Zbierałam się do tego zestawienia już jakiś czas. Perfumy to dość specyficzny temat - wszystko zależy od gustu a każdy ma inny. Postanowiłam jednak podzielić się tym czego najczęściej używam. Przyznam, że sama mam dość specyficzny gust - skrajny - lubię zapachy ciężkie i lekkie/świeże. Dla mnie zapach musi być wyrazisty - nie lubię pudrowych - są dla mnie dość mdłe.
Z każdym zapachem wiążą się jakieś wspomnienia - wiem, że nie tylko ja tak mam - nie wyrzucam opakować - lubię wąchać flakoniki. Często wracam do danego zapachu po jakimś czasie - zakochuje się w nim na nowo. Generalnie jestem dość wierna ale jak każda kobieta lubię nowości i co jakiś czas poszukuję czegoś nowego. Kupuję z rozwagą - najczęściej "wywącham" coś na kimś i sama pragnę to mieć. Zdarzyło mi się kilka razy kupić coś w ciemno bo opakowanie mi się podobało - nie był to dobry pomysł. Poza wodą perfumowaną/toaletową kupuję dodatkowo zapach w spray'u. Staram się przechowywać ulubione perfumy w opakowaniach w ciemnym miejscu. Są zapachy które pragnę mięć ale rozsądek mówi "za wysoka cena". W większości przypadków sięgam po te z średniej/niższej półki. Nigdy nie kupuję na allegro - wole dłużej zbierać na upragniony zapach ale mieć pewność, że nie kupuję podróbki.
Puma - Animagical
To zapach który używam dość długo i jak widać wiele opakować zużyłam. Jest świeży i nieduszący. Jest to jeden z tych zapachów który wielu osobom się podoba. Pamiętam, że używałam go w wakacje przed moim ślubem i z tym czasem mi się kojarzy.
Halle Berry - Halle.
Dokładnie pamiętam kiedy oszalałam na jego punkcie. Zimowy wypad do Warszawy - do znajomych. Wywąchałam go na Natalii i wiedziałam, że jak tylko wrócę do domu muszę go mieć. Świeży cudny zapach z nutą gruszki! Idealny na lato.
Marc Jacobs - Daisy.
Zapach mojego ślubu. Dostałam go tydzień przed ślubem od Męża. Delikatny kwiatowy zapach. Pamiętam, że na początku nie rzucił mnie na kolana - "nooo ładny ale żeby to było coś szczególnego to nie". Z czasem jednak zakochałam się w nim. Jest drogi jak na moją kieszeń - posiadam wersje perfumowaną która bardzoooo długo się trzyma. Używam oszczędnie na większe okazje. Piękne opakowanie - szkoda tylko, że nie widać ile jeszcze zostało.
C-Thru - Emerald.
Zapach studiów - wywąchany na współlokatorce Marlenie. Używałam go ponad 5 lat. Świeży zapach - taki odrobinę ogórkowy. Nie kosztuje wiele a długo się utrzymuje.
Calvin Klein - In2u.
Wywąchany również na Natalii [Góriiii zobacz jak Ty mnie inspirujesz;P] jakieś 2 lata temu na sylwestrze, pamiętam, że doradzałam jej chłopakowi ich kupno pod choinkę dla niej. Później ten zapach chodził i za mną. Okazało się, że jest w super promocji w Rossmanie - kupiłam go ja, później moja Szwagierka i koleżanka z pracy. Cudny świeży - cytrusowy zapach! Na pewno kupię kolejne opakowanie.
Puma - Jam.
Prezent do Mamy. Mam w stosunku do niego mieszane uczucia. Raz bardzo mi się podoba a raz uważam, że to "zwyklak" którego więcej nie kupię. Przy pierwszym powąchaniu uznaję go za cudo a po chwili lekko mnie mdli.
C-Thru - Blooming.
Spontaniczny zakup - kupiłam go bo po wąchaniu skojarzył mi się z dzieciństwem - a przyznam, ze było bardzo udane. Jest dość słodki ale po chwili staje się zapachem bardzo delikatnym i prawie nie wyczuwalnym co nie do końca mi się podoba.
Paco rabanne - Black XS
Wywąchałam go dawno temu w Poznaniu jak byłam u przyjaciółki - przyjaźń co prawda się skończyła ale miłość do zapachu pozostała. Jest to bardzoooo specyficzny zapach który albo się pokocha albo nie. Bardzo ciężki i słodki, trochę pieprzowy. Latem jest zbyt duszący. Przez swoją intensywność możemy czasem komuś przeszkadzać - nie każdemu się ten zapach spodoba. Bardzo długo się trzyma.
