Jeśli miałabym wybrać część ciała bez której "zrobienia" nie wyszłabym po przysłowiowe bułki do sklepu - bez wahania odpowiem - BRWI! Mogę pominąć tusz, pomadkę a nawet róż, ale od kiedy tylko zaczęłam regulować brwi były one dla mnie wyznacznikiem dobrego wyglądu. Nie zawsze były takie jak teraz - jak patrze na zdjęcia z dzieciństwa to myślę "omg! jedna wielka masakra" - tak tak byłam jedną z tych dziewczyn które miały brwi niczym Frida Kahlo, tylko że ona miała ładniejszy kształt.
Naturze zaczęłam pomagać od podstawówki i od tamtej pory do ich układania używałam żelu a właściwie odżywki do rzęs Constance Carroll. Od pewnego czasu nie jest już dostępna :( Zaczęłam szukać czegoś co ładnie moje niesforne włoski ujarzmi i tak trafiłam na żele I Heart Makeup Tint My Brows marki Makeup Revolution.
Naturze zaczęłam pomagać od podstawówki i od tamtej pory do ich układania używałam żelu a właściwie odżywki do rzęs Constance Carroll. Od pewnego czasu nie jest już dostępna :( Zaczęłam szukać czegoś co ładnie moje niesforne włoski ujarzmi i tak trafiłam na żele I Heart Makeup Tint My Brows marki Makeup Revolution.
Żele z pozoru mogą wyglądać jak farbka do brwi. Mają pojemność 6,5 gr. Opakowania są dość małe przez co zmieszczą się w każdej kosmetyczce. Cena 9,99zł jest według mnie bardzo przystępna. Takie jakie posiadam są do kupienia tutaj.
Produkt wygląda jak mini tusz do rzęs. Zaopatrzony w klasyczną szczoteczkę z włosia. Szczoteczka jest mała ale trzeba nauczyć jej się używać aby nie pomazać produktem powierzchni ciała wokoło brwi.
Używam na dwa sposoby. Jeśli chce użyć produktu do wypełnienia brwi - pędzelkiem zbieram go z szczoteczki i wypełniam tak jakbym stosowała farbkę typu MUFE aqua brow. Najczęściej jednak używam do utrwalenia kształtu brwi i nadania lekkiego kolory włoskom - wygląda to bardziej naturalnie.
Na początku produkt jest dość płynny, po kilku chwilach wysycha - porównałabym to do farbki plakatowej. Daje dość mocny kolor który lekko blaknie po wyschnięciu. Po zastosowaniu włoski brwi są mocno usztywnione - za to uwielbiam ten produkt!
Utrzymuje się cały dzień pod warunkiem braku ingerencji wody. Nie jest wodoodporny i szybko daje się zmywać. Nie sprawdzi się na basen czy w deszczowy dzień. Nie jest to dla mnie wada - działa tak jak większość tuszy do rzęs.
Posiadam trzy kolory. Są one w dość ciepłej tonacji więc sprawdzą się przede wszystkim u dziewczyn z ciepłym odcieniem włosów. Niżej dodałam porównanie z często kupowanym Aqua Brow nr 25.
Najbardziej do gustu przypadł mi kolor środkowy light-medium bo najbardziej przypomina mi mój naturalny kolor brwi a także fairest który lekko je rozjaśnia. Medium wydaje mi się zbyt wpadający w wiśnie.
Fairest - bardzo jasny kolor. Przy pierwszym użyciu wydawało mi się, że posmarowałam brwi korektorem. Jest to odcień jaśniejszy od mojego naturalne ale... o dziwo nie wyglądam źle. Zdaje mi się nawet, że wyglądam jakby młodziej. Coś w tym jest, że wiele osób teraz rozjaśnia brwi. W przypadku tego żelu możemy zafundować sobie jaśniejsze bez ich rozjaśniania.
Light-medium - jest to kolor, który bardzo przypomina mój kolor włosów. Wyglądam w nim dobrze i dobrze się czuję choć mógłby być bardziej popielaty. Muszę używać go oszczędnie bo zbyt duża ilość daje lekko ceglany efekt co może wyglądać niekorzystnie u osób z zimnym odcieniem włosów.
Medium - na zdjęciu podoba mi się jak wygląda ale na żywo już mniej. Jeśli farbowałabym moje włosy na wiśniowy kolor pewnie sięgnęłabym właśnie po niego. Do usztywniania brwi jest ok ale przy wypełnieniu niestety daje czerwone tony a taki efekt kojarzy mi się, ze źle zrobionym makijażem permanentnym.
Słyszałyście o produktach do brwi Makeup Revolution I Heart Makeup Tint My Brows?
zaciekawiły Was?
