Takie to lato w tym roku jak jesień - z jednej strony mi to bez różnicy a nawet na plus. dlaczego? nie mam zaplanowanych wakacji - jedynie liczę na cudną pogodę w przyszły weekend. Nie wiem czy wspominałam ale mieszkam w Kostrzynie nad Odrą i to u nas organizowany jest Przystanek Woodstock - dobrze by było jakby pogoda dopisała [na marginesie dodam że jestem łudstokową dziewczyną - w Żarach też miałam okazje być]. a po drugie dlaczego obecna pogoda mi odpowiada to kuracja złuszczająca która nie lubi słońca.
W lipcu wszystkie produkty były w jakby okrojonym składzie z kilku względów: przeprowadzka oraz projekt denko. Z makijażem też nie szalałam i praktycznie używałam tylko kilku produktów. W między czasie dostałam kilka do testów w których się zakochałam na zabój i mimo że nie miałam ich cały miesiąc używałam je dzień w dzień.
1. Pielęgnacja twarzy - minimalizm na całego. Zapomniałam dodać żel do mycia twarzy z biedronki. Zamiast kremu na dzień używałam kremu z filtrem.
- Synesis - glinka marokańska - od Kingi, używam systematycznie i faktycznie działa.
- Aknicare - filtr 30 do cery tłustej i łojotokowej - nie wysusza i całkiem dobrze się sprawdza - a muszę coś używać przy kuracji złuszczającej.
- floslek - żel ze świetlikiem - najlepszy z lodówki, świetnie chłodzi.
- Ziaja - tonik ogórkowy - najlepszy na świecie!
- Synesis - luksusowy rewitalizujący krem na noc - testuje i mimo przyjemniej konsystencji chyba jest dla mnie za ciężki - dam mu jeszcze kilka dni a jak się nie sprawdzi powędruje do kogoś w rodzinie :)
2. Pielęgnacja ciała - tu dopiero ograniczenie w ilości produktów ;)
- Joanna - peeling myjący - mam kilka rodzajów i stosuje na zmianę.
- Fa - żel pod prysznic melon i liczi - kupiony w promocji - żel jak żel nic specjalnego.
- Isana - na zdjęciu ta świeżo kupiona bo brzoskwiniowa się skończyła [p.s. jest na nią teraz promocja w rossmanie - na wersje żelową] - oczywiście w formie żelu bo taką lubię najbardziej :)
3. Pielęgnacja - włosy. Muszę dorwać jakąś dobrą odżywkę. Poprosiłam Męża żeby mi coś kupił bo był akurat w sklepie... wybrał mi najgorszą jaką mógł która swojego czasu bardzo zniszczyła mi włosy [Klik] - na początku była super a później włosy były w opłakanym stanie i nie wiem teraz czy ja używać czy wyrzucić :(
- Head&shoulders - cytrusowy - nie mam łupieżu ale chce żeby zszedł mi ciemny kolor z włosów a ten szampon świetnie to robi.
- Taft - najbardziej lubię czarny ale ten był w promocji ;)
4. Pielęgnacja - paznokcie. W tygodniu bezbarwne z brokatem - w weekendy w szalonych kolorach :)
- Taft - najbardziej lubię czarny ale ten był w promocji ;)
4. Pielęgnacja - paznokcie. W tygodniu bezbarwne z brokatem - w weekendy w szalonych kolorach :)
- tak jak w zeszłym miesiącu Golden rose i miss selene a w weekend lakiery z joko - matowe :)
5. Zapach - to chyba nic dziwnego skoro dorwałam tą pumę jakiś czas temu taniej ;)
- Nivea - energy fresh - antyperspirant - lubię jego zapach.
- Puma - Animagical - kupiony w promocji - cudny zapach!!
6. Makijaż - też miminalizm - praktycznie nie używałam podkładu ale musiałam wrócić do korektora mocniej kryjącego bo jakoś nie mogę ostatnio się wyspać :(
- Sleek - Oh So Special - świetna u uniwersalna paletka
- Delia - żel do brwi
- HR - korektor pod oczy - najlepszy jaki miałam okazję używać, dobrze kryje i jest bardzo jasny.
- Hean - stay on - baza pod cienie
- Mary Kay - lash love - bardzo fajny tusz - już 1 warstwa daje mega pogrubienie ale trzeba nauczyć się go nakładać - już niedługo dodam recenzje :)
- Everyday minerals - róż matowy - super!
- Hean - róż - bardzo go lubię mimo że ma w sobie brokat.
- Hakuro H13 - włosie leci jak szalone ale i tak go nie odstawie.
- Hakuro h78 - idealny do brwi
- Maestro 479 r 12 uniwersalny - mój ulubiony pędzel do makijażu oka!
A tak poza tym co używałam szukam dobrej odżywki do włosów która nadaje blask i połysk ale nie niszczy i wysusza oraz super nawilżającej maseczki do twrzy o której polecenie prosiłam Was wcześniej - jeszcze nic nie kupiłam ale muszę muszę muszę tylko nie wiem na co się zdecydować!!
p.s. kolory produktów na zdjęciach nie odzwierciedlają rzeczywistych kolorów - jak zawsze ulubieńcy miesiąca są w technikolorze :)
co do włosów- polecam Ci sklep w Słubicach- Alles fuers Harr, tam jest dosłownie wszystko do włosów, mila i kompetentna obsluga, babki na pewno Ci cos doradza.
OdpowiedzUsuńJak na miesiąc - niewielka ilość kosmetyków. Ja chyba nie umiem projektu denko zrealizować;(
OdpowiedzUsuńJeśli bym miała wybierać to glinka marokańska była by też w moich ulubieńcach:) Jest świetna!
OdpowiedzUsuńoh so special jest chyba najlepszą paletką ;)
OdpowiedzUsuńMoje sprawdzone odżywki to Alterra z zielonym korkiem - bogata, stosuję ją jako maskę czami oraz Isana z babassu - ta jest mniej treściwa, ale włosy błyszczą się po niej jak szalone. Dodatkowym atutem tej ostatniej jest to, że włosy nie są wcale a wcale obciążone, ja nawet myłam nią głowę:P
OdpowiedzUsuńZ maseczek prócz tej którą ostatnio Ci poleciłam (Dax migdałowa) to świetna jest także L'Biotica Dermomask nawilżająca (zielona).
OdpowiedzUsuńDo włosów polubiłam Wellę Pro Series Color, włosy są bardzo śliskie, rozczesują się w trymiga, wyglądają na bardzo zdrowe.
Oooo to może się spotkamy :) ja na Woodstock jadę w środę wieczorem:)
OdpowiedzUsuńPogoda prawdopodobnie nie dopisze, w czwartek ma być 30 stopni a w pozostałe dni, aż do niedzieli deszcz... Weź lepiej cieplejsze ubrania.
Ja ostatnio byłam zadowolona z maseczki Kompres z Apteczki Babuni :)
OdpowiedzUsuńOh so special to także mój ulubieniec:)
OdpowiedzUsuńA szampon nie wysusza Ci włosów? Ja używałam head schoulders kilka dobrych lat i potem miałam problem po odstawieniu nie mogłam znalezc o odpowiedniego szamponu i jak bumerang wracał łupież albo włosy sie szybko przetłuszczały kupowałam szampony i nie dałam ich rady zużyć do końca a to wina tego:( Powiem Ci, że dopiero po 3 miesiacach skóra i włosy na mojej głowie dosżły do łądu:) Więc uważaj na ten szampon on jest dobry ale tak jak mi dermatolog mówiła potem skóra się do niego przyzwyczaja i jest problem:)
http://kobiece-wariacje.blogspot.com/
Uwielbiam OSS :) Widzę, że ta paletka rozkochała w sobie wszystkich ;))
OdpowiedzUsuńPodobnie jak glinka - czy jest ktoś, kto był z niej niezadowolony?
Też szukam odżywki... Póki co L'biotica maska i serum z witaminami się sprawdzają ale poszukuję czegoś do codziennego stosowania...
nie wiem z jakiej pułki szukasz tej odżywki. Bardzo dobra jest fioletowa z gliss kur ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/
dobrej typowo nawilżającej maski sama jeszcze nie spotkałam, ale polecam czekoladową maseczkę dermiki funky - fajnie wygładza i nawilża (choć nie jakoś głęboko)
OdpowiedzUsuńNa włosy, jeśli chodzi o połysk, to jak dla mnie najlepszy jest olej kokosowy :) Trochę się trzeba z nim pobabrać, ale trzeba przyznać, że po jego zmyciu faktycznie włosy są znacznie bardziej błyszczące niż bez niczego :)
OdpowiedzUsuńpolecam odżywki z gliss-kur'a - obecnie używam bordowej satynowej, ale miałam też czarną i też jest super. Dają połysk, a jednocześnie nie obciążają włosów, nie przetłuszczają - włosy są miękkie, jedwabiste - a w przypadku mojego blond stogu siana to nie lada osiągnięcie :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój post o ulubieńcach. Zawsze cały miesiąc na niego czekam. :)
OdpowiedzUsuńCo do odżywek to polecam Wellę pro series. Ja jestem bardzo zadowolona. :)
http://fashionery.blogspot.com/2011/08/one-lovely-blog-award.html - zostałaś nominowana, zapraszam. :)
OdpowiedzUsuńTą pumę zawsze mamie podwędzam, bardzo fajny zapach.
OdpowiedzUsuńJohn Frieda do włosów ;p
OdpowiedzUsuńCo to za kolor różu z Everyday Minerals?
OdpowiedzUsuń