niedziela, 26 maja 2013

-40% w Rossmannie? żal nie skorzystać!


Szał Rossmannowy dopadł i mnie! Najpierw czekałam na wpisy innych blogerek aby podpatrzeć co kupiły - "a nóż widelec coś wpadnie mi w oko" i faktycznie jedną rzecz - kredkę - kupiłam pod wpływem notki na blogu Agaty ;)

Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie cieniowe trio z "burżuja" ale cena mnie odstraszała - dziś stałam nad tymi cieniami i nie wrzuciłam ich do koszyka. Może zrobię to jutro po pracy? muszę to przemyśleć bo wszystkie zakupy staram robić się z głową.

Zastanawiam się jeszcze nad kupnem maskary "na zapas" i jakiegoś różu ale sama nie wiem jakiego. W zasadzie duuuuużo za dużoooo już mam kolorówki. Aaaaa szukam naturalnej konturówki do ust - może mi jakąś poradzicie? - zależy mi na trwałości.

Niżej możecie zobaczyć co wpadło do rossmannowego koszyka ;)






Nie wiem czy też tak macie ale jak coś kupię muszę to w domu szybko wypróbować!

Essence trochę zabił jeansowy kolor lakieru ale jak dla mnie ładnie się wszystko komponuje :)




Rossmannowa przecena na kolorówkę trwa jeszcze przez kilka dni - być może po coś jeszcze wrócę.

Znalazłyście jakieś perełki które i ja powinnam kupić??



sobota, 25 maja 2013

Konferencja prasowa Nivea.


21 maja miałam okazję być na konferencji prasowej Nivea w Warszawie. Dotyczyła ona wejścia na rynek innowacyjnego produktu -  balsamu pod prysznic - dzięki któremu będzie w stanie zaoszczędzić 4 minuty każdego dnia co w skali roku daje aż 1 dzień.

Co to za produkt?

Jest to odpowiedź na bardzo ważne potrzeby dzisiejszych kobiet. Formuła nowej linii produktów do pielęgnacji ciała została opracowana w taki sposób, aby zapewnić nawilżenie, uczucie jedwabistej miękkiej skóry. Koncept produktu sprawia, że daje on przyjemność podczas stosowania oraz gwarantuje szybką aplikację i wchłanianie. Atuty nowości zostały już bardzo dobrze ocenione przez kobiety, które w naszych badania miały szansę przetestowania tego rewolucyjnego produktu. Wyniki pokazują, że aż 81%******* pań docenia właściwości nawilżające balsamu, a 77%******* respondentek jest zadowolonych z czasu wchłaniania się produktu. Używając nowości NIVEA od dziś kobiety mogą zaoszczędzić cztery minuty każdego dnia, co w skali roku daje 24h.  W ten sposób zyskują, dzień tylko dla siebie, który mogą przeznaczyć na to na co najbardziej brakuje im czasu, czyli dla siebie i na własne przyjemności.


*CBOS, Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (243), 5 – 11 sierpnia 2010 roku, reprezentatywna próba losowa dorosłych mieszkańców Polski (N = 986).
** CBOS, Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (243), 5 – 11 sierpnia 2010 roku, reprezentatywna próba losowa dorosłych mieszkańców Polski (N = 986).
*** CBOS, Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (243), 5 – 11 sierpnia 2010 roku, reprezentatywna próba losowa dorosłych mieszkańców Polski (N = 986).
****     U&A, badanie deklaratywne, n=828, 16-69; 2010 rok
*****   GfK, panel konsumencki, n=8000; 2012 rok
******  Nielsen, udziały wartościowe, 2012
******* GfK, test produktu, n=280, kwiecień 2013

Sposób użycia:
  1. Umyj ciało i spłucz pianę,
  2. Nałóż Balsam do Ciała pod Prysznic na mokrą skórę
  3. Spłucz nadmiar Balsamu
  4. Po osuszeniu skóry możesz od razu się ubrać

balsam dostępny jest w 2 wariantach :

Odżywczy Balsam do Ciała pod Prysznic NIVEA:
  • zapewnia uczucie jedwabiście miękkiej skóry od razu po wyjściu spod prysznica,
  • odżywia skórę dzięki zawartości  olejku migdałowego,
  • zapewnia łatwą i przyjemną aplikację oraz szybko się wchłania,
  • sprawia, że możesz nałożyć ubranie po osuszeniu skóry bez konieczności czekania na wchłonięcie się balsamu
  • stworzony specjalnie dla potrzeb skóry suchej
Cena/pojemność: 16,99 PLN/ 250 ml; 24,49/ 400ml

Nawilżający Balsam do Ciała pod Prysznic:
  • zapewnia uczucie jedwabiście miękkiej skóry od razu po wyjściu spod prysznica,
  • nawilża skórę dzięki zawartości minerałów morskich,
  • zapewnia łatwą i przyjemną aplikację oraz szybko się wchłania,
  • sprawia, że możesz nałożyć ubranie po osuszeniu skóry bez konieczności czekania na wchłonięcie się balsamu
  • stworzony specjalnie dla potrzeb skóry normalnej i suchej
Cena/pojemność: 16,99 PLN/ 250 ml; 24,49/ 400ml




Konferencja odbyła się w hotelu H15.







