Producent: Synesis
Produkt: Serum na noc.
Opis/Obietnica producenta:"Serum na noc Synesis zawiera aż 9 doskonale skomponowanych składników aktywnych pochodzących z ekologicznych plantacji.
Wśród nich:
Wyciąg z orzecha laskowego, który dogłębnie nawilża skórę, zapewnia jej napięcie i ujędrnienie, a także poprawia koloryt i dodaje blasku. Olej z migdałowca wykazujący działanie regeneracyjne i łagodzące podrażnienia.Wyciąg z dzikiej róży (róża canina), bogaty w witaminy: B1, B2, B3, A i K. Kompleks tych surowców ma działanie przeciwzmarszczkowe i rozjaśniające. Źródłem subtelnego i intrygującego zapachu jest olej z drzewa sandałowego – doskonały dla cery suchej, zanieczyszczonej i trądzikowej, działający także odżywczo na spierzchniętą skórę. Serum wzbogacono witaminą E, zwaną „witaminą młodości”, która jest wspaniałym antyutleniaczem, a także przeciwdziała powstawaniu zmarszczek.Wyjątkowym surowcem jest także olej z kiełków pszenicy, który: nawilża, zmiękcza i natłuszcza skórę oraz przyspiesza odbudowę zniszczonego naskórka." [źródło:strona producenta]
Skład: wyciąg z orzecha laskowego, olej z migdałowca, wyciąg z dzikiej róży, wit: B1,B2,B3, E, A i K, olej z sandałowca, olej z kiełków pszenicy.
KWC - recenzja na wizażu - [Klik]
Moja recenzja
Kolor: zabarwienie żółtawe.
Zapach: wg mnie lekko różany - mam takie dziwne skojarzenie z różowym różańcem z róży. Zapach wg mnie bardzo przyjemny.
Formuła/Konsystencja: przypomina mi oliwkę do ciała choć jest mniej tłusta. Ładnie się rozsmarowuje - nie wchłania się do końca zostawiając tłustawy film na twarzy - być może przy skórze suchej będzie się wchłaniać do końca. Produkt bardzo wydajny!
Efekt/Działanie: skóra stała się jakby bardziej promienista i wszystkie suche miejsca które miałam stały się nawilżone [dodam że nie mam ich dużo] choć nie powiem bałam się że mnie zapcha i używałam stopniowo - zresztą o tym możecie poczytać niżej - najlepsze efekty dawał po peelingu.
Jak stosować: producent zaleca robić kuracje 2 tygodniowe co 2 tygodnie. Bałam się stosować to serum tak długo - mam zaufanie do kosmetyków synesis ale mimo to bałam się ze mnie zapcha. Stosuje więc 2 razy w tygodniu - widzę rezultaty a pory nie są zapchane.
Opakowanie/Użytkowanie: szklane z pipetką - wygląda bardzo luksusowo.
Idealny dla: osób które szukają naturalnego serum a ich skóra jest "zmęczona" i szara. Będzie świetny dla skóry suchej i normalnej - przy mieszanej i tłustej też ale w tym przypadku polecałabym stosować 1-2 razy w tygodniu.
Gdzie kupić: w sklepie synesis tu - [Klik]
Cena: 125zł/30ml - dużo ale jakby nie patrzeć każde serum jest dość drogie.
Czy bym kupiła: jeśli miałabym przypływ gotówki pewnie bym kupiła bo od dłuższego czasu szukałam dobrego serum na noc.
Ogólna ocena: przede wszystkim naturalny produkt. Dość drogi ale bardzo wydajny. Nawilża suche miejsca i rozświetla skórę - używając go 2 razy w tygodniu na noc widać że skóra przestaje być szara. Nie wiem jednak czy stosując serum 2 tygodnie by mnie nie zapchało. Osoby z suchą i normalną skórą będą zachwycone a te z mieszaną i tłustą mogą je stosować jak ja jako kuracje uderzeniową :)
Dziękuję firmie Synesis http://www.synesis.pl/ za udostępnione mi produkty a Was zapewniam ze moja recenzja będzie obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.
Produkt wygląda bardzo ekskluzywnie. Podoba mi się! No i sama formuła wydaje się ciekawym pomysłem. Szkoda, że cena taka wysoka...
OdpowiedzUsuńProdukt wydaje się być bardzo fajny.. Tylko ta cena :(
OdpowiedzUsuńkoncentrat Detoks AA z serii Eco też ma podobną formułę, opakowanie - ale przez to, że jest oleisty - nakładam go na jakąś godzinę w ciągu dnia, bo za nic nie chciałabym przykleić się do poduszki. Eliksir pod oczy Synesis wymiata, ale nie posmarowałabym sobie całej buźki tym serum.
OdpowiedzUsuńSmieti, jak zawsze rewelacyjnie napisany post :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię odżywcze kremy i sera na noc. Skład olejku Synesis jest bardzo bogaty i wydaje mi się, że warto wydać na nie trochę pieniążków, ponieważ olejowa konsystencja jest bardzo wydajna, wystarczy kilka kropel.
Super post, ale chyba za te pieniądze można samemu ukręcić nie jedno serum :)
OdpowiedzUsuńskładniki do kupienia w mazidłach :-)
Podpisuję się pod tym co napisała Mama Stelli i Liwii - różne zestawy olejków można mieszać sobie samemu dobierając zestaw niezapychający dostosowany np. do potrzeb tłustej skóry.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny olejek, sama chętnie bym go przetestowała, niestety narazie mnie na niego nie stać ;c
OdpowiedzUsuń