niedziela, 30 listopada 2014

Sobota z Yankee Candle - Pink Honeysuckle.


Nie udaje mi się publikacja w soboty - zawsze coś wypada. Nie nie nie andrzejki - tym razem remont. Co się odwlecze to nie uciecze! Kolejnym woskiem Yankee Candle jest Pink Honeysuckle.


Nie znam się na seriach wosków ale wnioskuję, że ten pochodzi z serii simple home. Zapach w opakowaniu nie przypominał mi nic konkretnego. Tłumacząc nazwę zaczęłam się zastanawiać czy różowy wiciokrzew jest mi w ogóle znany i czy w rzeczywistości tak właśnie pachnie ;)


Po rozpaleniu
Pink Honeysuckle określam jako wosk intensywny, dość mocno perfumowany i kwiatowy. Przypomina mi zapach przyjemnego odświeżacza do powietrza - konkretnie nie powiem jakiego, bo nie wiem, ale jest to zapach tego właśnie typu. Nie będzie moim ulubieńcem choć otulił moje mieszkanie dość przyjemnym zapachem.



Wosk możecie kupić w sklepie internetowym Goodies.pl

Jeśli macie ochotę na ten wosk albo inne produkty Yankee Candle mam dla Was Kod zniżkowy do wykorzystania na Goodies.pl!

Kod upoważnia do 10% zniżki na wszystkie nieprzecenione produkty Yankee Candle. Ważny jest do końca 31.12.2014 i jest wielokrotnego użytku. Kod to: SMIETI



Napiszcie koniecznie czy tak mieliście ten wosk albo podzielcie się swoim ulubionym zapachem - a już za tydzień opiszę Wam kolejny wosk :)

czwartek, 27 listopada 2014

Mikołajkowe Rozdanie Le Petit Marseillais!


Mikołajki już lada moment! Razem z Le Petit Marseillais zapraszam na Mikołajkowe rozdanie fantastycznego zestawu kosmetyków!

Udział w rozdaniu będą mogły brać osoby które publicznie obserwują blog a także osoby które "Lubią" fan page bloga na Facebooku.


A co dokładnie musisz zrobić aby wygrać??
  • Jeśli jesteś publicznym obserwatorem bloga: w formularzu zgłoszeniowym podaj nick obserwatora publicznego bloga.
  • Jeśli „lubisz” stronę bloga na portalu społecznościowym Facebook – w formularzu zgłoszeniowym podaj imię i nazwisko/nick, pod którym „Lubisz” bloga oraz udostępnij publicznie na swoim koncie ogłoszenie konkursowe wraz z komentarzem „Biorę udział”
  • podaj w formularzu aktualny adres e-mail.

      Rozdanie trwa do 5 grudnia 2014 do północy.
      osoba która wygraj zostanie wyłoniona poprzez losowanie.
      Wysyłka tylko na terenie Polski.
      Nagroda zostanie przesłana przez LPM.
      CO WAŻNE - 1 OSOBA = 1 formularz!
      Wynik zostanie ogłoszony w Mikołajki 6 grudnia!


      wszelkie próby oszustwa będą oznaczały dyskwalifikacje!! jeśli nie jesteście osobami pełnoletnimi spytajcie rodziców czy możecie wziąć udział i w razie wygranej udostępnić mi swój adres.


      Nagroda to zestaw 6 produktów:

      • Delikatny żel pod prysznic Biała Brzoskwinia i Nektarynka
      • Mleczko nawilżające masło shea migdał i olejej arganowy
      • Kremowy żel pod prysznic słodkie mleczko migdałowe
      • Delikatny żel pod prysznic Mandarynka i Limonka
      • Mleczko nawilżające masło shea olejek z rumianku i mleczko figowe
      • Delikatny żel pod prysznic i do kąpieli Oliwa z Oliwek i Kwiat Tilii
      Życzę Wam powodzenia a sponsorowi dziękuję za nagrodę.

      wtorek, 25 listopada 2014

      Bh Cosmetics Pop Art Brush Set - zestaw 10 pędzli do makijażu za mniej niż 100zł!


