Od pewnego czasu testuje zestaw do hybrydy marki La Femme. Jest to moje pierwsze spotkanie z lakierami tego typu. Te z Was które śledzą mnie na Facebooku czy Instagramie widziały jak kolory lakierów prezentowały się na moich dłoniach. Wypróbowałam wszystkie kolory i nadszedł czas aby podzielić się moimi wrażeniami. Będę miała taki zestaw także dla Was!
Używałam zestawu z mini lampą UV&LED z lakierami hybrydowymi 3w1. Formuła lakieru nie wymaga stosowania bazy ani utwardzacza, a efekt i połysk ma utrzymywać się aż do 21 dni. Od razu przyznam się, że nie testowałam aż tak długo jednego koloru, jak tylko pojawiał się spory odrost - zmieniałam kolor.
Zestaw który mam - klik - poza lampą UV&LED 6w zawiera Gel Remover 100ml oraz blok biały 100/100 - cena takiego zestawu to 249,99zł.
Najpierw może napiszę parę słów na temat lampy - jest mała i bardzo poręczna. Wystarczy kliknąć przycisk na górze lampy aby ją uruchomić - wyłącza się sama po kilkunastu sekundach - rewelacyjnie i błyskawicznie utwardza.
A jakie są moje wrażenia z używania lakierów La Femme? Nigdy wcześniej nie używałam lakieru hybrydowego i przyznam się szczerze, że najpierw poszukałam filmików na YT a później używałam. Ogromnym plusem tej wersji lakierów jest formuła która nie wymaga stosowania bazy ani utwardzacza - dzięki temu skracamy cały proces nakładania lakieru.
Nie pamiętam kiedy moje paznokcie były niepomalowane, ale od zawsze używając lakierów denerwowało mnie to czekanie kiedy w końcu wyschną - i ta irytacja gdy niechcący gdzieś się dotknęłam i moja praca szła na marne. Po pierwszym nałożeniu lakieru hybrydowego i chwili pod lampą byłam zachwycona - "cooo już twarde?".
Zazwyczaj nakładam 2 warstwy - przy jaśniejszych odcieniach czasem trzy. Zauważyłam, że hybrydy tak samo jak normalne lakiery różnią się konsystencją w zależności od koloru. Hybryda jest nieco bardziej gęsta ale dobrze się rozprowadza i można ją poprawiać zanim ją utwardzimy.
Używałam 7 kolorów z czego jedne pokochałam wielką miłością a byłam pewna, że to raczej nie mój kolor, ale pojawiły się też małe rozczarowania. Na pierwszy ogień poszedł R020 czyli brąz który wygląda i rozprowadza się bardzo dobrze. Tak samo jak R239 który jest pięknym ciemnym fioletem a także winna czerwień R208. Polubiłam jasny fiolet R090 oraz blady morelowo-łososiowy róż - przy tym drugim niezbędne były 3 warstwy aby zbudować odpowiednie krycie. Pokochałam na zabój - i wiem, że będzie to kolor tego lata - R019 czyli jarzębinowy pomarańcz - wygląda niezmiemsko na moich dłoniach! Niestety ogromnym rozczarowaniem okazał się pudrowy róż R118 który strasznie ciężko się rozprowadzał - glutowaty z grudkami - niestety nie byłam w stanie zdzierżyć jego widoku na moich paznokciach. Nie wiem czy był nieświeży czy po prostu taką ma konsystencję :( Pokładałam z nim wielkie nadzieje ale okazał się bardzo kiepski.
Kolor po nałożeniu jest bardzo intensywny z przepięknym połyskiem. Po czasie lekko matowieje - trzeba czasem lekko wypolerować paznokieć kawałkiem materiały i znów jest połysk.
Nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat obiecywanych przez producenta 21 dniach trwałości. Najczęściej nosiłam dany kolor około tygodnia. Moja płytka jest idealna do używania wszelkiego rodzaju lakierów - nigdy nic mi nie odpryskuje i trzyma się aż do momentu zmycia. Hybrydy La Femme utrzymywały się u mnie w stanie idealnym przez cały okres noszenia - zero odprysków itp. Raz nałożyłam koleżance ukochany R019 i niestety na drugi dzień dwa paznokcie podeszły powietrzem i w zasadzie odpadły a nakładałam jej tak jak sobie.
Ważne jest także to aby wspomnieć o usuwaniu lakieru hybrydowego - jak szybko można go nałożyć, tak gorzej już się go ściąga - tutaj odeśle Was do świetnego filmiku YT jaki nagrała Oleskaaa - klik - pamiętam, że za pierwszym razem miałam spory kłopot, ale z czasem nabrałam wprawy i teraz wiem, że muszę swoje odczekać aby hybryda się rozpuściła.
Jakie są moje ogólne wrażenia? Jak na pierwsze spotkanie z lakierami hybrydowymi jestem zadowolona! Bardzo szybkie utrwalenie i piękny połysk! Lakiery La Femme przypadły mi do gustu i będę po nie sięgać bardzo często ale zdaje sobie także sprawę, że mam dobrą płytkę, która nie jest kapryśna. Niestety nie wszystkie kolory były trafione, ale zauważyłam znaczą różnicę między wyglądem paznokci z tygodniowym lakierem a hybrydą - hybryda mimo odrostu wygląda znacznie lepiej.
A już jutro ruszy rozdanie w którym będzie do wygrania zestaw - lampa UV&LED z 3 lakierami hybrydowymi 3w1 :)
Używacie lakierów hybrydowych czy wybieracie te klasyczne? znacie lakiery La Femme?
Jeszcze nie ;) Ale czasem mam chciejstwo ;) Niektóre piękne kolorki: fiolet, czerwień, pomarańcz <3
OdpowiedzUsuńJa przez 5 lat chodzilam do kosmetyczki i nakladama żele - uwielbiam. Panozkcie zawsze idealne. Jak wyjechalam do UKeja musialam niestety zrezygnowac z takich udogodnien -poniewaz tego wymagala ode mnie praca. Jakis czas temu zmienilam prace i wlasnie udalo mi sie znalezc polska kosmetyczke w miescie gdzie mieszkam, ona robi tylko hybrydy - wiec ciekawa jestem jak sie beda zachowywac na moich paznokciach (ktore sa dosc wymagajace).
OdpowiedzUsuńPrzyznam, ze wyczekiwalam Twojej opinii poniewaz zastanawiam sie nad zakupem takie maszyny (ale nie wiem dokladnie jakie lampy -moc- wybrac).
Pozdrawiam :)
ja co raz bardziej przekonuje się do kupna lampy i lakierów hybrydowych, ale to jak nauczę się idealnie malować paznokcie : )
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam hybryd, ale kuszą mnie coraz więcej ;)
OdpowiedzUsuńSuper:D nie mogę sie doczekać konkursu. Jakiś czas temu zastanawiałam sie, czy jednak nie kupić sobie maego zestawu;)))
OdpowiedzUsuńWOW! Czekam na konkurs:).
OdpowiedzUsuńJa niestety muszę odpuścić, mam jakieś okropne uczulenie i czy to żel, tipsy, czy hybrydy mam okropne plamy i swędzenie :(
OdpowiedzUsuńMuszę sobie w końcu sprawić lampę :)
OdpowiedzUsuńNie używałam takich, ale kolorki mają cudne :)
OdpowiedzUsuńKażdy z nich ma w sobie to "coś" :)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie kupić taki zestaw może nie za taką cenę ale na allegro może uda mi się znaleźć jakiś zamiennik ; ) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie używała hybryd, ale moja mama wraz z jej siostrami mnie do nich przekonują - ot, chcą mieć kogoś, kto im je zrobi :D Te wydają się fajne ze względu na brak bazy i topu :)
OdpowiedzUsuń