Pod koniec kwietnia w moje łapska wpadła spora ilość nowych kosmetyków które obecnie testuje - zapewne pojawią się w ulubieńcach maja aleee jak na razie kończy się miesiąc który "poprzeplata trochę zimy trochę lata". Zmieniłam w nim pielęgnacja cery - ograniczenie się i stosowanie tylko i wyłącznie kosmetyków Tołpy. W makijażu stagnacja - mam swój niezbędnik i bardzo się lubimy. Pielęgnacja włosów to głownie olejowanie i tyle. Szalałam z kolorami na paznokciach... szaleje z nimi dalej :)
1. Pielęgnacja - Twarz - w połowie miesiąca przeszłam głównie na Tołpe sebio co nie wyszło mi na dobre ale o tym dokładnie poczytacie niebawem.
- Ziaja - kozie mleko - średnio lubię ten krem ale muszę go w końcu zużyć!
- Carmex - w słoiczku - uwielbiam od dawien dawna!
- Mary Kay - Płyn nawilżająco-odświeżający TimeWise - bardzo przyjemny produkt choć jak dla mnie cena zbyt wysoka!
- Avon - planet spa - maseczka ryż i sake - bardzo ją polubiłam a dostałam od Sylwii której chyba się nie spodobała.
- L`Oreal, Triple Active Fresh, Żel - krem nawilżający do skóry normalnej i mieszanej - stosowałam gdy Tołpa dała mi w kość - niby fajna konsystencja ale dziwnie się później twarz klei.
- Lierac - balsam dla skóry odwodnionej Hydra-Chrono+ - nie sądziłam że się polubimy ale ten krem uratował moją przesuszoną po Tołpie cerę - szkoda że tyle kosztuje.
- Tołpa - Matujący krem korygujący na dzień - ojjjj przesuszył mnie straszliwie! - pojawi się na dniach moja refleksja ze stosowania kosmetyków tej marki to dokładnie opiszę dlaczego nie przypadł mi do gustu.
- Tołpa - Regenerujący krem korygujący na noc - nie jest zły ale za mało treściwy - tłustą cerę trzeba też nawilżać a nie tylko wysuszać :/
- Bielenda - ogórek i limonka - żel do mycia twarzy - właśnie mi się kończy - dobry produkt ale może też przesuszyć.
- Ziaja - sopot spa - krem brązujący - mój numer 1!
2. Zapachy - bez większych zmian.
- Avon - Slip into... - używałam go tylko po to aby w końcu go wyrzucić - nie jest zły ale wole nivea.
- Paco Rabanne - Black xs - uwielbiam je ale na upalne dni są zbyt ciężkie!
- CK - in2u - tak pachnie wiosenna Smieti ... i jej Szwagierka Aga też ;))
3. Paznokcie - w sumie co 2 dni miałam nowy kolor i nie pamiętam dokładnie które kolory używałam - pewnie było ich więcej niż te które niżej pokazuje ale te zapadły mi szczególnie w pamięć.
- Isana - zmywacz do paznokcie - bardzo dobrze i szybko zmywa lakier - nie zauważyłam żeby mi szkodził, zakupiłam dużą butelkę.
- Delia - wysuszacz - faktycznie działa ale ręce są po nim tłuste. Warto go kupić!
- Eveline - produkt do zmiękczania skórek - działa! kupię go ponownie - a może coś nowego - w każdym bądź razie poprawił znacząco wygląd moich skórek!
- Hean - vitamin booster - używam zawsze pod lakier!
- Golden Rose - paris 121 - uwielbiam ten granat
- Sensiqu nr 269 i 266 - żółty cudny i całkiem długo się trzyma!
- Essence - Make it golden - najlepszy lakierowy zakup!
- Joko - Pickled Lemon - w opakowaniu podoba mi się szalenie a na dłoni już mniej - źle się z nim czuję :(
4. Pielęgnacja - włosy. Zakupiłam nowe olejki a szampony "zmieniam jak rękawiczki" - wychodzę z założenia że szampon ma zmyć zabrudzenia z włosów i głowy i już.
- Himalaya - szampon proteinowy 2w1 - prezent od Mamy - zużywam go ale nie widzę żeby był jakiś super szczególny.
- L'oreal - elseve - nutri gloss - wykończyłam go i poszedł do kosza - był całkiem ok.