      Zestaw 10 pędzli za mniej niż 100zł - da się? no pewnie, że się da ale czy będą to dobre jakościowo pędzle? kiedyś powiedziałabym, że nie. A od kiedy ma zestaw Bh Cosmetics Pop Art Brush Set nieco zmieniłam zdanie.

      poniedziałek, 24 listopada 2014

      Lekki duochrom na paznokciach - fiolet i złoto - nowy tydzień, nowy mani.


      Czas na chwilową odmianę i porzucenie topów w kropki. Tym razem połączenie fioletu i złota - taki lekki duochrom. Na żywo efekt cudowny - widać lekko fiolet a na nim złotą poświatę. Bardzo eleganckie połączenie.

      niedziela, 23 listopada 2014

      Sobota z Yankee Candle - Mandarin Cranberry.


      Znów oszukuje, że sobota a jest niedziela! Cykl jest sobotni więc tak będę go kontynuowała nawet jeśli przesunie się o jeden dzień! Kolejnym woskiem Yankee Candle jest Mandarin Cranberry.

      środa, 19 listopada 2014

      Ulubione kremy pod oczy - Floslek, Nivea, Dr Irena Eris.


      Od kiedy pamiętam starałam się używać codziennie kremu pod oczy - kiedyś nawet o tym wspominałam - nawyk wyrobiła we mnie Mama. Skóra w tym miejscu jest cienka i delikatna - uważam, że jej nawilżanie jest niezbędne i powinno być nawykiem porównywalnym z myciem zębów.

      poniedziałek, 17 listopada 2014

      Prasowany róż Lily Lolo w kolorze Coming Up Roses - uwielbiam!


      A dziś opowiem Wam o różu który od początku mnie zauroczył. Prasowany róż Lily Lolo w kolorze Coming Up Roses podobał mi się już na stronie tutaj a po pierwszym użyciu upewniłam się - tak to jest mój kolor!

      niedziela, 16 listopada 2014

      Promocja 1+1 gratis w Rossmannie - co upolowałam i czy jestem z tego zadowolona!


      Promocja 1+1gratis w Rossmannie nie zrobiła na mnie ogromnego wrażenia. Widziałam, że chcę 2 produkty - niestety od pewnego czasu w pobliskich Rossmannach wycofana jest ich szafa - mam tu na myśli Bourjois. Bardzo pragnęłam dwóch pomadek Bourjois rouge edition velvet - na szczęście udało mi się je kupić w tej promocji na odległość - dzięki Aga! I już w tym tygodniu będą u mnie. Niestety dziś ich Wam nie pokaże - chciałam dodać ten post z moim pierwszym wrażeniem jeszcze gdy promocja trwa. Możecie do 19 listopada skorzystać z promocji i kupić dwa w cenie 1!

      Sobota z Yankee Candle - Under the palms.


      Sobota? A nieee dziś już niedziela - wczorajszy wieczór spędziłam w cudownej atmosferze poza domem więc dopiero dziś przychodzę do Was z recenzją wosku Yankee Candle! Tym razem Under the palms!


      Większość wosków mam w kolorze czerwonym, miła odmianą jest taki w kolorze zielonym!


      Under the palms nazwałabym woskiem roślinnym - tak jakoś kojarzy mi się gdy wącham opakowanie. Po rozpaleniu dom otula zapach roślinno kremowy. Całkiem przyjemny jednak nie jest to wosk z kategorii - uwielbiam. W opakowaniu bardziej mi się podoba niż w kominku. Ładnie pachnie ale nie jest to wosk po który sięgnę ponownie - no chyba, że skończą się moje ulubione.


      Wosk możecie kupić w sklepie internetowym Goodies.pl

      Jeśli macie ochotę na ten wosk albo inne produkty Yankee Candle mam dla Was Kod zniżkowy do wykorzystania na Goodies.pl!

