Biedronkowe Zakupy - z folderu Tajemnice urody

Dziś moim głównym zajęciem jest pakowanie całego mojego dobytku - przeprowadzka w toku. chwila na blogowe przyjemności musi być! Przerwa na kawę i prezentacje biedronkowych produktów z folderu "Tajemnice urody".

Zakupy poczyniła moja Mama. Obejrzałyśmy w sieci folder i pomyślałyśmy co warto by było kupić.

Tusz z MF którego robiłam recenzje  [Klik] podarowałam sobie bo:
1. mam 3 tusze które są dość świeże i nowego nie potrzebuje
2. aż tak mnie na kolana nie rzucił
3. Fiolka mi napisała że w rossmannie do 24 maja jest dostępny za 22,49 czyli ta wielka promocja biedronkowa wcale nie jest taka wielki i tusz można w innym miejscu jeszcze taniej

Doszłam do wniosku że dobrze kupić w promocji podkład MF - cena atrakcyjna a wiele dobrego o nim słyszałam - kolor 50 nie wydaje się jakiś bardzo ciemny. Na razie poleży trochę zafoliowany bo mam inne do używania.

Pamietacie moje ostatnie większe zakupy? jeśli nie to tu jest odnośnik [Klik] - kupiłam wtedy Corine de farme - krem rozświetlający - 95% naturalne składniki - bez parabenów. Zapowiadał się bardzo fajnie ale coś mi się wydaje że zaczął mnie zapychać :( . Stosowałam go rano i wieczorem - teraz tylko na wieczór. zobaczymy jak to z nim będzie dalej - tak czy siak potrzebowałam kremu na dzień [projekt denko wykończył wszystkie kremy] a że pojawił się krem AA nawilżający w biedronce w cenie 12,99 mój problem został rozwiązany - mam nadzieje że będę zadowolona bo wcześniej go nie miałam. Mama dla siebie kupiła taki sam tylko odżywczy.

A Was tez dopadł szał biedronkowych zakupów urodowych?