Producent: Ziaja
Produkt: Bloker anty-perspirant.
Obietnica producenta: "działanie blokujące: skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości.
Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu. Nie pozostawia śladów na ubraniu."
Skład: substancje aktywne: sole glinowe [strona producenta]. skład na opakowaniu: woda, aluminum chloride, glicerin, hydroxyethylcellulose, potassium sorbate. Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników.
Skład: substancje aktywne: sole glinowe [strona producenta]. skład na opakowaniu: woda, aluminum chloride, glicerin, hydroxyethylcellulose, potassium sorbate. Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników.
Moja recenzja:
Kolor/zapach: bezbarwny/przezroczysty, posiada zapach ale jest on bardzo słabo wyczuwalny na dozowniku - opisałabym jako zapach chemiczny neutralny - nie pachnie / nie śmierdzi. na skórze staje się bezwonny.
Formuła: bardzo rzadki płyn - praktycznie gęstość wody. Podoba mi się ta formuła bo bardzo szybko wysycha - dzięki temu produkt jest bardzo wydajny. Nie odbarwia ubrań.
Jak stosować: Wg producenta:"Używać przez 2-3 dni na noc, na czystą i suchą skórę pod pachami. Następnie stosować 1-2 razy w tygodniu. Nie należy aplikować preparatu powtórnie rano. Nie stosować na skórę podrażnioną i po depilacji."
Stosuje wg zaleceń producenta - zresztą inaczej się nie da. Jeśli mamy ogromny problem z potliwością możemy zacząć od 5 dni systematycznego stosowania - oczywiście na noc a później 1-2 razy w tygodniu. Nie da się go stosować w ciągu dnia bo podrażnia skórę [opiszę to dokładniej w skutkach ubocznych] oraz odpada jeśli ogolimy pachy. Staram się nie doprowadzać do całkowitego zahamowania gruczołów potowych.
Działanie: jest to bardzo skuteczny specyfik hamujący wydzielanie się potu.
Skutki uboczne: Preparat działa ale niestety podrażnia skórę. Nie jest to tak "żrące" działanie jakie miał antidral czy etiaxil ale jednak jest. Posmarowana pach zaczyna po kilku minutach od wyschnięcia piec i swędzieć. Jest to dość uciążliwe ale do rano wszystko ustępuje [najlepiej posmarować i iść szybko spać]. Jeśli mamy bardzo delikatną skórę może wystąpić zaczerwienienie a nawet lekka wysypka - warto wtedy przerwać stosowanie min na 2 noce. Skutki uboczne mogą być trudne do "przejście" na początku stosowania ale mimo wszystko warto bo preparat jest skuteczny. Jeśli mamy mocno podrażnioną pachę warto na noc zamiast blokera posmarować ją maścią leczniczą [alantan, bepanthen] lub kremem Bambino czy Nivea.
Nie należy stosować na ogoloną czy podrażnioną skórę bo piecze strasznie - jak byśmy polali ranę spirytusem.
Tak samo jak przy stosowaniu innych preparatów hamujących wydzielanie będę starała się ograniczać jego stosowanie w zimie gdy nie będę się już intensywnie pocić. Muszę też napisać to co napisałam we wcześniejszej recenzji [Aquaselin'u] - Nie wiem czy długotrwałe stosowanie preparatów tego typu nie ma negatywnego wpływu na organizm - w końcu cały czas sztucznie hamujemy prace gruczołów . polecam przeczytać aktualniejszy post -> "czy antyperspiranty blokujące wydzielanie potu mogą być szkodliwe?"
Opakowanie: podoba mi się bardzo. minimalistyczne i poręczne. Nie wiem czy produkt trzymany "do góry nogami" przypadkiem się nie wyleje [ze względu na wodnista konsystencja] choć kulka wydaje się na dość szczelną.
Cena: 6,99 zl - BARDZO ATRAKCYJNA - zwłaszcza ze tego rodzaju specyfiki w aptece kosztują od 20zl!!!
