Wrzesień to czas bardzooo intensywny! Poza codzienną pracą miałam kilka zleceń na zdjęcia i na blogowanie nie miałam czasu. Na dbanie o siebie i szukanie nowości też nie. Trwam także w postanowieniu że muszę wykończyć to co jest napoczęte i jestem z siebie zadowolona bo coraz więcej pustych opakowań ląduje w śmietniku tzn mam miejsce na nowe ;) Liczyłam że wezmę się znów za włosy które ostatnio przez rozjaśnianie nie są w najlepszej kondycji ale brakowało mi systematyczności - zwłaszcza jeśli chodzi o olejowanie czy trzymanie masek. W makijaż jak zawsze u mnie to samo ale nie jest mi z tym źle ;) Do pielęgnacji twarzy powrócił produkt pharmaceris - słońca coraz mniej - czas zacząć jesienne złuszczanie! Na paznokciach nuuuuda - gdybym miała więcej wolnego czasu pewnie zmieniałabym często kolory... niestety go nie miałam i jak je już pomalowałam tak nosiłam - tak długo jak się dało.
1. Zapachy. We wrześniu pachniałam typowo letnio czyli świeżo. Chodził mi po głowie jakiś nowy zapach ale nic mnie nie zachwyciło.
- Nivea - invisible - ciesze się że już go kończę, nie był zły ale nie dawał świeżości na cały dzień.
- CK in2u - zapach typowo letni ale bardzo go lubię.
- Halle berry - halle - uwielbiam ten zapach niezmiennie od dłuższego czasu i często do niego wracam.
2. Makijaż. Tutaj u mnie klasycznie i identycznie jak w zeszłym miesiącu. W zasadzie nie miałam czasu aby myśleć nad makijażem. Zazwyczaj był to cień na całą powiekę i kreska. Podkład nie był nakładany codziennie.
- Hean- baza pod cienie - baza warta uwagi i do tego bardzooooo wydajna.
- Bourjois - Healthy Mix - Anticerne Correcteur - Correcting Coancealer - Korektor pod oczy -mój ulubiony!
- Maestro - Powder - Pędzel przeznaczony do nakładania pudru sypkiego,mineralnego i w kamieni - nakładam puder - zapomniałam dodać do zdjęcia bo właśnie się suszył.
- Mary kay - Pędzelek do Profilowania Kształtu Oczu i Brwi / Szczoteczka z Grzebieniem - używam do brwi.
- Bikor- pędzel do bronzera - idealny do bronzera.
- Kryolan - najlepszy liner w kamieniu - myślę nad kupnem czarnego.
- L'oreal - VML - kupiłam kolejne opakowanie :)
- Dermacol - róż - odkopałam go już miesiąc wcześniej i używam codziennie.
- CCUK - odżywka do rzęs - układam nią brwi.
- Maestro - pędzel z mini zestawu - używam do różu.
- Joko - marakech dream - puder brązujący dla brunetek - J262 - szukacie bronzera? ten jest warty uwagi!
- Rimmel - Stay matte - puder utrwalający.
- Lancrone - pędzelek skośny do linera - używam do linera z Kryolana.
- Under Twenty - fluid matujący 110 - nie używałam codziennie bo nie zawsze miałam czas ale jest to moje letnie odkrycie - dobrze się u mnie sprawdza.
- ecoTools - pędzelek do cienia - bardzo go lubię, nakładam nim cień na cała powiekę.
- Catrice - 070, 080, 400 - zakochałam się w tych cieniach na zabój, 080 idealny do brwi!.
3. Paznokcie. Nie miałam czasu aby często zmieniać kolor i malowałam paznokcie gdy miałam już spory odrost albo widać było że lakier nie wygląda już zbyt dobrze.
- Bell glam wear nr 514 - nosiłam na stopach
- Golden Rose fantastic coloer nr 152 - głownie jako lakier podkładowy pod essence 78
- Joko - J134 coconut milk - malowałam nim paznokcie gdy szybko musiałam je pomalować.
