Obstawiam, że tak jak ja macie kosmetyki które rozkochują Was w sobie od pierwszego wypróbowania. U mnie takie fascynacje zdarzają się nieczęsto ale się zdarzają. Dziś przedstawię Wam kilku moich faworytów!
Kredkę Rimmel 002 Bulletproof beige z serii Scandaleyes okryłam całkiem niedawno ale od samego początku skradła moje serce ze względu na kolor. Widać zresztą po zużyciu - używam jej codziennie na linię wodna i genialnie budzi spojrzenie. Kolor jest cudowny i utrzymuje się bardzo długo.
Hakuro
H65 Syntetyczny pędzel do aplikacji cieni i korektora -używam go od
kilku dni. Co mnie w nim tak zachwyciło? Jest duży! Większy niż
wszystkie języczkowe pędzle jakie mam w swoich zbiorach. Sprawdza
się genialnie do nakładania cienia na całą górną powiekę, a na
co dzień używam jednego koloru więc jest dla mnie fantastycznym
rozwiązaniem. Do kupienia tutaj.
Już wcześniej pisałam o tym podkładzie - Bourjois healthy mix w kolorze 52. Nadal zastanawiam się dlaczego tak długo zwlekałam z jego kupnem. Miłość do niego nie maleje i wiem, że kupię kolejną buteleczkę.
Wielokrotnie pisałam o tym, że uwielbiana przeze mnie odżywka z Constance Carroll której używałam do usztywniania brwi została wycofana. W chwili obecnej testuję wiele produktów którymi próbuję ją zastąpić. Odkryłam żele do brwi marki która większości kojarzy się z rzęsami - Ardell. Całkiem dobrze usztywniają niesforne włoski a do tego cudnie pachną! Występuje w dwóch kolorach - brązowy i bezbarwny.
Paletkę The Balm Nude Dude używam każdego dnia od kiedy wpadła w moje ręce. Nie dość, że kolory są cudownie to jeszcze pigmentacja powala na łopatki. Opisałam ją już na blogu - tutaj.
A Wy jakie kosmetyki godne uwagi ostatnio odkryłyście?
A Wy jakie kosmetyki godne uwagi ostatnio odkryłyście?
Co do palety - to fakt jest świetna :)
OdpowiedzUsuńPodkład również mam i bardzo go lubię, ale jak mam teraz mocno przesuszoną cerę to podkreśla mi suche skórki i tworzą się grudki, ale to pewnie wina kremu z jakiego korzystam, jego za to nie winie i nie mam zastrzeżeń do niego :) pędzel do korektora też muszę kupić przy okazji tego jak będę kupowała pędzel do brwi. a paleta nude dude kusi :)
OdpowiedzUsuńżele do brwii poleca od serduszka ;)
OdpowiedzUsuńmam HM ale ostatnio zaczął mi ciemnieć na twarzy :/
OdpowiedzUsuńja się z tym podkładem za bardzo nie polubiłam. Paletka spodobała mi się, muszę zastanowić się nad jej kupnem :)
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad podkładem Bourjois
OdpowiedzUsuńAh ta paletka z TheBalm, coś pięknego :) Już widziałam tyle jej pozytywnych opinii na wielu blogach, że chyba wolałabym zdecydować się na nią niż na którąś z paletek Naked z UD. A Constance Carroll gdzie kupowałaś? Dawno nie widziałam tej marki w żadnej drogierii stacjonarnej.
OdpowiedzUsuńChciałabym tę paletkę ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten podkład :)
OdpowiedzUsuńmiłość nad healthy mix podzielam. Sprawdza się lepiej niż nie jeden wysokopółkowy podkład ! Cieni mam od groma, a ostatnio mam ogromną ochotę na palety the balm :)
OdpowiedzUsuńBourjois w odcieniu własnie 52 używam :) a o paletce Nude Dude skrycie marzę... :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten podkład;)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować żel do brwi Ardel ;-)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej zastanawiam się nad zakupem żelu do brwi ;)
OdpowiedzUsuńja te kredeczki też katuję haha
OdpowiedzUsuńMiałam tylko Healthy Mix, chyba jeszcze w starej wersji... Paletką bym nie pogardziła, ale na razie nie szykują mi się żadne cieniowe zakupy :)
OdpowiedzUsuńMiałqm ten podkład jak jeszcze w plastiku był bardzo go lubiłam
OdpowiedzUsuńHealthy Mix jest świetny, ja czekam na jakąś promocję w Rossmannie, bo wiosną chcę do niego wrócić :D
OdpowiedzUsuńTeraz właśnie też mam zamiar zakupić tą paletkę:)... A co do podkładu to jakoś mi nie podpasował, strasznie mnie po nim wysypywało.
OdpowiedzUsuńPaletka jest piękna, wpadła mi w oko też ta kredka Rimmel, obadam ją w Rossmannie:)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te żele do brwi :)
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się bezbarwny żel do brwi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Healthy Mix <3
OdpowiedzUsuń