Dostępność: allegro, drogeria - tutaj bywa róznie - ja dostałam bez problemu ale czytam na wielu blogach ze jest ciężko dostępny - może z tego względu ze to nowość ziaji i jest spore zainteresowanie nim.
Dla kogo?: Dla osób posiadających problem nadmiernej potliwości.
Czy kupie ponownie?: ciężko powiedzieć bo cena mnie zadowala, skutki uboczne jakoś jestem w stanie znieść jednak chyba będę wierna aquaselinowi który mimo że słabszy w ogóle nie podrażnia.
Ogólna ocena: Jest to świetnie działający i do tego tani preparat blokujący wydzielanie potu. Niestety podrażnia ale jeśli miałabym wybrać między "wieczorem z piekącą pachą" a "mokrą pachą w ciągi dnia" - zdecydowanie wolę się z nim trochę pomęczyć ale mieć komfort w ciągu dnia. Ja go sobie bardzo chwalę ale jeśli nie macie problemu z nadmierną potliwością to nie kupujcie go. Wiem że jest ogromny boom na ten produkt - faktycznie działa i jest godny polecenia ale jeśli komuś wystarcza zwykły antyperspirant to nie ma sensu go kupować.
UWAGA: pamiętajcie że jest to środek stosowany przy nadmiernej potliwości. Jeśli zwykłe antyperspiranty czy dezodoranty dostatecznie hamują u Was wydzielanie potu nie kupujcie go. Pocenie się jest czynnością naturalną a każda zbytnia ingerencja w organizm prędzej czy później może się na zdrowiu odbić.
p.s. pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasz odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.
Myślałam nad nim ostatnio, ale pozostałam wierna moim starym produktom ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ;)
Twoje recenzje są genialne! Na pewno będę tu często zaglądać :)
OdpowiedzUsuńtakie coś bardo by mi się przydało, jednak najpierw skończę to co mam ;)
OdpowiedzUsuńmiałam i antidral i etiaxil, ale żaden nie podrażnił mnie tak jak Ziaja! nie wiem, może dam mu jeszcze jedną szansę jak zużyje to co mam.
OdpowiedzUsuń@ada wszystko pewnie zalezy od wrazliwosci skory ale obstawiam ze kazdego w jakims tam stopniu podrazni . mogliby pomyslec o dodaniu skladnika lagodzacego tak jak w aquasalinie .
OdpowiedzUsuńjakbym miala wybrac miedzy antidralem-etiaxilem-ziaja [wszystkie 3 mnie podraznialy] wygralabym ziaje ze wzgledu na cene .
U mnie doszedł nowy objaw jeżeli chodzi o bloker- pojawiły mi się jakieś krosty pod pachami...Swędzi trochę mniej.No ale jak kupiłam to zużyję.Używam blokera raz w tygodniu i ze 2 razy sensitiv albo activ
OdpowiedzUsuń@monia - gdy posmaruje i swedzi/piecze mnie masakrycznie czekam ok 15 minut az sie wchlonie - myje pache i smaruje gruba wartwie kremu bambino . do rana podraznienie mija calkowicie . nie wiem tylko czy mycie pachy i smarowanie kremem nie zmniejsza skutecznosci blokera .
OdpowiedzUsuńaaaa dodam ze moj Maz tez zaczal go uzywac i mowi ze rowniez go piecze .
o, zmieniłaś wygląd bloga na bardziej kolorowy!
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym blokerze dużo dobrego, mam jednak skóę wrażliwą i to bardzo więc trochę się obawiam.
