Pierwsze foto może być powalające - cóż mnie nie rusza bo znam siebie już taką od dawna. Specjalnie dla Was zrobiłam foto bez makijażu i przy takim największym moim "przetłuszczeniu" - dziś jest jeszcze bardzo gorąco. Nie mam cery idealnej ale wiem że nikt takiej nie ma i akceptuje to czym mnie natura obdarzyła wspomagając się tym co dostępne na rynku tak aby wyglądała jak najlepiej:)
Dziś taki ogólny post o pielęgnacji twarzy. Trzeba Wam wiedzieć że mam tłustą cerę która w strefie T przetłuszcza się niesamowicie - policzki też ale już trochę mniej. Nie narzekam na przebarwienia - na focie może wygląda jakby tam coś było ale to piegi które zawsze na wiosnę/lato się pojawiają i muszę przyznać że bardzo je lubię.
Moja twarz niestety nie jest równa - mam pozostałości po tym co przeszłam w "młodości" - nie był to ekstremalny trądzik ale swojego czasu sporo "przyjaciół" mi wyskakiwało i są po nich ślady. Przy tak tłustej cerze rozszerzone pory to norma zwłaszcza w okolicach nosa, zaskórniki też się zdarzają. Moja skóra ma tendencję do zapychania - muszę więc uważać czym się smaruje.
W chwili obecnej mam 27 lat [czuje się na mniej - ależżż ten czas leci;P] i 3 "fale" na czole - kurze łapki od uśmiechu - nie mam fioła na punkcie walki z nimi - staram się żeby jak najmniej tego się pojawiało ale skoro są to muszę je zaakceptować ;)
Może się zdawać tego dużo ale generalnie mój dzień kosmetyczny wygląda tak:
- rano myję twarz delikatnymi żelami typu physiogel - nie dają radę zmyć wieczornego makijażu ale na rano są idealne
- przemywam twarz tonikiem albo pryskam wodą termalna która po chwili ścieram chusteczką [nie wolno jej zostawiać do wyschnięcia]
- smaruje krem po oczy i na powieki oraz krem nawilżający na twarz
- maluje się [nie zawsze]
- jak wrócę do domu i czuję ciężar makijażu zmywam go omijając oczy - jeśli nigdzie już nie wychodzę ściągam soczewki - robię demakijaż oczu i twarzy - zakładam znów [mam bardzo dużą wadę wzroku i mimo że całkiem dobrze wyglądam w okularach źle mi się w nich chodzi - minusy zmniejszają to co mamy przed sobą:/]
- w ciągu dnia lubię dla odświeżenia przetrzeć twarz tonikiem [bezalkoholowym!]
- wieczorem jeśli mam pomalowane oczy - sciągam soczewki - robię demakijaż oczu i myję twarz żelem, później tonik,krem pod oczy, bardziej treściwy krem na twarz albo krem stopniowo nadający opaleniznę i do wyrka!
Produkty które na chwilę obecną lubię [jeśli się jeszcze nie pojawiły ich recenzje bądźcie cierpliwe na pewno się pojawią]:
Delikatne żele albo micele
Są super zwłaszcza rano - nie wysuszają skóry i ładnie ją oczyszczają. Minusem jest to że się nie pienią ale jest to do przejścia:)
Żele do mycia twarzy:
Praktycznie nie ma dla mnie znaczenia jaki to będzie żel - z jakiej firmy. Jeśli jednak będę po nim czuła ściągnięta i wysuszoną skórę na pewno więcej go nie kupię.
Toniki:
Kiedyś robiłam błąd i używałam tych do cery tłustej czy trądzikowej - miały w sobie alkohol. Teraz używam bardzo delikatnych które go w swoim składzie nie mają. Uwielbiam ogórkowy z Ziaji - jest delikatny i tani.
