Producent: Dermacol
Produkt: SoftLips - błyszczyk do ust.
Opis/Obietnica producenta: "Lśniący, wygładzający błyszczyk zawiera tęczowe pigmenty odbijające światło. Wytwarza na ustach intensywny blask"[żródło: katalog produktów Dermacol]
KWC - recenzja na wizażu - brak
Moja recenzja
Kolor: nr 8 czyli dość intensywna czerwień połyskująca na róż. Kolor wielowymiarowy.
Zapach: bardzo przyjemny wg mnie lekko owocowy.
Smak: nie ma smaku - ja nie czuje takiej typowej chemii jak ma większość błyszczyków.
Konsystencja/Formuła: Lekko wodnista ale na pewno nie wysuszająca. Jakby odrobinę silikonowa. Błyszczyk po chwili jakby szczypie/mrowi w usta ale nie jest to takie intensywne jak przy carmexie. To co zauważa się na początku to brak typowego klejenia się ust - nie ma na nich lepkiej warstwy. Jest trochę jak balsam ale jak wiatr zawieje włosy na usta to niestety się do nich przykleją - nie spotkałam się jeszcze z błyszczykiem który by tego nie robił. Super się rozprowadza mimo że aplikator średnio przypadł mi do gustu. Przypomina mi trochę benzynę - w zależności od kąta patrzenia zmienia kolor. Nie ma drobin ani brokatu - pod tym względem jest rewelacyjny. Plusem jest to że dostajemy dość sporo produktu!
Aplikator: wygląda bardzo efektownie ale jest niezbyt praktyczny. Lepiej zrobić krople na środku ust i rozprowadzić ją ruszając ustami albo pędzelkiem czy też palcem. Niby ma kształt jak szminka ale nie sprawdza się w ogóle. Produkt jest zbyt lejący żeby ten patent się sprawdzał.
Efekt/Działanie: Dla mnie rewelacja! Po 1 usta zdają się bardzoooo wyraziste i błyszczące. Wydaje mi się że nawet je powiększa - może to szczypanie tak na nie działa albo pigment daje takie złudzenie.
Opakowanie/Użytkowanie: Opakowanie gumowo-plastikowe i przy nacisku produkt wypływa. Jest to na plus bo zużyjemy go do końca ale z 2 strony gdy ściśnie nam się gdzieś przypadkiem np w torebce może wyskoczyć zatyczka a zawartość wylać się i wysmarować jej wnętrze. No i ten plastykowy aplikator zmieniłabym na inny.
Trwałość: Nie jest jakiś bardzoooo trwały i jeśli będziemy coś jeść to powoli zniknie z ust - mimo utrzymuje się dłużej niż większość tego typu produktów. Co mnie zdziwiło to fakt że nawet jeśli trochę go zjemy nadal warstwa będzie na ustach - tak jakbyśmy się posmarowały bazą silikonową która mimo mycia dalej jest na ciele. Nie umiem tego dokładnie opisać bo pierwszy raz się z czymś takim spotkałam.
Idealny dla: wszystkich co lubią błyszczyki!
Gdzie kupić: i tu jest problem bo nie znalazłam go w drogeriach internetowych ani na allegro. Pewnie dostępny w sklepach stacjonarnych.
Cena: w ok 19zł - 25zł - taka cenę znalazłam w drogerii internetowej gdzie był kiedyś dostępny - teraz już nie :(
Czy bym go kupiła: TAK!! jest rewelacyjny - testowałam go cały dzień więc zdążyłam wyrobić sobie o nim zdanie. Mimo to używać go będzie ktoś inny. Kolor niezbyt mi podszedł i błyszczyk wpadł w ręce mojej Szwagierce która ma piękne duże usta i lubi takie odcienie. Sama nosiłabym go pewnie tylko w domu bo czuję dyskomfort gdy mam w mocniejszym kolorze usta. Szukałam już go w sieci żeby kupić inny kolor ale nie mogę znaleźć :(
Ogólna ocena: Nie lubię błyszczyków ani mocnego koloru na ustach i nie wymieniłam go jako produktu który chciałabym przetestować a znalazł się w paczce - na szczęście!! Szkoda że dostałam taki kolor, gdyby był inny na pewno namiętnie bym go używała. To jest pierwszy błyszczyk którym jestem tak zachwycona. Daje niesamowity efekt na ustach. Sama forma aplikacji niezbyt mi się podoba ale mogłabym się do niej przyzwyczaić. Żałuję bardzo że jest tak ciężko dostępny - będą go szukać bo jest tego warty.
Dziękuje firmie ELPOL POLSKA Sp. z o.o. http://www.elpol-polska.pl/ za udostępnienie produktu a Was zapewniam ze moja recenzja jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.
nadal trwa rozdanie i możecie wygrać produkt tej firmy!! [Klik]
podoba mi się kolor w opakowaniu, ale na ustach wygląda jakoś dziwnie, może na zdjęciu tak wyszło
OdpowiedzUsuńi zgadzam się z Tobą co do aplikatora, mam niemal identyczny z GR i nie jest zbyt wygodny
Przeszkoda na zywo na ustach wyglada bardzo fajnie - przez to ze nie ma jednolitego koloru i sie mieni ciezko uchywycic to na focie .
OdpowiedzUsuńIdentyczne opakowanie mają niektóre błyszczyki Inglota. Miałam jeden i aplikacja była na tyle dla mnie nie wygodna, że sie z nim pożegnałam.
OdpowiedzUsuńten aplikator mi się w ogóle nie podoba
OdpowiedzUsuńKolor śliczny, ale aplikator dziwny... Dużym plusem dla mnie jest niesklejanie ust =]
OdpowiedzUsuńKupiłam taki w Czechach, za 8 zł, mam kolor pomarańczowy transparentny:)
OdpowiedzUsuńkosmetykomania niestety do Czech mam daleko a chcialabym taki pomaranczowy wklasnie :)
OdpowiedzUsuńbłyszczyk cudo :)
OdpowiedzUsuńa co do konkursu to nie moge się już doczekać wyników :)
pozdrawiam! ;)
nie spodziewalam sie,ze ten blyszczyk jest tak dobry
OdpowiedzUsuńtaki apikator widzialam juz wczesniej w blyszczykach CK i naprawde bardzo dobrze sie sprawowal, mimo, ze poczatkowo wydawal mi sie dziwaczny.
OdpowiedzUsuńopakowanie wyglada cudnie, a i kolorek niczego sobie
OdpowiedzUsuń