Z innej beczki - na szybko - a ostatnio czasu bardzo mi brak, zwłaszcza na nowe notki. Masa recenzji przygotowana a czasu na dodanie nie mam. Co nie zmienia faktu że czytam komentarze i przemiłe maile. A co u mnie? na plus wizyta u fryzjera zakończona sukcesem! zniszczone końce ciach ciach zostały obcięte. Podpytałam także co jak zmienić w pielęgnacji i postanowiłam ostro zabrać się za włosy które nie są w dobrej kondycji :(!
Zawitałam także do apteki na badanie włosów i... okazało się że skóra głowy typowo przetłuszczająca się i powinnam zainwestować w peeling do skóry głowy. Teraz już się nie dziwie czemu wciąż się po głowie drapię [dodam że nie mam tak małych nieprzyjaciól:P]. Oczywiście doradzono mi pewien specyfik ale w związku z cena [50zł z groszami] postanowiłam się wstrzymać. Nooo ale trzeba będzie w to zainwestować albo poszukać czegoś tańszego.
Moja fryzjerka powiedziała coś co mnie nie zaskoczyło ale jakoś ciężko mi było wprowadzić dotychczas to w życie: "za dużo różnych produktów stosujesz - przejdź na naturalne środki". No i od dziś zakwaszam włosy - płucząc je w wodzie z sokiem z cytryny - zamykam otwarte łuski. Stosując farby otwieramy je i włos traci blask. Olejowanie puki co odradziła zalecając szukanie produktów bez parabenów - poleciła altere z rossmanna. Hennę zamiast farby. No iiii systematyczność połączoną z cierpliwością a z czasem kondycja włosów się poprawi.
tymczasem zmykam szukać recenzji henny do włosów - na pewno zawitam do Idalii oraz Brunetki bo wiem że dziewczyny pisały na temat pielęgnacji włosów sposobami naturalnymi - zwłaszcza jeśli chodzi o hennę.
a może Wy macie dla mnie jakieś rady? sprawdzone sposoby na poprawę kondycji włosów? będę bardzo wdzięczna :)))
'póki' Kochana - 'póki' :P.
OdpowiedzUsuńMoje włosy to pielęgnacja w stylu szampon odżywka teraz - dodałam maskę. Często zmieniałam szampony i odżywkę. Zazwyczaj kupuje razem szampon + odżywa z tej samej linii żeby był komplet.
Nie wiem co mogłabym Ci polecić na poprawę kondycji - nie wiem jakie czynniki składa się na Twój 'brak koncyji' włosa. Odstawiłam farbowanie .. nie używam prostownicy lokówki. Moje jedyne zagrożenie to suszarka... i gorąca woda.
tak jak kiedyś pisałam- tylko szampon i nic więcej :) to mój sposób na zdrowe włosy :)
OdpowiedzUsuńteż próbuje ogarnąć moje włosy bo póki co nie mogę poradzić sobie z ich wypadaniem ;/
OdpowiedzUsuńjeśli masz ochotę zajrzeć i nie zbanujesz mnie za linkę ;P to tu opisałam swoje wrażenia z farbowania henną - http://smokyeveningeyes.blogspot.com/2011/09/henna-khadi-rezultaty-farbowania-i.html
OdpowiedzUsuńgeneralnie świetna sprawa, tylko trochę z tym zabawy. Ja z pewności już przy tym pozostanę, a nad olejowaniem się zastanów, bo włosy są po nim świetne i rosną jak szalone ;) pozdrawiam :)
Suszarka z zimnym powietrzem, Alterra pomaga na przetłuszczające włosy i chłodna woda do mycia włosów :)
OdpowiedzUsuńnaturalne szampony :)
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej sprawdza się olej kokosowy, nafta i maska mleczna Kallos/Mila/jakakolwiek inna, jaka będzie :D
OdpowiedzUsuńPo myciu obowiązkowo odżywka w sprayu i jedwab. Ale ja mam naprawdę żarłoczne włosy i muszę nałożyć tonę rzeczy przed i po myciu ;)
Ja polecam niefarbowanie kłaczków! ;) Po kilku latach rozjaśniania zapuściłam swoje włosy i jest ok :D. Ale i tak są suche i sianowate, gdy o nie nie dbam :/. W każdym razie naturalne metody pielęgnacji włosów to o wiele tańsze rozwiązanie, więc przy okazji zaoszczędzisz :D.
