Producent: Revlon
Oferta producenta: Podkład do cery mieszanej i tłustej - ColorStay.
Obietnica producenta: Wyjątkowo trwały, mocno kryjący podkład do cery tłustej, mieszanej i normalnej. Beztłuszczowy, nie zatyka porów. Lekka i delikatna konsystencja zapewnia skórze maksymalne poczucie komfortu. Zawiera SPF 6. Występuje w dużej gamie kolorystycznej.
Moja recenzja:
Kolor: ja posiadam kolor 150 buff - jeden z jaśniejszych. Ogromnym plusem serii tych podkładów jest duża gama kolorystyczna - jako osoba o jasnej karnacji mam problem by znaleźć podkład który nie będzie za ciemny. To co zachwyciło mnie w nim najbardziej to odcień wpadający w żółć a nie jak większość jasnych podkładów w róż. Na sezon zimowy kolor idealnie pasuje do mojej karnacji. Na sezon letni będę musiała wybrać kolor o 1-2 tony ciemniejszy.
Zapach: wyrazisty i mocno alkoholowy. Mi to nie przeszkadza ale zdaje sobie sprawę ze może odpychać i wiele osób rezygnuje z niego ze tego właśnie względu.
Krycie: wg mnie jest podkładem mocno kryjącym. Osoba która nigdy nie używała podkładu po jego nałożeniu może uważać ze krycie jest zbyt duże. Natomiast ktoś kto używa podkładu od zawsze będzie miał zdanie ze jest średnio kryjący. Nałożenie kilku warstw na pewno spowoduje efekt maski. Jeśli nie chce dużego krycia mieszam odrobinie podkładu z kremem i daje to bardzo naturalny efekt.
Formuła: dość rzadka - lejąca. beztłuszczowa z SPF6 - mogliby dać wyższy filtr. Podkład bardzo szybko zasycha i trzeba nabrać wprawy przy nakładaniu żeby nie zrobić sobie smug. Mimo ze jest rzadki jest mocno napigmentowany. Ładnie stapia się ze skórą. U mnie nie podkreśla suchych skórek - moja [tłusta] cera takowych nie posiada. Jednak może na innych cerach/twarzach to robić.
Używam jako: podkład na całą twarz lub korektor punktowy.
Obsługa/Użytkowanie: Szybko zastygająca konsystencja podkładu wymusza na nas posiadanie dość sprawnej i szybkiej ręki. Ja do nakładania używam pędzla hakuro h51. Można nakładać dłońmi ale trzeba dobrze go rozprowadzić. Próbowałam nakładać gąbeczką i niestety w tym przypadku to się nie sprawdza - gąbka chłonie zbyt wiele podkładu.
To na co wszystkie użytkowniczki tego podkładu narzekają to opakowanie! ja tez do tych osób należe ;) . szklana buteleczka jest dość ciężka i trzeba uważać by jej nie upuścić - nie wiem czy by się cała potłukła bo to dość grube szkło ale jakoś mnie to nie ciekawi. Minus przeogromny to brak pompki - łatwo wylać za dużo podkładu który niepotrzebnie się marnuje. Myślę że gdyby podkład był w innym opakowaniu znacznie dłużej byłby zdatny do użytku.
Trwałość: przy mojej tłustej cerze jest to jedyny podkład który dość długo sprawia ze jest matowa. Po rozprowadzeniu na twarzy odrazu widać mat [dla osób które wolą naturalniejsze wykończenie nie będzie dobry]. Gdy zaschnie jest nie do zdarcia - to ogromny plus bo nie ściera się . nie zostaje na ubraniu ani na telefonie gdy dzwonimy. Przez to że się nie ściera jest w stanie przetrwać cały dzień - nie oznacza to ze cera jest cały czas matowa. Co jakiś czas używam bibułki matującej i jest ok. Nie stosowałam go latem ale myślę że będzie za ciężki [gdy jest ok 30stopni nie używam podkładu]. Mimo to że jest to fantastyczny podkład dla mojej cery jest dość ciężki i przy dłuższym stosowaniu mam wrażenie ze skóra jest nim trochę "zmęczona". Może też zapychać - w końcu tworzy dość mocną warstwę. Mojej skóry nie wysuszał ale wyczuwalna w zapachu woń alkoholu może powodować takie obawy. Staram się go nie stosować codziennie - jeśli już to rozrabiam z kremem.