      Kod upoważnia do 10% zniżki na wszystkie nieprzecenione produkty Yankee Candle. Ważny jest do końca 31.12.2014 i jest wielokrotnego użytku. Kod to: SMIETI



      Uwaga uwaga - niedawno wystartował konkurs "List do Goodiesowego Mikołaja" w którym możecie wygrać świece YK - więcej szczegółów -> http://www.mikolaj.goodies.pl/.



      Napiszcie koniecznie czy tak mieliście ten wosk albo podzielcie się swoim ulubionym zapachem - a już za tydzień opiszę Wam kolejny wosk :)

      sobota, 15 listopada 2014

      Lily Lolo matujący puder sypki Flawless Matte oraz pędzel Super Kabuki - moja opinia.



      Na początku listopada pojawiła się moja recenzja podkładu mineralnego Lily Lolo w kolorze  Warm Peach - KLIK, przyszła pora na matujący puder sypki Flawless Matte. Do podkładu dostałam pędzel Super KabukiKLIK - jednak zdecydowanie lepiej używa mi się go z pudrem niż podkładem. Dziś recenzja zestawu - puder + pędzel.





      Puder  Flawless Matte jest to biały dobrze zmielonymi sypki produkt. Przy użyciu odpowiedniej ilości nie bieli - zawsze strzepuje nadmiar nabranego pudru zanim omiotę nim twarz. 

      Standardowo zachwyca mnie świetnie wykonane opakowanie z solidnym dozownikiem. 




      Zdecydowanym plusem jest skład - produkt zawiera tylko glinkę porcelanowa i mikę. 

      Aplikacja zalecana przez producenta - "Aplikuj oszczędnie na lub pod podkład w miejscach, gdzie cera ma tendencje do świecenia się. Możesz go również wymieszać z kremem nawilżającym, aby uzyskać bazę kontrolującą wydzielanie sebum. Puder ten jest również idealną bazą pod cienie do powiek."

      Zastosowań jest więc wiele, ja używam go głównie jako pudru wykończeniowego w okolice które mają tendencje do przetłuszczania się. Zazwyczaj jest to cała moja twarz, pomijam czasem czoło - noszę grzywkę więc ten element twarzy jest zasłonięty.

      Jest bardzo wydajny - mój ma pojemność 7g w 40ml słoiczku z sitkiem. Dostępna jest wersja  mini - 0,75g w słoiczku.





      Puder bardzo przyjemnie się stosuje jednak nie zauważyłam, żeby na bardzo długo matowił moją cerę. Nie jest to dla mnie minus bo nie lubię efektu bardzo matowej cery - takiej kamiennej. Nie przeszkadza mi, że po pewnym czasie muszę go dołożyć. 

      To co jest dla mnie najważniejsze - ładnie wygląda tzn jest praktycznie niewidoczny a cera ma zdrowy wygląd oraz nie waży się pod koniec dnia. Mam także pewność, że jest zdrowy dla mojej cery.





      Do nakładania tego pudru najczęściej sięgam po pędzel Super Kabuki także od Lily Lolo - jest on przeznaczony do nakładania podkładu ale w moim przypadku lepiej sprawdza się do pudru.





      Obwód pędzla jest dość spory. Włosie przytrzymuje metalowy trzonek. Jest ono miękkie ale dość sprężyste. Dobrze nabiera produkt. 

      Pędzel jest świetnie wykonany - jest także bardzo ładny. Szalenie podoba mi się minimalizm nazwy i loga.





      Nakładam nim produkt na całą twarz - dobrze się do tego sprawdza. Do podkładu jest jak dla mnie za duży - wolę nakładać go mniejszymi pędzlami.

      Prałam go już kilka razu i cały czas wygląda jak nowy. Włoski nie wypadają ani nie wychodzą z trzonka.





      Zarówno puder Flawless Matte jak i pędzelek Super Kabuki możecie kupić na stronie polskiego dystrybutora marki Lily Lolo - Costasy.pl





      Dajcie znać czy miałyście te produkty i czy zainteresowała Wam moja recenzja.

