Przedstawię Wam korektory jakie obecnie mam - nie wszystkie używam - pewnie te które powinny dawno znaleźć się w koszu znajdą się po opublikowaniu tej notki.
Nie jestem "korektorową maniaczką" jednak korektora pod oczy używam codziennie - nie mam wielkich problemów i nie muszę szukać produktów mocno kryjących. Moje cienie to raczej fioletowo-niebieskie zabarwienie w okolicach wewnętrznych kącików oczu.
Korektory można dzielić na różne kategorie:
- pod względem krycia [mocno i słabo kryjące]
- przeznaczenia [pod oczy, kamuflujące, rozświetlające]
- koloru [cieliste, zielone, filletowe]
podział ten można jeszcze bardziej rozbudować - ja skupię się bardziej na funkcjonalności - postaram się też zrobić podsumowanie każdego którego posiadam.
Korektor korektorem ale ważne jest też opakowanie!
Korektory w pędzelku.
Mam do nich mieszane uczucia - niby pędzelek ma pomagać w nakładaniu ale jak dla mnie nie zawsze jest to ułatwienie. Często resztka produktu która zostaje na pędzelku zastyga - nie wspomnę już o tym że nie jest to zbyt higieniczne. Ciężko wydobyć odpowiednią ilość produktu - przeważnie wychodzi go zbyt dużo. W tego typu opakowaniach dostajemy najmniej produktu.
Korektory w tubce.
To rodzaj opakowanie które według mnie jest jednym z bardziej ekonomicznych i higienicznych. Jeśli tubka jest w miarę miękka wydobędziemy produkt aż do samego końca. Możemy nakładać go palcem albo użyć pędzelka - druga opcja wiąże się z poświęceniem większej ilości czasu przy makijażu [nie zapominajmy że pędzelek po korektorze myjemy po każdym użyciu].
Korektory z patyczkiem "błyszczykowego typu"
Najbardziej wygodne opakowanie jeśli chodzi o nakładanie produktu. Minusem w tym przypadku jest fakt że nigdy nie zużyjemy produktu do samego końca - nie będziemy go wstanie wydobyć. Higiena jest w tym przypadku także sprawą dość sporną sprawą - dotykamy końcówką ciała a następne wraca ona do opakowania dotykając reszty produktu.
Korektory w słoiczkach
W takiej formie przeważnie dostajemy produkty kamuflujące. Musimy wydobywać korektor za pomocą palca - możemy użyć pędzelka. W tym przypadku także nie jest to zbyt higieniczne - plusem jest fakt że wydobędziemy produkt aż do samego końca.
Podsumowanie oraz ogólna ocena korektorów które posiadam
L'Oreal, True Match [Perfect Match] - korektor kryjący niedoskonałości cery [pełna recenzja].
Przeznaczony do kamuflowania niedoskonałości. Można używać do maskowania cieni pod oczami, najlepiej jednak wymieszać go z kremem bo może te okolice wysuszać. Jeśli macie dużo do ukrycia będzie dla Was idealny. Producent w swojej gamie kolorystycznej ma bardzo jasny kolor [właśnie taki posiadam] który będzie idealny dla bladych osób. Lubię ten produkt i uważam że jest godny polecenia - używam go tylko do maskowania niedoskonałości.
Helena Rubinstein - Magic Concealer [pełna recenzja]
Najlepszy korektor jaki miałam okazję używać pod oczy. Minus to bardzo wysoka cena - plusów jednak jest więcej. Fantastycznie kryje nie obciążając skóry pod oczami. Trzyma się cały dzień. Dostajemy aż 15ml - używałam go codziennie i przez 2 lata nie zdążyłam go zużyć do końca [idzie do kosza bo jest już po terminie]. Przy takiej wydajności warto w niego zainwestować. Szukałam dla niego tańszego zastępcy jednak mimo wielu całkiem dobrych korektorów - żaden nie był w stanie go pobić. Mam kolor 01 który jest bardzo jasny - jeśli jesteście blade będzie dla Was idealny. Cena bardzo wysoka ale wiem że jeszcze pojawi się w mojej kosmetyczce... jak tylko na niego uzbieram!
Bell- Multi Mineral Anti - Age Concealer - Rozświetlający korektor w płynie z minerałami. [pełna recenzja]
Korektor z minerałami - rozświetlający. Bardzo go lubię choć ma dużo minusów. Nie daje mocnego krycia jednak gdy nie macie wiele do ukrycia pod oczami będzie idealny. Posiadam jasny kolor który po kilku sekundach się utlenia ciemniejąc - nie jest to jednak na tyle duża zmiana koloru aby odznaczał się pod oczami. Rozjaśnia okolice oka jednak nie uznałabym go za korektor typowo rozświetlający. Może nie sprawdzić się przy wrażliwych oczach - czasami skóra po nim szczypie! Godny polecenia zwłaszcza że kosztuje ok 10zł.
