Co tu dużo mówić - magia YT i na mnie zadziałała - po filmiku Florence Beauty postanowiłam kupić w Rossmannie olejek do włosów - który zresztą jest do ciała ;) Do olejowania zbieram sie oooood dawna ale nie mogłam zdecydować który olejek będzie dla mnie najlepszy. Postanowiłam więc spróbować z tym - mam nadzieje że się u mnie sprawdzi. Przy okazji kupiłam belisse którą biorę systematycznie od dłuższego czasu oraz wróciłam do zapachu w którym zakochałam się dzięki Natalii [Góri o Tobie mowa;P] .
Belissa - Wzmacnia i regeneruje włosy, skórę i paznokcie - 16,99zł za 50 tabletek.
W związku z moją niedoczynnością tarczycy zaczynam mój dzień od tabletki - nie jest więc dla mnie problemem systematyczne łykanie suplementów. Belisse lubię bo jest tania i starcza na prawie 2 miesiące. Czy działa cuda? ciężko mi powiedzieć bo moje włosy nie są idealne ale paznokcie mam mega twarde i mocne.
Halle Berry - Halle - perfumowany dezodorant w spray'u - 29,99.
Mam jedno opakowanie w pracy - w sumie końcówkę - zaczęłam ostatnio znów go używać - postanowiłam więc kupić opakowanie do domu. Żal wydać mi na flakonik, jak już to poszukam na allegro testera. A puki co używam takiej wersji - trzyma się całkiem znośnie a sam zapach jest cudny. Budzi we mnie same pozytywne emocje - to zapach miłych wspomnień.
Alterra - Olejek pielęgnacyjny granat i avokado. Cena - 13,29zł.
Jak już wyżej pisałam zaczynam zabawę w olejowanie przy użyciu tego olejku. Nie będzie mi żal jeśli się nie sprawdzi bo cena nie za wysoka - co ważne nie musiałam też płacić za przesyłkę. No ciekawe ciekawe czy zostanę jego fanką ;)
p.s. wyniki rozdania Bikor ogłoszę dopiero po weekendzie - myślałam że będę miała w niego sporo czasu - okazało się że nie - musicie więc być cierpliwe :)
Belissa jest bardzo fajna i daje dobre efekty! W olejku się zakochasz :)
OdpowiedzUsuńJa też mam zamiar kupić ten olejek, może dzisiaj mi się uda :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak sprawdzi się olejowanie Alterrą. Czekam na notkę, może skuszę się na Alterrę, jak skończę Sesę :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten zapach :)
OdpowiedzUsuńMusze sobie kupic ten olejek Alterry, bo rowniez olejuje wlosy a ten olejek zbiera bardzo dobre recenzje ;)
OdpowiedzUsuńszukam olejku Alterry od dłuższego czasu - jestem ciekawa Twojej opinii. Sama do olejowania dopiero się przymierzam :)
OdpowiedzUsuńP.S. nie daj się tej tarczycy! u mnie Mam była chora...
Ja się czaję na ten olejek z Alteryy
OdpowiedzUsuńod kilku dni używam tego olejku i póki co jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie też szukałam tego olejku z altery, ale nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńmam zapach halle berry i uwielbiam go :)
Cały czas się zastanawiam nad olejkiem z Alterry
OdpowiedzUsuńja tez musze sie wziac porzadnie w garsc z olejowaniem bo poki co na zamierzeniach się konczy, a moje wlosy zdecydowanie potrzebuja wiekszej troski :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem Twojej recenzji na temat tego olejku, jesli bedziesz zadowolona to pewnie polece kupic bo wszystko co mi polecasz sie sprawdza:D
Belissa działa na mnie tak samo - czyli z włosami nic, ale paznokcie bardzo wzmacnia. Ja kupiłam olejek Alterra pomarańcza i brzoza pod wpływem bloga Anwen, użyłam dopiero dwa razy ale jestem pod wrażeniem - włosy robią się przyjemne i miękkie. I bawi mnie stosowanie olejku antycellulitowego do włosów :)
OdpowiedzUsuńJe jakiś czas temu, miałam sobie kupić belisse i zawsze zapominam :(
OdpowiedzUsuńbad, bad Smieti - znowu zgrzeszyłaś...
OdpowiedzUsuńNa mnie Belissa w ogóle nie działa. Nie wiem dlaczego, ale na włosach nie widzę efektów, a z panokciami całkiem niedawno (w czasie stosowania B.) mialam problem. Kupiłam też ten olejek Alterry, pachnie pięknie, cudownie działa, ale juz po pierwszym użyciu rozwalił mi się korek. Środkowa część sie oddzieliła od reszty. Pewnie jakieś felerne opakowanie. Także uważaj jak będziesz zakręcać ;)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam zapachu z tego posta, ale podczas zakupów zdecydowałam sie na flakonik H.B. - Pure Orchid http://media.sophisti.pl/photologue/photos/cache/aVavcYTarDIPOIQJPWzVMDCNNG9WWw7J_display.jpg więc chyba bardziej przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa olejowania, więc z niecierpliwością czekam na poświęconą temu notkę!
Ściskam,
battito...
też łykam belissę :)
OdpowiedzUsuńmi Belissa nic nie pomogła. Szukam teraz czegoś innego.
OdpowiedzUsuńszalona zakupoholiczka:)
OdpowiedzUsuńAlterę wszyscy chwalą:)
Mi Belissa też nie pomogła, niestety. Teraz widzę znaczną poprawę po tabletkach Centrum (z luteiną) + Revail Ha Pantoten + ampułki Radical. Uprzedzam, że stosuję taką baterię suplementów, bo nie dość że mam skłonności do niedoborów witamin w organiźmie to jeszcze jestem na diecie ;). Belissa w porównaniu do innych tabletek dostępnych na rynku wcale nie ma jakoś powalającego składu. Miałam o tym notkę jakiś czas temu: http://trocheszalenstwa.blogspot.com/2011/12/o-wosach-zestawienie-suplementow.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też muszę kupić ten olejek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
też jestem zależna od tarczycy niestety więc Cię rozumiem. pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńTeż zbieram się do zakupu tego olejku :) Mam już kilka ale czemu nie wypróbować i tego. Co do zapachu to owszem jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńhttp://the-beautyoffashion.blogspot.com/
z niecierpliwoscia czekam jakie sa Twoje odczucia dotyczace olejku:))
OdpowiedzUsuńBelissę i ja bardzo lubię, dzięki niej już po ok.1,5 miesiąca gubię o połowę mniej włosów niż jeszcze na początku grudnia, czego multiwitamina mi nie dawała! Teraz kupiłam Capivit włosy skóra paznokcie, bo trafiłam na dobrą promocję w SP, ale ze względu na jego wysoką regularną cenę na pewno nie będę go używać cały czas, skoro tańsza Belissa sprawdza się u mnie fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńOlejek z Alterry też mam, tyle, że w wersji pomarańcza+brzoza - pachnie cudownie! Co do działania to trudno mi się wypowiedzieć, wydaje mi się, że dobrze, że sprawdza, bo mam mięciutkie włosy i coraz bardziej błyszczą, ale pod koniec grudnia zmieniłam całkowicie pielęgnację moich włosów, więc to może być wspólny wysiłek nowych produktów ;) mam nadzieję, że i u Ciebie się sprawdzi :)
Ja rozpoczynam olejowanie włosków olejkiem pomarańczowym z brzozą. Zobaczymy jakie będą efekty :) Ogólnie kosmetyki Alterry ostatnio bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńwszedzie te oleje z altery :)
OdpowiedzUsuńodporna na razie jestem n a kuszenie.
http://braworka.blogspot.com
bardzo przyjemnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńjestem dzis po przeczytaniu chyba ok.30 twoich postow
bardzo mi sie podoba tutaj
szczegolnie ulubieńcy :)
zobaczyłam wczoraj Twojego posta i zaraz po pracy poleciałam po ten olejek :) jak dla mnie pachnie nieziemsko!
OdpowiedzUsuńzastawiam się nad olejkiem do włosów ale kwestia sporna jest moja wrodzona leniwość :)Belissa - myślałam nad nią ale że codziennie rano połykam ok. 8 tabletek (min. niedoczynność tarczycy) to na razie zrezygnowałam , ale kiedyś brałam skrzyp , nie było to ani dobre ani pomocne . pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak wypadnie u ciebie recenzja olejka z Alterry.Ostatnio zaopatrzyłam się w olejek Alverde o boskim zapachu i również zaczynam przygodę z olejowaniem:)
OdpowiedzUsuńkażda z nas zapewne uwielbia zakupy . Uwielbiam te perfumy , i belissa na mnie działa bardzo dobrze polecam !;))
OdpowiedzUsuńWidzę, że zakupy udane! A mi belissa nie potrzebna w sumie, wiec nie używałam :) To czekamy na wynik. J a teraz też taka zabiegana, więc Ci się nie dziwię braku czasu :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
olejki Alterry sa cudowne, dobra jakość za niską cenę. Tylko przy dłuzszym stosowaniu zaczyna przeszkadza mi ta charakerysttczna dla Alterry kompozycja zapachowa, . . . mogliby cos zmienić. Pzd
OdpowiedzUsuńteż mam Belissę ;)
OdpowiedzUsuńhej, ja również jakiś czas temu pod wpływem YT skusiłam się na tą belissę, kupiłam od razu 2 opakowania i niedługo kończę już 2. Niestety na mnie najwyraźniej nie działa. Moje odczucia: włosy wypadają dalej, ani nie są mocniejsze ani szybciej nie rosną. Skóra - bez zmian. Natomiast co do paznokci to zawsze miałam mocne i nigdy się nie rozdwajały. Ostatnimi czasy (od 1,5 tyg temu) zaczęły się strasznie rozdwajać i muszę je ścinać na króciutko. rozumiem, że malowanie lakierami mogło je osłabić ale przy jednoczesnym stosowaniu belissy moim zdaniem nie powinno to mieć miejsca. Tak więc moje ogólne odczucia: jestem na nie i więcej nie kupię. Ale czytając opinie mam wrażenie, że ze mnie wyjątek ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej, jestem pierwszy raz na twoim blogu i przyznam ze mi się spodobał! :) Mam pytanie (bo zauważyłam jak wcześniej recenzowałaś) kosmetyki firmy Corine de farme nigdy o nich nie słyszałam i tu moje pytanie GDZIE MOGĘ TAKIE DOSTAĆ? W JAKICH SKLEPACH? proszę odpisz bo jestem ciekawa:))
OdpowiedzUsuńzapomniałam się podpisać pod komentarzem tym Anonimowym- Madzia V
OdpowiedzUsuń