- Essence 78 Blue addicted - mam w stosunku do niego mieszane uczucia, ładnie wygląda tylko na ciemnym lakierze.
- Radełko - do odsuwania skórek
- Isana - zmywacz - bardzo wydajny!
- Eveline - produkt do zmiękczania skórek - dzięki niemu moje skórki wyglądają bardzo dobrze.
- delia - wysuszacz - na początku byłam nim zachwycona ale z czasem zaczęła mnie denerwować tłusta warstwa jaką zostawia.
4. Pielęgnacja ciała - Żel pod prysznic, balsam brązujący, zwykły balsam i peeling i jużżż!
- Ziaja sopot - balsam brązujący - mój ulubiony, nie podoba mi się nowe opakowanie bo ciężko z niego wydobyć produkt.
- Nivea - ujędrniający balsam do ciała q10 - bardzo dobry produkt, błyskawicznie się wchłania, lubię go mieszać z wcześniej wymienioną ziają.
- Nivea - power fruit relax - żel pod prysznic - nie pował mnie na kolana jeśli chodzi o zapach a to ma dla mnie bardzo duże znaczenie.
- Avon - planet spa - peeling do ciała ze śródziemnomorską oliwą z oliwek i kwiatem pomarańczy - prezent od Męża, sama bym go nie wybrała bo sam zapach niezbyt mi się podoba, delikatnie peelinguje, dla mnie to taki żel pod prysznic z drobinkami.
5. Pielęgnacja włosy. Miałam cel - zadbam o włosy, znów zacznę je olejować ale brakowało mi systematyczności.
- Alterra - olejek - używałam różnych na przemian.
- Nivea hydro - szampon nawilżający - dostałam go niedawno od Nivea i przyznam że bardzo mi się spodobał.
- Joanna - color system - szampon niwelujący żółtawy odcień - używam co kilka dni aby zniwelować kurczakowaty blask
- Green pharmacy - olejek łopianowy - używam a włosy rosną!
- Green pharmacy - balsam do włosów farbowanych i po balejażu - średnio go lubię bo obciąża moje włosy, staram się stosować głownie na końce.
- Green pharmacy - eliksir przeciw wypadaniu - pryskam nim włosy przed suszeniem, nie wiem czy działa bo wydaje mi się że włosów wypada mi tyle samo.
6. Pielęgnacja - twarz. Nie ma tu nowości, odkopałam produkty których dawno nie używałam.
- Pharmaceris - neoscope - żel pod oczy - staram się go zużyć do końca bo mam ochotę na coś nowego.
- Ziaja - sopot - krem brązujący - uwielbiam! używam 2 razy w tygodniu.
- Neutrogena - żel grejpfrutowy do mycia twarzy - dostałam go od koleżanki [dzięki Kinga!] już jaaaakiś czas temu, używałam go i odstawiłam, postanowiłam że czas go wykończyć. Kiepsko się pieni ale dobrze myje twarz.
- Lirene - peeling drobnoziarnisty - mocny ścieracz warty uwagi!
- Nivea Q10 krem nawilżający na dzień - używam codziennie rano - super nawilża.
- Krem peelingujący I stopień 5% kwas migdałowy i sok z cytryny - wróciłam do niego wraz z jesienią.
- Nivea - tonik matujący - nie zauważyłam aby cera mniej się świeciła ale super się sprawdza po porannym myciu twarzy.
Wrzesień minął - nawet nie wiem kiedy. Mam nadzieję że w październiku znajdę więcej czasu dla siebie i na pielęgnacje po lecie ;)
Znalazłyście wśród moich ulubieńców coś co też jest w Waszej łazience/kosmetyczce a może któryś z produktów Was zaciekawił?
też mam antyperspirant nivea i mnie nie zachwyca, nie daje świeżości takiej jakiej wymagam - a wcale jakiś dużych problemów z potliwością nie mam:/
OdpowiedzUsuńmam też lakier essence colour&go - lubię go bardzo;)
oraz eliksir do włosów z greenpharmacy - ale na razie użyłam 2 krotnie...
