Znacie ten ból gdy na zakupach wypatrzycie lakier który tak wpadnie w oko ze musicie go mieć a w domu okazuje się że macie już taki odcień? ja znam. Ostatnio gdy byłam w szale zakupowym lakierów Bell [w lutym kupowałam je namiętnie] przytrafiło mi się kupić lakier który już miałam - przychodzę do domu a tam Bell 541 już jeden jest! Na szczęście Pani w mojej osiedlowej drogerii wymieniła mi go na inny kolor bez najmniejszego problemu - gdybym kupiła go w Rossmannie [gdzie swoją drogą nie ma kosmetyków tej marki] niestety nie mogłabym go wymienić bo... "kolorówki nie wymieniamy nawet jak jest zapakowana i jest paragon" - raz tak usłyszałam i teraz staram się nie robić zakupów spontanicznie. W ostatniej notce lakierowej klik w której pokazywałam Wam moje zbiory obiecałam że czym się z Wami podzielę :)
Do sedna sprawy! Jak ograniczyć ilość lakierów? jak nie dać się skusić na kolejny lakier w tym samym odcieniu?
Można omijać drogerie/sklepy internetowe/allegro szerokim łukiem albo zrobić sobie własny próbnik który nie zajmuje dużo miejsca a w każdej chwili możemy go wyciągnąć - przyłożyć do lakieru który chcemy kupić i zastanowić się "czy aby na pewno chce go kupić/czy różni się od tych które mam".
Zrobienie jego nie zajmuje dużo czasu - możemy go zrobić na różne sposoby. Ja użyłam:
- przezroczysty kawałek plexi - nie kupiłam wyciągnęłam z ramki ze zdjęcia - można użyć sztywniejszej koszulki do dokumentów.
- elastyczna włókninowa taśma samoprzylepna - taka od opatrunków - dobrze się na niej pisze - można pisać na plexi ale napis jest słabo widoczny - można też opis dokleić.
- cienkopis do pisania na płytach
- nożyk albo nożyczki do przycięcia odpowiedniego formatu.
- nooo i lakiery!
Ja akurat mam dość duży portfel więc mogę zrobić dłuższe próbniki - jeśli macie mniejszy możecie mieć kilka mniejszych.
Wiem że pomysł nie jest jakiś super nowatorski ale mam nadzieje że znajdą się osoby dla których będzie przydatny - dajcie znać czy takie posty się Wam podobają / czy chcecie ich więcej?
p.s. pomysł zapoczątkowała youtubowiczka Makeupsamouk choć z tego co piszecie w komentarzach wiele osób go stosuje :)
świetny pomysł! tym bardziej, że Twoja kolekcja kolorów jest pokaźna :) a jak spisuje się żółty z Sens..? ostatnio chodzi mi taki kolor po głowie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
nic na temat zoltego jeszcze nie jestem w stanie powiedziec - w tej chwili na paznokciach mam zielony.
UsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomyslowe!
OdpowiedzUsuńkurcze robilam cos podobnego, ale na kawalki okladki i szybko poodpryskiwalo mimo topa. Sprobuje jeszcze raz, ale obkleje jakąs tasmą papierową ;)
OdpowiedzUsuńna roznych powierzchniach lekier roznie sie trzyma - zawsze mozna pomalowac - odczekac az wyschnie i zakleic tasma klejaca przezroczysta - bedzie jak zalaminowane :)
UsuńŚwietna myśl, ale jak sobie pomyślę o zrobieniu próbników dla prawie 300 lakierów.... i potem wyciąganie tego w sklepie :X No ale może powstrzymałoby to mnie od kupowania wciąż nowych :D
OdpowiedzUsuńNo, sam "ciezar" takiego probnika moglby byc terapia. Podejrzewam ze miny sprzedawcow bylyby bezcenne. :D
UsuńMój lakieroholizm na szczęście nie sięgnął jeszcze punktu dublowania kolorów... JESZCZE. Poza tym szalenie podobają mi się portfele takiego pokroju jak ten Twój, chyba sobie taki sprawię następnym razem :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł:) też tak zrobię bo ciągle mam ochotę na nowy lakier, ale nie wiem czy już nie mam podobnego więc odchodzę;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, tyle, że mam dość mały portfel, ale zawsze mogłabym zrobić coś takiego tylko z kolorami, które najczęściej mnie kuszą, tych akurat nie jest tak dużo, a to już by było ułatwienie :)
OdpowiedzUsuńGenialne:) Ja zauważyłam, że sięgam po podobne kolory, po prostu lubię akurat takie, tak więc moje pudełko z lakierami nie jest specjalnie barwne:)
OdpowiedzUsuńLakierowe dziewczyny zapraszam na mój konkurs na zdobienia wiosenne na pazurkach:)
Bardzo dobry pomysł :) Tylko gdyby jeszcze chciałoby mi się go zrealizować... ;)
OdpowiedzUsuńSmieti, świetny pomysł na próbnik! :) Jak znalazł dla wszystkich lakieromaniaczek.
