Producent: Dermacol
Produkt: Satin make-up base - satynowa baza
Opis/Obietnica producenta:" Matująca baza pod make-up Satin Make-Up Base wygładzi skórę, wypełni zmarszczki i pory. Twarz jest doskonale przygotowana do nałożenia podkładu. Rezultat: Skóra jest matowa. Make-up w ciągu dnia nie zagłębia się w porach i zmarszczkach. Sposób użycia: delikatną przezroczystą bazę nanieś na skórę poprzednio nawilżoną kremem do twarzy. Równomiernie nałóż na całą twarz przed nałożeniem make-up." [źródło: opis na opakowaniu]
Skład: Cyclopentasiloxane, Dimethicone Crosspolymer, Phenoxyethanol, (Mthyl-, Ethyl-, Buthyl-, Propyl-, Isobutyl) paraben, Parfum.
KWC - recenzja na wizażu - produkt jest dodany ale nie ma ani jednej recenzji.
Moja recenzja
Kolor: bezbarwna.
Zapach: bezzapachowa.
Konsystencja/Formuła: silikonowa - dość rzadka. Wszystkie bazy silikonowe jakie miałam zawsze były bardziej gęste - ta jest lekko wodnista. Świetnie się rozprowadza i bardzo szybko wchłania - skóra jest gładka ale nie czuć na niej warstwy bazy. Super się ją używa ale z 2 strony jak zobaczyłam skład złapałam się za głowe - same silikony, parabeny. Nie powinno być to zaskoczeniem w końcu to produkt silikonowy. Niestety taka formuła często jest zapychająca. Lubie takie bazy ale nie używam ich codziennie.
Efekt/Działanie: efekt fantastyczny - skóra wygładzona i delikatna. Fajnie matuje ale przy cerze tłustej nie będzie to cały dzień - na pewno z bazą skóra wygląda lepiej niż bez. Baza idealna pod podkład. Nie zapchała mnie ale tego typu produktów używam tylko "od Świeta/Na wielkie wyjścia" ;) .
Użytkowanie/Opakowanie: dostępna jest w kilku wersjach - ja mam baze 10 ml w tubce. Bardzo poręczne opakowanie. Wyciskam tyle ile chce i wiem ze zużyje produkt do końca.
P.S. taka baza nadaje się nie tylko na twarz - latem smaruje miejsca na stopie które są podatne na otarcia - sprawdza się genialnie.
Idealny dla: osób które lubią silikonowe bazy albo maja jakieś ważne wydarzenie i chcą wygładzić/zmatowić twarz oraz przedłużyć trwałość makijażu.
Gdzie kupić: drogerie, allegro.
Cena: za tą pojemność [10ml] ok 20zł
Czy bym go kupiła: Tak ale nie do używania codziennie.
Ogólna ocena: Silikonowa baza więc napchana silikonami - mimo to uważam że jest bardzo fajna a przede wszystkim super się jej używa. Nie jest gęsta i bardzo szybko stapia się ze skórą. Efekt super ale wg mnie nie nadaje się do codziennego używania - no chyba że ma się cerę którą nic nie zapycha. Ja takiej nie mam i mimo że produkt zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie będę go używać tylko gdy będzie to niezbędne.
Dziękuje firmie ELPOL POLSKA Sp. z o.o. http://www.elpol-polska.pl/ za udostępnienie produktu a Was zapewniam ze moja recenzja jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.
Jestem bardzo sceptyczna w stosunku do tych baz, bo wydaje mi się, że z tych silikonów i gładzi wszystko zlezie... ale może się mylę ;)... ciekawe kiedy do mnie przyjdzie paczucha od nich, bo na razie ani widu ani słychu :(
OdpowiedzUsuńJa też takie bazy używam wyjątkowo ale trzeba przyznać że działają cuda, choć kiedyś nic mi nie robiły to teraz zauważyłam że zapychają :(
OdpowiedzUsuńużywałam i miałam , wieć również polecam !:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
ja jakoś wogóle nie lubię baz pod makijaż bo boję się że mnie zapchają... tak jak i Ty używam od wielkiego dzwonu, np. teraz w sobotę użyję gdy będę szła na wesele :)
OdpowiedzUsuńMoże warto spróbować...
OdpowiedzUsuńa czy myślisz, że na ślub i wesele taka baza by wystarczyła? czy lepiej kupić coś lepszego?
OdpowiedzUsuńNatol na swoj slub malowalam sie sama i wtedy uzylam silikonowej bazy z sorayi - wg mnie nie ma wielkiej roznicy miedzy nimi poza nazwa i cena - praktycznie sklad jest podobny a co za tym idzie i dzialanie.
OdpowiedzUsuńNie wiem jaka ma cere przyszla Panna Mloda ale uwazam ze baza bylaby ok. Wiadomo ze tak czy siak trzeba by bylo makijaz poprawiac ale od tego sa np bibulki matujace. Nie wiem czy jest sens kupowac na 1 raz baze - zwlaszcza jakas super droga - zawsze mozna isc do drogerii i poprosic o probke:))
Smieti od niedawna podczytuję Twojego bloga i jestem pod wielkim wrażeniem cudnych zdjęć! Na prawdę masz talent :)
OdpowiedzUsuńRecenzje precyzyjne i bardzo przydatne.
Zapraszam serdecznie do mnie na nowego bloga kosmetycznego;)
Mam jej próbkę ale jeszcze nie testowałam.
OdpowiedzUsuńCiekawa ta baza, ja też nie spotkałam się z silikonową taką wodnistą bazą:)
OdpowiedzUsuńLubię bazy, ale niestety moja cera już mniej- strasznie zapycha pory:(
OdpowiedzUsuńTa jest wyjątkowo wodnista- przypomina mi bazę Eveline, która również ma taką konsystencję.
http://www.good-for-you.blog.pl
Ciekawy produkt. Do tej pory miałam tylko bazę Daxa i to też tylko na wielkie wyjścia =]
OdpowiedzUsuńDo tej pory jeszcze nie maiłam okazji spotkać się z tak wodnistą silikonową bazą :)
OdpowiedzUsuńbędę musiała wypróbować patent ze smarowaniem stóp w miejscach, gdzie obcierają buty :)
OdpowiedzUsuńTen pomysł z zastosowaniem bazy na stopy bardzo mnie zaciekawił, muszę wypróbować! Tak się składa, że obcierają mnie niemal każde buty, więc może to rozwiązanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMnie zawsze bazy sylikonowe zapychają
OdpowiedzUsuńpopieram dziewczyny- latem chyba lepiej taka bazę używać do stóp ;)
OdpowiedzUsuńPrzy takich temperaturach skóra i tak dostaje w kość, więc chyba nie warto się zapychać dodatkowo silikonem.
Zapraszamy na rozdanie
http://pieprz-i-kokos.blogspot.com/2011/06/rozdanie-na-dobry-poczatek.html
Ja nie lubię silikonowych baz... W sumie to jeszcze nie spotkałam bazy, którą bym polubiła...
OdpowiedzUsuńlubie bazy, ale rzadko je uzywam, bo uwazam, ze skora sie bardzo szybko po nich swieci
OdpowiedzUsuń