Idealny dla: tłustej i mieszanej cery. Przy mojej tłustej cerze nie znalazłam lepszego podkładu.
Cena: ok 30 lub ok70 zl - w zależności gdzie kupimy
Gdzie kupić? w niższej cenie na allegro . w wyższej w drogeriach.
Czy kupie ponownie? TAK NA PEWNO . teraz mam jeszcze pół buteleczki 150 buff i myślę żeby kopić sporo za ciemny kolor i je mieszać w zależności od tego jaki kolor będę potrzebowała.
Ogólna ocena: dość ciężki i mocno kryjący podkład idealny do cery tłustej. Ma specyficzny zapach i konsystencje ale jeśli się do tego przyzwyczaimy będziemy bardzo zadowoleni. Na jego temat są dość skrajne opinie - albo się go kocha albo nienawidzi. Nie znalazłam jeszcze lepszego matującego podkładu dla siebie. Opakowanie denerwuje ale dla mnie ważniejsza jest zawartość. Wydając ok 30zl na allegro można go wypróbować. Jeśli czytasz tą recenzje i się zastanawiasz nad kupnem najlepiej poproś np w douglasie o odlewkę 2 odcieni i wypróbuj go w domu - ja tak zrobiłam.
Gdzie kupić? w niższej cenie na allegro . w wyższej w drogeriach.
Czy kupie ponownie? TAK NA PEWNO . teraz mam jeszcze pół buteleczki 150 buff i myślę żeby kopić sporo za ciemny kolor i je mieszać w zależności od tego jaki kolor będę potrzebowała.
Ogólna ocena: dość ciężki i mocno kryjący podkład idealny do cery tłustej. Ma specyficzny zapach i konsystencje ale jeśli się do tego przyzwyczaimy będziemy bardzo zadowoleni. Na jego temat są dość skrajne opinie - albo się go kocha albo nienawidzi. Nie znalazłam jeszcze lepszego matującego podkładu dla siebie. Opakowanie denerwuje ale dla mnie ważniejsza jest zawartość. Wydając ok 30zl na allegro można go wypróbować. Jeśli czytasz tą recenzje i się zastanawiasz nad kupnem najlepiej poproś np w douglasie o odlewkę 2 odcieni i wypróbuj go w domu - ja tak zrobiłam.
Bonus!! czyli jak ja radze sobie z tym podkładem . co robię żeby zmaksymalizować korzyści i zminimalizować to co jest w nim minusem.!
1. Jeśli wkurza Cie brak pompki? - kup z avonu serum na końcówki - pompka idealnie pasuje do buteleczki z podkładem - problem wylewania za dużej ilości znika [dostałam to serum od szwagierki z myślą o przełożeniu do podkładu - jak tylko mi się skończy będę mieć podkład z pompką]
2. Sposób na wylanie idealnej ilości do pokrycia twarzy - nie przechylaj butelki i nie patrz czy już Ci się wylała odpowiednia ilość bo i tak wylejesz za dużo i pobrudzisz jej gwint. ja biorę butelkę przyciskam szczelnie do dłoni i obracam ją "do góry nogami" po czym odwracam spowrotem a na dłoni zostaje kropka idealna do pokrycia twarzy - jeśli ilość jest za mała powtarzam czynność [patrz foto wyżej].
