Producent: Rimmel
Produkt: Liner - tusz do kresek w żelu.
Opis/Obietnica producenta: "Wodoodporny tusz do kresek w żelu w kolorze intensywnej czerni zmysłowo podkreśli kształt oka i optycznie zagęści linię rzęs. Dzięki długotrwałej formule, pozostaje na miejscu przez cały dzień - bez osypywania i rozmazywania! Łatwa aplikacja dzięki wbudowanemu pędzelkowi." [źródło: strona producenta]
KWC - wizaz.pl - recenzja - klik
Moja recenzja
Kolor: posiadam 002 jest to brąz którego kolor można stopniować poprzez ilość użytego produktu. Ja lubię go mocno rozmazać wtedy daje jasny brąz który ładnie podkreśla kolor mojej tęczówki.
Formuła/Konsystencja: żelowa dość gęsta ale rozsmarowuje się na powiece jak masełko - nie jest tempa przez co można w łatwy sposób narysować kreskę.
Jak stosuje: nie używam załączonego pędzelka - wole skośny który używam od dawna do linera - klik. Nie używam go na cień ale pod cień - dzięki czemu dłużej się trzyma i ładnie wygląda na oku - nakładam cień, na niego liner po czym znów odrobinę cienia którą rozcieram z linerem. Wygląda to subtelnie i liner trzyma się cały dzień.
Efekt/Działanie: podoba mi się kolor bo jest delikatny - przez co makijaż nie jest nachalny ani ciężki, można nim uzyskać taki make up "noł mejkap". Niestety bardzo szybko odbija się na powiece jeśli go czymś go nie utrwalę.
Opakowanie: ładnie wygląda, dołączony jest pędzelek którego zazwyczaj nie używam ale jeśli miałabym wyjazd to na pewno by się sprawdził! minusem opakowanie jest dość mały otwór ale wydaje mi się, że będzie to także plus bo mniejsza powierzchnia produktu będzie wysychać.
Trwałość: noooo tu jest duży minus. Na mojej tłustej powiece dość szybko się odbija i schodzi. W moim przypadku sprawdza się tylko pod cień.
Idealny dla: osób które lubią żelowe linery i szukają ładnego jasnego brązu.
Gdzie kupić: w drogeriach - jest łatwo dostępny.
Cena: ok 25zł - dość dużo.
Czy kupię ponownie: raczej nie - podoba mi się kolor ale denerwuje mnie jakość.
Ogólna ocena: kupiłam go bo strasznie mi się spodobał na oku Oleski w jednym z jej filmów na YT - co prawda mówiła w nim o jego kiepskiej jakości ale kolor mnie zauroczył na tyle, że go kupiłam. Można go stopniować w zależności od ilości użytego produktu - możemy mieć ciemny i jasny brąz. Podoba mi się żelowa konsystencja którą łatwo się pracuje - praktycznie kreska prowadzi się sama. Opakowanie jest ok choć nie używam załączonego pędzelka. Jedyne co jest minusem i w zasadzie waży najbardziej na ogólnej ocenie to trwałość - nie jest to produkt wodoodporny i bardzo szybko schodzi z powieki. Jeśli macie tak jak ją "opadającą" raz dwa będziecie mieć odbitą kreskę. Nie spisałam go na straty i w zasadzie lubię go bardzo bo używam go pod cień przez co się nie odbija - jeśli jednak szukałabym produkty który używałabym bez cienia - zawiodłabym się na nim bardzo.
pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.
Sądzę, że u Ciebie najlepiej sprawdzilby się liner w żelu z Inglota. Kosztuje niewiele więcej a jest bardzo trwały.
OdpowiedzUsuńnajlepszy jaki mialam to liner w kamieniu z kryolana - szkoda tylko ze maja mala game kolorystyczna - bardzo bym chciala taki jasny braz
UsuńNiestety, ja kreski na powiece narysować nie potrafię, więc nawet nie zerkam w kierunku tego typu kosmetyków.
OdpowiedzUsuńz robieniem kreski jest jak z jazda na rowerze - ja dosc pozno nauczylam sie na nim jezdzic i nie od razu mi wychodzilo ;) trzeba zwyczajnie cwiczyc :)
Usuńa ja ciągle używam eyelinerów nie żelowych ;D i uwielbiam je :D
OdpowiedzUsuńna oku wygląda przyzwoicie!
OdpowiedzUsuńgdyby jeszcze dobrze sie trzymal :(
UsuńMam go, ale cały czas zastanawiam się, czy warto go otwierać... I chyba nie...
OdpowiedzUsuńŻebym to ja się umiała eyelinerami posługiwać... kolor mi i tak się podoba.
OdpowiedzUsuńDrogi jest, ja uzywam WIBO i jest dla mnie najlepszy, tylko szkoda ze kolorow baaaardzo malo.
OdpowiedzUsuńkupilam go wlasnie ze wzgledu na kolor :)
UsuńOdbijanie się na górnej powiece to niestety grzech wielu eyelinerów. Rimmel mnie kusił, ale widzę, że intuicja mnie nie zawiodła. Swoją drogą, wydaje mi się, że nie widziałam nigdzie brązu, tylko czerń.
OdpowiedzUsuńsa chyba jeszcze jakis inne kolory ale mnie tylko braz interesowal :)
UsuńPewnie nie wszędzie dowieźli :)
UsuńKolor piękny, ale ta nietrwałość mnie odstrasza :(
OdpowiedzUsuńFajny kolor ale ja narazie poluję na żelowy Maybelline :)
OdpowiedzUsuńoj kolor to mi też się podoba. Mam duże oczy, z masą rzęs i klasyczna czarna kreska wygląda bardzo ciężko. taki jasny brązik byłby idealny.
OdpowiedzUsuńszkoda, że taka trwałosć kiepska, też mam tłustą powiekę :/
U mnie najdłużej trzyma się nieroztarty. Wtedy wytrzymuje cały dzień ;)
OdpowiedzUsuńMam eyeliner z Rimmela, ale w pędzelku i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńehhh a tak ładnie wygląda... no szkoda, może w końcu znajdziesz ideał :)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda na powiece;)
OdpowiedzUsuńkolor faktycznie ładny, ale cena trochę duża jak za taką kiepską jakość.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam, ale kolor bardzo ładny :) Tylko, że ja za często kresek nie maluję ;)
OdpowiedzUsuńMam eyeliner w żelu z Essence w odcieniu szmaragdowym, jest o połowę tańszy od Rimmela i jest bardzo trwały, nie odbija się.
OdpowiedzUsuńFajne, fajne bardzo fajne :D
OdpowiedzUsuńdla mnie troche za jasny :)
Mimo wszystko, bardzo ładnie wygląda na Twoim oku. Szkoda, że to tylko chwilowy efekt, u mnie tez pewnie trzymałby się dość krótko.
OdpowiedzUsuńściskam!
A ja polecam Inglota. Nie ma lepszego.
OdpowiedzUsuńSuper:) Jeśli lubisz candy i rozdania - zapraszam na mojego bloga konkursowego
OdpowiedzUsuńrozdanie.blogspot.com