Była kawa oraz lunch :)







Po konferencji Nivea udałyśmy się do Ce-Ce spa gdzie czekał na nas relaksujący masaż.




Wybrałam masaż rabarbarowy - chyba nie muszę pisać jak się po zabiegu czułam Mmmmmmm .







Konferencje prasowe to także fantastyczny czas spotkań z innymi blogerkami - jak zawsze miło czas spędzałam z blogerkami: Olą, Atqą, Patrycją, Paulina, Mary, Pięknością Dnia oraz vlogerkami Karoliną ze Stylizacji oraz Szusz.



Zaciekawił Was ten innowacyjny produkt? Już niebawem kilka z Was będzie miało okazję go przetestować!


czwartek, 16 maja 2013

Vipera - mineral liner do powiek i brwi.


Producent: Vipera

Produkt: "MINERAL LINER" do Powiek i Brwi.

Opis/Obietnica producenta:
"Specjalistyczny kosmetyk o praktycznym zastosowaniu. Służy do malowania ponadczasowej modnej kreski wzdłuż nasady rzęs oraz kształtowania lub uzupełniania linii brwi. Elastyczny Liner komfortowo rozprowadza się podanym w nakrętce pędzelkiem dając bardzo trwały, precyzyjny, a zarazem gustowny efekt. Nasycony kolor nie rozmazuje się, nie kruszy i przez cały dzień/noc pozostaje bez skazy."

Skład:
Silikonowe Emolienty, Mineralne Składniki, Żywica Silikonowa, Mikrosfery, Czynniki Wodoodporne




Moja recenzja

Kolor: posiadam 02 jest to dość ciepły jasny brąz - kolor można stopniować w zależności od ilości nałożonego produktu a także jego roztarcia. Dostępny jest w 4 odcieniach.

Formuła/Konsystencja: dość rzadka jak na liner, lekko "masełkowata" przez co idealnie robi się nim kreskę. Nie zastyga w opakowaniu. Nie jest jednak tak wydajny jak inne żelowe linery.




Jak stosuję:
produkt można stosować do oczu jak i do brwi. Ja stosuję go głównie do robienia kreski którą później delikatnie rozcieram przez co oko wygląda bardzo naturalnie. Nakładam cień - na niego liner i po chwili rozcieram jedno z drugim. Jeśli chce zastosować na brwi najpierw rozcieram pędzelek na dłoni tak aby kolor był jaśniejszy - nałożenie produktu bezpośrednio z opakowania sprawia, że brwi wyglądają jak namalowane mazakiem.




Efekt/Działanie:
przede wszystkim plusem jest stopniowanie koloru - wyżej na zdjęciu można zobaczyć produkt nałożony bezpośrednio z opakowania a także lekko roztarty. Kreskę maluje się idealnie bo produkt nie jest gęsty ani tępy. Fantastycznie się rozciera a jak lekko zaschnie jest bardzo trwały - zastygając nie daje efektu betonowej kreski która może się kruszyć.

Trwałość: przy moim bardzo tłustych powiekach trzyma się najlepiej ze wszystkich żelowych linerów, jeśli chodzi o brwi jest nie do zdarcia! Faktycznie wodoodporny.




Opakowanie:
małe poręczne z aplikatorem w postaci pędzelka. Jeśli jestem poza domem i nie chce brać pędzelka do linera chętnie z niego korzystam.

Idealny dla:
osób które szukają jasnego brązowego linera a także produktu do wypełniania brwi który jest trwały i nie spłynie w ciągu dnia.


 

Dostępność
: wszędzie tam gdzie dostępne są kosmetyki Vipery - można kupić bezpośrednio na stronie producenta - klik

Cena: na stronie producenta 12,99 - ja kupiłam za 15zł - cena przystępna.




Czy kupie ponownie?
: Tak!



