niedziela, 10 lutego 2013

My Secret - Fashion Lip Gloss - 101, 105, 118.


Błyszczyki dostałam już jakiś czas temu ale w związku z zimową aurą nie miałam okazji aby wcześniej je testować. Osoby czytające mojego bloga regularnie wiedzą także, że nie jestem fanka kolorowych mazideł do ust. Dwa z nich okazały się produktami które polubiłam.


Producent
: My Secret - marka dostępna tylko w sieci Drogerii Natura i Aster.

Produkt:
Błyszczyki - Fashion Lip Gloss

Opis/Obietnica producenta:
"Nowoczesny błyszczyk o lekkiej formule z kompleksem odżywczym. Zapewnia naturalny wygląd i rewelacyjnie sprawdza się w codziennym makijażu. Dodatkowo dba o Twoje usta chroniąc je i pielęgnując. Dostępne 12 kolorów. Pojemność 10 ml." [źródło:producent]

Moja recenzja

Nr 118


Kolor:
chłodny róż z srebrnymi drobinkami. Mimo, że nie jest to intensywny kolor nie czuje się w nim dobrze.

Konsystencja/Formuła:
dość gęsta ale kremowa, drobiny są lekko wyczuwalne. Błyszczyk dobrze się rozsmarowuje. Nie wysusza ust. Koniecznie muszę dodać iż fantastycznie pachnie! Bezsmakowy.


Efekt/Działanie
: usta są ładnie pokryte lekkim kolorem, błyszczące - drobiny nie są nachalne dzięki czemu nie wyglądamy w nim tandetnie.

Trwałość:
dość średnia, niestety drobiny zostają na ustach a kolor znika - nie uważam tego za ogromny minus bo wszystkie błyszczyki jakie miałam tak właśnie schodzą.

Idealny dla:
osób które lubią kolor na ustach i pasuje im taki róż.

Czy bym kupiła?
: nie - to nie mój kolor.



Nr 105



Kolor: brzoskwiniowy ze złotymi drobinkami. Jasny nadający złoty błysk - nie nadaje znaczącego koloru ustom.

Konsystencja/Formuła:
taka sama jak w przypadku wyżej opisanego koloru z tą różnicą, żę błyszczyk nie pachnie ale smakuje!


Efekt/Działanie: daje subtelny efekt przez co usta wyglądają naturalnie - błyszczą się. Uwielbiam takie kolory bo dobrze się w nich czuję.

Trwałość: przez to, że kolor jest jasny mam wrażenie, że dłużej się utrzymuje niż kolor 118.

Idealny dla: osób które lubią delikatnie podkreślać kolor ust.

Czy bym kupiła?:
Tak! to mój kolor :)



Nr 101



Kolor: bezbarwny.

Konsystencja/Formuła: klasyczny bezbarwny błyszczyk bez drobin. Bardzo dobrze się rozsmarowuje. Ma ten plus, że nie klei się jak inne błyszczyki. Mam wrażenie, że pachnie lekko waniliowo.


Efekt/Działanie: usta fantastycznie błyszczące! nie nadaje koloru ale błysk jest powalający.

Trwałość: co jakiś czas trzeba go dokładać aby błysk był taki sam.

Idealny dla: osób które nie lubią koloru na ustach a chcą nadać im ładny blask.

Czy bym kupiła?: Tak - zwyczajny klasyczny bezbarwny produkt.


Opakowanie/Użytkowanie:
bardzo mi się podoba - zwłaszcza motyw piórka. Na minus dłuuuugi aplikator z dość twardą gąbeczką.

Cena:
11,90zł - cena jest ok bo dostajemy sporą ilość produktu.

Dostępność: można kupić tylko w sieci Drogerii Natura i Aster.



Ogólna ocena: całkiem fajne błyszczyki - dziwne jest w nich to, że jedne pachną a drugie smakują ;). Najbardziej do gustu przypadł mi 101 - wiadomo bezbarwny to uniwersalny błyszczyk, nieklejąca się konsystencja - nosząc go miałam wrażenie, że mam pomadkę ochronną na ustach. Nie lubię błyszczyków a ten używam dość często. Następnie chętnie sięgałam po 105 - daje ładną złotą poświatę oraz lekki brzoskwiniowy kolor - minusem są drobiny. 118 to nie moja bajka - źle się czuję nawet jeśli kolor jest delikatny - w tym nie wyglądałam dobrze. Natomiast Aga której usta widzicie wyżej najlepiej wyglądała właśnie w tym różu. Jedyny minus tych błyszczyków to długi aplikator którym niezbyt dobrze się operuje.


Dziękuje firmie My Secret za udostępnione mi produkty a Was zapewniam ze moja recenzja [ta i przyszłe związane z tymi produktami] będzie obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tych produktów mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.

21 komentarzy:

  1. A mnie ten pierwszy się podoba.
    Choć przyznaję, że od kilku dobrych miesięcy stosuję tylko pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten 118 bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej podoba mi się ten 118 :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie wyglądają na ustach :) Prawdopodobnie ich nie kupię ale tylko ze względu na spore zapasy w moich zbiorach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. 105 najładniej wygląda :) Błyszczyki mają bardzo ładnie wyprofilowane opakowania, urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie pamiętam kiedy ostatnio używałam błyszczyka- ostatnio tylko pomadki ale ten bezbarwny bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. wszystkie niestety mi się podobają, zajrzę do natury i przyjrze się im bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  8. 118 prezentuje się ślicznie :) Odcień zdecydowanie w moim typie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten brzoskwiniowy jest bardzo ladny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak dla mnie najładniej wygląda bezbarwny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. 105 jest zdecydowanie w moim odcieniu :) Bardzo ładne ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. A mi się ten odcień różu podoba, ale wiadomo każdy ma inne upodobania;)

    OdpowiedzUsuń
  13. 118 podoba mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie 105 zupełnie nie przypadł do gustu. Nie pasuje do mojej urody chyba. :) Trudno go okiełznać i najprawdopodobniej pójdzie w odstawkę...

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę, że 118 rządzi mi też on się podoba najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne te odcienie - jako błyszczykoholiczka stwierdzam, że każdy z nich ma w sobie coś fajnego! :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkie są bardzo ładne, jednak mnie najbardziej do gustu przypadł 105 :)
    Pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.