piątek, 20 maja 2011

Clean & Clear Shine Control - nawilżający krem do twarzy na dzień przeciw błyszczeniu się skóry.



Producent: Clean & Clear

Produkt: Shine Control - nawilżający krem do twarzy na dzień przeciw błyszczeniu się skóry

Obietnica producenta:
" Krem dzięki unikalnej formule na bazie ekstraktów z trawy cytrynowej i owoców zapewnia skórze miękkość i gładkość. Krem nie zatyka porów i pozostawia skórę bez błyszczenia przez cały dzień. Jest on na tyle delikatny, że możesz używać go codziennie." [źródlo wizaz.pl]

Skład: foto obok - druk jest tak mały że praktycznie ciężko się doczytać składu :/ "Oil free"

KWC
- recenzja na wizazu - [Klik] - 1.88/5 z 25 recenzji

Moja recenzja

Kolor:
mleczno biały - po rozsmarowaniu bezbarwny.

Zapach:
lekko cytrusowy - coś pomiędzy przyjemną wonią cytryny a nieprzyjemnym zapachem domestosa cytrynowego. Do zniesienie - a nawet do polubienia - kwestia gustu. Będą tacy co polubią i tacy co przez zapach nie będą mogli go używać. Mi się nawet podobał.


Formuła/Konsystencja: lekkiego kremu niby matująca. Formuła beztłuszczowa - na plus! Czasami miałam wrażenie że ma konsystencje jak starej generacji klej w tubce - tak jakby trochę się kleił. Bardzo szybko się wchłania i pozostawia na skórze niedosyt - chciałoby się nałożyć go jeszcze raz. Nie wiem co ma w sobie ale niektóre podkłady ciężko się na nim rozprowadzało - nie było typowego rolowanie ale podkład robił straszne smugi.

Działanie/Efekt: miał matowić i nawilżać - kupiłam go w czasie gdy moją cera przetłuszczała się jak szalona i liczyłam na wspaniałe efekty a tuuuuu nic! zupełnie nic a nawet gorzej! :( . Niby było jakieś nawilżenie - wg mnie zbyt małe. Za to skóra zamiast być matowa - przecież jest typowo przeciw błyszczeniu - świeciła się po nim jeszcze bardziej. dla mnie to krem - żart!! Na szczęście porów nie zatkał i nie uczulił - bynajmniej u mnie.

Opakowanie/Użytkowanie: Duże 100ml plastikowe opakowanie i bardzo fajna pompka którą można przekręcić i  zablokować. Podoba mi się kolorystycznie - pasuje do kolorów mojego bloga ;) . Schody zaczynają się w momencie gdy krem zaczyna się kończyć a pompka już nie jest w stanie wydobyć reszty - odkręcamy buteleczkę i wygrzebujemy sporą ilość - niestety nie dajemy rady wybrać wszystkiego i trzeba ja przekroić nożem na pół - u mniej cierpliwych krem już dawno pojawia się w koszu.


Idealny dla?: sprawdzał się do smarowania szyi i dekoltu - no ale nie z takim zamiarem go przecież kupujemy? Nie wiem komu mam polecić bo nie nawilża zbyt rewelacyjnie a sprawia że skóra bardziej się świeci :/

Gdzie kupić?: drogerie, markety, allegro.

Cena
: ok 16zl za 100ml - całkiem dobra cena

Czy kupie ponownie
: NIE bo nie zapobiega błyszczeniu a wręcz je wzmaga.

Ogólna ocena
: duży krem który nie działa w ogóle - nie daje dobrego nawilżania i powoduje że świecimy się po nim jak żarówki. Może u kogoś się sprawdził - u mnie nie! Czytając recenzje na wizażu - gdzie jest bardzo słabo oceniany - utwierdzam się w tym że nie tylko ja mam takie zdanie na jego temat.

pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.

11 komentarzy:

  1. Zostałaś otagowana :)
    http://kosodrzewina.blogspot.com/2011/05/tag-top-ten.html

    Właśnie ta pompka z jednej strony jest wybawianiem, ale zaczynają się schody jak produkt zaczyna się kończyć..

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie raczej się na niego nie skuszę, chociaż sam opis na początku prawie mnie zachęcił to już to co piszesz o efekcie - absolutnie nie! :) Z jednej strony blogi sprawiają, że co chwilę kupowałabym coś nowego, ale z drugiej potrafią ustrzec przed niepowodzeniem zakupowym :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ufff dobrze że go nie kupiłam, bo jeszcze zanim lato przyszło planowałam kupić tego typu krem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedy byłam nastolatką używalam toniku tej firmy, bo miał niby wysuszać pryszcze. Niestety miał w sobie alkohol, szczypał w buzię i ją przesuszał, wobec czego jeszcze bardziej szalała. od tego czasu już nigdy nie sięgnęłam po nic z tej marki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Eee śmieti gdzie jeszcze? bo nie wiem hehe

    OdpowiedzUsuń
  6. Yasminella Tobie to sie dzis powodzi no nie? szczesciara!! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale śmieciuch, nie lubię tego typu kosmetyków i przestaję ufać tym wszystkim Garnierom, Nivea itd ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze kontaktu z tym kremem.

    OdpowiedzUsuń
  9. cieszę się, że tu trafiłam, bo ostatnio czaiłam się na ten krem. ;D dzięki ;) !

    OdpowiedzUsuń
  10. ja mam krem matujący z under20 i jestem zadowolona - nie zapycha i dość dobrze matuje, chociaż przy mojej tłustej cerze idealne matowienie jest chyba niemożliwe. ale jeśli dobrze kojarzę masz cerę mieszaną o polecam :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.