Przyznam, że pomysł skradłam od Oli i Agaty ;) postanowiłam robić kilka zdjęć dziennie - zdjęć mojej codzienności i każdej niedzieli się nimi dzielić. Te które dziś widzicie nie są z całego tygodnia - od połowy. Nie prowadzę życia pełnego wielkich atrakcji ale w codzienności także są cudne i niepowtarzalne rzeczy :)
Z dietą idzie mi dobrze i czuję się lżejsza. Czuję, że organizm się przedstawia i o ustalonych godzinach zaczynam czuć potrzebę zjedzenia posiłku. Nie cierpię z powodu braku słodyczy choć ostatnio skusiłam się na małego wafelka - grunt żeby podejść do tego z głową! Niestety do kefiru czy twarogu chyba nigdy się nie przekonam i wyrzucam te dwa produkty z jadłospisu na zawsze! Nooo i dziś Pan Mąż jadł przepyszne łazanki - ślinka mi ciekła :(
To co mnie cieszy najbardziej to powrót do picia herbaty - kiedyś byłam maniaczką która co chwile robiła sobie nową - później przeszłam na tę "drugą stronę" i stałam się "kawoszką" której doskwierał brak magnezu. Piję jedną czarną z mlekiem z rana a później tylko herbatę - zdaję sobie sprawę, że czarna intensywna podobna jest do kawy - sięgam więc po owocowe :)
Za oknem mroźnooooo i jak widzę rano moje auto - brrrrrrrrrr - kupiłam matę na przednią szybę - jutro się okaże czy zda rezultat ;) Nosem pociągam i ratuję się czym mogę aby mnie nie rozłożyło.
Nooo i powoli zaczyna być czuć Święta.
A Wam jak minął tydzień?
Lubię te jogurty danone. Tym razem kupiłam zapas naturalnych i będę dorzucać do nich płatki. Szybkie i zdrowe śniadanie w pracy. Pamiętaj, żeby rano na 20-30 minut przed śniadaniem zjadać owoc:)
OdpowiedzUsuńLubię oglądać takie wpisy. Bardzo klimatyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMoże sama zacznę coś takiego robić :) Tylko czy ktoś będzie chciał to oglądać :)
Będzie chciał, będzie :)
UsuńO serio :) Tylko życie mamuśki zbyt ciekawe nie jest :)
UsuńKasia musisz dodawac koniecznie!!
UsuńRobisz piękne zdjęcia:) Niesamowity klimat, świetnie się takie rzeczy ogląda:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Klimatyczne foty :)
OdpowiedzUsuńBardzo szybko! Już liczę dni do Świąt :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Zdjęcia cudne :)
OdpowiedzUsuńSama zastanawiam się nad "zasięgnięciem" pomysłu na tydzień w zdjęciach :)
Pozdrawiam z desczowej krainy!
zasiegnij obowiazkowo!! :))
UsuńUwielbiam takie posty :)
OdpowiedzUsuńUkratkiem podglądam :)
ale u ciebie jest klimat na blogu... uwielbiam tu zaglądać, świetne kolory, zdjęcia, opisy.
OdpowiedzUsuńa ta seria postów to fajny pomysł ;)
jak tak patrzę na te zdjęcia to odnoszę wrażenie, że Twój dom jest wyjątkowo klimatycznym miejscem :) Powodzenia z dietą :)
OdpowiedzUsuńnie jest tak klimatyczny jak bardzo chcialabym zeby byl ale wziac nad tym pracuje ;)
UsuńA ja właśnie w tym temacie. Możesz mi powiedzieć jakiej firmy masz meble w kuchni? Chodzi mi o szafki. Marzy mi się podobny klimat, fajne podłużne płytki na ścianie i połączenie ciekawej faktury drewna w chłodnym odcieniu ze stalowymi uchwytami.
UsuńA ja właśnie w tym temacie. Możesz mi powiedzieć jakiej firmy masz meble w kuchni? Chodzi mi o szafki. Marzy mi się podobny klimat, fajne podłużne płytki na ścianie i połączenie ciekawej faktury drewna w chłodnym odcieniu ze stalowymi uchwytami.
Usuńlayman :)
UsuńU nas mata na szybę się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńokazuje sie ze mata to wybawienie! nie trzeba skrobac!
UsuńCieplutko tu u Ciebie na blogu a fotki bardzo klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na więcej :)
Mnie minął tydzień pod znakiem postanowień i tak np. do świąt nie tknę słodyczy, pięć posiłków dziennie to podstawa, nie wychodzę bez śniadania, nie podjadam, ostatni posiłek przed 18. Na razie trzymam się twardo :)
OdpowiedzUsuńtak trzymaj! wazne by jest o okreslonych porach :)
Usuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPięknie u ciebie się zrobiło, nastrojowo, zimowo, aż miło zaglądać ;))
OdpowiedzUsuńU mnie tydzień bardzo pracowity a i w weekend nie odpoczęłam :/
też uwielbiam Rooibos z Lidla :D
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia! Sezon chorobowy w pełni, nie daj się! ;)
OdpowiedzUsuńI zazdroszczę Ci nieco tego początkowego zapału do diety, tych efektów... Ja już jestem długodystansowcem i coraz trudniej zmobilizować mi się do szybkiego finiszu, niestety, zatrzymałam się pod sam koniec... Teraz mam ciężki okres, ale mam nadzieję wkrótce po nowym roku dobić swego ;) Powodzenia!
PS: A herbaty... Mmm, nie umiem bez nich żyć, też pijam głównie owocowe :) Polecam malinę z kardamonem Green Hills z Biedronki!
bo ja nie traktuje diety jak diete - nie jem co prawda slodyczy ale jakos szczegolnie mi ich nie brakuje
UsuńZ tego wszystkiego kapcie najlepsze :D
OdpowiedzUsuńprezent od Mamy :)
UsuńLubię takie posty, więc cykl niedzielny jak najbardziej będzie udany!:)
OdpowiedzUsuńChyba muszę udać się do ciebie na lekcje obróbki zdjęć :P
OdpowiedzUsuńnie ma tu nic szczegolnego - dodana warstwa :)
Usuńale efekt super :D ogólnie bardzo lubie jasne zdjęcia :D
Usuńnawet jeśli to najzwyklejsza codzienność, to zdjęcia są śliczne :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, świetnie się je ogląda :)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia kosmetyków były zawsze śliczne, ale te są jeszcze ładniejsze :) fajny sweterek :)
OdpowiedzUsuńto nie sweterek ale swiateczny szalik kupiony w pepco :)
Usuńuwielbiam oglądać takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać i oglądać takie posty!
OdpowiedzUsuńRównież jestem wielbicielką herbaty - piję ją w sporych ilościach.
Moje serce skradła wersja gruszka+pomarańcza z Dilmah - polecam :)
narobilas mi smaka na ta Dilmah - musze kupic koniecznie - dzieki :)
UsuńTego sniegu na tym zdjeciu to niewiele... Mnie zasypuje co godzine mniej wiecej...
OdpowiedzUsuńaaa booo to obrazem z zeszlego tygodnia teraz codziennie cale auto jest biale :)
Usuńcodzienni zaglądam na twojego bloga, bo wydajesz sie bardzo sympatyczną dziewczyną :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia od stałej czytelniczki NINA
milo mi :) rowniez pozdrawiam :)
UsuńJaki piękny szalik! :) A skoro już rozmawiamy o herbacie - polecam rooibosa z mlekiem, spróbuj, naprawdę dobry :)
OdpowiedzUsuń