      środa, 12 listopada 2014

      Moja propozycja lakierów na jesień.


      Jesień zazwyczaj jest szara i ponura ale zaczyna się dość kolorowa i żywa! Zazwyczaj nie kieruję się porą roku przy wyborze lakieru do paznokci a własnymi preferencjami. Gust się zmienia a o nim się podobno nie dyskutuje. Jeszcze rok temu uwielbiałam ciemne mocne kolory a dziś nie potrafię przestać używać jasnych pastelowych.

      wtorek, 11 listopada 2014

      Ulubieńcy września i października.


      Dawno nie było ulubieńców. Od ostatniej publikacji minęły dwa miesiące i to chyba odpowiedni odstęp czasu aby pokazać ulubione kosmetyki, tak aby nie dublować tych wcześniej pokazanych.

      poniedziałek, 10 listopada 2014

      Ulubieńcy z Essie w śnieżnej odsłonie.



      Wczoraj pokazałam na instagramie zdjęcia tego mani - smieti_instagram. Jest to dość banalne połączenie cielistego i pięknego fioletu.

      Fiolet - Essie Warm and Toasty Turtleneck - udało mi się kupić za niecałe 15zł na allegro przy okazji kupna ukochanego GTG. Warto wyszukiwać takich perełek - wiele sprzedawców ma ciekawe kolory lakierów Essie niedostępnych stacjonarnie w SuperPharm. Zawsze zanim wrzucę do "allegrowego koszyka" lakier sprawdzam go w internecie - często kolor opakowania nijak się ma do efektu na dłoniach. 
       



      Użyłam:
      • Essie - Sand Tropez
      • Essie - Warm and Toasty Turtleneck
      • Golden Rose - Carnival 01
      • Essie - GTG





      Jak się Wam podoba to połączenie?

      niedziela, 9 listopada 2014

      Makeup Revolution I Heart Makeup Tint My Brows - żele do brwi.


      Jeśli miałabym wybrać część ciała bez której "zrobienia" nie wyszłabym po przysłowiowe bułki do sklepu - bez wahania odpowiem - BRWI! Mogę pominąć tusz, pomadkę a nawet róż, ale od kiedy tylko zaczęłam regulować brwi były one dla mnie wyznacznikiem dobrego wyglądu. Nie zawsze były takie jak teraz - jak patrze na zdjęcia z dzieciństwa to myślę "omg! jedna wielka masakra" - tak tak byłam jedną z tych dziewczyn które miały brwi niczym Frida Kahlo, tylko że ona miała ładniejszy kształt.

      Naturze zaczęłam pomagać od podstawówki i od tamtej pory do ich układania używałam żelu a właściwie odżywki do rzęs Constance Carroll. Od pewnego czasu nie jest już dostępna :( Zaczęłam szukać czegoś co ładnie moje niesforne włoski ujarzmi i tak trafiłam na żele I Heart Makeup Tint My Brows marki Makeup Revolution.


      Żele z pozoru mogą wyglądać jak farbka do brwi. Mają pojemność 6,5 gr. Opakowania są dość małe przez co zmieszczą się w każdej kosmetyczce. Cena 9,99zł jest według mnie bardzo przystępna. Takie jakie posiadam są do kupienia tutaj.


      Produkt wygląda jak mini tusz do rzęs. Zaopatrzony w klasyczną szczoteczkę z włosia. Szczoteczka jest mała ale trzeba nauczyć jej się używać aby nie pomazać produktem powierzchni ciała wokoło brwi.



      Używam na dwa sposoby. Jeśli chce użyć produktu do wypełnienia brwi - pędzelkiem zbieram go z szczoteczki i wypełniam tak jakbym stosowała farbkę typu MUFE aqua brow. Najczęściej jednak używam do utrwalenia kształtu brwi i nadania lekkiego kolory włoskom - wygląda to bardziej naturalnie.


