niedziela, 26 czerwca 2011

Dermacol - Elixir make-up - podkład odmładzająco - liftingujący.


Producent: Dermacol

Produkt: Elixir make-up - podkład odmładzająco - liftingujący.

Opis/Obietnica producenta:
"Wygładzający make- up nadający intensywną ochronę przed promieniowaniem UV (SPF 15) oraz przed szkodliwymi wpływami środowiska. Elastyna z alg morskich i jedwabne ceramidy stymulują regenerację komórek oraz spowalniają proces starzenia. Podkład doskonale zatuszuje oznaki zmęczenia i rozjaśni cerę. W rezultacie skóra nabiera jednolitego koloru, jest wygładzona i rozluźniona." [źródło:opakowanie]

KWC
- recenzja na wizażu - brak
Moja recenzja

Kolor: nr 1 czyli najjaśniejszy. To co lubię w produktach Dermacol to jasne kolory idealne dla Polek! Jak wiece należę do osób z jasną karnacja i większość dostępnych na rynku podkładów jest dla mnie za ciemna. W przypadku tego kolor jest dla mnie idealny a może nawet ciut za jasny - w zimie będzie w sam raz. Na szczęście nie jest to różowy - "świnkowy" kolor ale typowo w żółty też nie wpada - ja bym go określiła jako ciepły piaskowy.

Zapach:
kremowy - przyjemny, po rozsmarowaniu znika.


Konsystencja/Formuła: Kremowy - ładnie się rozsmarowuje, nie zasycha zbyt szybko więc można go dokładnie rozprowadzić. Stapia się ze skórą i wygląda bardzo naturalnie. Nie zauważyłam żeby rozjaśnił mi cerę ale po zastosowaniu wygląda na wygładzoną. Podoba mi się że ma SPF 15 - zawsze to coś!. W moim przypadku nie podkreśla suchych skórek ale moja cera praktycznie ich nie ma. Pewnie gdybym się mocno łuszczyła uwidaczniałby to - zresztą chyba każdy podkład by to robił. Staram się nie stosować go codziennie - zwłaszcza w upały bo wydaje mi się dość ciężkim podkładem - nie czuć go co prawda na twarzy ale jestem zdania że jeśli nie mam nic wielkiego do ukrycia nie muszę codziennie nakładać podkładu. Nie zapchał mnie ale uważam że jest to podkład który sprawdza się świetnie na duże/ważne wyjścia a na codzień lepiej wybrać coś lżejszego.

Krycie/Trwałość: średnie/mocne. Pod względem krycia porównałabym go do podkładu Revlon CS. Dla mnie jest to zbyt mocne i czuję się jak w lekkiej tapecie choć jest mało widoczny na twarzy - każdy ma indywidualne zdanie na ten temat i w moim przypadku siedzi mi to chyba głęboko w głowie ;) . Dobrze ujednolica kolor cery i piegi które mam są praktycznie niewidoczne. Nie wiem czy poradziłby sobie z duża ilością niedoskonałości bo takowych nie mam. Nie robi smug ale trzeba go dobrze rozprowadzić. Jest bardzo trwały! mimo że po jakimś czasie skóra się zaczyna świecić i widać pory to nie znika z twarzy. Leciutko ciemnieje - związane jest to pewnie z duża ilością sebum które moja skóra wydziela, przy normalnej cerze pewnie by nie zmienił koloru. Nie jest to jednak jakoś mocno widoczne - wnioskuje że tak się dzieje bo gdy go nakładam jest odrobinę za jasny a pod koniec dnia ma idealny kolor. Nie ściera się ale pozostawia ślady na przedmiotach np telefonie. Po koniec dnia nadal się trzyma więc trzeba się trochę pomęczyć z demakijażem.