3. Sposób na wylanie idealnej ilości do użycia jako korektor punktowy - chcemy odrobinę pokładu ale nie krople? zakręcamy butelkę . odwracamy do "góry nogami" po czym odwracamy i odkręcamy. na dnie zakrętki jest trochę podkładu - w sam raz zęby zakryć pojedyncze pryszcze [patrz foto wyżej]
4. Jest zbyt kryjący? - robię wszystko co w punkcie nr3. mając trochę podkładu na palcu robię na twarzy kropki po czym szybko biorę krem i robię też nim kropki. rozsmarowywuję wszystko razem jakbym smarowała się kremem - no i mam lekko kryjący podkład!
5. zimą za ciemny - latem za jasny? kupuje 2 odcienie - zbyt jasny i zbyt ciemny. w zależności od koloru cery mieszam je aby uzyskać idealny odcień - ja tak teraz zrobię bo 150 buff jest dla mnie odrobinę za jasny.
Jeśli macie ten podkład napiszcie jak u Was się sprawuje!
pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.
pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.
fantastyczna recenzja :) nigdy nie miałam tego podkładu, ale korci mnie, żeby wypróbować :)
OdpowiedzUsuńjak ja lubie Twoje recenzje! :) i revlon tez uwielbiam,ale na ten patent z pkt 2 nie wpadlam wczesniej :D
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :) Mnie ten podkład baardzo kusi tylko zbliża się lato i nie wiem czy nie będzie za ciężki :o
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą ostatnio łamałam sobie głowe nad jedną sprawą - skąd się bierze ta kolosalna różnica cen między allegro a drogeriami? ;)
Kurcze moja koleżanka go miała i szczerze odradzała mi jego zakup.
OdpowiedzUsuńCzy ten podkład występuje też w wersji dla skóry suchej i mieszanej?
@Chillie - w europie ten podklad jest drogi a w USA bardzo tani . duzo osob sprowadza wiec ze stanowi i sprzedaje na allegro .
OdpowiedzUsuń@sinjun - wystepuje w 2 wersjach - suchej/normalnej i mieszanej/tlustej . gdybym nie miala tak tlustej cery to pewnie wybralabym inny podklad . jednak w moim przypadku sprawdza sie tylko ten .
Mój faworyt jeśli chodzi o podkłady, choć fakt może niekoniecznie na upały choć i w takie dni wychodziłam do pracy i nic mi się nie stało ;) Polecam, ja mam kolor 200 nude, poza tym uważam, że dobrze dostosowuje się do skóry w razie minimalnego błędu ;)Oczywiście opłaca się kupować na allegro.
OdpowiedzUsuńSuper recenzja ;D Widocznie podkład nie jest dla mnie :( Nie lubię jakoś specjalnie kryjących podkładów, a smugi...ojej łatwo je zrobić u mnie ;D
OdpowiedzUsuńJa miałam do cery suchej, i strasznie podkreślał mi suche skórki. Nie podpasował mi ale może kiedyś jeszcze skuszę się na ten do mieszanej i tłustej ( mam cerę mieszaną w kierunku suchej) Może sprawdzi się lepiej. Pod kątem krycia jest w porządku.
