Biedronkowy żel do twarzy dobił dna więc postanowiłam kupić coś o czym myślałam od dawna. Już raz się wybrałam do apteki po ten produkt ale go nie mieli go na stanie i kupiłam Physiogel - o którym zresztą pisałam i recenzje możecie poczytać tu [Klik]. A produkt który bardzooo chciałam kupić to Cetaphil [zresztą nie jest to zagadką bo widać jego foto;)] a dokładnie emulsja do mycia twarzy. Drogaaaa bo kosztowała 38zł ale po pierwszych użyciach czuć że jest wydajna. Co najważniejsze produkt jest delikatny a takiego właśnie szukałam.
Wiele z Was pewnie miało z nim do czynienia bo swojego czasu był bardzo popularny i polecany na YouTube. Macie z nim jakieś doświadczenie? produkt na plus czy minus?
p.s. po Waszych radach [a dokładnie Kate] co do odżywek pomyślałam że może warto spróbować pielęgnacji olejem kokosowym - brzmi to dla mnie egzotycznie i pewnie dlatego postanowiłam ten produkt wybrać - może akurat będzie to produkt idealny :). Jeśli miałyście z nim do czynienia proszę o rady albo linki do Waszych recenzji czy opisów na blogach - który jest najlepszy i jak go stosować.
Wiele z Was pewnie miało z nim do czynienia bo swojego czasu był bardzo popularny i polecany na YouTube. Macie z nim jakieś doświadczenie? produkt na plus czy minus?
p.s. po Waszych radach [a dokładnie Kate] co do odżywek pomyślałam że może warto spróbować pielęgnacji olejem kokosowym - brzmi to dla mnie egzotycznie i pewnie dlatego postanowiłam ten produkt wybrać - może akurat będzie to produkt idealny :). Jeśli miałyście z nim do czynienia proszę o rady albo linki do Waszych recenzji czy opisów na blogach - który jest najlepszy i jak go stosować.
Smieti, też zmieniłam biedronkowy micel na cetaphil właśnie :) Używam od kilku tygodni, świetnie sprawdza się przy mojej tłustej, ale wiecznie przesuszonej skórze. Pewnie skrobnę jakąś większą recenzję :)
OdpowiedzUsuńNie używałam go nigdy ;)
OdpowiedzUsuńCetaphil ma bardzo dobre produkty:) Opisz jak sie będzie sprawować:)
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
to byl jedyny kosmetyk , ktory tak bardzo mnie uczulil, to bylo az niewiarygodne - uczulili mimo, ze tego nie powinien zrobic:(
OdpowiedzUsuńZ Cethapilu mam krem i jestem ogromnie zadowolona. Na pewno kupie wiecej produktow tej firmy:)
OdpowiedzUsuńUżywałam go dość długi czas, jest bardzo dobry, tak samo jak krem :)
OdpowiedzUsuńCetaphilu używa mój mąż i bardzo sobie chwali. Czasem mu podkradam :-). Kupiłam w YR pompkę, przycięłam rurkę i mamy teraz Ceptaphil z pompką - bardzo wygodne :-).
OdpowiedzUsuńnigdy go nie używałam ;d
OdpowiedzUsuńja na Cetaphil poluję, ale jak w aptece jestem, to nigdy nie ma.
OdpowiedzUsuńinnalajna.blogspot.com
Wydaje mi się jednak, że olej kokosowy nie zastąpi Ci odżywki :)
OdpowiedzUsuńO, jak fajnie, na coś się przydałam :) W kwestii olejów polecam zajrzeć na olejowy wątek na wizażu, jest tam trochę przydatnych informacji na początek. Ja kupiłam swój olej na allegro, firmy Efavit, jest zimnotłoczony i nierafinowany, w słoiczku, nakładam go na włosy i śpię z nim całą noc (w czepku :D) a rano myjąc głowę zmywam, aczkolwiek ze zmywaniem miewam czasem problemy, bo jakoś czasem nie umiem wyczuć czy włosy są już czyste, czy wciąż mam na nich olej i ze dwa razy zdarzyło mi się po wysuszeniu stwierdzić, że są tłuste :P Ale teraz zawsze staram się je dokładnie myć 3 razy (zazwyczaj myję 2) i chyba się polubiliśmy z olejem :) Ale też wiem, że nie każdemu oleje pasują, więc najlepiej chyba samemu się przekonać ;)
OdpowiedzUsuńAa, co do zastępowania odżywki, ja używam zarówno oleju jak i odżywki, więc nie wiem jak to jest z zastępowaniem ;) Ale możliwe że Opos ma rację :)
OdpowiedzUsuńUżywam olejku Vatika.Wieczorem dokładnie olejuję nim włosy,masuję skórę głowy,związuję a następnego dnia zmywam.
