niedziela, 25 maja 2014

Weź udział w akcji „Dla Mamy zawsze pozostaniesz dzieckiem” - wygraj kosmetyki dla swojej Mamy!


Jutro Dzień Mamy czyli najważniejszej kobiety w moim życiu. Chciałabym razem z marką NIVEA zaprosić Was do zabawy we wspomnienia!

Pamiętasz te chwile z dzieciństwa, kiedy Mama pomagała Ci się ubrać, uczyła sznurować buty, plotła włosy w warkocz,odprowadzała do szkoły? Kiedy razem liczyłyście trudne zadania z matematyki, a po dobrze zdanej klasówce zabierała Cię na lody? Kiedy Ty pomagałaś jej piec ciasto, a później podkradałaś szminkę i robiłaś swój pierwszy makijaż?

Weź razem ze mną udział w akcji „Dla Mamy zawsze pozostaniesz dzieckiem”

Opowiedz pod tym postem, ile Was łączy. Podziel się Waszą historią – przywróć magię tamtych chwil i napisz o Waszych przygodach, przeżyciach, małych radościach.

Jutro ja podzielę się moimi wspomnieniami z dzieciństwa - pokaże zdjęcia mnie i Mamy kiedyś oraz dziś, a także napiszę do kogo przesłane zostaną zestawy kosmetyków. Jeśli macie ochotę przesłać mi zdjęcie ze swoją Mamą a może macie ochotę abym pokazała je na blogu pod moimi zdjęciami - będzie mi bardzo miło - ślijcie zdjęcia na maila: smieti.blogspot@o2.pl.





Razem z NIVEA przywróć wspomnienia z dzieciństwa i wygraj dla swojej mamy jeden z 5 zestawów kremów NIVEA - zostaw komentarz pod tym lub facebookowym postem i czekaj na wyniki. Nagrody zostaną przesłane do 5 osób których opowieści najbardziej mnie urzekną*.

* musisz być publicznym obserwatorem bloga badź lubić FP na facebooku. Komentarze brane pod uwagę muszą być dodane do godziny 20:30 26.05.2014. Nagrody zostaną przesłane bezpośrednio od producenta.

Zobacz konkurs, jaki z okazji Dnia Matki przygotowała NIVEA na fanpage’u marki - klik.

Czekam z niecierpliwością na Wasze opowieści oraz zdjęcia :)

5 komentarzy:

  1. Moja Mama jest wspaniała i ja, jak i moje rodzeństwo możemy powiedzieć, że jest naszą przyjaciółką. Dlatego cotygodniowe powroty do domu nie oznaczają dla mnie obowiązku, ale radości. W ubiegły poniedziałek moja Mama obchodziła swoje urodziny, a teraz, równy tydzień po nich, będzie znowu świętować kolejne święto jako Mamy. Niestety, żadnego z nas przy niej nie będzie, ale jak co roku rozdzwoni się telefon z życzeniami nie tylko od naszej trójki, ale i jej trójki wnucząt. W tym jednej, która jeszcze nie ma miesiąca.
    Moje dzieciństwo było szczęśliwe jak i spędzone tylko z Mamą i chciałabym być w przyszłości taką samą rodzicielką, jaką jest moja kochana Mama. Ale na pewno każda z nas o tym myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, co dzień uświadamiam sobie jak wiele jest mojej Mamy w mojej pamięci.
    Dziś, dzięki Tobie myśli odświeżają wspomnienia, malują uśmiech i wzruszają.
    Moja Mama,
    lubiła, kiedy jej śpiewałam. Mój najwierniejszy słuchacz.
    Nie krytykowała. Słuchała. Prosiła o jeszcze. Dobry sposób, dobrej Mamy na zajęcie uwagi dziecka;)
    Wtedy tak tego nie postrzegałam.
    Dziś z perspektywy czasu pozwala mi to dosięgnąć myśli, że w ten sposób zbudowała we mnie poczucie własnej wartości i odwagi, siłę do walki z lękami i słabościami.
    Do dziś jej śpiewam.
    Szczególnie wzrusza ją: A ja wolę moją Mamę, Majki Jeżowskiej:) Śpiewana właśnie w Dniu Mamy.
    I mnie to wzrusza, kiedy śpiewam jej do telefonu...


