Noooo nareszcie! otworzyli w moim mieście Rossmanna. Na początku miała być Natura - przyznam szczerze że żałuję że akurat jej nie otworzyli ale lepszy rydz niż nic;) . Mówiłam sobie że w dzień otwarcia nie pójdę bo będzie luduuuu tyle że nawet pooglądać się w spokoju nie da. Pewnie słowa danego sobie bym dotrzymała gdyby nie wypad na zakupy z Mamą - a że Rossmann w tym samym pasażu to z ciekawości zaszłysmy. I? iiii luduuuuu masa. a moje wrażenie? jestem zawiedziona :( no niby produktów dużo, ceny atrakcyjne aleee... nie ma essence. Kupiłam więc 3 rzeczy z czego 2 tylko dlatego że nie są dostępne w pozostałych małych drogeriach w moim mieście.
Rimmel - Match Perfection Concealer. Rozświetlający korektor w pisaku pod oczy. Ten mój z HR jest za jasny wiec szukałam jakiegoś nowego. Aplikator taki mało higieniczny jak dla mnie - recenzja się pojawi jak trochę go poużywam:)
Rival de Loop - Hydro - 7 dniowa kuracja kapsułkami. Tego produktu byłam bardzo ciekawa i kupiłam na spróbowanie. Użyłam wczoraj na noc i dziś 1szt dałam Babci Rozalii [prezentowała brwi jak robiłam recenzje henny;)] i bardzo była z niej zadowolona. A teraz są dużo tańsze więc może pójdę po więcej sztuk :)
Carmex - stary już się kończy a ten w tubce nie do końca mi odpowiada ze względu na posmak jaki zostaje w ustach. Ta forma jest moją ulubiona a że był dostępny musiałam go mieć!
Robiąc zakupy w dniu otwarcia obdarowano nas rossmannową gazetką w której były mini produkty - nie będę ich teraz testować - zdarzy się jakiś wyjazd to będą w sam raz do kosmetyczki :))
Cieszy mnie otwarcie sieciowej drogerii ale i tak będę chodzić do tych małych w których zawsze można chwilę porozmawiać i ma się pewność że nikt przed nami danego tuszu nie odkręcił nawet jeśli obok jest tester - co często się zdarza w drogeriach samoobsługowych.
Cieszy mnie otwarcie sieciowej drogerii ale i tak będę chodzić do tych małych w których zawsze można chwilę porozmawiać i ma się pewność że nikt przed nami danego tuszu nie odkręcił nawet jeśli obok jest tester - co często się zdarza w drogeriach samoobsługowych.
Jest plus tego, że to nie Natura - więcej pieniędzy w portfelu :P
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję tego korektora, bo sama nie mogę znaleźć jakiegoś dobrego, który by rozświetlał, ale nie robił efektu staruszki :P
też jestem ciekawa tego korektora:)
OdpowiedzUsuńJa wolę rossmanna niż natury. Również jestem ciekawa tego korektora. Drogi był?
OdpowiedzUsuńhttp://www.good-for-you.blog.pl
ja wolę Rossmann bo u Naturze w słupsku nic ciekawego nie ma.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, w jakim mieście mieszkasz - bo ja w Polsce mieszkałam pod Wejherowem (miasteczko oddalone 30 km od Gdyni) i w Wejherowie są chyba 3 Rossmanny i 1 Natura, a miasto wielkie nie jest ;)
OdpowiedzUsuńw Kostrzynie nad Odra - miasto przy granicy Polsko-Niemieckiej. dla ulatwienia powiem ze co roku jest u nas woodstock :P .
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że w żadnym rossmannie nie dostaniemy essence... w Polsce niestety ta sieć nie sprzedaje tych kosmetyków. w Niemczech w każdym rossie jest zatrzęsienie kolorówki z essence, a u nas nic, to niesprawiedliwe!
OdpowiedzUsuńa., nieprawda, w Gdańsku w Galerii Bałtyckiej jest szafa (ale tylko jedna) Essence w Rossmannie...
OdpowiedzUsuńSmieti, fajnie, możesz robić sobie wypady (zakupowe oczywiście) za granicę ;)
a. ehhhhhhh :( bylam pewna ze jest w rossmannie :( zdecydowanie bym wolala Nature.
OdpowiedzUsuńsimply robimy wypady "za granice" po zelki haribo i pringlesy bo sa duzooo tansze... ostanio tez po cukier oplaca sie jezdzic:P
OdpowiedzUsuńA ja lubię Rossmann i Nature. ;)
OdpowiedzUsuńHehe to ja bym wolała Woodstock zamiast Rossmanna, więc i tak masz fajnie :D
OdpowiedzUsuńTeż niedawno kupiłam ten korektor, jak na razie jest OK chociaż słabo kryje...
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana: http://82inez.blogspot.com/2011/06/top-10-award.html
OdpowiedzUsuńBuźka :*
ja w swoim miasteczku mam Rossmana, teraz rozbudowują galerię więc mam skrytą nadzieję że i Naturę otworzą. chyba bym skakała z radości :)
OdpowiedzUsuńJa carmexa nie lubię za ten mentol gdyby nie on byłby cudowny! czekam na recenzję korektora i kapsułek bo też ma zamiar je kupic:)
OdpowiedzUsuńz tego co wiem to w żadnych rossmanach nie ma essence- tylko DN lub Douglas. Ja należe do fanek DN, bo w Rossmanie jakoś się nie moge nigdy ogarnąc gdzie co jest ;D poza tym ci ochroniarze...czuje jak mi sie gapią na plecy. w DN tego nie ma ;D
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj też zakupowo- widzę, że obie szalałyśmy w Rossmanie ;D Carmex jak już powszechnie wiadomo to moja miłość, chociaż ja wolę wersję tubkową (ze względu na konsystencję i sposób aplikacji między innymi).
OdpowiedzUsuńA co do kapsułek z Rival de Loop to się zlisiłam, no jakoś szkoda mi dzisiaj było tych 6 zł ;P
Wysłałam Ci promocje na czerwiec z Paese.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem kolorki tych lakierów są urocze xD