Producent: Max Factor
Produkt: 2000 Calorie Dramatic Look Mascara - tusz pogrubiający
Obietnica producenta:" 2000 Calorie Mascara to super pogrubiający tusz, dzięki któremu rzęsy stają się widocznie grubsze o około 300%. 2000 Calorie zawiera film wzmacniający, którego składniki (specjalnie dobrane polimery) odżywiają i wzmacniają rzęsy, zapobiegają kruszeniu się tuszu, jednocześnie czyniąc rzęsy elastycznymi. Jednym z podstawowych składników maskary są naturalne woski, odporne na działanie wysokich temperatur, nie powodujące "topienia" i ścierania się tuszu z rzęs nawet w najgorętsze dni.
Doskonale zaprojektowana szczoteczka pozwala na zaaplikowanie zawsze odpowiedniej ilości tuszu i osiągnięcia pożądanego efektu. 2000 Calorie jest bezzapachowa, hipoalergiczna, dopuszczona do stosowania przez osoby noszące szkła kontaktowe.
Dostępny jest w trzech kolorach." [wizaz.pl]
KWC - recenzja na wizazu [Klik]
Doskonale zaprojektowana szczoteczka pozwala na zaaplikowanie zawsze odpowiedniej ilości tuszu i osiągnięcia pożądanego efektu. 2000 Calorie jest bezzapachowa, hipoalergiczna, dopuszczona do stosowania przez osoby noszące szkła kontaktowe.
Dostępny jest w trzech kolorach." [wizaz.pl]
KWC - recenzja na wizazu [Klik]
Moja recenzja:
Kolor: Black - faktycznie jest czarny - jest to raczej subtelna czerń.
Formuła: Dość gęsta. Dobrze się rozprowadza - choć pozostawia grudki. Szybko schnie. Rzęsy faktycznie są elastyczne - dla niektórych brak efektu usztywnienia może być minusem [czasem używam zalotki i liczę że tusz utrwali ten efekt - ten tego nie robi]. Niby ma mocno pogrubiać wg mnie daje bardzo naturalny efekt. Jest niezwykle trwały i nie osypuje się - tak było w moim przypadku. Nie czuć jego ciężaru pod koniec dnia - pewnie będzie dobry dla wrażliwych oczu.
Szczoteczka: standardowa średniej wielkości szczoteczka. Posiada gęste włosie. Nabiera wg mnie zbyt wiele tuszu. Nie rozdziela rzęs - nie liczyłam nawet na to bo te szczoteczki mają to do siebie że prędzej je skleja niż rozdzielą.
Efekt: Nie jest to 2000 kalorii - wg mnie daje delikatny - bardzo naturalny efekt - pewnie dlatego że jest to dość stary [jeśli chodzi o model] tusz i nowsze przyzwyczaiły nas [zwłaszcza mnie] do większego pogrubienia. Myślę że najbardziej sensownie jest nakładać jedną warstwę - maksymalnie dwie. Szczoteczka nie rozczesuje nam za specjalnie rzęs i kolejne warstwy bardzo je sklejają.
Trwałość: przyznam że jestem zaskoczona trwałością - od rana do wieczora nic się nie pokruszyło ani osypało. Pod tym względem tusz jest warty uwagi. Pewnie gdybym nałożyła więcej niż 3 warstwy nadmiar w ciągu dnia znalazłby się pod okiem - a może i nie w końcu to MF ;).
Trwałość: przyznam że jestem zaskoczona trwałością - od rana do wieczora nic się nie pokruszyło ani osypało. Pod tym względem tusz jest warty uwagi. Pewnie gdybym nałożyła więcej niż 3 warstwy nadmiar w ciągu dnia znalazłby się pod okiem - a może i nie w końcu to MF ;).
Obsługa/Użytkowanie: Zwyczajny tusz- łatwy w obsłudze choć trzeba trochę nad nim popracować tzn nauczyć się nakładać żeby nie było efektu sklejonych rzęs.
Opakowanie: Dość zwyczajne i małe - jak na taki tusz trochę tandetne.
Idealny dla: osób szukających dobrego tuszu dającego bardzo naturalny efekt. Dobry dla wrażliwych oczu.
Cena:30-39zl drogerie - teraz jest promocja w Biedronce za 24,99!!!
Gdzie kupić?: drogerie, allegro . od 11.05.2011 dostępna w Biedronce.
Czy bym go kupila?: Tusz został mi udostępniony do przetestowania przez Natalię [koleżanka] - Zastanawiam się czy go kupić "na zapas" bo jest dużo tańszy ale z 2 strony mam w chwili obecnej 3 całkiem świeże tusze. Gdyby cena była ok 10zł - od razy bym po niego poleciała - przy kwocie 24,99 zastanawiam się czy na pewno jest mi potrzebny - w tej cenie mam Maybelline One by one który bardzo przypadł mi do gustu.
Ogólna ocena: To pierwszy tusz MF jaki miałam okazje testować i coś w tym jednak jest że większość je chwali i mają pozytywne opinie. Jestem z niego zadowolona ale nie jest to jakiś super rewelacyjny tusz. Daje naturalny efekt i utrzymuje się cały dzień. Nie do końca odpowiada mi szczoteczka - taka "starej generacji" Gdybym miała go kupić w normalnej cenie drogeryjnej to wolałabym dołożyć i kupić FM False Lash Effect. Cena biedronkowa kusi - a sam tusz jest na rynku już długo więc pewnie są osoby które wciąż do niego wracają.