Rimmel - Match Perfection - Concealer & Highlighter - korektor rozświetlający pod oczy [pełna recenzja]
Dość lekki rozświetlający korektor - daję bardzo małe krycie - nie będzie dobry dla osób mających sporo do ukrycia. Nie do końca przypadła mi forma pędzelka - produkt na nim zastyga. Sam korektor jest całkiem ok ale na kolana nie rzuca - nie kupię go więcej.
Bourjois - Healthy Mix - Anticerne Correcteur - Correcting Coancealer - Korektor pod oczy. [pełna recenzja]
Bardzo dobry choć nie najtańszy korektor. Podoba mi się jego konsystencja która ładnie ujednolica okolice oczu. Daje dobre krycie. Z biegiem czasu zauważyłam że ma pewien minus który u osób lubiący mocny makijaż [duża ilość cienia na dolnej powiece] może być przeszkodą w jego kupnie - jeśli nałożymy na niego cień albo dużo pudru czasem powstaje gipsowy efekt. Nie jest najtańszy ale uważam że wart swojej ceny a także polecenia.
Joko - Illumines - Perfect Concealer - Korektor rozświetlający [szczegółowa recenzja]
Użyłam go tylko kilka razy żeby przetestować ale od początku budził we mnie same wątpliwości. Jest to produkt rozświetlający dający małe krycie i tutaj niby jest ok - dla mniej wymagających osób. Niestety formuła się rozwarstwia przez co nie miałam ochoty używać go dłużej. Krzywdy mi nie zrobił ale bałam się go używać - nie wiem czy tylko mi trafił się felerny model czy wszystkie takie są. Idzie do kosza bo wiem że nie będę go używała.
Mary Kay - Rozświetlający Flamaster do Twarzy [pełna recenzja]
W zasadzie jest to flamaster do rozświetlania twarzy ale śmiało można go używać jako korektora pod oczy. Nie daje mocnego krycia ale ładnie delikatnie rozświetla. Sprawia że oczy wydają się bardziej wypoczęte. Jeśli nie musicie ukrywać cieni ten produkt będzie w sam raz. Niestety jest drogi a samego produktu jest bardzo mało.
ACNE Camuflage - Leczniczy korektor na trądzik. [pełna recenzja]
Korektor do twarzy na wypryski. Ma za zadanie kamuflować i leczyć. U mnie się nie sprawdził - nie byłam w stanie przejść jego specyficznego zapachu oraz koloru który na mojej cerze dość mocno się odznaczał.
Dermacol - korektor zielony kamuflujący.
Korektor do zadań specjalnych - na zaczerwienienia. Dość zbity i mocno kryjący - trzeba go dobrze rozetrzeć aby się nie odznaczał. Sprawdza się na miejsca mocno zaczerwienione - musimy uważanie go nakładać. Bardzo wydajny. Minusem jest dostępność.
Kolory na skórze.
1. L'Oreal, True Match [Perfect Match] - korektor kryjący niedoskonałości cery
2. Helena Rubinstein - Magic Concealer
3. Bell- Multi Mineral Anti - Age Concealer - Rozświetlający korektor w płynie z minerałami.
4. Rimmel - Match Perfection - Concealer & Highlighter - korektor rozświetlający pod oczy
5. Bourjois - Healthy Mix - Anticerne Correcteur - Correcting Coancealer - Korektor pod oczy.
6. Joko - Illumines - Perfect Concealer - Korektor rozświetlający
7. Mary Kay - Rozświetlający Flamaster do Twarzy
Po lewej - ACNE Camuflage - Leczniczy korektor na trądzik.
Po prawej - Dermacol - korektor zielony na zaczerwienienia.
Mam nadzieje że moje zestawienie będzie komuś przydatne. Moim numerem jeden pod oczy jest zdecydowanie Helena Rubinstein - Magic Concealer - niestety cena skutecznie odstrasza - można go dostać na allegro ale z doświadczenia allegrowego wysypu podróbek wole na niego odłożyć i kupić w drogerii. Całkiem dobrym korektorem jest ten z Bell oraz Bourjois. Do kamuflowania niedoskonałości w moim przypadku genialnie sprawdza się L'oreal.
Macie swój ulubiony i sprawdzony korektor? podzielcie się swoją opinią :)
No nie powiem, troszkę tego masz :D
OdpowiedzUsuńdopiero po tym zestawieniu zdalam sobie z tego sprawe ;)
Usuńwciąż je gdzies gubię, o dziwo nie zapodziewam szminek ...