Też nie przypadł mi do gustu też żel pod prysznic z Nivei, ogólnie bardzo lubię ich żele, ale ten miał zapach, którego po kilku dniach miałam dość...
OdpowiedzUsuńHJalle Berry - uwielbiam zapach Reveal.
OdpowiedzUsuńVML - ok, może być
Balsam NIVEA Q10 - super, bardzo lubię
mam też olejek z papają, używam go czasem na włosy, ale najczęściej używam go do masażu dla Juniorka. Pięknie, apetycznie, owocowo pachnie, jak wymasuję Juniorkowi stópki i dłonie to bym normalnie schrupała te pachnące paluszki
Podkład Under 20 - też go uwielbiam! Dostałam podczas spotkania blogerek w lipcu, długo się przed nim wzbraniałam, bo wydawało mi się, że będzie za ciemny. Okazało się jednak, że pasuje idealnie (choć na zimę pewnie wybrałabym jaśniejszy odcień). Jest dla mnie na chwilę obecną idealny- dobrze kryje, matuje, nie obciążą cery, w miarę trwały i do tego niedrogi :)
OdpowiedzUsuńJa sobie też bardzo chwalę preparat do skórek z Eveline, lakier z Bell niebieski to mój ulubiony odcień niebieskiego, a z Nivejki pod pachy też nie jestem zbytnio zadowolona...:)
OdpowiedzUsuńSporo tego :)
OdpowiedzUsuńCienie z Catrice bardzo mi się podobaja.
Niestety, nie mam do nich dostępu.
in2u i Halle również posiadam i również uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra miała kiedyś CKi2u i kurcze pachnie świetnie :))
OdpowiedzUsuńoo ja ile rzeczy ;O będę się czaić na ten olejek łopianowy :)
OdpowiedzUsuńTeż nie podoba mi się nowe opakowanie balsamu brązującego z Ziai :( Tamten spokojnie stawiałam do góry nogami i nigdy nie miałam problemów z wydobyciem produktu, tutaj już widzę, że będą problemy. A możesz mi napisać,czy poza opakowaniem nie zmieniło się działanie?
OdpowiedzUsuńCK in2u - przepiękny zapach <3
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię cienie z Catrice :)
OdpowiedzUsuńSporo tych ulubieńców. Szczególnie fajni w części o paznokciach ;)Pozdrawiam i zaraszam do siebie! ;)
OdpowiedzUsuńwww.jcmakeupdream.blogspot.com
Ja mam zmywacz do paznokci z Isany, bardzo go polubiłam. Szampon z PG kupiłam dziś, z tym że do włosów normalnych i przetłuszczających się. ;) zobaczymy jak będzie
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ten krem brązujący z Ziai, ale używałam go codziennie.. czasem nawet i rano i wieczorem.. i przedobrzyłam :P możesz sobie tylko wyobrazić jak wyglądałam :D
OdpowiedzUsuńZapach Halle- uwielbiam! Jest piękny, niestety nie utrzymuje się zbyt długo. :(
OdpowiedzUsuńStrasznie wyczekuję Twoich postów z ulubieńcami. :)
Ja też uwielbiam zapach Halle, jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńcienie catrice są genialne :)
OdpowiedzUsuńWielu ulubiencow mialas w tym miesiacu :)) Na bogato widze :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post i do komentowania :)
Pod wpływem pozytywnych opinii o podkładzie under 20 kupiłam go i jestem rozczarowana:( Zaczynam się błyszczeć już po godzinie:(
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ziaję brązującą-zarówno do twarzy jak i do ciała
OdpowiedzUsuń