Opakowanie: Dość zwyczajne i małe - jak na taki tusz trochę tandetne.
Idealny dla: osób szukających dobrego tuszu dającego bardzo naturalny efekt. Dobry dla wrażliwych oczu.
Cena:30-39zl drogerie - teraz jest promocja w Biedronce za 24,99!!!
Gdzie kupić?: drogerie, allegro . od 11.05.2011 dostępna w Biedronce.
Czy bym go kupila?: Tusz został mi udostępniony do przetestowania przez Natalię [koleżanka] - Zastanawiam się czy go kupić "na zapas" bo jest dużo tańszy ale z 2 strony mam w chwili obecnej 3 całkiem świeże tusze. Gdyby cena była ok 10zł - od razy bym po niego poleciała - przy kwocie 24,99 zastanawiam się czy na pewno jest mi potrzebny - w tej cenie mam Maybelline One by one który bardzo przypadł mi do gustu.
Ogólna ocena: To pierwszy tusz MF jaki miałam okazje testować i coś w tym jednak jest że większość je chwali i mają pozytywne opinie. Jestem z niego zadowolona ale nie jest to jakiś super rewelacyjny tusz. Daje naturalny efekt i utrzymuje się cały dzień. Nie do końca odpowiada mi szczoteczka - taka "starej generacji" Gdybym miała go kupić w normalnej cenie drogeryjnej to wolałabym dołożyć i kupić FM False Lash Effect. Cena biedronkowa kusi - a sam tusz jest na rynku już długo więc pewnie są osoby które wciąż do niego wracają.
Dziękuje Natalii za udostępnione mi tuszu a Was zapewniam ze moja recenzja jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na temat tego produktu. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.
UWAGA: jeśli bierzecie udział w moim rozdaniu [Klik] sprawdźcie czy Wasz komentarz dalej widnieje - nie robiłam jeszcze listy uczestników i obawiam się że w związku z awarią na blogerze pewne komentarze [zwłaszcza te umieszczane przedwczoraj 12 maja] mogły zniknąć i nie wiadomo czy je przywrócą.
To mój tusz wszechczasów, idealny pogrubiacz za niewielkie pieniądze. Oby nie zamienili go na nowszy model:)
OdpowiedzUsuńPieknoscdniablog obstawiam ze skoro tyle jest na rynku i wciaz ma wziecie to jeszcze bedzie dluuuugo . formule ma super - tylko ta szczoteczka niezbyt mi podchodzi . czaje sie na False Lash Effect :)
OdpowiedzUsuńHmm a mi ta szczoteczka bardzo rozdziela rzęsy i daje zdecydowanie mocniejszy niż naturalny look ;)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam w Biedronie :P
tez go uwielbiam, jeden z najlepszych na rynku, a za te cenę wprost idealny... niestety, w Biedronce nie kupię, choć w mojej jeszcze kilkanaście elży do dzisiaj - mam jeszcze 3 inne do zużycia;(
OdpowiedzUsuńTak a ja widziałam w Rossmanie za 22 z groszami wiec taniej niż w biedronce ;)
OdpowiedzUsuńmoze to taki chwyt marketingowy z ta cena?
OdpowiedzUsuńciekawe czy jeszcze jest w biedrze, lubie go i ostatnio mialam kupic,ale nie dotarlam do biedronki :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze, ale ta szczoteczka nie zachęca mnie do zakupu, będę się jeszcze musiała zastanowić, czy kupować...
OdpowiedzUsuńja używam go od jakiegoś czasu i jestem bardzo zadowolona. Teraz z ciekawości zamówiłam Maybelline - Colossal Volum' Express i zobaczymy jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńRossmann do 24 maja - 22,49 :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że tylko u mnie daje taki efekt średniego pogrubienia, ale widzę, że ona po prostu taka jest...
Fiolka z tuszami jest jak z podkładami - u kazdego może dawac inny efekt - u mnie ten daje subtelny. a z ta biedronkowa cena to chyba troche jakas sciema jest - dobry marketing ;)
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo, bardzo go lubię. własnie mi dosechł bo oczywiście nie zdążyłam go zużyć ale chętnie do niego wrócę, jak nie będę miała pomysłu na coś innego :)
OdpowiedzUsuńefekt faktycznie delikatny, chociaż ja malowałam jedną warstwę, czekałam trochę i domalowywałam drugą - efekt był dla mnie zadowalający.
grudek - przynajmniej mój nie robił - dopiero przy wysychaniu.
Nie zgodzę się z tym,że jest dobry dla osób z wrażliwymi oczami ;/ U mnie powodował łzawienie oczu,ale tylko,kiedy wiał wiatr :P Może brzmi to zabawnie,ale czytałam na wizażu,że nie tylko ja miałam z tym problem.A tak poza tym,to uważam,że to świetny tusz :) Miałam wersję podkecającą,może tą wypróbuj?
OdpowiedzUsuń