Kremy
Co najważniejsze mają nawilżać i nie zapychać. Nie lubię gdy pozostawiają tłustą warstwę na twarzy. Często też mieszam podkład z kremem. Na wieczór używam albo tego co na dzień a raz na jakiś czas robię kurację przeciwzmarszczkową i używam przez np tydzień mocnych kremów przeznaczonych dla skóry dojrzałej.
Demakijaż
Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek poszła spać z makijażem na twarzy - no chyba że jestem w trakcie nocnej podróży i nie jestem w stanie zmyć makijażu. Gdy mam mocniej pomalowane oko np żelowym linerem używam do demakijażu produktów dwufazowych. Jeśli mam tylko tusz to myję cała twarz żelem i tusz też z nim schodzi.
Peelingi
Moja tłusta cera uwielbia peelingi - zwłaszcza te mocno ścierające. Przyznam że używam ich dość często i nie wyobrażam sobie bez nich pielęgnacji mojej cery. Najbardziej lubię peeling z mikrogranulkami mocy z Ziaji pro.
Maseczki
Nie mam konkretnej ulubionej i dość często je stosuje. Uważam że maseczki z Biedronki są fajne i tanie. Aaaa używam też takie nie do mojej cery ale zawsze je zmywam wodą nawet jeśli producent zaleca ściągnąć z twarzy nadmiar za pomocą chusteczki.
Kremy/żele pod oczy
W tej chwili mam żele z flos-leka. Zawsze stosuje krem pod oczy i na powieki nawet jeśli jest to zwykły żel który nie jest jakiś przeciwzmarszczkowy - jeśli skóra jest nawilżona wolniej pojawiają się zmarszczki. No aleee ostatnio też myślę o poważniejszym kremie pod oczy. Może macie coś godnego polecenia na pierwsze zmarszczki?
Kremy używane raz na jakiś czas
Co jakiś czas używam kremu Bambino na noc - nie mogę go stosować codziennie bo mnie zapycha ale raz w tygodniu tak. Co jakiś czas - zwłaszcza przed i w czasie lata używam na noc krem nadający stopniowo opaleniznę - podpasował mi ten z L'oreala bo mnie nie zapycha - mógłby być trochę tańszy.
Filtry
Nie stosuje codziennie choć wiem że trzeba by było - za to latem staram się za każdym razem gdy wychodzę z domu. Niestety nie trafiłam jeszcze na filtr który byłby dobry do mojej tłustej cery.
Woda termalna/mgiełki
Pierwszą wodę termalna miałam w liceum i bylo to dawnoooo temu - niestety niezbyt wiedziałam po co ona w ogóle jest. Teraz używam ją często - jak się maluje skraplam pędzel do podkładu i później utrwalam nią makijaż. Ostatnio nawet mój Mąż po nią sięga ;)
Specyfiki gdy coś wyskoczy
Najbardziej lubię benzacne - jak oś mi wyskoczy smaruje punktowo i szybciej się pryszcz wysusza. Czasem używam olejku z drzewa herbacianego ale jakoś intensywny zapach mnie odstrasza. Bepanthen dobry na podrażnienia nie tylko na twarzy. Co roku stosuje Zineryt - specyfik od dermatologa.
Hmmm to chyba by było na tyle odnośnie mojej pielęgnacji. Staram się jak mogę aby moja skóra była w jak najlepszej kondycji. Wiem że nie jest idealna ale wiem też że nigdy taka nie będzie. Akceptuje ją w 100% procentach choć czasem daje mi w kość. Cóż... taka już jestem:). Z dnia na dzień coraz bardziej cieszę się [tak tak o dziwo] ze mam tłustą cerę. Nawet to błyszczenie zaczyna mi się podobać - z wiekiem jest mniej intensywne i z pewnej odległości skóra wygląda na zdrową. Nooo wiadomo jak się popatrzy na to 1 foto to aż się słabo robi - krater na kraterze ale nikt z tak bliska nie patrzy nam przecież na twarz!
Z pozdrowieniami - Smieti bez makijażu :*