OdpowiedzUsuńRewelacyjna notka, bardzo mi się przydała ;))
OdpowiedzUsuńale masz ich dużo :) ja chyba też muszę poprzeglądać daty moich kosmetyków, bo dawno tego nie robiłam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
niezła kolekcja. ja mam jeden :) loreal true match i jest dla mnie za ciężki. szukam więc tego idealnego dalej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten przydatny post, pędze do sklepu przy najbliższej okazji :D
OdpowiedzUsuńja polecam korektor z Essence stay all day, tani a dobry :)
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich miałam tylko Helenkę i bardzo ją lubiłam :) chociaż wkurzała mnie jej wydajność.. wyciskałam, używałam i wciąż jej było pełno ;) Musiałam w końcu wywalić, bo również trzymałam grubo po terminie :)
OdpowiedzUsuńWiesz co, regularnie czytam Twojego bloga i co notkę razi mnie jedna rzecz - na połowie zdjęć nic nie widać, przez to, że tak je rozjaśniasz... I to nie kwestia moich ustawień monitora, bo na kilku różnych wygląda to tak samo... Szkoda, bo widać, że zdjęcia są ładne, ostre, tylko po co aż tak rozjaśnione? ;)
OdpowiedzUsuńprzykro mi ze nic u Ciebie nie widac :( U mnie jest ok - na mac'u mojego Meza ktory zajmuje sie grafika tez wszystko jest ok. Postaram sie pokombinowac i zmienic ustawienie lampy - dzieki za uwage :)
UsuńW tym poście np. bardzo niewiele widać na zdjęciach aplikatorów ;)
UsuńNie chcę, żebyś pomyślała, że się czepiam, po prostu sama wolę wiedzieć, jeśli coś komuś nie pasuje czy przeszkadza u mnie ;)
a może to jednak monitor? bo u mnie wszystko jest wyraźne i widoczne :)
Usuńdobrze ze o tym napisalas - zwroce na to wieksza uwage :)
UsuńAgu, w takim razie coś jest nie tak z dwoma monitorami u mnie w domu i jednym na uczelni ;)
Usuńhehe, nie wiem, ja mam tak samo z innym blogiem, jest za szeroki, choć właścicielka twierdzi, że to wina moich ustawień. sprawdzałam na 4 kompach i wszędzie mam za szeroko a rozdzielczość mam najwyższą. :D
UsuńSzczerze mówiąc, to mam takie samo zdanie jak Orlica. Zdjęcia twarzy są ok, ale te kosmetyków ciężko się ogląda, aż oczy bolą;p
UsuńMyślę, że to może wynikać z jakości monitora, rozdzielczości, jasności itd. U mnie wszystko cacy widać.
UsuńMarzy mi się korektor od Helenki, ale niestety to nie moja półka cenowa ;)
OdpowiedzUsuńja nie używam korektorów :]
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zestawienie. pomoże przy wyborze :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny wpis, dzięki :)
OdpowiedzUsuńHelena jest teraz w promocji na strawberrynet.com za 94,50, dodatkowo jest -10% na kosmetyki do makijażu i darmowa wysyłka. Właśnie rozważam ten zakup:P
OdpowiedzUsuń"o zgrozo" rzekł mój portfel ;))
UsuńJuż długo się zastanwiałam nad dobrym korektorem (używam już chyba 1,5roku jak niewięcej Maybelline instanst age rewind i nie mogę skończyć), zastanawiałam się na Bell, ale skoro mało kryje to chyba nawet nie próbuję przy moich sińcach. Więc zadowolona z podkładu Bourjois Bio Detox, zaufałam marce i właśnie kupiłam korektor Healthy Mix na allegro za 14 zł :) Jaki numerek ma Twój?
OdpowiedzUsuńO już znalazłam w recenzji że 52 :) Dobrze, że zaufałam temu kolorowi (ten sam numerek stosuję w Bio Detox) :)
Usuńjuz mialam napisac ze 52 ale mnie ubieglas ;) . 51 wg mnie jest zbyt jasny mimo ze jestem dosc blada.
UsuńTo dobrze, chyba mam podobny odcień skóry do Twojego, a po tym jak zobaczyłam raz na moim zdjęciu wybitnie zbyt jasną plamę w miejscu moich cieni, to zaczęłam mieszać mój korektor z kropelką podkładu (co nawet się sprawdziło ale na dłuższą metę jest męczące)
UsuńHej! Myślałam o tym z bell i bourjois, ale bliżej mi do bell, bo mam wielką ochotę wypróbować z takim aplikatorem :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKolor korektora od Heleny Rubinstein jest świetny:) Ja mam zawsze problem ze znalezieniem czegoś jasnego, co nie ciemnieje:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię korektor Healthy Mix:)
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich, które tu zaprezentowałaś mam Acne Camouflage.
OdpowiedzUsuńnie lubię korektorów w pędzelku..
OdpowiedzUsuńJa posiadam korektor z Bell pod oczy oraz "idealny kolor" z Avonu na niedoskonałości, dla mnie ok ale pod oczy szukam czego co się nie roluje, bo Bell niestety trochę tak;/
OdpowiedzUsuńświetny post, Ty Smieti to jesteś korektowym wyjadaczem ;)
OdpowiedzUsuńJa używam korektora Maybeline Pure Cover Mineral, który w zupełności spełnia moje wymagania :) Choć w tym temacie jestem mało wymagająca.. ;)
OdpowiedzUsuńja mam match perfection i jestem zadowolona, chociaż zgodzę się że nie daje on rewelacyjnego krycia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam korektor od HR:)
OdpowiedzUsuńkorektor z HR możesz kupić na truskawce za 120 zł
OdpowiedzUsuńMam ten z Bourjois i jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńLubię też z Loreala w pędzelku z serii Lumi