Producent: Clean & Clear
Produkt: Shine Control - nawilżający krem do twarzy na dzień przeciw błyszczeniu się skóry
Obietnica producenta: " Krem dzięki unikalnej formule na bazie ekstraktów z trawy cytrynowej i owoców zapewnia skórze miękkość i gładkość. Krem nie zatyka porów i pozostawia skórę bez błyszczenia przez cały dzień. Jest on na tyle delikatny, że możesz używać go codziennie." [źródlo wizaz.pl]
Skład: foto obok - druk jest tak mały że praktycznie ciężko się doczytać składu :/ "Oil free"
KWC - recenzja na wizazu - [Klik] - 1.88/5 z 25 recenzji
Moja recenzja
Kolor: mleczno biały - po rozsmarowaniu bezbarwny.
Zapach: lekko cytrusowy - coś pomiędzy przyjemną wonią cytryny a nieprzyjemnym zapachem domestosa cytrynowego. Do zniesienie - a nawet do polubienia - kwestia gustu. Będą tacy co polubią i tacy co przez zapach nie będą mogli go używać. Mi się nawet podobał.
Formuła/Konsystencja: lekkiego kremu niby matująca. Formuła beztłuszczowa - na plus! Czasami miałam wrażenie że ma konsystencje jak starej generacji klej w tubce - tak jakby trochę się kleił. Bardzo szybko się wchłania i pozostawia na skórze niedosyt - chciałoby się nałożyć go jeszcze raz. Nie wiem co ma w sobie ale niektóre podkłady ciężko się na nim rozprowadzało - nie było typowego rolowanie ale podkład robił straszne smugi.
Działanie/Efekt: miał matowić i nawilżać - kupiłam go w czasie gdy moją cera przetłuszczała się jak szalona i liczyłam na wspaniałe efekty a tuuuuu nic! zupełnie nic a nawet gorzej! :( . Niby było jakieś nawilżenie - wg mnie zbyt małe. Za to skóra zamiast być matowa - przecież jest typowo przeciw błyszczeniu - świeciła się po nim jeszcze bardziej. dla mnie to krem - żart!! Na szczęście porów nie zatkał i nie uczulił - bynajmniej u mnie.
Opakowanie/Użytkowanie: Duże 100ml plastikowe opakowanie i bardzo fajna pompka którą można przekręcić i zablokować. Podoba mi się kolorystycznie - pasuje do kolorów mojego bloga ;) . Schody zaczynają się w momencie gdy krem zaczyna się kończyć a pompka już nie jest w stanie wydobyć reszty - odkręcamy buteleczkę i wygrzebujemy sporą ilość - niestety nie dajemy rady wybrać wszystkiego i trzeba ja przekroić nożem na pół - u mniej cierpliwych krem już dawno pojawia się w koszu.
Idealny dla?: sprawdzał się do smarowania szyi i dekoltu - no ale nie z takim zamiarem go przecież kupujemy? Nie wiem komu mam polecić bo nie nawilża zbyt rewelacyjnie a sprawia że skóra bardziej się świeci :/
Gdzie kupić?: drogerie, markety, allegro.
Cena: ok 16zl za 100ml - całkiem dobra cena
Czy kupie ponownie: NIE bo nie zapobiega błyszczeniu a wręcz je wzmaga.
Ogólna ocena: duży krem który nie działa w ogóle - nie daje dobrego nawilżania i powoduje że świecimy się po nim jak żarówki. Może u kogoś się sprawdził - u mnie nie! Czytając recenzje na wizażu - gdzie jest bardzo słabo oceniany - utwierdzam się w tym że nie tylko ja mam takie zdanie na jego temat.
pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.
Zostałaś otagowana :)
OdpowiedzUsuńhttp://kosodrzewina.blogspot.com/2011/05/tag-top-ten.html
Właśnie ta pompka z jednej strony jest wybawianiem, ale zaczynają się schody jak produkt zaczyna się kończyć..
W takim razie raczej się na niego nie skuszę, chociaż sam opis na początku prawie mnie zachęcił to już to co piszesz o efekcie - absolutnie nie! :) Z jednej strony blogi sprawiają, że co chwilę kupowałabym coś nowego, ale z drugiej potrafią ustrzec przed niepowodzeniem zakupowym :D
OdpowiedzUsuńufff dobrze że go nie kupiłam, bo jeszcze zanim lato przyszło planowałam kupić tego typu krem :)
OdpowiedzUsuńkiedy byłam nastolatką używalam toniku tej firmy, bo miał niby wysuszać pryszcze. Niestety miał w sobie alkohol, szczypał w buzię i ją przesuszał, wobec czego jeszcze bardziej szalała. od tego czasu już nigdy nie sięgnęłam po nic z tej marki...
OdpowiedzUsuńEee śmieti gdzie jeszcze? bo nie wiem hehe
OdpowiedzUsuńaa znalazłam hehe wow
OdpowiedzUsuńYasminella Tobie to sie dzis powodzi no nie? szczesciara!! :)
OdpowiedzUsuńAle śmieciuch, nie lubię tego typu kosmetyków i przestaję ufać tym wszystkim Garnierom, Nivea itd ;P
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kontaktu z tym kremem.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że tu trafiłam, bo ostatnio czaiłam się na ten krem. ;D dzięki ;) !
OdpowiedzUsuńja mam krem matujący z under20 i jestem zadowolona - nie zapycha i dość dobrze matuje, chociaż przy mojej tłustej cerze idealne matowienie jest chyba niemożliwe. ale jeśli dobrze kojarzę masz cerę mieszaną o polecam :)
OdpowiedzUsuń