niedziela, 31 lipca 2011

Ulubieńcy lipca - podsumowanie miesiąca :)


Takie to lato w tym roku jak jesień - z jednej strony mi to bez różnicy a nawet na plus. dlaczego? nie mam zaplanowanych wakacji - jedynie liczę na cudną pogodę w przyszły weekend. Nie wiem czy wspominałam ale mieszkam w Kostrzynie nad Odrą i to u nas organizowany jest Przystanek Woodstock - dobrze by było jakby pogoda dopisała [na marginesie dodam że jestem łudstokową dziewczyną - w Żarach też miałam okazje być]. a po drugie dlaczego obecna pogoda mi odpowiada to kuracja złuszczająca która nie lubi słońca.

W lipcu wszystkie produkty były w jakby okrojonym składzie
z kilku względów: przeprowadzka oraz projekt denko. Z makijażem też nie szalałam i praktycznie używałam tylko kilku produktów. W między czasie dostałam kilka do testów w których się zakochałam na zabój i mimo że nie miałam ich cały miesiąc używałam je dzień w dzień.


1. Pielęgnacja twarzy
- minimalizm na całego. Zapomniałam dodać żel do mycia twarzy z biedronki. Zamiast kremu na dzień używałam kremu z filtrem.


- Synesis - glinka marokańska - od Kingi, używam systematycznie i faktycznie działa.
- Aknicare - filtr 30 do cery tłustej i łojotokowej - nie wysusza i całkiem dobrze się sprawdza - a muszę coś używać przy kuracji złuszczającej.
- floslek - żel ze świetlikiem - najlepszy z lodówki, świetnie chłodzi.
- Ziaja - tonik ogórkowy - najlepszy na świecie!
- Synesis - luksusowy rewitalizujący krem na noc - testuje i mimo przyjemniej konsystencji chyba jest dla mnie za ciężki - dam mu jeszcze kilka dni a jak się nie sprawdzi powędruje do kogoś w rodzinie :)


2. Pielęgnacja ciała
- tu dopiero ograniczenie w ilości produktów ;)


- Joanna - peeling myjący - mam kilka rodzajów i stosuje na zmianę.
- Fa - żel pod prysznic melon i liczi - kupiony w promocji - żel jak żel nic specjalnego.
- Isana - na zdjęciu ta świeżo kupiona bo brzoskwiniowa się skończyła [p.s. jest na nią teraz promocja w rossmanie - na wersje żelową] - oczywiście w formie żelu bo taką lubię najbardziej :)


3. Pielęgnacja - włosy. Muszę dorwać jakąś dobrą odżywkę. Poprosiłam Męża żeby mi coś kupił bo był akurat w sklepie... wybrał mi najgorszą jaką mógł która swojego czasu bardzo zniszczyła mi włosy [Klik] - na początku była super a później włosy były w opłakanym stanie i nie wiem teraz czy ja używać czy wyrzucić :(

 - Head&shoulders - cytrusowy - nie mam łupieżu ale chce żeby zszedł mi ciemny kolor z włosów a ten szampon świetnie to robi.
- Taft - najbardziej lubię czarny ale ten był w promocji ;)

4. Pielęgnacja - paznokcie.
W tygodniu bezbarwne z brokatem - w weekendy w szalonych kolorach :)

- tak jak w zeszłym miesiącu Golden rose i miss selene a w weekend lakiery z joko - matowe :)


5. Zapach - to chyba nic dziwnego skoro dorwałam tą pumę jakiś czas temu taniej ;)


- Nivea - energy fresh - antyperspirant - lubię jego zapach.
- Puma - Animagical - kupiony w promocji - cudny zapach!!


6. Makijaż - też miminalizm - praktycznie nie używałam podkładu ale musiałam wrócić do korektora mocniej kryjącego bo jakoś nie mogę ostatnio się wyspać :(


- Sleek - Oh So Special - świetna u uniwersalna paletka
- Delia - żel do brwi
- HR - korektor pod oczy - najlepszy jaki miałam okazję używać, dobrze kryje i jest bardzo jasny.
- Hean - stay on - baza pod cienie
- Mary Kay - lash love - bardzo fajny tusz - już 1 warstwa daje mega pogrubienie ale trzeba nauczyć się go nakładać - już niedługo dodam recenzje :)
- Everyday minerals - róż matowy - super!
- Hean - róż - bardzo go lubię mimo że ma w sobie brokat.
- Hakuro H13 - włosie leci jak szalone ale i tak go nie odstawie.
- Hakuro h78 - idealny do brwi
- Maestro 479 r 12 uniwersalny - mój ulubiony pędzel do makijażu oka!