Efekt/ Działanie:
wygładza i ujednolica koloryt cery. Po rozsmarowaniu daje matowe wykończenie - mogłabym nawet powiedzieć że matuje. Zaczynam się po nim świecić szybciej niż po Revlon CS ale zdecydowanie dłużej niż po innych podkładach. Nie wiem czy by mnie nie zapchał gdybym przez długi czas dzień w dzień go używała nie dając skórze odpocząć - jeśli używacie tak mocno kryjących podkładów i jest ok to ten na pewno u was się sprawdzi. Mimo że daje dość mocne krycie skóra wygląda bardzo naturalnie i świeżo. Oczywiście mając przed nosem lusterko jesteśmy w stanie zobaczyć że "coś" na twarzy jest ale masz rozmówca pewnie nie. Jestem z niego bardzo zadowolona - ładnie stapia się z moją cerą, wolałabym żeby miał mniejsze krycie ale na to też mam swoje sposoby :)

Użytkowanie/Opakowanie:
nawet używając palców można go łatwo rozprowadzić nie robiąc smug. Ja przyzwyczajona jestem do pędzla - często rozrabiam go z odrobiną kremu i sprawdza się świetnie, daje krycie ale nie jest ono tak mocne jak w przypadku użycia go bez "rozcieńczania".
Wygląda bardzo porządnie - ma szklaną buteleczkę z pompką aleee... mimo że butelka jest przezroczysta nie widać ile produktu zużyliśmy. Mam też świadomość że nie będę w stanie go wydobyć do końca. Pompka niby na plus ale jest dziwnie zaokrąglona i czasem palce się po niej śliska. Niestety bywa tak że się zacina i trzeba się z nią siłować czego skutkiem jest wydobycie się zbyt dużej ilości produktu - ciężko nacisnąć ja do połowy :( . Informacje w języku polskim naklejone są na zgrzaną folię ochronną - po jej zdjęciu idą do kosza.



Idealny dla:
dobry dla skóry normalnej/mieszanej i tłustej - nie wiem czy nie byłby zbyt ciężki dla suchej, możliwe że by ją bardziej przesuszył.

Gdzie kupić
: drogerie, sklepy internetowe, allegro.

Cena: ok 50zł/30ml - dość dużo.


Czy bym go kupiła: Tak - jak dla mnie to taki zamiennik ColorStay - tylko taki "zdrowszy".

Ogólna ocena: jestem bardzo mile nim zaskoczona. Przede wszystkim ma jasny - idealny dla mnie kolor. Dobrze trzyma się na twarzy i mimo że daje mocne krycie wygląda bardzo naturalnie. Na większe wyjścia będzie super - na codzień raczej dla mnie zbyt ciężki. Nie czuję go na twarzy ale mam świadomość że jest a jestem z tych osób co wola mieć mniej, nawet jeśli jakiś "nieprzyjaciel" nam wyskoczy. Obok jest foto na którym można porównać go do CS - wygląda dość ciemno ale musicie mi wierzyć na słowo że jest jasny, obstawiam że może być to odrobinę jaśniejsza alternatywa dla koloru 180.
Opakowanie trochę mnie denerwuje no i cena mogłaby być niższa. Mimo wszystko jest to jednej z lepszych podkładów jakie miałam okazję testować.







Dziękuje firmie ELPOL POLSKA Sp. z o.o. http://www.elpol-polska.pl/  za udostępnienie produktu a Was zapewniam ze moja recenzja jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.

8 komentarzy:

  1. Hmm mam mieszane uczucia teraz co do tego podkładu... Ale w sumie mi mocne krycie nie potrzebne aż tak bardzo =]

    OdpowiedzUsuń
  2. zaciekawił mnie, ale jak na razie mam podkład z Mary Kay :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaintrygowalas mnie. Choc absolutnie zgadzam sie, ze tego typu podklady to raczej na wieksze wyjscia - szczegolnie w lato nie ma sensu meczyc skory ciezkim podkladem, ale warto miec cos takiego na polce "na wszelki wypadek" ;)
    I zabraniam zakrywac pieg :P Uwielbiam Twoje piegi i uwazam, ze powinnas je eksponowac i podkreslac :*

    OdpowiedzUsuń
  4. również nie potrzebuję mocnego krycia, więc raczej na ten podkład się nie skuszę, ale za to bardzo podoba mi się, że podkład ma filtr - niski, ale jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że dla mnie powienien być dobry:) Faktycznie nie najtańszy, ale moze kiedys sie skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wydaje się być ciekawy :) ciekawe czy jest podobny do tego który tak mi podpasował z clinique :) muszę go wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. obietnica krycia zachęca mnie do testów, ale pogoda nie... chyba poczekam, aż zrobi się nieco chłodniej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam Twojego bloga! zdecydowanie mój nr 1! buziaki, U.

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.