      Na początku produkt jest dość płynny, po kilku chwilach wysycha
      - porównałabym to do farbki plakatowej. Daje dość mocny kolor który lekko blaknie po wyschnięciu. Po zastosowaniu włoski brwi są mocno usztywnione - za to uwielbiam ten produkt!

      Utrzymuje się cały dzień pod warunkiem braku ingerencji wody
      . Nie jest wodoodporny i szybko daje się zmywać. Nie sprawdzi się na basen czy w deszczowy dzień. Nie jest to dla mnie wada - działa tak jak większość tuszy do rzęs.


      Posiadam trzy kolory. Są one w dość ciepłej tonacji więc sprawdzą się przede wszystkim u dziewczyn z ciepłym odcieniem włosów. Niżej dodałam porównanie z często kupowanym Aqua Brow nr 25.


      Najbardziej do gustu przypadł mi kolor
      środkowy light-medium bo najbardziej przypomina mi mój naturalny kolor brwi a także fairest który lekko je rozjaśnia. Medium wydaje mi się zbyt wpadający w wiśnie.


      Fairest - bardzo jasny kolor. Przy pierwszym użyciu wydawało mi się, że posmarowałam brwi korektorem. Jest to odcień jaśniejszy od mojego naturalne ale... o dziwo nie wyglądam źle. Zdaje mi się nawet, że wyglądam jakby młodziej. Coś w tym jest, że wiele osób teraz rozjaśnia brwi. W przypadku tego żelu możemy zafundować sobie jaśniejsze bez ich rozjaśniania.


      Light-medium - jest to kolor, który bardzo przypomina mój kolor włosów. Wyglądam w nim dobrze i dobrze się czuję choć mógłby być bardziej popielaty. Muszę używać go oszczędnie bo zbyt duża ilość daje lekko ceglany efekt co może wyglądać niekorzystnie u osób z zimnym odcieniem włosów.


      Medium - na zdjęciu podoba mi się jak wygląda ale na żywo już mniej. Jeśli farbowałabym moje włosy na wiśniowy kolor pewnie sięgnęłabym właśnie po niego. Do usztywniania brwi jest ok ale przy wypełnieniu niestety daje czerwone tony a taki efekt kojarzy mi się, ze źle zrobionym makijażem permanentnym.


      Słyszałyście o produktach do brwi Makeup Revolution I Heart Makeup Tint My Brows?
      zaciekawiły Was?

      sobota, 8 listopada 2014

      Sobota z Yankee Candle - Pink Dragon Fruit.

       
      Sobota! Kolejny wieczór z Yankee Candle! Tym razem
      Pink Dragon Fruit.


      Nigdy nie jadłam Pitaji zwanej też smoczym owocem. Piłam kiedyś sok i pamiętam, że był bardzo smaczny. Wosk wybrałam losowo. Przez opakowanie nie było czuć zapachu tzn nie na tyle abym wcześniej zainteresowała się tym woskiem. Niestety był to błąd - po rozpakowaniu poczułam niesamowity zapach!


      Długo myślałam z czym mogę go porównać ale nic konkretnego nie przychodzi mi na myśl. Zapach jest przepiękny, trochę kwiatowy ale nie mdły. Bardzo przypadł mi do gustu i na stałe u mnie zagości. Gorąco Wam go polecam.

       
      Wosk możecie kupić w sklepie internetowym Goodies.pl

      Jeśli macie ochotę na ten wosk albo inne produkty Yankee Candle mam dla Was Kod zniżkowy do wykorzystania na Goodies.pl!

      Kod upoważnia do 10% zniżki na wszystkie nieprzecenione produkty Yankee Candle. Ważny jest do końca 31.12.2014 i jest wielokrotnego użytku. Kod to: SMIETI



      Napiszcie koniecznie czy tak mieliście ten wosk albo podzielcie się swoim ulubionym zapachem - a już za tydzień opiszę Wam kolejny wosk :)