czwartek, 20 marca 2014

Alverde - Haarol Mandel Argan - Olejek do włosów.


Kupiłam go podczas wyjazdu z NIVEA do Hamburga. Był to zakup spontaniczny bo w zasadzie towarzyszyłam koleżankom blogerkom które jak oszalałe biegały po drogerii DM w poszukiwaniu niemieckich kosmetyków.

Wpadł w moje ręce bo kosztował bardzo mało - jakieś 2-3 euro a więc tyle ile można wydać nawet jeśli produkt nie do końca się sprawdzi.


Mam już za sobą historię z olejowaniem włosów więc wiem, że to działa ale wiem, że trzeba się nauczyć używać odpowiedniej ilości bo początkowo możemy się do danego produktu zrazić :(

Podoba mi się, że produkt zamknięty jest w małej plastikowej buteleczce z pompką. Pojemność 50ml jest w sam raz bo olejek jest bardzo wydajny!
Zachwycił mnie także dobrym składem: Glycine Soja Oil*, Caprylic/Capric Triglyceride, Argania Spinosa Oil*, Juglans Regia Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Arctium Lappa Extract*, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum**, Limonene**, Citral**, Linalool**, Geraniol**, Citronellol**.
* Ingredients from certified organic agriculture.
** From natural essential oils.



Na dodatek całkiem ładnie pachnie - jest to dość świeży zapach, który później nie jest wyczuwalny na włosach - co wg mnie jest plusem!

Konsystencja jak typowego tłustawego olejku sprawia, że nie używam go na całe włosy a tylko na końce, nie działa jak jedwab więc jeśli tak chcecie go stosować przetłuści świeżo umyte włosy!


Stosuję go na 2 sposoby:
- wieczorem na włosy od połowy długości aż po końce - w tak nałożonym olejku kładę się spać.
- po umyciu włosów odrobinę wsmarowuję w same końce a następnie suszę włosy suszarką.

Ważne aby używać odpowiednią ilość - zbyt wiele produktu sprawia, że włosy są tłuste - dotyczy to głównie metody nakładania na umyte włosy przed suszeniem.


Czy działa?? Tak działa bo moje końcówki nigdy nie były tak błyszczące i zdrowe. Oczywiście olejek nie sprawi, że nasze rozdwojone już końce nagle staną się idealne, ale na pewno będzie przeciwdziałał kolejnym rozdwojeniom. Zauważyłam, że od kiedy zaczęłam używać go systematycznie nie muszę tak często podcinać końcówek. Dostaję też sporo komplementów i pytań co robię, że moje włosy mają taki połysk :)


Niestety nie jest dostępny w Polsce ale jeśli będziecie gdzieś za granicą gdzie jest dostępny warto zwrócić na niego uwagę!!

Miałyście go? a może używacie czegoś innego co również się sprawdza - podzielcie się swoją opinią :)

33 komentarze:

  1. oooo , musze go kiedyś spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto go kupic bo nie jest kosmicznie drogi a fajnie dziala :)

      Usuń
  2. Mam go i chyba najwyższy czas wyjąć go z szuflady ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie dlugo przelezal w szufladzie zanim sie zabralam za jego uzywanie a teraz zaluje ze tyle czasu tam przelezal :(

      Usuń
  3. Mam, używam i lubię, ta buteleczka jest szalenie praktyczna w podróży - mała, lekka i dozownik można zablokować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokladnie! wczesniej uzywalam olejkow z rosmanna ale duza pojemnosc i brak pompki [teraz juz mozna kupic razem z nia] sprawialy ze ciezko mi sie ich uzywalo.

      Usuń
  4. Szkoda, że taka fajna marka kosmetyków nie jest dostępna w Polsce:( Trzeba napisać petycję o wprowadzenie jej na Nasz rynek!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety nie wszystko jest u nas dostepne ale za to mamy bardzo duzo swietnych polskich kosmetykow :)

      Usuń
  5. Można też szukać w drogeriach internetowych, ja osobiście tak właśnie kupuję produkty niedostępne u nas. Oczywiście wiąże się to z kosztem przesyłki, więc najlepiej kupować albo z kimś, albo wraz z innymi zakupami, ale myślę, że to dobra alternatywa dla tych, którzy nie mają dostępu do tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja do tej pory olejków używałam na suche włosy przed myciem. Chyba czas spróbować też po myciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja po umyciu uzywam tylko na same konce i na wilgotne jeszcze wlosy :)

      Usuń
  7. Jestem ciekawa czy olejki Alterry miałyby podobne działanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten jest stypowo do wlosow a tamte olejki raczej do ciala - jednak olejki z alterry tez godne sa uwagi bo takze dzialaja pozytywnie :)

      Usuń
    2. Mnie, a raczej moim włosom alterra ( z pomarańczą) bardzo służyła:) Aktualnie muszę zużyć inne oleje, ale z pewnością do niej wrócę! :)

      Usuń
  8. mam kokosowy i włosy są po nim rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja podczas każdej wizyty w dm ostro się nad nim zastanawiam. Może w końcu kupię... :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Olejowanie to cudowny wynalazek. Odkąd je stosuję moje włosy są o niebo mocniejsze, ładniejsze i nie puszą się. Olejków Alverde niestety jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tego akurat nie miałam, ale lubię inne olejki tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam i uwielbiam! A raczej moje włosy uwielbiają :)
    Radi

    OdpowiedzUsuń
  13. Już dawno na niego "choruję" ;p

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam, używam i chciałabym poznac więcej produktów alverde, bardzo, żałuję, że DM nie ma u nas, bo już wiele produktów zagościło u mnie na stałe i muszę się nieźle nagimnastykować, żeby zachowac ciągłość w uzywaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkam na granicy polsko-niemieckiej i mimo ze kosmetyki są prawie na wyciągnięcie reki tez nie mam okazji ich kupować zbyt często :(

      Usuń
  15. nooooo i mnie skusiłaś :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Stosowałam go jakiś czas temu. Na początku ze sporym powodzeniem. Niestety, po czasie moje włosy przyzwyczaiły się do niego, i efektów już nie było. Zostało mi pół buteleczki i używam go do olejowania paznokci i skórek.

    OdpowiedzUsuń
  17. ciekawe ja miałam jedwab z joannyy i w sumie się sprawdzal do czasu az się wlosy przyzwyczaily może skusze się na to cudo

    OdpowiedzUsuń
  18. Kupiłam go dwa tygodnie temu i nie mogę się doczekać, aż zacznę używać :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.