Moje przetłuszczające się włosy nie lubią obciążania. Zauważyłam, że odżywki nakładane na całą ich długość średnio im służą. Niestety końce muszę czymś wygładzać bo są szorstkie i napuszone. W takich sytuacjach sprawdzają się olejki, produkty typu jedwab. Dziś pokaże Wam maleństwo, które stosuję od pewnego czasu. Mowa będzie o olejku do włosów z olejem Manoi od HASK.
Produkt ma pojemność 18ml i zamknięty jest w plastikowym opakowaniu, który ja nazwałabym fiolką. Co do rodzaju opakowania mam dość mieszane uczucia i nie potrafię jednoznacznie określić czy jest ono komfortowe czy nie. Opracowałam technikę dozowania produktu i o dziwo skłonna powiedzieć jestem, że jest ono lepsze od takiego z pompką. Przykładam fiolkę mocno do wewnętrznej strony dłoni otworem, obracam ją tak aby na dłoni została kropka olejku. Jest to wystarczająca ilość na pokrycie końcówek o długości ok 10cm.
Z opakowania możemy wyczytać: "Lekki, natychmiast wchłaniający się, bezalkoholowy olejek, zapewnia
piękny połysk bez efektu tłustych włosów. Pozostawia włosy odżywione,
nawilżone i zrewitalizowane." Faktycznie dobrze się wchłania i sprawia, że włosy natychmiastowo stają się bardziej odżywione i wyglądają zdrowiej. Jak przy każdych olejkach - trzeba użyć niezbyt wiele produktu bo w przeciwnym razie efekt będzie odwrotny od zamierzonego a my zamiast cieszyć się pięknymi włosami będziemy mieć je oklapnięte i tłuste.
To co mnie zachwyca od samego początku to zapach. Olejek przepięknie pachnie krówką - mam tu na myśli słynny rodzaj cukierka. Zapach utrzymuje się na włosach :)
Na początku przeraziła mnie odrobinę ilość produktu - pomyślałam "hmm to tak w zasadzie to chyba próbka a nie pełnowymiarowy produkt" - a tą "próbkę" używam już prawie miesiąc i zauważam 1/4 zużycia.
Moje włosy polubiły ten produkt a ja pokochałam jego zapach. Nie mam co do niego zastrzeżeń i spełnia moje oczekiwania.
Olejek wchodzi w skład serii Monoi
Oil - można z niej dostać także szampon i odżywkę. Poza serią Monoi Oil
dostępne są serie: Keratin Protein, Argan Oil i Macadamia Oil. Produkty HASK
dostępne są na biutiq.pl oraz w sieci drogerii Hebe.
Znacie tę firmę? A może miałyście już któryś z tych produktów?
nie słyszałam o tej firmie ale przez Ciebie zgłębię temat :P
OdpowiedzUsuńskoro dostępne w Hebe to muszę się uśmiechnąć do narzeczonej kuzyna bo tam pracuje to mi może coś kupi do włosów
OdpowiedzUsuńAle krówką? Chcę! *-*
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu ale lubie wszystko co pachnie :D
OdpowiedzUsuńNie znam, nie miałam, ale lubię wszelkie oleje:).
OdpowiedzUsuńOglądałam w Hebe :) jak mi się skończą olejki to kupię :)
OdpowiedzUsuńwidziałam w hebe i dokładnie to samo pomyślałam o jego pojemności,że zapewne nie będzie wydajny :) Może się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuń