Jest jesień a ja zamiast myśleć o ciemnym lakierze wciąż sięgam po pastele. Nie wiem z czego to wynika,
ale jak kiedyś źle czułam się z jasnymi paznokciami, tak teraz czuję się nieswojo z ciemnymi.
Miałam już nawet podejście do fioletu - cudnego lakieru z Bell. Uwielbiałam go bo jest niesamowity. Chyba nadal uwielbiam, jednak musi poczekać na swój czas!
Sięgam po ukochane lakiery, po sprawdzone połączenia bez obawy, że będę grymasić i myśleć "wieczorem to zmyję!". Nie powinno być więc dla Was zaskoczeniem, że znów Sand Tropez i białe konfetti Golden Rose ;)
Użyłam:
- Essie - Sand Tropez
- Essie - Tart Deco
- Golden Rose - Carnival nr 1
A Wy po jakie kolory sięgacie??
Moje pazurki zostały ostatnio obcięte i teraz się regenerują bez używania lakierów :)).
OdpowiedzUsuńMoje sa zawsze krotkie... I kolorowe ;)
UsuńMoje paznokcie w pastelowych kolorach nie wyglądają dobrze.
OdpowiedzUsuńPodziękowałam już Sand Tropez i Fiji z Essie - podarowałam je siostrze.
Tam mają lepszy dom.
U mnie jesienią prym wiodą mocne nasycone odcienie.
Tylko Essie. stawiam na Bahama Mama i Bordoux :)
Mam Bahama Mama - to moj pierwszy Essie ale jakos nie umiemy sie polubic :(
Usuńśmiesznie to wygląda jak "po remoncie" :P
OdpowiedzUsuńFaktycznie troche tak ;)
Usuńten top coat jest boski :)
OdpowiedzUsuńMhmmm bardzo go lubie i na kazdym lakierze swietnie wyglada :)
UsuńSlicznie ! :)
OdpowiedzUsuńDziś rządzi róż z dawką glam rockowego topa Wibo :) Na ciemne laksy jeszcze przyjdzie czas!
OdpowiedzUsuńA czym zmywasz konfetii? Dla mnie to zzmywanie jest totalną męczarnią! :-|
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia zawsze masz w postach, ah ;)
OdpowiedzUsuńEfekt białych płateczków będzie świetny na Święta! :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, jesienne zestawienie kolorów :)
OdpowiedzUsuńŁadnie:)
OdpowiedzUsuńAle to pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńcudownie wyszły ; )
OdpowiedzUsuńŚwietny ten biały Carnival!
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie i Twoim "kropkowym" stylizacjom znów pokochałam malowanie paznokci, bo kropki z Life'a odmieniają każdy lakier. Ale czy masz jakiś sprawdzony i niezbyt inwazyjny dla paznokci sposób zmywania tych kropek? Przy normalnym zmywaniu płatki haratają po kropkach, to straszna mordęga:(
OdpowiedzUsuńAleksandra Pietrzyk
OdpowiedzUsuńLedwo otworzyłam oczy, a już jestem na Twoim blogu - nie wiem jak Ty to robisz :D I co lepsze, chyba zmotywowałaś mnie do wzięcia w garść moich paznokci :) Miłego dnia życzę ! :)
Przyjemne połączenie! Brakuje mi czasami wyobraźni, żeby łączyć tak ze sobą kolory i wykończenia, albo głupio się później czuję w innej opcji, niż wszystkie paznokcie takie same ;) Mimo wszystko lubię popatrzeć na pomysły u innych :)
OdpowiedzUsuń