Tak tak dziś znów zawitałam do Rossmanna. Na nieszczęście mojego portfela zobaczyłam wczoraj na blogu Kleopatry notkę [klik] o zakupach w której dowiedziałam się o limitowanym peelingu z Isany o zapachu białej czekolady i wanilii - musiałam go mieć!!! Okazało się że z balsamu brązującego też nić już nie wycisnę - postanowiłam nabyć więc kolejne opakowanie :)
Isana - peeling pod prysznic biała czekolada i wanilia - cena 5,49zł
Cudnie pachnie! niestety limitowana edycja :( Wzięłam dwa opakowanie - ostatnie.
Ziaja - Sopot - balsam brązujący - 8,99zł.
Bardzo go lubię choć chwilę zastanawiałam się nad czymś nowym a dokładnie nad Sun ozon jednak okazało się że mają tylko samoopalacz a ja z lenistwa nie mam ochoty bawić się w mieszanie go z balsamem - w koszyku wylądował więc produkt znany u lubiany -> [moja recenzja].
chyba czas zacząć kosmetyczny odwyk ;))
Peeling pachnie pięknie, ale jak dla mnie ściera średnio i jest niewydajny :(
OdpowiedzUsuńSzukałam tego peelingu u siebie w Rosmannie kilkakrotnie i nie znalazłam go niestety, a wygląda na ideał zapachowy jak dla mnie...
OdpowiedzUsuńdla mnie ten peeling najzwyczajniej śmierdzi ;/
OdpowiedzUsuńA u mnie też nie było tego peelingu, strasznie chciałam go kupić.
OdpowiedzUsuńAch ten marketing szeptany! Teraz też muszę mieć ten peeling! A co do samoopalacza, wystarczy po kąpieli nasmarować się balsamem a następnie nałożyć samoopalacz. Ja tak robię i nie ma żadnych smug. Chyba, ze o to Ci chodziło pisząc "...nie chce mi się mieszać balsamu z samoopalaczem..." :)
OdpowiedzUsuńAaaaa! Chyba już wszyscy mają ten isanowy peeling, a ja poluję i nic...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że peeling jeszcze gdzieś u siebie znajdę... Szkoda, że to limitowanka :(
OdpowiedzUsuńPeeling jest boski - zapraszam do mnie, już go opisałam :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z zoila, zapach piękny ale działania nie widać i bardzo szybko znika z tubki.
OdpowiedzUsuńernestyna tak tak chodzilo mi o mieszanie samoopalacza z balsamem zeby tworzyc balsam nadajcy stopniowo opalenizne :)
OdpowiedzUsuńja wolę balsam brązujący z Lirene
OdpowiedzUsuńJa znalazłam ten peeling dopiero w trzecim odwiedzonym Rossmanie i również wzięłam dwie sztuki, ale po pierwszym niuchnięciu jakoś mnie nie zachwycił, zobaczymy co będzie po użyciu :)
OdpowiedzUsuńJak ja chcialam wyprobowac ten peeling, bo tani jest i pachnie wanilia, ale u mnie nie ma Rossmanna i bede w nim dopiero w przyszlym miesiacu to juz nie bedzie go skoro to limitowana edycja...;/
OdpowiedzUsuńoj tak tak Smieti - definitywnie REHAB :)
OdpowiedzUsuńNigdy chyba nie przeżałuję, że w okolicy nie mam żadnego rossmanna. Takie okazje przelatują mi przed nosem jak ten peeling. ;(
OdpowiedzUsuńdziś szukałam peelingu w rossmannie i nic nie znalazłam, teraz już wiem po co wstąpić ;d
OdpowiedzUsuńSama nazwa zapachu brzmi tak, że zaczynam go czuć...fajnie, że o nim zaczęłyście pisać, bo bym go przegapiła a tak może są szanse, że go jeszcze gdzieś złapię :)
OdpowiedzUsuńps no i powiedz czy nie warto nazywać kosmetyków spożywczo, od razu ile z nas pada ofiarą...:)
jeszcze nie miałam peelingu Isana, na razie kupuję żele i balsamy;)
OdpowiedzUsuńoo kusisz tym peelingiem!ale projekt denko mnie powstrzymuje!
OdpowiedzUsuńtak wogóle to serdecznie zapraszam Cię na moje rozdanie !
http://sweetperelka.blogspot.com/2012/01/uwaga-noworoczne-rozdanie.html
o niee!!!!! byłam dziś w rossmannie, czemu wcześniej nie wiedziałam o tym peelingu??:( chociaż może to i lepiej, przynajmniej w rossmannie kupiłam tylko i wyłączne rzeczy niezbędne czyli to, co miałam kupić, jestem z siebie dumna:D chociaż, coś mi się wydaje, że jutro wrócę ta po ten peeling=D
OdpowiedzUsuńno proszę, jednak tanie nie znaczy złe! ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego z tych produktów, ale ciekawi mnie ten peeling, może jeszcze się na niego załapię :)
OdpowiedzUsuńja cały czas jestem na kosmetycznym odwyku. W moim mieście jest tylko drogeria Aster i Schlecker a tam bardzo ubogi asortyment. Więc jestem na odwyku z przymusu.
OdpowiedzUsuńSiouxie hihihi nooooo trzeba bedzie ;) w kazdym badz razie nie planuje jutro zadnych zakupow kosmetycznych :P
OdpowiedzUsuńAgathaRueDeLaPrada jak tylko przeczytalam ze chodzi o wanilie i biala czekolade wiedzialam ze musze go kupic - nawet nie wachajac go wczesniej ;)
annawanna moja reakcja na wczorajsza notke Kleopatry byla taka sama zwlaszcza ze wczoraj tez bylam w rossmannie :P
Peeling pięknie pachnie (ale zdecydowanie bardziej wanilią niż białą czekoladą; jeśli ktoś lubi takie otulające zapachy będzie zachwycony) i zdziera całkiem przyzwoicie, więc ze swojej strony polecam :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że udało Ci się dorwać te peelingi - są naprawdę dobre, a cena powala :D mnie sie udało wyłapać trzy :>
OdpowiedzUsuńa. a ja juz myslalam ze jestem swir ze na zapas kupuje 2 opakowania - ufff :P
OdpowiedzUsuńO widze, ze sie skusilas i to aż na dwa:D Z tego co dziewczyny piszą to są chyba nieźle rozchwytywane:D
OdpowiedzUsuńJa lubię samoopalacz z SunOzon, ale fakt że trzeba sie trochę namęczyc zeby równo rozprowadzic a tego balsamu z Ziaji nie mialam jeszcze:)
Też mam ten peeling. Złamię dla niego moją obietnice( nie kupowania niczego nowego z kosmetyków) jest po prostu GENIALNY! Zapraszam do mnie bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuńnabrałam ochoty na ten peeling :)
OdpowiedzUsuńchyba kupię sobie ten peeling, zwłaszcza, że od dłuższego czasu jakiegoś szukam.
OdpowiedzUsuńlubię bardzo na zimę takie waniliowo czekoladowe zapachy, umilają dzień :))
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że trafię jeszcze na ten peeling;)
OdpowiedzUsuńobleciałam rosmany i nie ma, zostały tylko karteczki z ceną.
OdpowiedzUsuń