United Color of Benetton - Color Woman.
To zapach który kupiłam zupełnie w ciemno - była na niego super promocja a opakowanie wpadło mi w oko. Kocham go i nienawidzę zarazem. Nie opisze go Wam - nie potrafię - nawet nie umiem go do niczego porównać. Bardziej cytrusowy - kwaśny niż słodki. Miałam dni, że go uwielbiałam ale był też czas w którym bolała mnie po nim głowa.
Currara - Antidote
Lekko słodkawo-piżmowy zapach - chyba już wycofany. Nie rzuca na kolana ale jest dość ładny - nuta zapachowa zbliżona do Pumy Animagical.
Bruno Banani - Pure Woman.
Wywąchany na koleżance - niestety na mnie już tak dobrze nie pachnie. Staje się po chwili słodko/pudrowy przez co trochę mnie mdli. Wracam do niego co jakiś czas bo ma w sobie coś intrygującego - nie jest to jednak zapach z kategorii "zapachów ukochanych".
W chwili obecnej namiętnie używam Halle Berry - Halle z małymi przerwami na CK in2u. Marzy mi się od dłuższego czasu Euphoria CK.
A Wy czym pachniecie? a może wśród moich zapachów jest także i Wasz ulubiony?
Wiesz, że Euphorię bardzo lubię, ale ostatnio podoba mi się bardzo Tresor Midnight Rose od Lancome. Boski zapach!
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego oprócz Halle, który ostatnio zakupiłam <3
OdpowiedzUsuńja używam też pumy -animagicali i c-thru -emerald. Jestem w nich zakochana :)
OdpowiedzUsuńMój zdecydowanie ulubiony zapach to Chanel Chance Eau Fraiche,uwielbiam go
OdpowiedzUsuńobie Pumy uwielbiam, szkoda tylko że niezbyt długo się utrzymują ;/
OdpowiedzUsuńMamy zupełnie inny gust aczkolwiek widzę że lubimy piżmo
OdpowiedzUsuńZ Twojego zestawu używałam tylko Emerald C-THRU.
OdpowiedzUsuńI wąchałam (po Twoich zachwytach, zresztą) Halle :)
Od dłuższego czasu 'chodzą' za mną Gucci Eau de Parfum II.
Z tańszych cenowo bardzo lubię zapach 'Play it Spicy', Playboy.
UsuńTeż mam zawsze wspomnienia zapachowe:) Ja kocham JImmy Choo aktualnie ale wielką miłością darzę też Baby doll YSL czy Love in again:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Halle, w ogóle kocham słodkie zapachy. Polecam spróbować Fantasy od Britney Spears i Fancy (Jessica Simpson), myślę że by Ci się spodobały!
OdpowiedzUsuńIn2U miała moja siostra i mi się podobał. Ja jestem fanką Ardenbeauty, a z zapachów, których nie mam, lubię Kate Moss Kate i Kenzoamour. :)
OdpowiedzUsuńJa też mam Daisy Marca Jacobsa - piękny zapach, ale tę wersję w jasnej buteleczce. Jak to ktoś kiedyś napisał lub powiedział - "Jest taki uroczy, dziewczęcy".
OdpowiedzUsuńA tak poza tym, to uwielbiam Euphorię Kalvina Kleina ale w wersji Blosson - moja koleżanka nawet uznała, że ten zapach bardzo do mnie pasuje.
Oprócz tego co jakiś czas psikam się YSL "Baby Doll" - świetny, słodkawo-owocowy zapach.
No a tak poza tym, jeśli chcesz sobie wypróbować jakiś zapach, a nie wiesz czy będzie warto wydać na niego tyle pieniędzy to polecam rozlewnię wód Kaskada. Większość zapachów jest identyczna jak oryginałów i pieruńsko długo się utrzymują. Aktualnie tylko tam kupuję wody toaletowe :D.
xs uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMoim ukochanym zapachem od lat jest Tresor, niestety drogi, więc używam bardzo oszczędnie. Na co dzień używam zapachów z Oriflame, mam też buteleczkę DKNY Delicious (wersja zielona), którą też ubóstwiam.