OdpowiedzUsuńhttp://guinessi.blogspot.com/search/label/henna --> tutaj o moim hennowaniu Khadi :) ja uzywam oleju kokosowego 100% spożywczego ( na cała noc 2 razy w tygodniu)- nie do włosów oraz odżywek bez SLS, nie używam produktów do stylizacji włosów i myję szamponem z czarna rzepą i łopianem. :D po miesiącu widze niesamowite efekty! jestem zachwycona, włosy błyszcza jak szalone, sa sypkie i takie gładkie!!! aha! na skalp woda brzozowa!!! POLECAM
OdpowiedzUsuńCiekawe czy te płukanki Ci pomoga, bo sama tez musze wziasc sie za moje włosy
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze stwierdzeniem - im mniej tym lepiej.
OdpowiedzUsuńJak dbam o włosy? Przede wszystkim szampon (od lat, naprawdę WIELU lat ukochane kostki z Lusha), a po szamponie odżywka. Ale! Zawsze po umyciu włosów owijam je ręcznikiem, by wchłonął większość wody. Dopiero na takie lekko osuszone włosy nakładam odżywkę (teraz jest to Granat i Aloes Alterry). Czasem je czeszę, czasem nie. I biorę prysznic. Odżywkę zawsze spłukuję na końcu, czyli po jakiś 5 minutach (no może więcej... :P). Włosy suszę tylko w ekstremalnych sytuacjach, a zdarza mi się to 3 razy do roku. Czasem psiknę na nie keratynę. I już.
Naprawdę polecam manewr z osuszaniem włosów. Moje włosy wypiękniały w naprawdę krótkim czasie :) Polecam również tę odżywkę. Ma konsystencję ubitej śmietany i świetnie rozprowadza się na osuszonych włosach. No i działa :)))
Pozdrawiam!
Izabela
przykro mi, ale rad nie mam. moje włosy są w stanie beznadziejnym :) mam nadzieję, że za jakiś czas napiszesz jakie plusy dały ci takie zmiany pielęgnacji. ja pogrzebałam wczoraj na stronie helfy i kilka rzeczy wpadło mi w oko :) a czemu odstawiasz olej?
OdpowiedzUsuńSmieti, o hennie pisać nie będę, bo wszystko jest na blogu. Ewent. zrobię pod koniec września aktualizację koloru, bo będę robiła odcień orzechowy brąz, zobaczymy co wyjdzie.
OdpowiedzUsuńMoje sposoby dbania to: olejowanie co dwa - trzy dni (obecnie Sesa, Bhringraj i Heenara - ulubione przy których na pewno już zostanę), włosy myję kostką Lusha New Shampoo (kolejny włosowy hit) no i staram się nie używać napakowanej silikonem odżywki, nawet ta spłukiwana zostawia włos oklejony silikonem.
A odnośnie skóry głowy to mnie pomogło w 100% mydełko Alep, świetna sprawa na wszelkie swędzenie itd. Robiłam też płukanki glinkowe.
Trzymam kciuki :***
Nie trzyj włosów ręcznikiem ani ich nie "wyżymaj" z wody po myciu, tylko susz delikatnie bawełnianą mięsistą szmatką i owiń nią głowę, ręcznik jest zbyt szorstki dla włosów (nawet ten najbardziej miękki). Mała rzecz, a działa
OdpowiedzUsuńPeeling skóry głowy możesz zrobić samodzielnie :) Wystarczy, że zmieszasz w kubeczku łyżkę szamponu z dwoma łyżkami cukru i taką miksturę nałożysz na wilgotną skórę głowy. Masuj ok. 3 minuty i spłucz. Cukier wymasuje głowę no i rozpuści się więc nie będzie z nim kłopotu (kawa ciężko wypłukuje się z włosów) :) Od razu poczujesz różnicę, taką czysta głowę :D Stosuj raz w tyg.
