Zastanawiałam się ostatnio nad nową formą ulubieńców - często wierna jestem pewnym produktom więc nie ma sensu pokazywać ich co miesiąc. Zdecydowałam więc, że zestawienie miesięczne będzie przedstawiało produkty które zapadły mi szczególnie w pamięć, urozmaicę ulubieńców czymś niekosmetycznym :)
no to zaczynamy!
Pachniałam Daisy!
Prezent od Pana Męża - zapach którym pachniałam w dniu ślubu. Co jakiś czas do niego wracam i zakochuję się w nim na nowo! aleee na początku średnio mi się podobał ;P
Na paznokciach były piaski Lovely - Snow Dust!
Zima dawno za nami a mnie te lakiery tak w sobie rozkochały, że nadal po nie chętnie sięgam a broniłam się przed nimi jak tylko mogłam!
Na końce włosów Indola!
Znalazłam w Shinyboxie dawno temu a dopiero niedawno odkryłam i włosy moje bardzo polubiły ten produkt. Końce są po nim miękkie i nie puszą się!
Różowie się różem Everyday Minerals w kolorze Game show.
Mam go dość długo - powróciłam do niego na nowo robiąc porządki w kosmetykach i żałuje, że wcześniej tego nie zrobiłam :(
Ciało pachniało morelą i orzechem laskowym Le petit Marseillais.
Nie wiem z czym kojarzy mi się ten zapach ale to zapach z dzieciństwa - taki pozytywny. To co mnie zachwyca to długość utrzymywania się na ciele i wydajność. No i zawsze wiem kiedy Pan Mąż go używa - jego zapach unosi się nie tylko w łazience :)
Zegarkowo-bransoletkowe szaleństwo!
uwielbiam zegarki i bransoletki - ostatnio najczęściej nosiłam zestaw trzech bransoletek kupionych kiedyś w tesco i zegarka z allegro :)
A Was co zachwycało w marcu??
U mnie zapachy M. Jacobsa slabo sie trzymaja niestety.
OdpowiedzUsuńu mnie calkiem dlugo ale ja akurat mam wersje perfumowana a nie toaletowa wiec moze jest z natury bardziej trwaly.
Usuńpiękne zdjęcia <3 ciekawi mnie ten zapach ;)))
OdpowiedzUsuńjest specyficzny dosc kwiatowy :)
UsuńUwielbiam Marca Jacobsa! Osobiście wielbię Lolę od początku studiów, aktualnie mam 2 buteleczkę. Na Daisy też przyjdzie pora ;) Bardzo ładny zegarek! ;))
OdpowiedzUsuńLola tez chodzi mi po glowie ;))
UsuńOjj wypróbuj! Najczęściej sięgam po nią jesienią, oraz w gorące letnie wieczory.
UsuńPo głowie chodzi mi jeszcze Angel Thierry'ego Murglera, ale czas na coś lżejszego, wiosennego! Coś polecasz?
nie wiedziałam, że Daisy jest też w ciemnej buteleczce :)
OdpowiedzUsuńto wersja mocniejsza tzn woda perfumowana a te w przezroczystej to woda toaletowa :)
UsuńUwielbiam Daisy :) I serum Indoli również, włosy pięknie po nim błyszczą :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO tym serum na końcówki czytam same pozytywne recenzje :)
OdpowiedzUsuńU mnie zachwyt w marcu wzbudziły:olejowa odżywka do skórek i paznokci Cztery Pory Roku, krem do rąk z Isany Med (wersja z wiesiołkiem), suplementy Vitapil i lakier Essie Eternal Optimist.
Eternal Optimist podoba mi sie u kogos sama zle wyglam z takim odcieniem - jakbym miala trupie palce ;P
UsuńIndolę uwielbiam!
OdpowiedzUsuńzaluje ze dopiero teraz zaczelam uzywac tego serum .
UsuńMam te same piaskowe lakiery z Snow Dust, uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńA mnie się tam podoba Twoja biżuteria :) co do piaskowych lakierów ja dalej się od nich wzbraniam, ale to dlatego, że ten efekt mi się nie podoba, pewnie za jakiś czas, jak już nikt ich nosić nie będzie, to mnie się spodobają, jak też było z pękaczami :)
OdpowiedzUsuńbardzo dlugo wzbranialam sie przed piaskowymi i patrzac na zdjecia innych dziewczyn myslalam "nic specjalnego" ale te z serii snow dust sa przecudne :)
Usuńszkoda, że nie udało mi się załapać na te lakiery z Lovely :(
OdpowiedzUsuńTe nowe żele pod prysznic ostatnio wąchałam ale nie potrafiłam się zdecydować.
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta Daisy :))
Ciekawi mnie ten produkt na końce włosów, nieznana marka. Jaki skład? Jaka cena? :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń