poniedziałek, 24 października 2011

Carmex - Moisture Plus - ultranawilżający balsam do ust


Producent: Carmex

Produkt: Moisture plus - ultranawilżający balsam do ust.

Opis/Obietnica producenta: Carmex Moisture Plus zawiera ultra nawilżającą formułę w skład której wchodzą: witamina E, aloes i masło shea. Sztyft nie tylko nawilża i działa leczniczo, ale także dzięki filtrowi SPF 15, chroni przed słońcem. Pojawi się w dwóch wersjach: bezbarwnej (Clear) oraz różowej (Pink). Nadaje ustom satynowe połysk naturalnych i zdrowych ust. Balsam można także stosować jako podkład na lub pod pomadkę. [źródło:wizaż]

Skład
: Aloe Barbadensis Leaf Extract (Aloe Butter) , Beeswax , Butyrospermum Parkii Fruit (Shea Butter) , C10-30 Cholesterol , Lanosterol Esters , Camphor , Caprylic , Capric Triglyceride , Carthamus Tinctorius Seed Oil (Safflower) , Cocos Nucifera Oil , Ethylhexyl Palmitate , Euphorbia Cerifera Wax (Candelilla) , Flavor , Isopropyl Palmitate , Lecithin , Limnanthes Alba Seed Oil (Meadowfoam) , Meadowfoam Delta-Lactone , Menthol , Olea Europaea Oil Unsaponifiables (Olive) , Ozokerite , Palmitoyl Oligopeptide , Paraffin , Persea Gratissima (Avocado Butter) , Phenol , PPG-3 Benzyl Ether Myristate , Ricinus Communis Seed Oil (Castor) , Saccharin , Sorbitan Isostearate , Tocopherol Linoleate (Vitamin E) , Tribehenin.

KWC
recenzja na wizażu - brak recenzji

Moja recenzja

Kolor/Zapach:
bezbarwny - nie nadający koloru ustom. Zapach fantastyczny! słodko waniliowy - czuć jeszcze inne nuty zapachowe ale ciężko mi dokładnie określić jakie to zapachy.

 

Konsystencja/Formuła: niby zbita forma sztyftu a po przyłożeniu do ust topi się i rozsmarowuje - nie jest tak twardy jak produkt w słoiczku a mniej lejący niż ten w tubce. Mrowi w usta co bardzo mi się podoba. W smaku jest lekko słodkawy. Ogromny minus to wydajność a w zasadzie jej brak. Mam go około tygodnia a już sporo zużyłam.

Efekt/Działanie: cudownie nawilża usta pozostawiając na nich błyszczącą powłokę. Niestety dość szybko z nich schodzi i trzeba go co jakiś czas aplikować. Ciekawe jestem jak sprawdzi się w zimie.


 
Użytkowanie/Opakowanie: taka forma jak najbardziej przypadła mi do gustu. Ładny sztyft - dobrze wyprofilowany. Bardziej higieniczny niż produkt w słoiczku.

Idealny dla: osób które nie lubią wersji w słoiczku a szukają pomadki ochronnej.

Cena:
niecałe 17zł - dużo zwłaszcza że nie jest to produkt wydajny.


Gdzie kupić:
w drogerii rossmann, naturze i na allegro.

Czy kupie ponownie?
: tak choć cena wg mnie zbyt wysoka.

Ogólna ocena: produkt ma 2 znaczące minusy: cena i wydajność a w zasadzie jej brak a reszta to same plusy. Jest to coś pomiędzy carmexem w słoiczku a tym w tubce. Nie jest tak twardy jak ten pierwszy i od razu topi się przy dotknięciu z ustami nadający im fantastyczny połysk a zarazem nie jest tak lejący i klejący jak forma w tubce której ja osobiście bardzo nie lubię. Przez chwilę po zastosowaniu szczypie w usta. Zapach ma niezmiemski i pewnie dlatego tak błyskawicznie mi go ubywa, jest on zarazem specyficzny i nie każdemu może przypaść do gustu. Nie jest zbyt trwały ale nawet jak go "zjemy"-  coś na ustach pozostaje. Ma w sobie SPF więc na lato będzie świetny a czy sprawdzi się w ziemi? - zobaczymy :). Jak dla mnie produkt który na dług zagości w mojej torebce... ale cena powinna być o połowę niższa.

pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.

20 komentarzy:

  1. A ja nie lubię Carmex'a własnie za to mrowienie brr

    Ale na ustach wygląda bardzo ładnie, przyznaję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, szkoda, że z wydajnością krucho. Bo recenzja zachęcająca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny ale z tą wydajnością to cena się mija..ale carmex w sumie jest fajny;)

    OdpowiedzUsuń
  4. na zimę przejdę na pomadkę z neutrogeny, bo ten carmex wydaje mi się za lekki. ale na wiosnę na pewno do niego wrócę. zgadzam się, że cena nie idzie w parze z wydajnością. czy Tobie też sie zacina, gdy chcesz go "wkręcić" po użyciu?

    OdpowiedzUsuń
  5. W ziemi lepiej go nie testuj ;) bo wyjdzie mało smaczny peeling ;)


    Liczyłam właśnie, że będzie to wersja taka jak w słoiczku. Ale skoro z wydajnością kiepsko, a cena o wiele wyższa to ja chyba pozostanę przy słoiczku własnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym go przetestowała, ale jednak cena i wydajność wyglądają bardzo niekorzystnie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Z pewnością wypróbuję jak zużyję przynajmniej jedno mazidło do ust. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie dość drogi:/ Moze kiedys sie na niego skusze bo lubie klasyczny Carmex, a skoro ten jeszcze ma piękny zapach to niesamowicie mnie skusił:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam zamiar kupić carmex w słoiczku ponoć wydajny i niedrogi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To ja wybieram Carmex w wersji wyciskanej z tubki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. 17 zł to trochę dużo jak na pomadkę ochronną :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Drogi. Ja używam Carmexu w sztywcie (klasyczna pomadka) i w mojej ocenie ta wersja jest najbardziej udana. Słoiczek sprawdza się jedynie w domu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba byłabym w stanie wydać te 17 złotych, chociażby dla samego zapachu :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Rzeczywiście, ciut za drogi. Wolę kupować dalej zwykły Carmex w sztyfcie. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Naprawde fajnie wygląda na ustach i w sumie po Twojej recenzji jestem skłonna zapłacić te 17zł :)

    OdpowiedzUsuń
  16. tym zapachem czuję się skuszona :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rzeczywiście kuszący ten carmex.. Bardzo ładnie wygląda na ustach, ale muszę przyznać, że podobny efekt, a może i ten sam daje pomadka z Bebe, ta różowa, również ma piękny zapach, jest niedroga, ale nie ma ochrony przeciwsłonecznej.
    I mam pytanie z innej beczki: jaki masz lakier na paznokciach na jednym ze zdjęć w tym poście? Bardzo ładnie wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  18. tego nie używałam, choć lubię bardzo carmex w tubce. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. widzę, że z twoimi ustami cuda robi :) ja sprawdzę wersje w sztywcie za ponad 8 zł ...

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyjaciółka Rudej to lakier joko - J104 mat - jest u mnie na blogu recenzja - http://smieti.blogspot.com/2011/07/joko-find-your-color-lakiery-j101.html :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.