OdpowiedzUsuńOdnośnie L'oreal Lash Architect,
OdpowiedzUsuńZ czego wiem to jest kilka wersji tego tuszu, więc nie jestem do końca pewna czy chodzi Ci o klasycznego architecta w srebrnej oprawie graficznej, czy tego którego ja mam, czyli Carbon Gloss (czarno-niebieska wersja) :D W każdym razie ja mam ten tusz od niedawna i na pewno zrobię o nim za jakiś czas jakąś recenzję, ale na chwilę obecną jeszcze go do końca nie poznałam. Mogę Ci o nim powiedzieć tyle, że dla mnie póki co jest całkiem okej, dobrze pogrubia i średnio wydłuża, ma pięknie czarny kolor i dobrze rozdziela (chociaż ma swoje humory i ostatnio zdarzyło mu się skleić, ale może to była moja wina, bo generalnie jest w porządku) - ale szczerze powiedziawszy szału nie robi :( Na wizażu dużo osób baaardzo na niego narzeka i ma w większości złe recenzje... W sumie nie dziwię się, bo ja go dostałam w prezencie, ale wg. wizażu kosztuje 45zł (na allegro podobnie jak Revlon Colorstay znacznie tańszy - ok. 30zł) ale moim zdaniem niestety nie jest wart tej drogeryjnej ceny - za 40-50zł można mieć znacznie lepszy tusz, Lash Architect Carbon Gloss jest w tej półce cenowej przeciętny :/ Ale na wizażu są opinie, że Carbon Gloss z całej rodziny Lash Architect jest najgorszy i ponoć klasyczny Lash Architect 3-D (srebrne opakowanie o którym wspominałam na początku) jest lepszy :D Ale nigdy go nie używałam, więc niestety w tej kwestii nie mogę Ci pomóc. I wybacz, jeśli namieszałam i wyszło tak zwane masło maślane :D Pozdrawiam! :)
@Chillie dzieki za recenzje - jest mi bardzo pomocna!
OdpowiedzUsuńmoze byc tak ze rozne odmiany tego samego tuszu sa albo rewelacyjne albo beznadziejne . ja tak mam z Volume Million Lashes . wszyscy ja chwala [wersje podstawowa - cala złota] . ja skusilam sie na jej wersje "extra black" - złoto-czarne opakowanie i jest beznadziejna tzn efekt super ale pod koniec dnia mam taka pande pod oczami ze odstawilam ten tusz .
Bardzo dobra recenzja. Ja także mam tłustą cerę, więc dla mnie będzie wyśmienity:)
OdpowiedzUsuńjest mi bardzo milo :) dziekuje :*
OdpowiedzUsuńNie ma za co, cieszę się, że mogłam pomóc :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, wygląda na to że nowa wersja nie zawsze znaczy "lepsza" :)
Odnośnie pandy pod koniec dnia - ten Lash Architect który ja mam też lubi zrobić pandę :/ chyba długo ze mną nie zabawi, a zapowiadało się tak pięknie...
Wygląda na bardzo dobry, jednak ta pompka wszystko psuje, trzeba się bawić w wydostawanie podkładu.
OdpowiedzUsuńJa mam 180. Po zimie jednak jest za ciemny i za każdym razem kiedy go używam, wkurzam się, że szyja biała haha ;)
OdpowiedzUsuńMuszę zmienić, ale nie wiem czy teraz nie zainwestuję w Clinique.
Ale generalnie opinia pozytywna! ;)
Mam to serum, więc dobrze, że o tym mówisz!
Ściskam,
battito...
To teraz jestem niemalże pewna że go kupię. I to właśnie nad tym odcieniem się zastanawiałam :)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zadowolona. Z moją atopową cerą, przy stosowaniu czasami maści sterydowych moja cera jest bardzo wrażliwa i często występują na niej różne zaczerwienienia, krostki. Podkład nie wywołuje u mnie żadnych reakcji alergicznych. A przede wszystkim świetnie kryje. Efekt jest bez porównania. Jest ciężkim podkładem, na lato pewnie z niego zrezygnuje, bo wtedy moja skóra twarzy powraca do normalności. Ale zimą, jesienią z pewnością do niego powrócę.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam na allegro. I jakością nie różni się do tego droższego o ponad 3 dychy z Douglasa.
