Dziś makijaż który dla mojego kształtu oka tzn opadającej powieki jest zbawienny . Kolory wybrane z mojej tzw. "Brwiowej paletki" ułożonej w kształcie ludzika;) . Dwa cienie po bokach są z paletki do brwi essence - paletka super ale opakowanie beznadziejne. Ten na górze w kolorze miodowo-żółtym kupiony dawno temu - nie pamiętam co to za firma - raczej z tych tanich. Ciemny cień czarno-grafitowy jest z Constance Carroll i mam go od liceum - z czasów gdy malowałam się na pandę i nosiłam glany - nie wiem jaki ma numerek.
Użyte produkty:
Twarz:
Podkład - Max Factor - Smooth effect 50 - jestem w trakcie testowania - jak na razie jestem zadowolona choć daje jak dla mnie zbyt mocne krycie - czyli tzw "średnie". Kolor jasny ale lekko wpada w róż - uważam że to dobry zakup. Pojawi się recenzja na pewno.
Korektor - użyłam podkładu wyżej wymienionego.
Róż -cień Vipera EYE nr 19 - używam go jako róż tu o nim pisałam [Klik]
Oko i brwi:
Twarz:
Podkład - Max Factor - Smooth effect 50 - jestem w trakcie testowania - jak na razie jestem zadowolona choć daje jak dla mnie zbyt mocne krycie - czyli tzw "średnie". Kolor jasny ale lekko wpada w róż - uważam że to dobry zakup. Pojawi się recenzja na pewno.
Korektor - użyłam podkładu wyżej wymienionego.
Róż -cień Vipera EYE nr 19 - używam go jako róż tu o nim pisałam [Klik]
Oko i brwi:
Oko - 2 cienie z paletki: na całą powiekę miodowo-żółty a nad załamanie ten ciemny z costance carroll - nie wiem jakie są ich numery
Kredka: na dolną powiekę Mon Ami nr 11[tym razem ciemniejsza strona] [moja recenzja]
Tusz: Maybelline one by one [moja recenzja]
Brwi: cień do brwi z essence - ten jasny - w miejsca gdzie mam tzw prześwity. I standardowo coś usztywniającego - odżywka do rzęs i brwi - Debby
Usta: zupełnie bez niczego
Do malowania użyłam:
hakuro h51 - do podkładu
Maestro shadow - ścięty pędzelek - użyłam powyżej załamania - świetnie sobie poradził.Brwi: cień do brwi z essence - ten jasny - w miejsca gdzie mam tzw prześwity. I standardowo coś usztywniającego - odżywka do rzęs i brwi - Debby
Usta: zupełnie bez niczego
Do malowania użyłam:
hakuro h51 - do podkładu
Maestro 320 r8 - cień na ruchomą powiękę
Maestro 497 r 12 - do roztarcia
Maestro eyeliner/eyebrow - użyty do brwi - jak dla mnie trochę za sztywny - do linera na pewnie się nie będzie nadawał.
truly minerals - do różu
troszkę za mało roztarte cienie moim zdaniem :) ale i tak Ci ładnie
OdpowiedzUsuńbrwi <3
Przeszkoda faktycznie moglam troche bardziej rozetrzec ale przy otwartym oku nie widac tego az tak - moja opadająca powieka juz o to zadbala:P - dzieki za rade :)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż, mimo ciężkości w zewnętrznym kąciku wygląda bardzo naturalnie i elegancko, pasuje Ci taki look :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż, ja bym tylko troszkę bardziej go roztarła
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńulala, świetnie to wygląda. też mam opadające powieki uwielbiam taki makijaż :)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem makijażu (fajnie połaczone kolory) i paletkowej samoruby ;)
OdpowiedzUsuńa mnie się podoba właśnie takie mniej roztarte... :)
OdpowiedzUsuńOdbijam :P
OdpowiedzUsuńhttp://aleetzya.blogspot.com/2011/05/top-10-award.html
http://pugsilove.blogspot.com/2011/05/tag-top-10-award.html :)
OdpowiedzUsuńteż mam opadającą powiekę i kącik :) więc Cię rozumiem (dużo cienia się kryje przy otwartym oku, a szkoda :()
OdpowiedzUsuńHaha, ja w liceum też nosiłam glany i poszarpane spodnie, a jedynym moim "cieniem" była czarna kredka, którą nakładałam na całą powiekę;) Kiedyś pani od biologii powiedziała mi, że z daleka to tylko mój makijaż widać;D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńwww.lidzia007.blogspot.com
Pięknie wyglądasz w takim makijażu:) Mogłaś troszkę bardziej rozetrzeć cienie ale faktycznie przy otwartych oczach tego nie widać;) Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńśliczne masz oczy :) muszę spróbować u siebie.
OdpowiedzUsuńPiękny make up! Ogromnie mi się podoba takie połączenie.
OdpowiedzUsuńmasz coś z Victori Beckham :)
OdpowiedzUsuńPomocny makijaż. Zawsze mam problemy jak umalować koleżankę z opadającą powieką;/
OdpowiedzUsuńonline casino spellen
OdpowiedzUsuńshe had thought at first had been the case with her. But
this moment simply upon the fact that the various phases of existence have been
my web page > casino spellen