Ogólna ocena: Był to zakup spontaniczny - pani przy kasie mi go doradziła - kupiłam ale później w domu zastanawiałam się czy aby na pewno jest mi potrzebny. Teraz używam go codziennie i mój makijaż bez tego produktu nie istnieje. Nie używam go co prawda jako klasycznego linera - robię nim kreskę na cieniu przy linii rzęs a po chwili delikatnie rozcieram - daje to subtelny ale widoczny efekt - oko staje się większe. Do brwi także stosowałam ale wolę jednak wypełniać je cieniem bo nie mam w nich luk. Plusem jest konsystencja trzeba jednak uważać podczas nabierania - wystarczy dotknąć pędzelkiem produkt aby on się na nim znalazł. Kolejny plus to trwałość przy dość niskiej cenie. Jestem tym produktem zachwycona!


pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.

środa, 15 maja 2013

Zapowiedzi testów czyli cała garść produktów.


Piszę te notkę przed praca pijać kawę - mało mnie ostatnio przed komputerem - korzystam z uroków słońca i kilkudniowego urlopu aleee o tym to pewnie napiszę dodając tydzień w zdjęciach.

Poczyniłam wczoraj pewne zakupy, dostałam także kilka produktów do testów - postanowiłam, że pokaże Wam co będę miała okazję w najbliższym czasie testować - bądź już testuję.


Ikor - Lavertu słoneczna ziemia oraz pomadki zmieniające kolor.


Słoneczna ziemia to coś podobnego do Ziemi egipskiej - dostałam 3 kolory, wczoraj użyłam najciemniejszego do konturowania twarzy i z efektu byłam bardzo zadowolona. Te kolorowe pomadki natomiast zmieniają pod wpływem ciepła kolor na różne odcienie różu - bardzoooo intensywnego różu. Użyłam ich razem z koleżanką z pracy w pracy i wyglądałyśmy dość dziwnie, zwłaszcza ja.


Catrice - cienie Absolute nude i pomadka Candy Shock - Bring mr Peach C01.



Pomadka jest cudna - paletkę dziś użyję pierwszy raz.


Joanna - Argan Oil - szampon i odżywka.


Dostałam do testów choć przyznam, że sama też chciałam te produkty kupić. Mam z nich serum do końcówek i bardzo je lubię.


Nivea - ochronna chłodząca mgiełka.



Oby tylko słońce było ;)


Delia - Henna w tubce.


Teraz proszkowa jest tylko w saszetkach i mam wrażenie, że zmienili ją składowo - zupełnie mi nie podchodzi. Kupiłam wersję w tubce i jestem z niej zadowolona.


La Roche-Posay - filr Anthelios XL - żel-krem SPF 50+ i woda termalna



Ten filtr to nowość którą wczoraj kupiłam i od pierwszego użycia jestem zakochana - wchłania się do matu!! tak tak do matu! filtr 50+ - cudo do cery tłustej!!


Floslek - kremy z Arniką.


Cały zestaw kremów do cery naczynkowej.


Miałyście któryś z produktów a może któryś szczególnie Was zaciekawił??

niedziela, 5 maja 2013

Majówka w zdjęciach.


Dawnoooo nie dodawałam tygodnia w zdjęciach
- zwyczajnie nie miałam czasu aby focić. Dopiero majówkowy czas sprawił, że sięgnęłam po aparat.

Niestety jestem obecnie tzw słomianą wdową - Mąż za granicą a ja sama w domu z kotem. Nie brałam na majówkowy weekend wolnego - wolałam pracować bo tak czas leci mi szybciej. Na szczęście już we wtorek mój Skarb wraca - odbijemy sobie majówkowy weekend nad morzem :)

Jak spędziłam majówkę poza pracą? rodzinnie i towarzysko. Pierwszy maja to grill na rodzinnej wsi Męża wraz z najbliższymi. Pogoda dopisała a kiełbacha z grilla pycha!

Kolejnego dnia babski wieczór z Aga którą pewnie już rozpoznajecie [siostra Męża] oraz z Aśką - koleżanką z pracy. Nie obyło się bez robienia zdjęć Aśce - makijaż też się stworzył i całkiem ładnie mi wyszedł ;)

Chyba zaskoczeniem nie będzie, że 3 maja byłam bardzo "zmęczona" po babskim wieczorze, spędziłam go na błogim lenistwie w domu.

Sobota w pracy aleee za to dzisiejszy dzień mega udany - Aga z Przemkiem wyciągnęli mnie nad Morze. Międzyzdroje - raczej za nimi nie przepadam - zazwyczaj jeździmy z Mężem do Trzęsacza aleeee było fantastycznie! Pogoda dość zmienna - raz bardzo ciepło - raz zimno. Nogi w Morzu zamoczone, lody kręcone zjedzone :)

Teraz tylko czekam na wtorek - wraca Mąż a później byle do czwartku i znów nad Morze :)



















A Wam jak minął majówkowy dłuuuugi weekend? napiszcie koniecznie co ciekawego robiłyście!!