Też chciałabym go wypróbować, bo mam mieszaną cerę. Poza tym jak przeczytałam, że są odcienie dla bladziuchów to tym bardziej:)
OdpowiedzUsuńU mnie ten podkład jest teraz za ok 50zł więc cenka ładna:)mialam okazję go wypróbować i powiem,że jest ok choć wolę jednak Helthy chyba właśnie ten zapach i brak pompki mnie odpycha:)
OdpowiedzUsuńPopieram - fantastyczna recenzja - tak trzymać! Właśnie kupiłam ten podkład na allegro (jestem w trakcie 2 opak.). Też używam 150 Buff i jestem nim zachwycona, a zapach...odpowiem przewrotnie - baaardzo go lubię;)
OdpowiedzUsuńRevlon color stay zdecydowanie nie dla tłustej cery!!!! Zostawia mokrą powłokę, buzia błyszczy się niemiłosiernie!!!Zapycha pory, mam ciężki przypadek skóry tłustej, trądzikowej i niestety nie kryje nic, w połączeniu z transparentnym pudrem roluje się, zwykły Avon za 10 zł jest lepszy!!Spływa z twarzy po paru godzinach "wsiąka" w skórę a jego resztki osadzają się w porach. Wyglada paskudnie. A najgrosze że powoduje powstawanie GRUDEK. Do tego każda bluzka, kurtka, szalik, telefon będą upaprane w tym podkładzie a z bluzki polo podkład ten się nie sprał, mimo iż używałam vanisha. Przepraszam że tutaj piszę anty komentarz ale chcę tylko ostrzec dziewczyny z bardzo tłustą, kłopotliwą, bardzo trądzikową skórą!
OdpowiedzUsuńTo mój ukochany podkład ever. Nie znalazłam godnego następcy. Na mojej mieszanej do tłustej skórze, spisuje się cudnie. Trwały i dobrze kryje.
OdpowiedzUsuńmam pytanie jak wyczyścić są pompkę od serum z avonu ? czy wystarczy tylko przepłukać wodą ?
OdpowiedzUsuńnajlepiej woda z plynem do mycia naczyn - dodatkowo dobrze kupic spirytus salicylowy i przepomnowac go przez te pompke - wtedy na pewno sie cala wyczysci - ja tak zrobilam. Aaaa i zanim zaczelam normalnie uzywac z pompka kilka razy ja nacisnelam a podklad ktpry wyszedl wyrzucilam.
Usuńzawsze mam go przy sobie oczywiscie na zmiane z innymi poniewaz probuje tez jakis nowosci ale zawsze wracam do niego wlasnie zakupilam nowy:) takze polecam wyprobowania u mnie sprawdza sie dobrze i utrzymuje sie caly dzien a tu wielki plus;)
OdpowiedzUsuńCzesc, wiem ,ze post dodawałas już dawno, ale szukam natchnienia w Internecie i znalazłam twój blog. Post świetny. Chce kupić revlon CS przez Internet. Ale nie wiem jaki kolor ,waham się między odcieniami 110IVORY-150BUFF-180 SAND BEIGE.
OdpowiedzUsuńAktualnie używam maybelline AFFINIMATT odcien 09 OPAL ROSE- jest on idealny dla mnie, ale chce jakiś nowy podkład do sprawdzenia (nie lubie długo tego samego) . Niestety nie mam możliwości pójscia do drogerii i porównania tych odcieni.
Może orientujesz się który kolor revlonu odpowiada najbardziej affinimat 09 opal rose ?
Z góry serdecznie dziekuje i pozdrawiam, :)
-Martyna
Ps.oczywiscie revlon do cery tłustej i :P
Od kiedy kupiłam pierwsza butelkę Skin Match ASTORA nie używałam żadnego innego podkładu. Ostatnimi czasy postanowiłam ograniczyć używanie podkładów, więc używałam jedynie jakichś kremów BB :-) Po tym jak poczytałam sporo pochlebnych opinii na temat Color Stay do cery mieszanej i tłustej, stwierdziłam, że spróbuję. Mimo, że obczaiłam te odcienie na googlach to wahałam się jednak między 150 s 180, Twoja recenzja mi bardzo pomogła i jutro zamawiam 150. Miło się czyta Twoje recenzje :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń