sobota, 11 października 2014

Sobota z Yankee Candle - Honey Blossom!



Sobota! Wieczór leniwy z Yankee Candle! Tym razem Honey Blossom.

Zawsze obawiam się zapachów z miodową nutą - jestem córka pszczelarza która nienawidzi miodu. Tak tak tak nie lubię i chyba nigdy nie polubię - próbowałam wielokrotnie ale niestety zapałać miłością do miodu nie potrafię. Na szczęście Honey Blossom to zapach przepiękny!

Przypomina mi odrobinę zapach Calvin Klein - Euphoria. Polubiłam się z tym woskiem bardzo i wiem, że na stałe zagości w moim domu!



Wosk możecie kupić w sklepie internetowym Goodies.pl

Jeśli macie ochotę na ten wosk albo inne produkty Yankee Candle mam dla Was Kod zniżkowy do wykorzystania na Goodies.pl!

Kod upoważnia do 10% zniżki na wszystkie nieprzecenione produkty Yankee Candle. Ważny jest do końca 31.12.2014 i jest wielokrotnego użytku. Kod to: SMIETI

 

Napiszcie koniecznie czy tak mieliście ten wosk albo podzielcie się swoim ulubionym zapachem - a już za tydzień opiszę Wam kolejny wosk :)



30 komentarzy:

  1. Chciałabym wypróbować jakikolwiek wosk tej firmy :)
    MÓJ BLOG - KLIKNIJ :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kilka dni temu zaczęłam swoją przygodę z woskami, dziś kupiłam kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę kupić ten wosk
    zwłaszcza kiedy porównałaś go do CK :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze nie jest to ten sam zapach ale jesli lubisz CK to powinien Ci sie spodobac :)

      Usuń
  4. Miód to ja uwielbiam w każdej postaci :-))) Nawet podjadam sobie czasem prosto ze słoiczka bo mam od teścia prawdziwy, naturalny :-)) Więc pewnie i wosk by i mi się spodobał :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubię te woski, choć tego zapachu nie miałam, ale jak pachnie podobnie jak CK to zapisuję nazwę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie dziś czareśniowo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Koniecznie muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kupiłam go wiosną i bardzo szybko wypaliłam, bo idealnie pasuje mi do tej pory roku.
    Dzisiaj odpaliłam Cinnamon Sticks, wybrałam się również na zakupy i obkupiłam się w Wild Fig, Honey Glow, Ginger Dusk i Fireside Treats. Jak widać, u mnie jesień pełną parą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ola Pietrzyk : Kochana dzisiaj siedzę prawie cały dzień przed komputerem i przeczytałam już tyle Twoich recenzji, że nie jestem teraz w stanie zliczyć :) na pewno skuszę się na tusz Volume Million Lashes i na woski :) chętnie przetestuję :) boję się czytać dalej, bo czuję, że pójdę z torbami :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię ten zapach, ale tym razem postawiłam na świecę, a nie na wosk :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój ulubiony to zdecydowanie Soft Blanket *__*

    OdpowiedzUsuń
  12. Mimo sporego asortymentu YC ciężko mi tam wybrać zapach, który odpowiadałby mi w 100%. W zeszłym roku zachwycałam się Vanilla Frosting (uwielbiam wszystko, co waniliowe). Wypaliłam chyba kilkanaście wosków o tym zapachu. Mam nadzieję, że i w tym jesienno-zimowym sezonie coś waniliowo- ciasteczkowego dla siebie znajdę.

    OdpowiedzUsuń
  13. ja się zachwycam ostatnio black plum blossom -zapach jest niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny zapach, ale mnie po jakimś czasie zaczyna męczyć. Dozowany rozsądnie, raz na jakiś czas, wciąż jednak zachwyca ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. zapach tego wosku jest cudowny, znam i uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie dzisiaj pali się Citrus Tango :)

    OdpowiedzUsuń
  17. mam i jestem zadowolona z niego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tez lubie ten zapach, chociaz szalu nie robi :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Domyślam sie, że polubiłabym się z tym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też nie przepadam z takimi zapachami, na pewno nie jeśli mają mi się rozpylać w pokoju :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.