czwartek, 4 sierpnia 2011

Essence - Silky Touch Blush - Jedwabisty róż


Producent: Essence

Produkt: Silky Touch Blush  - Jedwabisty róż

Opis/Obietnica producenta: "Świeża i zdrowa cera jest doskonałym dodatkiem o każdej porze roku. Tym jedwabiście miękkim różem można podkreślić policzki wspaniałym, naturalnie wyglądającym rumieńcem.
Dostępny w 4 różnych odcieniach:
10 adorable
20 babydoll
30 secret it-girl
40 natural beauty" [źródło: wizaz.pl]

Skład: widać na focie niżej.

KWC - recenzja na wizażu - [Klik] 4.27/5 z 45 recenzji

Moja recenzja

Kolor:
20 babydoll czyli taki delikatny bardzo jasny róż.


Formuła/Konsystencja: prasowany matowy róż w formie pudru. Pyli się gdy używamy pędzla. Na plus matowe wykończenie - zwłaszcza gdy mamy tłustą cerę.

Efekt/Działanie: daje delikatny efekt - subtelny kolor na policzkach. Jest to produkt którym ciężko zrobić sobie krzywdę - jest dobrze napigmentowany ale nie daje mocnego koloru.

Trwałość:
użyłam go wychodząc na 8h  i zauważyłam że produkt ma tendencje do znikania w ciągu dnia - spodziewałam się tego bo jest jasny - poza tym większość róży wymaga poprawek przy tłustej cerze.


Użytkowanie/Opakowanie: miałam okazje tylko testować ale widać że opakowanie zwyczajne i dość poręczne. Niestety napisy się wycierają ale nie ma to wpływu na sam produkt.

Idealny dla: osób które szykają subtelnego efektu. Będzie świetny dla blondynek oraz osób które dopiero zaczynają przygodę z różami.


Gdzie kupić: tam gdzie są szafy essence - niestety w moim mieście nie ma :(

Cena: ok 11zł/5g

Czy bym kupiła:
Tak ale inny kolor - ten jest zbyt delikatny jak dla mnie.

Ogólna ocena
: niby zwyczajny róż ale muszę przyznać że całkiem dobry produkt za nieduże pieniądze. Plus że jest matowy - konsystencja jak przy większości róży prasowana. Jeśli będę miała okazje gdzieś kupić inny kolor tego produktu na pewno go kupię [choć tego typu produktów mam już zbyt dużo:P].


Produkt miałam okazję przetestować dzięki Natalii :* [zawsze jak się widzimy grzebie jej w kosmetyczce i testuje:P] Dodam że Natalia jest tym różem zachwycona! Pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna

13 komentarzy:

  1. oj Smieti Smieti :) jak zwykle doskonałe zdjęcia, a po produkty essence z pewnością nabędę :)jak wybiorę się do Douglasa... a miałam już nic nie kupować, ale to blogowanie kosztuje!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. też go mam, z tym, że mam kolory 10-jasny róż i 30-brzoskwinia ;) Już dość długo go mam, więc recenzja jest na blogu ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten kolor:) Całkiem fajny róż, czaję się na następne kolory:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Już od dawna czaję się na róże z Essence, ale obiecałam sobie, że nie kupię nowego póki nie zużyję któregoś z mojego zbioru :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mialam nigdy rozu z essence, ale ten wydaje mi sie nawet za ciemny dla mnie:) babbydoll kojarzy mi sie rzeczej z cuekierkowym rozem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Smieti a nie zauważyłaś zapychania? Pytam się, bo szukam fajnego różu a do tej pory pudrowe kosmetyki Essence zazwyczaj strasznie zapychały mi skórę...

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam secret it-girl, kolor w opakowaniu bardzo mi się podoba - żywy pomarańcz, po zaaplikowaniu też jest okej, ale znika błyskawicznie... więc to chyba nie tylko przypadłość tego, ktory testowałaś.
    Bardzo się cieszę, że coraz więcej piszesz o produktach "na wyciągnięcie ręki"!

    OdpowiedzUsuń
  8. tak jak włascicielka kosmetyku, ja rowniez jestem nim zachwycona :) mam ten sam odcien i jeszcze secret it-girl dodatkowo, i obu uzywalam z przyjemnoscia przez dlugi czas, bardzo lubie delikatny efekt zdrowego, dziewczecego rumienca jaki daje odcien babydoll :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham Twoje recenzje, są takie przejrzyste i zrozumiałe:).

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam 3 kolory i bardzo je lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. I think that everything published made a bunch of sense.
    But, what about this? what if you were to write a awesome title?
    I am not saying your information isn't good, however what if you added a title to possibly grab a person's
    attention? I mean "Essence - Silky Touch Blush - Jedwabisty r� is kinda boring.
    You could glance at Yahoo's front page and watch how they create article headlines to get people to open the links. You might add a related video or a pic or two to get people interested about everything've
    got to say. Just my opinion, it might make your posts a little bit more interesting.
    My site ... propertyinturkeyforsale.net

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.