Nie słyszałam, ale są bardzo ciekawe ;>
OdpowiedzUsuńMR jest od niedawna na rynku a to tez jest nowosc :)
Usuńcałkiem ładne odcienie mają :) ja nie używam nic do brwi :))
OdpowiedzUsuńMoje niestety wymagaja korekty :)
UsuńPiękna z Ciebie kobieta.! :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za komplement :)
UsuńNie kupię, szkoda że mają ciepłe odcienie, zdecydowanie lepiej by było jak by mieli też odcienie szaro-brązowe ;)
OdpowiedzUsuńMoze jeszcze wprowadza jakies nowe :)
Usuńbardzo fajnie, naturalnie wyglądają na brwiach :)
OdpowiedzUsuńW light-medium wyglądasz najładniej ;) Ja nie używam takich produktów, bo mam (tak myślę) całkiem ładne brwii i nie widzę potrzeby tego zmieniać.
OdpowiedzUsuńMoje nie sa takie zle ale musze troche je podmalowywac ;)
UsuńOdcienie nie dla mnie. Sama wlasnie probuje Dipbrow Pomade od Anastasia i pewnie troche potrwa az to zuzyje.
OdpowiedzUsuńKusza mnie te pomady od Anastasia BH ale mam sporo produktow do brwi.
UsuńFairest chyba najnaturalniej wygląda :)
OdpowiedzUsuńSuper sie sprawdza jesli mam jasny makijaz :)
UsuńJakie piękne zdjęcia Smieti :3
OdpowiedzUsuńniestety, moje naturalnie czarne brwi się w tej gamie kolorów nie odnajdują.... szkoda.
OdpowiedzUsuńi muszę dodać:
jesteś taaaka śliczna!
Zaczerwienilam sie - dziekuje za mile slowa :)
UsuńMam pytanko - myślisz, że Light-Medium dobrze wyglądałby u rudzielca? Zawsze mam ogromny problem ze znalezieniem produktu do brwi. Większość dostępnych jest za ciemna lub za chłodna :(
OdpowiedzUsuńZalezy od odcienia cery i intensywnosci koloru wlosow ale cena produktu jest na tyle niska ze warto zaryzykowac. Ja oceniam go jako cieply odcien wiec bardzo prawdopodobne ze sie u Ciebie sprawdzi :)
UsuńJa też używam żelu, jednak u mnie jest to żel z Wibo. Niby mi pasuje, ale szukam czegoś lepszego. Bardzo mi się podobasz w odcieniu light-medium :) Myślę, że ten kolor pasowałby też do moich włosków, bo jest przyjemnie chłodny, a jego cena kusi :>
OdpowiedzUsuńCzegoś takiego nigdy nie miałam, zwykle do podkreślania brwi używałam cienia :)
OdpowiedzUsuńLight-medium wygląda interesująco:)
OdpowiedzUsuńPS Gdybym nie regulowała brwi, też wyglądałabym jak Frida Kahlo;)
Dla mnie są za ciepłe niestety :( A ty mi się najbardziej podobasz w tym najjaśniejszym odcieniu!
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam głupotę, bo bez sprawdzenia swatchy kupiłam tą najciemniejszą... a ona jest czarna... i mimo tego, że włosy mam czarne to niestety brwi lubię podkreślać bardzo ciemnym brązem, ale nadal brązem, a nie czernią...
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takowych produktach :P Myślę, że na pewno wypróbuję - ta cena jest zachęcająca.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie MEDIUM wygląda najlepiej. Dzięki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż nad nimi ostatnio dumałam ale dla mnie są za ciepłe,ja potrzebuję zdecydowaną domieszkę szarości do brązu.
OdpowiedzUsuńFajne sa:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem tych farbek, ale niestety odstraszają mnie te kolory. Obawiam się, że przy mojej oliwkowej cerze i mysim odcieniu włosów wyglądałyby jak cegła...
OdpowiedzUsuńŻele mnie nic a nic nie obchodzą, ale uwielbiam Twoje zdjęcia więc zawsze zaglądne ;D Zrobiłaś może kiedyś posta z radami foto/edycją? Bo jak nie to ja bardzo mocno bym o taki prosiła!! :)
OdpowiedzUsuńCoraz wiecej osob prosi o tego typu post wiec mozw sie przelamie choc nie chcialabym byc odebrana jako chwalipieta :(
UsuńNie znam tej marki, a tym bardziej jej produktów, ale mnie totalnie zachwyciłaś. Uwielbiam też Twoje zdjęcia;).
OdpowiedzUsuńmam najjaśniejszą i bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńMasz porównanie tej farbki z zelami Nyx?
OdpowiedzUsuńUżywasz ich na jakąś kredkę czy na "gołe" brwi? ;) Mam podobną urodę do Ciebie i chciałabym kupić te farbkę, a nie wiem czy kupić także jakiś cień/kredkę :)
OdpowiedzUsuńNa codzien wypelniam brwi cieniem albo farbka mufe a utrwalam tym zelem ksztalt - codziennie uzywam koloru Light-medium. Ladnie utrwala i dodaje koloru idealnego do moich wlosow. Nie wyobrazam sobie mojego makijazu bez tego produktu!
Usuń