- Alterra - olejki - w tej chwili mam 4 różne i używam ich na zmianę jak mam chęć na dany zapach - bardzo je lubię i nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji włosów bez nich. - Artego - krem prodstujący zapobiegający puszeniu - używam gdy mojej włosy mają postać szopy!
- Hair Manya - bye bye split end - płyn z efektem jedwabistości - używam na końce.
- Alterra - odżywka - granat i aloes - bardzo ją lubię.
5 Makijaż - tutaj wiele nudą a produktów coraz mniej ;P
- Bikor - ziemia egipska - klasyk!.
- Kryolan - liner w kamieniu - bardzo go polubiłam - wole od żelowych linerów!
- Max factor false lash effect - jeden z lepszych tuszy jakie miałam okazję używać - znudził mi się jednak i postanowiłam kupić VML co było błędem.
- Joko - baza pod cienie -jest ok - na początku byłą zbita i tempa teraz jest już normalna.
- Bell- Multi Mineral Anti - Age Concealer - Rozświetlający korektor w płynie z minerałami - lubię go ale zauważyłam że szybko się zużywa.
- Inglot - 394 pearl - do rozświetlania kącików oka
- Dermacol - róż 03 - używam chyba od 3 miesięcy - bardzo się polubiliśmy!
- Sensiqu - 228 - cudny odcień brązu - używam codziennie.
- ecoTools - pędzel do nakładania cienia na całą powiekę - nakładam nim cień i robię kreskę i już!
- Maestro - pędzel do różu z zestawu "miniatur"
- Mary Kay - pędzel do linera z grzebykiem - używam do nakładania cienia na brwi.
- LancrOne - pędzelek do linera - zgięty - super! idealny do robienia perfekcyjnej kreski na linii rzęs.
- Inglot - grzebyczek do rozczesywania rzęs - czadowy! rozczesuje najbardziej posklejane rzęsy. Dziwię się że wcześniej go nie kupiłam.
6. Pielęgnacja - ciało - jak wiecie zakochałam się za zabój w balsamach z Ziaji. W kwietniu męczyłam skóre częstymi peelingami.
- Inglot - grzebyczek do rozczesywania rzęs - czadowy! rozczesuje najbardziej posklejane rzęsy. Dziwię się że wcześniej go nie kupiłam.
6. Pielęgnacja - ciało - jak wiecie zakochałam się za zabój w balsamach z Ziaji. W kwietniu męczyłam skóre częstymi peelingami.
- Seni care - krem na bardzo suche miejsca - dostałam od Mamy - świetny na suche łokcie i kolana a także na stopy.
- Ziaja - sopot - balsam brązujący - nr 1 jeśli chodzi o balsami nadające opaleniznę!
- Ziaja - kuracja nawilżająca - balsam skóra sucha, wrażliwa - bardzo fajny balsam :)
- The Body Shop Cocomania - body loton - używam na dekolt
- The Body Shop Cocomania - peeling - używam jak mam chęć na sporą dawkę czekoladowego zapachu.
- Apart - matopo - żel pod prysznic mirra i marula - kupiłam chyba z 4 sztuki bo był przeceniony na ok 3,50 - żal nie kupić zwłaszcza że to bardzo dobry produkt.
- Joanna - peeling malinowy - bardzo dobry ścierach - pachnie jak malinowa mamba - mmmmmmmmmm!
Tak wyglądała moja kwietniowa pielęgnacja - nie wiem czy jest tego dużo czy nie. Pod koniec miesiąca zakochałam się na zabój w produktach do ciała z Ziaji. Poza pielęgnacją cery produktami Tołpy które nie przypadły mojej cerze do gustu nie było większych wpadek ani zmian. Lubię co jakiś czas wracać do czegoś co już mam ale nie używam przez jakiś czas - grunt żeby nie było monotonii - z drugiej strony staram się być wierna temu co się u mnie sprawdza. W maju nastąpi pare zmian i sporo nowości ale o tym dowiecie się za miesiąc :)
Znalazłyście wśród moich ulubieńców coś co też jest w Waszej łazience/kosmetyczce a może któryś z produktów Was zaciekawił?
pozdrawiam - Smieti :)
p.s. cieszę się że kwiecień już mija i za moment będzie maj! to mój ulubiony miesiąc w roku! :))