@Agata Ma Nosa - ostatnio tak mysle jak z tym blogiem pokombinowac od strony graficznej . obecny efekt powstal wczoraj dosc spontanicznie . widzialam ze u Ciebie tez troche zmian :)
OdpowiedzUsuńjesli boisz sie blokera kup aquaselin - nawet nie odczujesz skutkow ubocznych . hamuje potlowisc choc trzeba go stosowac troche czesciej niz ziaje .
dzięki za recenzję, bardzo przydatna :)
OdpowiedzUsuńSwędzenie jakoś przetrwam, ale krosty szczególnie teraz jak robi się coraz cieplej.I co podniosę rękę a pachy całe w krostkach
OdpowiedzUsuń@monia w takim razie odsylam Cie do mojej recenzji Aquaselinu http://smieti.blogspot.com/2011/04/aquaselin-roll-on-przeciw-nadmiernej.html nie podraznia jak ziaja a tez jest skuteczny .
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńco do pedzla to jak narazie sprawuje sie dobrze i wlosie sie nie odgina i nie wychodzi ale wlasnie obawiam sie ze przez dzienne mycie bedzie sie psul :/ wiec chyba bede uzywala go na zmiane z moim starym pedzlem :P
to wiem :p zadnych pedzli sie tak nie myje :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje recenzje :)
OdpowiedzUsuńCały czas ciekawi mnie to jak ziaja sprawdzi się po dłuższym okresie stosowania bo tak jak wspomniałaś ma ona wpływ na prace naszych gruczołów.
@SheWoman ziaja wplywa na prace gruczolow w taki sposob ze je hamuje a tego wlasnie chcemy . zastanawialo mnie tylko czy takie ciagle hamowanie jest dla zdrowia dobre . pokusilam sie wiec i zaczelam szukac informacji na ten temat. z tego co udalo mi sie znalezc wynika ze nic zlego stac sie nie moze tzn nic co by w jakims stopniu zagrazalo zdrowiu . jedynie co to jakies takie bardziej kosmetyczne skutki to za soba niesie:
OdpowiedzUsuń- pot poza termoregulacja ciala w jakims tam stopniu nie pozwala wysuszac skory - hamujac prace gruczolow pod pachami mozemy doprowadzic do zbytniego wysuszona skory w tych okolicach ktora jest dosc wrazliwa.
- jesli zablokujemy wydzielanie sie potu spod pach to bedzie sie on musial w sposob bardziej zmorzony wydzielac z innych miejsc np pachwin.
oczywiscie to takie moje "gdybanie" bo lekarzem nie jestem .
Dzięki za informacje :)
OdpowiedzUsuńNie wiem ale może jestem jakimś wyjątkiem bo mnie bloker w ogóle nie podrażnia. Nie mam po nim żadnego uczucia pieczenia, swędzenia itp. A co najważniejsze działa u mnie bez problemu. Wiem, że ponownie kupię ten produkt jak mi się skończy.
OdpowiedzUsuńKupiłam go ostatnio mojemu mężczyźnie i też sobie chwali :)
OdpowiedzUsuńGdzie go można kupić? Przeszłam wszystkie drogerie, rossmanny, natury, tesco i inne markety i nic!
OdpowiedzUsuńjeśli używamy go na noc to rano należy użyć inny antyperspirant czy już nie :) ?
OdpowiedzUsuńAnonimowy ja uzywam antyperspirantu kazdego dnia nawet jesli w nocy uzylam blokera. On ogranicza wydzielanie potu ale nie sprawia ze sie nie pocimy czy tez nie niweluje nieprzyjemnego zapachu potu.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś go kupiłam i zamierzam zastosować na noc. Trochę boję się ewentualnego swędzenia i pieczenia, o których wiele czytałam. Trochę nie jestem do końca przekonana czy takie sztuczne hamowanie pracy gruczołów potowych szkodzi zdrowiu, no to nieszczęsne aluminium...
OdpowiedzUsuńnie polecam. faktycznie nie pociłam się, ale najpierw miałam swędzące krosty pod pachami a następnie na całym ciele.
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńKażdemu pomaga cos innego. Mi na potliwość moich stóp pomogły odpowiednie kosmetyki oraz bambusowe skarpetki, w których stopy bardzo dobrze oddychają.
OdpowiedzUsuń