OdpowiedzUsuńmoja notka o olejowaniu ;) http://siiia.blogspot.com/2011/07/dbam-o-wosy-czesc-1-olejowanie.html jednak i tak trzeba używać odżywki, żeby się łatwo rozczesywały.
OdpowiedzUsuńjest rewelacyjny i do tego bardzo wydajny, mam krem i plyn do mycia, obydwa sa super ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/
Smieti, Cetaphilu nie używałam, ale mam go na liście, czeka aż pokończę wszystkie specyfiki do mycia :) jestem bardzo ciekawa jak się u Ciebie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńOdnośnie oleju kokosowego - zużyłam całe opakowanie ze sklepu ZSK, to co zauważyłam - włosy były lepiej nawilżone, puszyste, ale niestety nadal szorstkie i lekko sztywne. Gdy chciałam mieć miękkie i gładkie włosy bez odżywki niestety się nie obeszło. Teraz olejuję Amlą Dabur i efekty są lepsze.
Produkt jak najbardziej na plus bo ma prawie neutralny zapach co przy dermatologicznych produktach jest bardzo ważne bo zapachy po prostu podrażniają skórę:)ale niestety cena dosyć pokaźna ja za każdym razem płaciłam za niego 47 zł:/
OdpowiedzUsuńRównież polecam oleje,szczególnie kokosowy.Koniecznie wypróbuj.Naprawdę działa na włosy,trzeba tylko dac mu trochę czasu i w miarę regularnie używac :)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana w tagu 30 pytań kosmetycznych. Post pod którym znajduję się tag http://malinowykuferek.blogspot.com/2011/08/tag-30-pytan-kosmetycznych-troche.html Zachęcam do zabawy! :)
OdpowiedzUsuńCetaphil mialam i bardzo lubilam:)
OdpowiedzUsuńChciałam się skusi - tyle osób już go polecało, ale ta cena..:( nie dla mnie:(
OdpowiedzUsuńZostałaś Otagowana http://sheva-z-tokyo.blogspot.com/2011/08/tag-30-pytan-kosmetycznych.html ;)
OdpowiedzUsuńmam krem cetaphil i nie zamienie na żaden inny!!:)
OdpowiedzUsuńHej zostałaś otagowana http://madak6c.blogspot.com/2011/08/tag-30-pytan-kosmetycznych.html
OdpowiedzUsuńCetaphil bardzo lubie ale jedynie balsam do ciala bo emulsja taka sobie jest a biorac pod uwage sklad to nie dziwie sie, ze mojej skorze nie ma wiele do zaoferowania;)
OdpowiedzUsuńW kazdym razie z checia przeczytam recezje:)
Oj, nie wiem, czy to wstyd, czy nie, ale ja w ogole nigdy o nim nie slyszalam ;O
OdpowiedzUsuńMój wytrwał chyba z 6 m-cy codziennego użytkowania, więc tak drogo wcale nie wychodzi. Jak na micelka imo b. dobrze zmywa (teraz mam z dermedic i nie dość że nie wydajny to jeszcze tak dobrze nie oczyszcza :/).
OdpowiedzUsuńStosuję olej kokosowy, ale tylko w 1 sposób: nakładam spora ilosć na suche włosy przed myciem. Czekam, aż się roztopi, nakładam na ok 2-3 godziny (zalezy ile mam czasu) i zmywam.
OdpowiedzUsuńNakładany juz po myciu, w niewielkiej ilości zupełnie mi nie odpowiada.
Otagowałam Cię!
http://lakierowo.blogspot.com/2011/08/tag-x-3-30-pytan-nigdy-nie-wychodze.html
Zostałaś otagowana, więcej informacji tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://nastoletniazakupoholiczka.blogspot.com/2011/08/tag-7-makijazowych-faktow-o-mnie.html
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź na Tag!
Koniecznie daj znać : )
Zostałaś oTAGowana ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xoiknowyoulovemexo.blogspot.com/2011/08/one-lovely-blog-award.html
Pozdrawiam :*
Dla mnie Cetaphil był trochę zbyt delikatny;)
OdpowiedzUsuńCo do olejowania - polecam spróbować. Mi akurat kokosowy nie do końca pasuje, ale jest też wiele innych. Na początek możesz spróbować dodać np. łyżeczkę oliwy do odżywki.;)
ja używam żelu z linii under 20 i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńuzywam wielkiej butli cetaphilu przywiezionej z Kanady. stosuje go jak mleczko (na waciku) do zmywania makijazu, niesamowicie wydajny. probowalam nim myc twarz, zamiast zelu-do tego sie kompletnie nie sprawdzil, bo nie byl w stanie rozpuscic makijazu.
OdpowiedzUsuń