    „Dom to wcale nie są ściany
    i sufity i podłogi
    ale ręce naszej Mamy”/ Anna Kamieńska

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja i moja mama- pierwsze co mi przychodzi na myśl to wspomnienie z wczesnego dzieciństwa czy z obecnych lat to moje ,,doświadczenia medyczne" a raczej wspólne bo nie ma co ukrywać ona też odchorowywała moje choroby.
    Różnie z nami bywa, ale wiem że jak przyjdzie szpital niezależnie krótszy czy dłuższy pobyt będzie obok. A trochę już tego było onkologia,chirurgia, gastrologia i inne oddziały i przychodnie zwiedziłyśmy. I to daje mi poczucie bezpieczeństwa, świadomość że jest obok. Bo cóż pozostała rodzina to nie zawsze...
    I niestraszne jej różne badania, choroby, widziała mnie w różnym stanie nie zawsze dobrym... I chociaż czasem bym chciała żeby nie ukrywała uczuć i zamiast wyładowywać złe emocje powiedziała po prostu: boję się co będzie...
    Ale znam ją na tyle, że wiem jak reaguje na stresujące sytuacje. Jak trzeba zrobi kisielek choć powinnam jeść mleczne kleiki których nie cierpię :) I co tam, że akurat taki co język farbuje, ważne że lekarz nie chciał oglądać gardła :P
    I dziękuję jej za to, że jest w sytuacjach dla mnie trudnych (a nie musi bo pełnoletnia już od dawna jestem), choć poza szpitalna rzeczywistość już różnie wygląda, ale to takie życie- jest szare a nie czarno-białe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mama? Najlepsza przyjaciółka, zdecydowanie. Zna mnie na wylot, była świadkiem wszystkich moich wzlotów i upadków, już od najmłodszych lat. To ona niosła mnie na rękach, gdy spadłam z najniższej drabinki i złamałam rękę. To ona robiła mi zdjęcia podczas niekoniecznie udanych występów na festiwalu piosenki angielskiej w podstawówce. To ona wysłuchiwała moich lamentów o nieudanych pierwszych miłościach. A nawet wybrała się ze mną na koncert hip-hopowy, mimo 40stopniowej gorączki. Wiem, że zrobi dla mnie wszystko i że zawsze, nawet gdybym siedziała w jakimś bagnie po uszy - mogę na nią liczyć. Jak stwierdził jeden z raperów: "Hej mama, ja powiem droga mamo jak 2Pac
    Posłuchaj, jesteś jedyną której potrafię zaufać". To prawda. Wiem na 100%, że nigdy nie wyjawi moich sekretów. Mimo różnicy wieku traktujemy się jak najlepsze kumpele, chciała nawet wybrać się ze mną na nie jeden festiwal muzyczny. Kto wie, może kiedyś tak się stanie :) Wiem, że jest najlepsza i kocham ją z całego serducha, chociaż nie zawsze potrafię to okazać. Wszystkiego co najlepsze wszystkim mamom :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknych wspomnień z dzieciństwa związanych z moją mamą było wiele,ale najpiękniejszym wspomnieniem jest dzień w którym mama spełniła moje największe marzenie:) Był to dzień moich 9 urodzin-pamiętam go jak dziś;)Od rana mama gotowała,piekła ciasta na moje przyjęcie urodzinowe,ja jak zwykle spodziewałam się od niej prezentu w postaci ubrań,przyborów szkolnych.W życiu nie pomyślałabym,że moja mama,która była osobą stanowczą,jeśli powiedziała Nie to było Nie i koniec w końcu uległa i spełniła moje marzenie jakim było posiadanie pieska:).Pamiętam tego małego kundelka-jasnej maści z kokardką na szyi,klapatymi uszkami-wystraszonego jak stał w kartonie w dużym pokoju! To był najpiękniejszy prezent jaki kiedykolwiek otrzymałam i najpiękniejsze wspomnienie związane z moją Mamą! W tym dniu nie tylko spełniła moje marzenie,ale zmieniła trochę swój charakter! Wiedziałam,że od tego dnia mogę ją prosić o wszystko:)choć bez przesady!Prawie wszystko,ale zrozumiałam,że mam najlepszą mamę pod słońcem,która zrobi dla swojego dziecka wszystko i choć czegoś nie akceptuje,to widząc jak bardzo jej dziecko o czymś marzy zrobi wszystko by spełniać marzenia swojego dziecka:) Najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa:) Kocham Cię Mamo:)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.