OdpowiedzUsuńZnam 3 zapachy i bardzo mi się podobają. Sama chcę kupić Kleina. Moje zapachy to DKNY be delicious zielone i Davidoff Cool Water
OdpowiedzUsuńC-thru zielone też są moim zapachem studiów :) teraz zbieram się na zakup Ck in2u :)
OdpowiedzUsuńmoj ulubiony to miracle od lancome :P ostatnio mialam na zmiane acqua di gioia armaniego i versace bright crystal :P
OdpowiedzUsuńja wlasnie ostatnio mam faze na CK in2u i jak tylko znajde go w promocji bedzie moj ;P
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego z tych Twoich..
OdpowiedzUsuńSuper zestawienie, parę zapachów wpadło mi w oko i na pewno będę testować :) Ja jestem świeżo po zakupie 2 perfum - Magnetism Escady i Beyonce Pulse, szczególnie Magnetism powalił mnie na kolana :)
OdpowiedzUsuńFajnie opisałaś te zapachy, może się na któryś skuszę, bo póki co żadnego nie posiadam...:)
OdpowiedzUsuńmam Black XS :) ale coś mi pecha przynosił jak go nosiłam i..leży za karę w szafce ;)
OdpowiedzUsuńa C-thru lubiłam kiedyś, w początkowych latach studenckich używałam :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBlooming uwielbiam, a na In2u czaję się od pewnego czasu ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna marzę o Black XS For Her ;) Może kiedyś dostanę od kogoś... lub kupię ^^
OdpowiedzUsuńMój ulubiony Versace Crystal, powąchałam i przepadłam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię zapach od Halle Berry i używam go nawet zimą (pisząc komentarz zrobiłam błąd, zamiast Halle napisałam Hally, co za porażka...)
OdpowiedzUsuńelizabeth arden green tea :D
OdpowiedzUsuńin2u uwielbiam ten zapach <3
OdpowiedzUsuńMmmm... Widzę, że lubimy podobne nuty zapachowe :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja mam bzika na punkcie zapachów. Dla mnie każdy zapach oznacza jakąś osobę, konkretną sytuację, okres w życiu. Coś jak album ze zdjęciami;D
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten zapach Hally Berry; A Bruno Banani - Pure Women - jest dla mnie idealny, szkoda, że na Tobie się nie sprawdził
(...)a poza tym, jak już ktoś wcześniej pisał Elizabeth Arden- Green Tea. Świetny zapach na lato. Przed świętami był w sporej promocji w Rossmanie. Ale z racji innych wydatków niestety się nie skusiłam.
Jakie jeszcze lubię zapachy, np.
Naomi Campbell cat deluxe- At Night - słodki, wracam do niego regularnie już od kilku lat, i wiążę z nim wspaniałe wspomnienia.
A co do zapachów, które raz kocham raz nienawidzę; to na pewno Iceberg - effusion.
Pozdrawiam
A ja jestem zakochana w Jam od Pumy, nie znoszę ciężkich zapachów, ale ten powala mnie na kolana. Może to sentyment, ale dla mnie zapach jest przepiękny. Jakiś rok temu symbolicznie lekko psiknęłam perfumami na list do przyjaciółki - niedawno dała mi go powąchać i nie dość, że do tej pory się trzyma, to jeszcze nie pachnie tak.. Ciężko przez co jest jeszcz cudowniejszy. Każdy mój znajomy, choćby najodleglejszy, kojarzy mnie z tym zapachem, więc już mam nawyk, by nie podpisywać swoich rzeczy - tylko perfumować ;-) na papierze Jam pachnie przepięknie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący zestaw perfum. Ja uwielbiam Daisy, Jacobsa. :-)
OdpowiedzUsuńFajny zbiór:) Ja od lat jestem wierna CK IN 2U :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe zestawienie :) fajnie opisałaś te wszystkie zapachy :))
OdpowiedzUsuńChyba trafiłam pod dobry adres bo sama jestem perfumoholiczką. Uwielbiam Euphorię Kleina, która jest piękna, wytworna i szalenie zmysłowa. Nie jest to delikatny zapach, raczej dość intensywny, czasem wydaje mi się wręcz mroczny i dlatego nie każdemu przypadnie do gustu. Ja w niej odnalazłam swoje drugie ja i w pełni się z nią identyfikuję :))
OdpowiedzUsuńZnam piękną czarną Daisy doskonale i też ją bardzo lubię. Ostatnio zafiksowałam się na punkcie najnowszego kwiatowego Lancome Idole :)
OdpowiedzUsuń