OdpowiedzUsuńJuż dziewczyny sporo opisały :) Ja od siebie polecam ręcznik z mikrofibry (do kupienia np w sklepach sportowych), delikatne szampony (np Babydream), unikanie silikonów w produktach do stylizacji i suszenie naturalne ewentualnie chłodnym strumieniem powietrza :)
OdpowiedzUsuńPeeling do skóry głowy? A to ciekawe ;) Obyś wytrwała w swojej walce o zdrowe i ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńod pewnego czasu mam ten sam problem. zniszczone i w dodatku wypadajace wlosy. stosuje 2 szampony. pierwszy jaki moge polecic to szampon Mrs. Potter’s z ekstraktem z imbiru wzmacniają włosy i zapobiegają ich wypadaniu (poj. 500 ml, cena ponizej 10 zl) i czarna rzepa z Eva (cena ok. 5,6 zl za 300 ml) : http://www.google.pl/imgres?q=czarna+rzepa+eva&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1280&bih=673&tbm=isch&tbnid=DD3t9NZ6sEuG-M:&imgrefurl=http://tanio.pl/59707989,Eva-Natura-Ziola-Szampon-3-Sila-Czarna-Rzepa-Skrzyp-Polny-Lopian-300Ml,tanio.html&docid=NiPMqdH3dDNeTM&w=450&h=450&ei=Rqp5TtWkC6rV0QXs6dm2AQ&zoom=1&iact=rc&dur=705&page=1&tbnh=155&tbnw=155&start=0&ndsp=21&ved=1t:429,r:10,s:0&tx=99&ty=94
OdpowiedzUsuńSzampony sa bardzo dobre, nie testuje juz innych bo moja skora glowy i wlosy bardzo dobrze je toleruja i wzmacniaja, zwlaszcza ten z rzepy - jego minusem moze byc zapach.. ale da sie zniesc. Jedynym problemem po umyciusa poplatane wlosy, teraz jestem na etapie szukania odpowiedniej odzywki, zeby spokojnie moje kosmyki rozczesac a nie wyrywac rozczesujac szczotka.. co wiecej: podczas mycia wlosow w domu - nie uzywam suszarki, pozwalam wlosom wyschnac, zadna prostownica, lokowka.. do tego raz na tydzien WAX (z firmy Pilomax) i jakos wlosy wygladaja :) a wax czyni cuda - przynajmniej u mnie. nakladam maseczke na skore glowy i na cala dlugosc wlosow, zakladam worek foliowy i recznik i tak trzymam, mozna takze w cieplej kapieli, ale pol h to dla mnie za duzo grzasc w wannie :D.
Ostatnio zaczelam myslec o filtrze do wody, nie mowie o bojlerach a o filtrach, ktore zakladane sa jako sluchawki (a tyle mysle wystarczy) i mycie wlosow filtrowana woda - duzo mniej zwiazkow a przede wszystkim niszczycielskiego chloru! jeszcze nie przemoglam sie, ale wiem, ze w miescie gdzie mieszkam woda jest do d..
pozdrawiam :) - kindziorek
Też jestem ciekawa tego peelingu. A z włosami też walczę od jakiegoś czasu, głównie z wypadaniem. POwodzenia!
OdpowiedzUsuńpolecam hennę. Będziesz zadowolona.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak Ci się uda :) sama chetnie o tym poczytam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/
Jeśli chodzi o peeling głowy polecam Ci go zrobić samodzielnie. Bierzesz trochę szamponu ziołowego do którego wsypujesz płaską łyżeczkę sody oczyszczonej i tym myjesz skórę głowy. Spłukujesz wodą, do ostatniego płukania roztwór wody i octu jabłkowego. Potem maska pod czepek. POLECAM :)
OdpowiedzUsuńCo do peelingu to ja bym proponowała cukier zamiast soli :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się sprawdzi u Ciebie henna. Ja też przestałam farbować włoski i myślę o hennie :)
OdpowiedzUsuńOlejowanie? Przeszukam google, bo pierwszy raz się z tym spotykam.
OdpowiedzUsuńWłosy mam tragiczne ;/ więc wszelkie rady i recenzje mile widziane.
Co do henny...moja koleżanka za czasów liceum, farbowała włosy henną. Pamiętam, że to chwaliła, ale jak chciała wrócić do farby, to miała jakieś problemy z jej utrzymaniem się na głowie...a może to chodziło o rozjaśnianie, hmm. Qrcze, niestety nie pamiętam jak to dokładnie było i o co chodziło...to było ok. 10 lat temu! :D
Pozdrawiam ;)
mam podobne problemy z włosami, czyli przetłuszczające się, swędząca skóra głowy, ogólnie słaba kondycja. nie farbuję włosów od 2 lat, ale wiem, że nie każdą stać na tak drastyczny krok:) mogę jednak polecić ciekawy sposób na nadanie włosom blasku. spróbuj raz na jakiś czas takiego specyfiku: łyżkę szamponu mieszam w miseczce z surowym jajkiem i łyżką żelatyny w proszku. Mieszam, aż żelatyna się rozpuści i tym potem myję włosy.
OdpowiedzUsuńfifidorea
fifidorea dzieki za pomysl na jajko z zelatyna - jak bede miec czas na pewno wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńja tez zrezygnowałam ze skomplikowanej pielęgnacji włosów i przeszłam na naturalną. Płukankę z cytryny zmywasz z włosów czy zostawiasz takie polane?
OdpowiedzUsuńDobrym produktem jako peeling do włosów jest zaparzona mielona kawa (tak jak peeling do ciała) lub po prostu zwykły cukier połączone z delikatnym szamponem. I taką mieszanką myjemy i masujemy skórę głowy :)
OdpowiedzUsuń