A tak poza tym co używałam szukam dobrej odżywki do włosów która nadaje blask i połysk ale nie niszczy i wysusza oraz super nawilżającej maseczki do twrzy o której polecenie prosiłam Was wcześniej - jeszcze nic nie kupiłam ale muszę muszę muszę tylko nie wiem na co się zdecydować!!

p.s. kolory produktów na zdjęciach nie odzwierciedlają rzeczywistych kolorów - jak zawsze ulubieńcy miesiąca są w technikolorze :)

19 komentarzy:

  1. co do włosów- polecam Ci sklep w Słubicach- Alles fuers Harr, tam jest dosłownie wszystko do włosów, mila i kompetentna obsluga, babki na pewno Ci cos doradza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na miesiąc - niewielka ilość kosmetyków. Ja chyba nie umiem projektu denko zrealizować;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli bym miała wybierać to glinka marokańska była by też w moich ulubieńcach:) Jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  4. oh so special jest chyba najlepszą paletką ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje sprawdzone odżywki to Alterra z zielonym korkiem - bogata, stosuję ją jako maskę czami oraz Isana z babassu - ta jest mniej treściwa, ale włosy błyszczą się po niej jak szalone. Dodatkowym atutem tej ostatniej jest to, że włosy nie są wcale a wcale obciążone, ja nawet myłam nią głowę:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Z maseczek prócz tej którą ostatnio Ci poleciłam (Dax migdałowa) to świetna jest także L'Biotica Dermomask nawilżająca (zielona).
    Do włosów polubiłam Wellę Pro Series Color, włosy są bardzo śliskie, rozczesują się w trymiga, wyglądają na bardzo zdrowe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo to może się spotkamy :) ja na Woodstock jadę w środę wieczorem:)
    Pogoda prawdopodobnie nie dopisze, w czwartek ma być 30 stopni a w pozostałe dni, aż do niedzieli deszcz... Weź lepiej cieplejsze ubrania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ostatnio byłam zadowolona z maseczki Kompres z Apteczki Babuni :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oh so special to także mój ulubieniec:)

    A szampon nie wysusza Ci włosów? Ja używałam head schoulders kilka dobrych lat i potem miałam problem po odstawieniu nie mogłam znalezc o odpowiedniego szamponu i jak bumerang wracał łupież albo włosy sie szybko przetłuszczały kupowałam szampony i nie dałam ich rady zużyć do końca a to wina tego:( Powiem Ci, że dopiero po 3 miesiacach skóra i włosy na mojej głowie dosżły do łądu:) Więc uważaj na ten szampon on jest dobry ale tak jak mi dermatolog mówiła potem skóra się do niego przyzwyczaja i jest problem:)

    http://kobiece-wariacje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam OSS :) Widzę, że ta paletka rozkochała w sobie wszystkich ;))
    Podobnie jak glinka - czy jest ktoś, kto był z niej niezadowolony?
    Też szukam odżywki... Póki co L'biotica maska i serum z witaminami się sprawdzają ale poszukuję czegoś do codziennego stosowania...

    OdpowiedzUsuń
  11. nie wiem z jakiej pułki szukasz tej odżywki. Bardzo dobra jest fioletowa z gliss kur ;)

    http://bajeczneopowisci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. dobrej typowo nawilżającej maski sama jeszcze nie spotkałam, ale polecam czekoladową maseczkę dermiki funky - fajnie wygładza i nawilża (choć nie jakoś głęboko)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na włosy, jeśli chodzi o połysk, to jak dla mnie najlepszy jest olej kokosowy :) Trochę się trzeba z nim pobabrać, ale trzeba przyznać, że po jego zmyciu faktycznie włosy są znacznie bardziej błyszczące niż bez niczego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. polecam odżywki z gliss-kur'a - obecnie używam bordowej satynowej, ale miałam też czarną i też jest super. Dają połysk, a jednocześnie nie obciążają włosów, nie przetłuszczają - włosy są miękkie, jedwabiste - a w przypadku mojego blond stogu siana to nie lada osiągnięcie :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam Twój post o ulubieńcach. Zawsze cały miesiąc na niego czekam. :)
    Co do odżywek to polecam Wellę pro series. Ja jestem bardzo zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. http://fashionery.blogspot.com/2011/08/one-lovely-blog-award.html - zostałaś nominowana, zapraszam. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tą pumę zawsze mamie podwędzam, bardzo fajny zapach.

    OdpowiedzUsuń
  18. John Frieda do włosów ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. Co to za kolor różu z Everyday Minerals?

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.