraz odnośnie tego jakie pędzle dostałam:
Pędzle standardowe do makijażu:
- 155 - jestem bardzo jego ciekawa zwłaszcza że lubię modelować twarz - pierwsza moja reakcja była "super aleee" - to "aleee" to rodzaj włosia który jest podobny do pędzla który mam z innej firmy - łamie się i wypada czego bardzo nie lubię - mam nadzieję że w jego przypadku będzie inaczej zwłaszcza że ma pożądany przeze mnie kształt.
- 497 r 12 - miałam cichą nadzieje że go dostane bo naczytałam się o nim wiele dobrego.
- 320 r 8 - mały języczkowy
Pędzle ze Złotej Kolekcji:
- powder - i tu jest moje największe WOW - to włosie jest przemiłe - dla mnie pędzel do pudru jakoś nigdy nie miał ogromnego znaczenia ale w przypadku tego widzę sporą różnice w porównaniu z moim starym pędzlem. Mam wrażenie jakbym dotykała kitki świeżo ściętych włosów zaraz po fryzjerze.
- shadow - ścięty języczkowy - będzie idealny do modelowania mojej opadającej powieki.
- shadow M - krótki języczkowy - na dolną powiekę jak znalazł - martwi mnie trochę jego jasny kolor - może być ciężko go myć - z 2 strony pędzel ma dobrze działać a jego wygląd to drugorzędna sprawa.
- eyeliner/eyebrow - ogromny plus za jego długość - na pewno nie będę uderzać w lusterko malując się. Włosie jest dość gęste więc bardziej sprawdzi się do brwi niż do linera - no chyba że będę chciała zrobić grubą krechę.
To takie moje pierwsze spostrzeżenia. Jak tylko je trochę przetestuję zrobię recenzje szczegółową każdego z nich - jak się sprawdzają - w jaki sposób i do czego ich używam.
Dziękuje firmie Maestro za udostępnione mi pędzle a Was zapewniam ze moja recenzja [ta i przyszłe związane z tymi produktami] jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na temat tego produktu. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.
UWAGA: jeśli bierzecie udział w moim rozdaniu [Klik] sprawdźcie czy Wasz komentarz dalej widnieje - nie robiłam jeszcze listy uczestników i obawiam się że w związku z awarią na blogerze pewne komentarze [zwłaszcza te umieszczane przedwczoraj 12 maja] mogły zniknąć i nie wiadomo czy je przywrócą.
kusisz tymi pędzlami :)
OdpowiedzUsuńmi komentarz usunęli :(
OdpowiedzUsuńale juz go napisałam
ja kupilam pedzle ecotools, zobaczymy jak moje sie beda sprawowac.
OdpowiedzUsuńczytam o tych pędzlach i czytam, będę musiała kiedyś w nie zainwestować :)
OdpowiedzUsuńWygladaja fantastycznie! Piekne zdjecia :D
OdpowiedzUsuńte pędzle to moje marzenie :(
OdpowiedzUsuńsmieti!
OdpowiedzUsuńmaja u mnie cala szafe essence i ejst wszystko wiec dawaj cynk co chcialabys- kupie!
Te pedzle ciekawia mnie od jakiegos czasu ale niestety u mnie niedostepne :]
OdpowiedzUsuńJa mam pędzle z tej klasycznej serii ( ze srebrną skuwka i numerami), i jestem z niej bardzo zadowolona :) kilka porządnych pędzli i mój makijaż nabrał zupełnie innego ( lepszego ) wyglądu. Pozdrawiam, Kasia
OdpowiedzUsuńTe spiczaste pędzle są świetne do konturowania, do różu, do pudru, są po prostu uniwersalne, sama jestem wielką fanką, choć akurat z MAestro nie mam żadnego;)
OdpowiedzUsuńJa również polecam te pędzelki, w kwietniu zamówiłam je po raz pierwszy za namową koleżanki z pracy. Zrobiłam naprawdę mega duże zamówienie, wczoraj zrobiłam kolejne ponieważ uznałam, że potrzebuję jeszcze kilku do pełni szczęścia i nie mogę się doczekać na paczuszkę :D Jakość genialna, bardzo dobrze się z nich korzysta. Dla nie zdecydowanych polecam oglądnięcie kilku filmików na You Tube, tam dziewczyny pokazują jak dany pędzel wygląda w ręce (realna wielkość). Ja z kolei poleciłam te pędzle mojej siostrze i tak to idzie dalej..i będę polecać każdemu kto ma problem jakie pędzelki kupić. Naprawdę warto i cena jest bardzo przystępna ogromny wybór na pewno każdy znajdzie coś dla siebie !!!
OdpowiedzUsuń