Róże to moja miłość, zwłaszcza te w kolorze naturalnego rumieńca. Rosebud od Lily Lolo właśnie taki jest!
Produkt zamknięty jest w małym opakowaniu z sitkiem co znacznie ułatwia odpowiednie dozowanie. Plastik jest najwyższej jakości dzięki czemu dostajemy nie tylko praktyczny ale i ładny produkt.
Konsystencja sypka bywa czasem problematyczna przy nakładaniu, warto strzepnąć z pędzla produkt aby nie nałożyć go zbyt wiele. Ja zazwyczaj zbieram go z wieczka. Róż jest bardzo wydajny jeśli nauczymy się dozować odpowiednią ilość na denko. Z czasem wiemy ile jest nam potrzeba.
Kolor? przepiękny. Na stronie polskiego dystrybutora Costasy.pl możemy przeczytać: "Połyskujący ciemno-różowy róż dający efekt naturalnych rumieńców." - zgadzam się z tym opisem w 100%. Jest to dość mocny kolor w opakowaniu, przez co można mieć pewne obawy. Odpowiednia ilość daje elekt rumieńca który osobiście bardzo lubię.
Nakładam pędzlem lekko rozcierając. Zauważyłam, że przy rozcieraniu nieco traci na intensywności. Można nakładać go gąbeczką dla uzyskania mocniejszego koloru. Zauważalny jest delikatny połysk.
Podoba mi się efekt jaki daje, moja cera wydaje się po użyciu promienna i lekko rozświetlona. Ogromnym plusem produktów Lily Lolo jest skład, róż oparty jest na dwóch składnikach - Mika, Tlenki Żelaza.
Rosebud dostępny jest w pojemności 3,5g w 20ml słoiczku z sitkiem w cenie 42.90 zł. Ten konkretny kolor możecie kupić tutaj.
Dajcie znać czy Wam się podoba i czy lubicie takie kolory?
bardzo ładnie Ci w tym różu:) ja uwielbiam sypkie róże mineralne, są najlepsze!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje! Uwielbiam róże, ale w takiej formie jeszcze ich nie próbowałam :-)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wygląda bardzo naturalnie:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie na Twojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńJest tak subtelny, że nie trzeba nic więcej :).
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi się podoba jak na razie miałam do czynienia tylko z różami mineralnymi Annabelle Minerals ;)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda, ale ja różu póki co nie używam
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie ta marka, ale lubię u Ciebie czytać nawet o nieulubionych sprawach!
OdpowiedzUsuńFaktycznie piękny rumieniec ;)
OdpowiedzUsuńKolory takie lubimy, ale róże dla mnie tylko profesjonalne i wypalane, przynajmniej mam pewność że będą się trzymać.
OdpowiedzUsuńPs. może wzajemna obserwacja?
Bardzo ładny kolor. Dla mnie chyba byłby idealny. Boję się tylko połysku w różach, bo miałam jeden o satynowym wykończeniu i trochę podkreślał mi pory...
OdpowiedzUsuńdelikatny ,ładny efekt daje ten róż :)
OdpowiedzUsuń