OdpowiedzUsuńTen sposób pokazywała jedna z youtubowiczek, Makeupsamouk bodajże. Mam taki próbnik od dawna.
OdpowiedzUsuńtak tak tak wiedzialam ze gdzies to widzialam ale nie pamietam skad - ona chyba juz nie nagrywa .
UsuńNo niestety nie, a szkoda bo jej tutoriale był świetne, a filmik dopracowane na 6+.
UsuńNiedawno czytałam u kogoś o takim pomyśle, a skoro idea pojawiła się po raz kolejny w blogosferze oznacza to, że pomysł jest świetny!
OdpowiedzUsuńRobiłam takie próbniki w zeszłym roku. Pomysł sprawdzał się tylko przez kilka dni, poźniej pogubiłam :D :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie napisałaś że oryginalny pomysł pochodzi od makeUPsamoUK
OdpowiedzUsuńzaraz dopisze :)
UsuńJa mam bardzo mało lakierów, także na razie nie potrzebuję takiego czegoś :)
OdpowiedzUsuńGdzieś już o tym czytałam. Pomysł świetny, ale z moją ilością lakierów chyba będę to 3 dni robić ;p
OdpowiedzUsuńSmieti, ekstra pomysl cos dla mnie - jak tylko dorwe kawalek plexi.
OdpowiedzUsuńDzieki!
haha no nie! świetne :) nie wpadłabym na to :)))
OdpowiedzUsuńWidziałam to kiedyś w jakimś filmiku, ale do dziś się nie zebrałam żeby wykonać taką lakierową ściągę.
OdpowiedzUsuńpomysł fajny, ale głupio bym się czuła wyciągając w drogerii taki próbnik..
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, kiedyś go rozważałam, ale na szczęście do tej pory nie trafił mi się w zakupowym szale żaden dubel lakieru.
OdpowiedzUsuńproste, a oczywiscie samemu by sie na to nie wpadło :D
OdpowiedzUsuńGenialne. Dla dziewczyn z wieloma lakierami, idealne :]
OdpowiedzUsuńświetny pomysł. sama go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńRobiłam coś podobnego, ale do użytku domowego ;)
OdpowiedzUsuńtakie proste a nie wpadła na to hmmm
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :))
OdpowiedzUsuńja też mam takie. posegregowałam paseczki na kolory, dzięki temu jest jeszcze łatwiej :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam podobny próbnik - ale nie portfelowy :) Chyba się skusze na ten portfelowy :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł. chyba muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńkurcze, świetny pomysł ! :)
OdpowiedzUsuńna pewno z niego skorzystam jak już wyhoduje moje paznokcie żeby nadawały się do malowania :D
Niby już znałam tę metodę, ale zapomniałam... Dzięki za przypomnienie! Tym razem zamierzam zrobić takie próbniki :)) Zwłaszcza, że 90% mojego sporego zbioru lakierowego stanowią lakiery różowe, niezdublowanie odcienia powoli graniczy z cudem...
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam dość podobny, aczkolwiek nie taki sam lakier. Różni się o ton od tego, który mam;D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, gdzieś go kiedyś już widziałam ale wciąż zapominam wykorzystać :) na szczęście jeszcze dublel mi się nie zdarzył :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł! A portfel jest ze Stradivariusa?? Bardzo mi się podobał, ale na szczęście, póki co, opieram się pokusie kupna kolejnego ;)
OdpowiedzUsuńz allegro :)
UsuńI urocze i praktyczne : ).
OdpowiedzUsuńu mnie by się przydał "wzornik" cieni i róży :P już nie raz zdarzało mi się wrócić z udanych łowów z produktem w tym samym odcieniu, który posiadam. Dobrze, że jest allegro i wymianki na blogach :)
OdpowiedzUsuńa moje próbniki tutaj: http://racjapielegnacja.blogspot.com/2012/05/porzadki-lakierowe.html :)
OdpowiedzUsuńSuperpomysl :) A skad wziac pleksi dla 600 lakierow? :) I czy tasma trzeba zakleic miejsce, na ktorym sie pisze? Wczesniej korzystalam ze sloneczek, ale to niepraktyczne, by zabrac do sklepu. Portfel super, podeslesz linka do sprzedawcy?
OdpowiedzUsuńportfel kupiony dawnoooo temu - szukalam tej aucji ale juz jej nie ma . wpisz na allegro portfel kopertowy
UsuńNiesamowity pomysł!!! Zawsze mam z tym problem, a moja kolekcja jest całkiem spooooora i nie sposób zapamiętać wszystkich kolorów :) na pewno coś takiego sobie stworzę :)))
OdpowiedzUsuń